mo ss. za cholerę nie mogę zrozumieć o co ci chodzi,pisz porwanie ,nika takiego sobie wybrałem bo lubię wkurzać baranów takich jak ty ,przeczytaj treść i pomyśl ,a nie piszesz głupoty
W związku z tym przypomnę choć kilka okoliczności, które moim zdaniem powinny być przedmiotem zainteresowania profesjonalnych i samozwańczych śledczych. Na początku kwietnia zeszłego roku polscy piloci otrzymali karty podejścia do lądowania zawierające fałszywe wskazanie lokalizacji radiolatarni oraz nieprawdziwe współrzędne progu pasa startowego. Z raportu MAK wynika, że część zainstalowanych na Siewiernym latarni była uszkodzona. Czarne skrzynki polskiego, rządowego samolotu TU- 154 M od dnia katastrofy pozostają w rosyjskich śledczych. Strona polska dysponuje wyłącznie kopią nagrań wykonaną przez Rosjan. Raport MAK zawiera informacje wedle których dowódca samolotu wyłączył autopilota wcześniej niż podają to stengoramy zapisów z czarnych skrzynek. Przekazane przez Rosjan zapisy rozmów polskich pilotów z kontrolerami obecnymi na wieży w Smoleńsku brakuje odzwierciedlenia wskazań wieży skutkujących próbą podejścia do Siewiernij od bardziej niebezpiecznej, wschodniej strony. Z zapisów nie można się również dowiedzieć jak wyglądała procedura wydawania przez kontrolerów poleceń mających naprowadzić samolot według radaru RSP. Rosjanie podają również wzajemnie sprzeczne dane, z których wynika że komputer pokładowy przestał działać w chwili, gdy samolot był 15 m nad poziomem lotniska, czyli wówczas gdy zdaniem ekspertów MAK samolot miał zderzyć się z ziemią. Do dziś nieujawniony pozostaje zapis ze skrzynki rejestrującej parametry lotu. Nie możemy więc odtworzyć dynamiki lotu, prędkości, przyspieszenia. Nie znamy parametrów lotu, pracy silnika, sterowania, temperatur, ciśnień. Wiemy, że TU- 154 M nawet przez chwilę nie znajdował się na kursie i ścieżce, czyli właściwej „drodze podejścia do lądowania”, a kontrolerzy fałszywie informowali załogę, że położenie samolotu jest prawidłowe. Nikogo specjalnie nie dziwi, że żadne z urządzeń mających rejestrować podejście do lądowania na Siewiernym w dniu 10 kwietnia nie działało. PDo dziś nie znamy dokładnej godziny, o której doszło do zderzenia samolotu z ziemią. Wskazywana najczęściej godzina 10: 41 rosyjskiego czasu nie jest prawdopodobna. Z raportu MAK wynika, że o godzinie 10:39:35 polski samolot zerwał linię wysokiego napięcia, która zasila lotnisko w Smoleńsku. Wobec tego niemożliwym jest, by następnie TU-154 jeszcze przez ponad minutę znajdował się w powietrzu z prędkością 280km/h pokonując ok. 500 m by następnie uderzyć w ziemię. Wiadomo, ze na konferencji MAK zatajono, ze komenda „Odchodzimy” padła dwukrotnie. Wiemy, że pilot wydając w/w rozkaz ciągnie za stery natychmiast wykonując wypowiedziane przez siebie słowa. Nie znamy jednak odpowiedzi na pytanie dlaczego TU-154 10 kwietnia nie zdołał się poderwać i odejść na drugi krąg. Odpowiedź na pytanie o techniczne przyczyny tragedii nie jest przedmiotem zainteresowania dziennikarzy. Wskazana w raporcie MAK sprawność naszego samolotu pozostaje niezakwestionowana. Wciąż nie rodzi pytań okoliczność niezamknięcia lotniska w Smoleńsku mimo warunków nie pozwalających na lądowanie. Nie widać również by kogoś dziwiło, że na zamkniętym od pół roku wojskowym lotnisku przed mającym nastąpić lądowaniem polskiego samolotu z prezydencką delegacją zezwolono na podejście wojskowemu Ił – 76. Brak wnioskowanej przez komisję Millera odpowiedzi na pytania dotyczące szczegółów akcji ratowniczej też zdaje się nikogo nie interesować. Nikogo nie szokuje, że według polskich uwaga do raportu MAK w dniu 10 kwietnia lotnisko w Smoleńsku nie dysponowało ekipą ratunkową, która mogłaby ruszyć do akcji w razie tragedii. Wiadomo, że jednostki ratunkowe były kierowane na miejsce tragedii opieszale. Czy „z góry: było wiadomo, że nikt nie przeżył? Polska prokuratura nie ma dostępu do wraku samolotu, nad którego warunkami przechowywania dawno wszyscy przeszli do porządku dziennego. A wrak jak niszczał, tak niszczeje tyle że przykryty płachtą. Kilka tygodni temu wzdrygnęła nami tylko dyskusja na temat ewentualnego umieszczenia wraku w wybudowanej na rozkaz rosyjskiego cara Cytadeli. O dowodowej wartości szczątków maszyny zapomniano.
