Żeglarze zakończyli sezon 2024 na Zalewie Wiślanym. Minione miesiące były dla nich wyjątkowo ipełne sportowych emocji i okazji do integracji środowiska. - Ładnie wiało, pogoda nam dopisała podczas wszystkich regat. Nie mieliśmy też żadnych wypadków. Pod tym względem sezon był udany. Mamy już plany na kolejny - mówi Marian Drabiński, prezes Elbląskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego.
Zalew Wiślany przez ostatnie miesiące był areną licznych sportowych wydarzeń i integracji środowiska. Regaty, spotkania i szkolenia organizowano zarówno po warmińsko-mazurskiej, jak i pomorskiej stronie akwenu. Wśród nich można wymienić m.in.: XIII Regaty o Puchar Marszałków na Zalewie Wiślanym, Regaty o Puchar Tolkmicka, Błękitną Wstęgę Zalewu Wiślanego w Krynicy Morskiej czy 67. Żeglarskie Regaty "Fromborska jesień". Dziś, 29 listopada, była okazja, aby wrócić do nich wspomnieniami i podsumować sezon.
Ten sezon miał swoje plusy i minusy. Na pewno był niezwykle intensywny. Rozpoczęliśmy dosyć późno, bo w lipcu i mieliśmy skomasowanie regat. W samym lipcu zawody odbywały się co tydzień. Nie każdy mógł sobie pozwolić, aby wziąć we wszystkich udział. W przyszłym roku chcemy rozpocząć sezon już w czerwcu i tak zaplanować kalendarz imprez, aby w każdym miesiącu odbyły się dwa wydarzenia. Sezon będzie dłuższy, imprez będzie tyle samo, ale rozłożone w czasie, aby więcej osób mogło w nich uczestniczyć. Ten sezon na pewno był też udany. Choćby ze względu na pogodę, która wyjątkowo nam dopisała
- podkreślił Marian Drabiński.
Uroczystość zakończenia sezonu żeglarskiego 2024 na Zalewie Wiślanym odbyła się w piątek, 29 listopada, w hotelu Młyn. - Ten dzień jest nie tylko podsumowaniem pełnego emocji roku, ale też okazją do podziękowania za piękne chwile spędzone na wodzie - zapowiedział prowadzący uroczystość Kamil Czyżak. Udział w wydarzeniu oprócz żeglarzy wzięli zaproszeni gości, wśród nich parlamentarzyści oraz przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządowych.
Obserwowałem wasze regaty. Gratuluję. Piękne wyniki, piękna zabawa. Najważniejsze, że jesteście razem. To bardziej rodzina czy przyjaciele niż zbiorowisko żeglarzy czy klubów. Życzę wszystkiego dobrego
- mówił Edward Pietrulewicz, dyrektor biura wojewody warmińsko-mazurskiego, który podczas uroczystości reprezentował wojewodę Radosława Króla.
Przedstawicielka marszałka województwa pomorskiego zwróciła uwagę, że żegluga na Zalewie Wiślanym jest tym, co łączy dwa województwa. - Na co dzień współpracujemy. Mimo zakończonego projektu Pętla Żuławska, który formalnie zakończył się w 2012 roku, do dziś wspólnie z województem warmińsko-mazurskim realizujemy działania promocyjno-informacyjne, organizujemy narady nawigacyjne, regaty. Po 15 latach udało nam się doprowadzić do tego, że nasi marszałkowie z ministrem infrastruktury Arkadiuszem Marchewką podpisali list intencyjny, w ramach którego już rozpoczęliśmy prace. Mam nadzieję, lada moment powstanie dokument, który doprowadzi do tego, że pewne bariery na drogach wodnych zostaną zlikwidowane - podkreśliła Izabela Fludzińska, zastępca dyrektora Departamentu Infrastruktury w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego.
Uroczyste zakończenie sezonu było okazją do podsumowania sportowych osiągnięć, a także wręczenia nagród, medali i odznaczeń.
Srebrny medal zasłużonych dla morza, ufundowany przez Związek Miast i Gmin Morskich, otrzymali: Ryszard Doda, Marian Drabiński, Henryk Fall, Grzegorz Hejber, Tadeusz Karpowicz, Mieczysław Krause, Tadeusz Kaszczyc, Henryk Malentowicz, Stanisław Nowak i Andrzej Włodarczyk.
Stanisław Bogdan Justyński i Jacek Zieliński otrzymali okolicznościowe grawery ufundowane przez Marszałka Warmińsko-Mazurskiego Marcina Kuchcińskiego za wsparcie urzędu marszałkowskiego w aktywizacji sportów wodnych na Zalewie Wiślanym.
Poznaliśmy również 10 najlepszych sterników na Zalewie Wiślanym w 2024 roku. Pierwsze miejsce zajął Sławomir Kwiatkowski. Na pozostałych kolejno się uplasowali: Marian Drabiński, Tomasz Siekierko, Krzysztof Kobus, Mariusz Idzikowski, Jan Pieciukiewicz, Mieczysław Trzpis, Ryszard Seroka, Tomasz Kubacki i Tomasz Szczepański. Nagroda dla najbardziej doświadczonego sternika trafiła do Henryka Malentowicza. Najmłodszym sternikiem został Aleksander Pieciukiewicz.
Oprawę artystyczną uroczystości zapewnił zespół Diamenty z Młodzieżowego Domu Kultury.
Taki sezon i "regaty" jaki czerepak, czyli co innego na wodzie i co innego na "gali". Ilu żeglarzy bierze udział w regatach, bo trudno to zobaczyć na Zalewie.
A co na sali robili kuglarze z PO? W jakim celu tam byli? Pochwalili się że skutecznie zablokowali budowę portu Państwowego w Elblągu?
Ale żenada. Tylko dzieci żal...
Znowu lansik i zabawa? Żałosne