Wakacje dłuższe i organizowane w różnych terminach - petycja radnego sejmiku warmińsko-mazurskiego w tej sprawie, nie zyskała aprobaty elbląskiego samorządu. "Wiązałoby się to z dezorganizacją zarówno na poziomie lokalnym, jak i krajowym".
Przypomnijmy. Petycja w sprawie zróżnicowania terminów wakacji szkolnych oraz wsparcia inicjatywy uchwałą – wnioskiem do Ministra Edukacji Narodowej do władz Elbląga trafiła w lutym tego roku. Nasze miasto było jedną z 116 gmin, do których trafił podobny apel. Zdaniem autora petycji - Piotra Andruszkiewicza radnego sejmiku warmińsko-mazurskiego, na organizacji wakacji w innych terminach dla każdego regionu (na wzór ferii zimowych) skorzystałby sektor turystyczny.
Głównym powodem wprowadzenia różnych terminów wakacji szkolnych jest optymalizacja obciążenia miejsc turystycznych nad morzem i jeziorami, a co za tym idzie zwiększone bezpieczeństwo nad wodą, niższe ceny ofertowe i w finale większą liczbę turystów przez dłuższy okres. (...) Ruchome terminy wakacji umożliwiłyby wydłużenie sezonu turystycznego o 50 proc. - jeden dodatkowy miesiąc, co byłoby korzystne dla branży turystycznej i lokalnych gospodarek. Przedsiębiorcy mogliby liczyć na stały napływ turystów przez dłuższy okres, co wpłynęłoby na zwiększenie ich przychodów, wydłużenie pracy sezonowej dla młodzieży i studentów oraz rozwój całych regionów skoncentrowanych na turystyce - morze, góry, Mazury
- przekonywał radny w uzasadnieniu petycji.
Zaproponowane rozwiązanie nie zyskało jednak poparcia elbląskiego samorządu. Podczas sesji Rady Miejskiej w Elblągu, która odbyła się w miniony czwartek (26 czerwca), przyjęto uchwałę w sprawie niewzględnienia petycji.
Obecna organizacja roku szkolnego jest powszechnie przyjęta i funkcjonuje od lat. To optymalne rozwiązanie, które pozwala na sprawne planowanie zarówno zajęć edukacyjnych, jak i letniego wypoczynku. Ewentualne wprowadzenie ruchomych terminów wakacji wiązałoby się z dezorganizacją zarówno na poziomie lokalnym, jak i krajowym. Takie rozwiązanie zaburzyłoby harmonogram roku szkolnego, skutkując problemami w realizacji podstawy programowej, organizacji i przeprowadzeniu egzaminów ósmoklasisty, matur czy egzaminów poprawkowych. Rodziłoby to również komplikacje związane z rekrutacją do szkół i uczelni
- czytamy w uzasadnieniu projektu tej uchwały.
Zauważyć także należy, że uwarunkowania klimatyczne w Polsce stanowią dodatkowy argument przemawiający za utrzymaniem obecnego harmonogramu roku szkolnego. Wrzesień w Polsce cechuje się jesienną pogodą, co negatywnie wpływa na planowanie wakacyjnego wypoczynku, podkreślono.
Warto dodać, że również Czytelnikom info.elblag.pl pomysł organizacji wakacji w różnych terminach się nie spodobał. 90 proc. uczestników ankiety, przeprowadzonej na ten temat, była przeciwna wprowadzeniu takiego rozwiązania. Tylko 7 proc. opowiedziało się "za".
Przy dzisiejszym sposobie edukowania, typu: rozwiązywanie testów audio-tele, bez indywidualnej pracy w domu, a nie nauczanie z prawdziwego zdarzenia (co wnioskuję jako były nauczyciel z kilkunastoletnim stażem), to śmiem twierdzić, że w obecnych szkołach w Polsce wakacje trwają cały rok...
znowu kombinują z wakacjami.