Przykładów okoliczności, które powinny nurtować całą opinię publiczną jak widać nie brakuje. Ciężar zainteresowania niektórych mediów wyraźnie kieruje się jednak na okoliczności , które w tym stanie rzeczy nie mają pierwszorzędnego znaczenia dla wyjaśnienia przyczyn tragedii. Umiejętnie za to fałszują odpowiedź na pytanie o winnych tej katastrofy. Dzisiejszy wątek to tylko jeden z przykładów.
Kategorie:
* Tagi: cyngle, media, smoleńsk
Udostępnij103 0
Odpowiedzi
Forum jest miejscem wymiany myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjś komentarz nie został dopuszczony, to znaczy, że zaliczony został do jednej z wymienionych kategorii. W wypadku powtarzania się w/w działań, autorom całkowicie zablokowany zostanie dostęp do forum. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania pięciu lat poniżania i sączenia jadu przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych. Strażnik Forum
Cieszę się, ze daj Pani radę
Pani Marto,
Cieszę sie, że daje Pani radę. Profesor Środa powątpiewa w możliwości intelektualne naszego pokolenia. Za każdym razem kiedy ląduję zastanawiam się jak mogło dojść do takiej tragedii ...
Pozdrawiam i życzę wytrwałości
Halina, pt., 2011-03-04 18:38
* Odpowiedz
Tak trzyma pani Marto!
To co wygaduje Środa, żenada jak ją widzę w walterowni prowadzonej przez marciniaka w babilonie, żenujący program.
Marika, pt., 2011-03-04 22:49
* Odpowiedz
dazenia do prawdy
Pani Marto,
Zycze wytrwalosci w dazeniu do prawdy o wykrycie przyczyn tragedii nie spotykanej w losach swiatach, a tym bardziej, ze tak bolesnie dotknela ona Pania.
Moze za oceanem inaczej wszystko widac, ale chce, by Pani byla pewna, ze opinia publicznia, wiekszosc calego spoleczenstwa jest z Pania.
Dlaczego nie wierzymy Rosjanom? Wiekszosc o polskim rodowodzie ma wlasne doswiadczenia. Proby ubezwlasnowolnien, aresztow, zabojstw, zbrodni, ludobojstwa. Zatajanie prawdy, rozbicia rodzin, przesladowania. Tak, nawet wspolczesnie.
Dla srodowisk bez polskiego rodowodu i dla kazdego czlowieka z osobna opinia obecna jak i prawie sprzed roku jest jedna- to nie byla zwykla katastrofa.
Nie zdazylo sie w historii swiata, by rzadowy samolot wraz z najwazniejszymi ludzmi panstwa europejskiego ulegl katastrofie, gdzie w jednej chwili wszyscy zgineli. Prawie 10 osob! Sam rozmiar tragedii jest wystarcajacym powodem, by sledztwa prowadzone byly inaczej niz w zwyklej katastrofie lotniczej. Ze wzgledu na elite, ktora zginela, pierwsza odpowiedz powinna dotyczyc pytania czy wyklucza sie zamach czy nie. Jezeli samolot rozbije sie w Ameryce to panstwo do ktorego nalezy ten samolot ma pelne prawo dochodzeniowe przyczyn jak i roszczen odszkodowan. Rosjanie wszystkiemu przecza i beda przeczyc. Nie inaczej bylo, gdy kilka lat temu zginelo ponad sto osob rosyjskiego okretu podwodnego. Mozna ich bylo uratowac. Mogli to zrobic Ameryknaie, Norwedzy. Liczyl sie czas. Rosjanie nie pozwolili. Pozwolili im umrzec. Putin oficjalnie klamal, ze wszyscy zgineli w chwili wybuchu. Prawda okazala sie inna. Zyli i czekali na ratunek.
Swiat Rosji nie wierzy. Dlaczego polski rzad zmierza do utraty wlasnej wiarygodnosci?
Jezeli to byl wypadek tym bardziej nalezy conajmniej rodzinom ofiar katastrofy dac rzetelna odpowiedz na wszystkie nurtujace ich watpliwosci. Tymczasem wyglada, ze odpowiedzi zadnych nie ma, a watpliwosci coraz wiecej jest. Ci, ktorzy zgineli nie byli zwyklymi ludzmi. To byla elita kraju!
