Kolejne miasta wprowadzają nocny zakaz sprzedaży alkoholu. Na taki krok zdecydowały się już wcześniej władze Olsztyna oraz Krakowa, a niedawno dołączyły do nich m.in. Gdańsk, Szczecin, czy mniejsze miejscowości, takie jak Giżycko i Konin. Czy takie rozwiązanie sprawdziłoby się również w Elblągu? Weź udział w ankiecie na info.elblag.pl!
Wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu od godz. 22:00 do 6:00 umożliwia samorządom ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Od 1 września taki zakaz obowiązuje w Gdańsku. Oznacza to, że w godzinach nocnych nie można tam kupić alkoholu w sklepach ani na stacjach benzynowych – wyjątek stanowią lokale gastronomiczne. Podobne ograniczenia obowiązują już w wielu miejscowościach w całej Polsce. – Według badania Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom, w latach 2018–2024 na wprowadzenie nocnej prohibicji zdecydowało się 176 gmin i miast, co stanowi 7,1 proc. samorządów w Polsce. Najwięcej tego typu rozwiązań przyjęto w województwie mazowieckim (26 samorządów), małopolskim (20) i wielkopolskim (20). W tym roku do grona miast z nocną prohibicją dołączyły m.in. Gdańsk, Szczecin, Słupsk oraz, w sezonie turystycznym, Giżycko – informował PAP. Warszawa nadal nie podjęła decyzji w tej sprawie.
Samorządy tłumaczą wprowadzenie nocnej prohibicji problemami związanymi z nadużywaniem alkoholu, zakłócaniem porządku publicznego oraz chęcią poprawy bezpieczeństwa. Miasta, takie jak Kraków, które już wcześniej zdecydowały się na taki krok, przekonują, że przyczyniło się to do spadku liczby interwencji policji i straży miejskiej związanych ze spożywaniem alkoholu. Z kolei przeciwnicy tego rozwiązania argumentują, że zakazy szkodzą lokalnym gospodarkom, zmniejszają dochody małych przedsiębiorstw, a jednocześnie nie rozwiązują problemów związanych z nadużywaniem alkoholu.
Czy takie rozwiązanie sprawdziłoby się w Elblągu? Pytamy o to Czytelników info.elblag.pl. Zapraszamy do udziału w ankiecie! Głosowanie potrwa do piątku, do godz. 15:30. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy również rzecznika elbląskiej policji.
Część interwencji dotyczy osób będących pod wpływem alkoholu – agresywnych, pobudzonych. Takie przypadki się zdarzają. Trudno jednak jednoznacznie ocenić, w jakim stopniu zakaz nocnej sprzedaży alkoholu byłby skuteczny i czy rzeczywiście doprowadziłby do spadku liczby interwencji lub zmiany ich charakteru. Takiej oceny można dokonać dopiero po wprowadzeniu zakazku
– mówi nadkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
olsztyn może zakazywac ich sprawa.Tylko zapominacie o jednym meliny już były tego chcecie.
Elblag jest tak smutny i pusty nocami, ze nie ma sensu taczej , poza tym nie musimy papugowac...
Oczywiście Elbląg powinien też wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych.Ogólnie takich sklepów powinno być mniej.Powinien też być zakaz sprzedaży na stacjach paliw.Mieszkam w pobliżu jednej z nich i niestety po 22 pędza tłumy na stację paliw po alkohol.
Tu tak malo się dzieje nocą czy wieczorami na ulicach , ze parę podpitych typków moze śmiało zatrzymać policja, a poza tym kto będzie chciał chlać to będzie chlał