Ministerstwo Zdrowia proponuje zakazać sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Zakaz ma być całkowity, nieograniczony do godzin nocnych - czytamy w Prawo.pl.
Jak podaje serwis Prawo.pl, Ministerstwo Zdrowia (MZ) przedstawiło w nowej wersji projektu ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych dodatkowe propozycje mające regulować zasady sprzedaży alkoholu.
Przełomowa zmiana w rządowym projekcie to propozycja zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Zakaz ma być całkowity, nieograniczony do godzin nocnych.
„Zestawienie całodobowego funkcjonowania stacji paliw z podstawową funkcją tych miejsc, jakim jest zaopatrywanie kierujących pojazdami w paliwo, jednoznacznie wskazuje, że możliwość nabywania w nich napojów alkoholowych nie jest korzystna z punktu widzenia zdrowia publicznego i może prowadzić do ryzykownego ich nabywania i spożywania" - podkreślił resort w uzasadnieniu projektu przytaczanym przez Prawo.pl.
Prawo.pl informuje, że w związku z tym, że sprzedaż alkoholu odbywa się na podstawie wydawanych przez samorządy na określony czas koncesji, MZ proponuje, aby zezwolenia dla stacji benzynowych wydane przed dniem wejścia w życie projektowanej ustawy zachowały ważność na okres, na jaki zostały wydane, nie dłużej jednak niż przez pięć lat od dnia obowiązywania ustawy.
Nowością jest też propozycja zakazu sprzedaży na „terenie zakładów leczniczych podmiotów leczniczych i w pomieszczeniach innych obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne". Oznacza to, że zakaz obejmie uzdrowiska - podaje serwis Prawo.pl.
„Dotychczasowa, dodatkowa ochrona w postaci zakazów wprowadzanych przez gminy w drodze uchwał, które, jeżeli są uchwalane, to w odniesieniu do konkretnych obiektów np. szpitala, z pominięciem innych zakładów leczniczych, jest niewystarczająca i ma charakter uznaniowy. Należy podkreślić, że uzdrowiska są miejscem udzielania świadczeń opieki zdrowotnej i powinny promować zdrowy styl życia" - brzmi fragment uzasadnienia przytaczany przez Prawo.pl.
Czytaj więcej na Prawo.pl.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Ja na stacji kupuje diesla, czasami hot doga, kawe.
Niestety sami to propagujemy wrzucając zdjecia z różnych imprez prywatnych z kieliszkami w rękach lub samych drinów! Bez względu czy wypada z racji różnych funkcji i zawodów, bo prywatnie mozna wszystko, otóż raczej nie !!! Są zawody , w których nie powinno się epatować drinami
Z tymi ograniczeniami jesteście gorsi od komunistów. Ps ja sam jestem nie pijacy