Bardzo serdeczne pozdrowienia i duzo cieplych, ludzkich odczuc w obliczu tragedii jak Pania spotkala
zza wielkiej Wody, sob., 2011-03-05 16:52
* Odpowiedz
my pytamy....
Pani Marto!
My, "ludzie skromni, ludzie prości..." pytamy. Pytamy, szukamy, przypominamy sobie to, co usłyszeliśmy w tym strasznym dniu i w dniach następnych, zanim media zaczęly działać zgodnie z jakimiś odgórnymi wytycznymi. Pamietamy, że jeszcze nie opadły mgły nad lasem smoleńskim, kiedy już rosyjskie media podawały winnych tej katastrofy i stwierdzały wyśmienity stan techniczny samolotu.... a rosyjski pilot pokazywał symulację toru lotu samolotu i tłumaczył, że wg niego od pewnego miejsca samolot nie lądował a spadał ...Jeszcze nie miał instrukcji...
Pytamy i pamietamy. I nie jest nas mało, choć to bardzo niepoprawnie politycznie jest pamiętać, pytać i samemu myślec.
Babcianina, sob., 2011-03-05 18:06
* Odpowiedz
Tak trzymać p.Marto a niejakim Bartoszewskim
proszę się nie przejmować jak również hiiisterykiem Nałęczem. To dwaj klapacze za parę groszy.
Wiesław, pt., 2011-03-04 18:57
* Odpowiedz
Zniewaga prof. Bartoszewskiego
Jeżeli Pan panie pisarzu z pisowa, pragnie aby pana szanowano, to trzeba ważyć słowa, w stosunku do innych, i to jest też uwaga do Marty Kaczyńskiej, oboje pragniecie aby O nieżyjącym L.Kaczyńskim wypowiadano się w samych superlatywach, aby go nie obrażano, ale sami i nie tylko wy, bo to dotyczy wszystkich którzy myślą po pisowsku, obrażacie i upokażacie wszystkich nie zwracając uwagi na wiek dokonania i jego przeżycia. To jest podłość kiedy córka L.Kaczyńskiego, w dość frywolny sposób pozwala sobie krytykować Władysława Bartoszewskiego, więznia obozu, to jest podłość kiedy ta osoba pozwala sobie na traktowanie Prof. Bartoszewskiego jak chłopca do bicia, w swoich wystąpieniach prubuje przekazać społeczeństwu swoją głęboką żałobę, a ja obserwując ją mam ogromne wątpliwości, dlatego że ja w takiej sytuacji odbywałabym prawdziwą żałobę tak jakpowinna wyglądać.Opluwanie i niszczenie autorytetów to domena J.Kaczyńskiego, p. Marta ma dobre wzorce, tylko że na tych wzorcach i takich zachowaniach daleko nie zajedzie tak jak L.I J.Kaczyńscy.
barbarella, sob., 2011-03-05 18:45
* Odpowiedz
Pani Marto
wielki szacunek dla Pani
życzę wytrwałości w odkrywaniu i dążeniu do prawdy
gorąco pozdrawiam
ewa
fuks, pt., 2011-03-04 19:07
* Odpowiedz
Mycha: Napiszę tu tylko ogólnie
i będę to powtarzać za każdym razem jak mantrę, że ma Pani prawo, jak każdy z nas, wyrażać swoją opinię i zdanie na wszelkie tematy. Gwarantuje to Pani konstytucyjna wolność słowa, poglądów i swoboda ich wyrażania.
Tak samo ma Pani prawo, powinność a nawet obowiązek zajmować się polityką. Polityką rozumianą wg Arystotelesa. A jest nią każde działanie, każda aktywność człowieka, jakakolwiek, służąca dobru wspólnemu. To, że kiedyś komunistom, teraz liber-lewactwu, udało się to słowo obrzydzić i za zarzut próbują je traktować, nie ma żadnego znaczenia. Tak próbują powstrzymać wszelkie ludzkie postępowania dobru kraju i narodu służące. Proszę pamiętać jedno, jeśli mi wolno rady Pani udzielić. Konstytucja Rzeczypospolitej i stara definicja polityki Arystotelesa.
Mycha, pt., 2011-03-04 19:07
* Odpowiedz
Pali grunt sie pod nogami?
Czyżby dość zwarte środowisko rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej oczywiście z opcji antytuskowej zaczęło się rozchodzić? Czyżby pogłoski o nieciekawej roli dowódcy sił powietrznych w czasie bezpośrednio poprzedzającym start samolotu były na rzeczy?
Czyżby pojawiać zaczęły się pytania ze strony rodzin ofiar z jakiego powodu kancelaria prezydencka zaprosiła szefów wszystkich rodzajów sił zbrojnych RP - zgrupowała je w samolocie i zaplanowała wspólny lot na terytorium, jakby nie patrzeć, nieprzyjaznego państwa, nieliczącego się z interesem Polski, ale hołubionego przez Europę zachodnią.
