Cztery wolne etaty czekają w Urzędzie Miejskim w Elblągu. Miasto szuka m.in. pracowników do Departamentu Kontroli i Monitoringu. Nabory właśnie ogłoszono.
Na stronie BIP Urzędu Miejskiego pojawiły się ogłoszenia o naborze na wolne stanowiska urzędnicze. Ratusz poszukuje m.in. specjalisty/ podinspektor ds. czasu pracy i rozwoju zawodowego w Departamencie Organizacji i Kadr, Referat Kadr i Szkoleń w Urzędzie Miejskim w Elblągu. Kandydaci starający się o to stanowisko muszą mieć m.in. wykształcenie wyższe, co najmniej 3 lata stażu pracy, doświadczenie związane z prowadzeniem spraw kadrowych oraz najomość odpowiednich przepisów.
W tym samym departamencie wolne stanowisko czeka również na specjalistę/podinspektora ds. organizacji i nadzoru. Wymagania dla kandydatów, w tym przypadku są podobne. Wśród nich znajdziemy m.in. wykształcenie wyższe magisterskie i co najmniej 3 lata stażu pracy, w tym staż pracy w administracji publicznej lub w organach ochrony prawnej. Nabór ogłoszono również na 2 etaty w Departamencie Kontroli i Monitoringu. Tutaj potrzebni są inspektorzy ds. kontroli.
Wszystkie konkursy dotyczą pracy na pełen etat. Chętni mają czas na złożenie wymaganych dokumentów do 20 stycznia. W ogłoszeniach o naborach nie ma informacji na temat wysokości zarobków, na które mogą liczyć osoby, które zostaną przyjęte na stanowiska.
tylko się cieszyć ,że są miejsca pracy dla osób po studiach , więc nie wszyscy wykształceni wyjadą . Żeby tak jeszcze Prezydent wysłał na emeryturę te kilkadziesiąt osób z Ratusza i miejskich placówek ,które osiągnęły wiek emerytalny ,a ciągle blokują miejsca pracy młodym
Ptaszki cwierkaja, ze w ZBK nastapi zniana dyrektora,ze to juz koniec "dyrektorowania" dotychczasowej dyrektor. Szybciutko zostala pozbawiona tego stolka. Ciekawe czy to prawda jest z tymi zmianami w ZBK i jaka jest ich przyczyna?
To uczciwe rekrutacje? Tam nie ma powiązań rodzinno-znajomkowych?
Do do kontroli to ja współczuję, chyba najbardziej przeklinany departament. Wiecznie wolne etaty, bo kto chce się użerać
Jeśli chodzi o Departamencie Organizacji i Kadr to tam nie ma uczciwego naboru. Miałam swego czasu do czynienia z panią Ewą. W pandemii straciłam pracę, PUP wysłał mnie do tej pani na staż. Miałam doświadczenie i wykształcenie ( skończyłam politechnikę) , a moim zadaniem miałoby być tylko pisywane nadgodzin do exela. Odmówiono mi tego stażu, a w odmowie po prostu mnie obrażono, że niby coś ze mną nie tak. Pani z PUP jak to zobaczyła to aż się zagotowała i zadzwonił do Urzędu. Ale przecież oni wiedzą lepiej. Bez pozdrowień pani Ewo.
Godność nie pozwala mi pracować w administracji Polin.
widocznie stamtąd uciekają :-)) skoro tyle wolnych miejsc , a z 2 strony te urzędy to juz relikty , kasa byle jaka a żądają doświadczenia i jakby proponowali niesamowite zarobki ! kiedyś może urzędy miały jakiś status obecnie z nich uciekają , a jak jeszcze wchodzi w grę mobbing przez jakiś gryzipiórków to nikt o zdrowych zmysłach tam nie zostanie , a więc morał nasuwa się sam
Elbląg to małe miasto i żadna tajemnica jak się dzieje dlatego tyle miejsc wolnych , bo dziś zwłaszcza młodzi ludzie nie dadzą sobie orać łba i sobą pomiatać przez jakiś przypadkowo ustawionych na stołku , niedługo w ogóle ludzi zabraknie do pracy bo dziś inna moda i inne nastawianie do wyboru pracy , a przede wszystkim inne możliwości ... więc niech szukają odważnych :-))
może za dużo kierowników zamieszania? jak nie mają ludzi do pracy to niech kierownik siada i robi i pokaże swoje umiejętności merytoryczne i fachowość , bo palcem pokazywać każdy potrafi tylko gorzej z merytoryką i potem zrzucanie pracy na pracownika bo kierownik nie kuma ! niestety poziom spada w sposób widoczny
Może zapytamy czemu się zwalniają????