Strasznie nie lubimy prać brudów na widoku, ale zapominamy ciągle że żyjemy w XXI wieku..Jeśli sami szybko nie pozbędziemy się własnych wątpliwości wynikających z doraźnych interesów PO i PiS to nie liczmy że ktoś będzie litościwy i nie wykorzysta jakiejkolwiek choćby szczątkowej informacji, przeciw nam.
O wiele bardziej kosztowne dla Polski i jej opinii na świecie może być udowodniona przez Rosjan próba zamiecenia pod dywan naszych błędów / również błędów nieżyjących / niż briefingi Anodiny i wywiady Bartoszewskiego
zdzichu z Polski, pt., 2011-03-04 19:10
* Odpowiedz
czyżbys ty zdzichu żył w innej rzeczywistości niż my ?
wyłącz TVN , włącz myślenie kolego
Gość one, pt., 2011-03-04 19:41
* Odpowiedz
a teraz otrzej usta
bo zaplules sie niemilosiernie, a i tak nie wiadomo co chciales powiedziec ....tylko zaciemniajacy belkot
sedzia, pt., 2011-03-04 19:47
* Odpowiedz
do zdzicha z Polski
Posługiwanie się retoryką Leppera nie dowodzi, że pytania , które się postawiło są logicznie spójne. Należy najpierw zdefiniować gdzie te brudy powstały. Terminologia "błędów i wypaczeń" jest bliższa okresowi historii Polski, który powinien być dawno zamknięty, lecz ta wypowiedź dowodzi, że niektórym bliżej interesowi naszego wschodniego sąsiada. Sugeruje to choćby podpis pod tą wypowiedzią - podkreślanie, że jest się z Polski nie świadczy, że jest się Polakiem - w pełnym znaczeniu tego słowa, które oznacza nie tylko obywatelstwo. Kosztowne dla Polski są właśnie takie wypowiedzi - dezawuujące rzeczy istotne i spychające je na dalszy plan.
Nie ma doraźnych interesów partii politycznych - nie słyszałem aby celem partii były li tylko doraźne interesy. Celem każdej partii jest władza i utrzymanie jej jak najdłużej by móc realizować plany polityczne i gospodarcze. W przypadku PO i PiS są to dwa odmienne bieguny - przy czym dla mnie , jako obywatela PO jest partią wybitnie szkodliwą dla interesów Polski - doświadczam ich władzy w codziennym życiu - i jakoś od czasu objęcia przez nich władzy mój byt się nie polepszył. Przeciwnie, jeśli chodzi o PiS - czas rządzów tej partii był dla mojego bytu codziennego znacznie lepszy. I nic na to nie poradzę, że osoby , które znam z własnego środowiska, a należące do PiS określam słowami uczciwy, kompetentny, zaś prominentnych działaczy PO z mojego miasta określiłbym innymi słowami - których raczej nie będę cytował ze względu na przyzwoitość wypowiedzi. Powiem jedynie jedno - jeden z takich działaczy, który obecnie jest wojewodą - potrafił powiedzieć coś o "drugiej kategorii" ludzi, gdy chciał zrealizować pomysł na getto mieszkać socjalnych dla najuboższych. Nie będę rozwijał tego tematu.
Jacek, pt., 2011-03-04 20:35
* Odpowiedz
Panu Jackowi odpowiedź
"Posługiwanie się retoryką Leppera..cut........ cut...Kosztowne dla Polski są właśnie takie wypowiedzi - dezawuujące rzeczy istotne i spychające je na dalszy plan."
Jakież to ja istotne rzeczy dezawuuję? Zadaję pytania będące w moim rozumieniu pytaniami retorycznymi opisującymi fakty poprzez ich oczywistą oczywistość. Zbliża się rocznica i trzeba na nowo rozpalić gasnący płomień i jednocześnie zewrzeć szeregi w obliczu ataku w postaci spodziewanych stwierdzeń w raporcie nazwijmy to - upraszczając - rządowym i to jest główny cel "Pani Marty"
Wątpliwości na bok, domniemania związane z pytaniami na które nie ma odpowiedzi, mogą być tylko skierowane na Rosjan i ekipę Tuska, aczkolwiek w tym planie istnieje rysa w postaci niespójności logicznej. Jeśli to wszystko wina Rosjan, jeśli piloci byli właściwie wyszkoleni, samolot przygotowany, regulaminy i procedury przestrzegane to dlaczego chce się dymisji Klicha skoro to nie jego wina. Ma to być wymiar sprawiedliwości historycznej na zasadzie kowal zawinił cygana powiesili?
Przecież w działce sił powietrznych MON wszystko jest ok. Świętej Pamięci Generał Błasik człowiek odpowiedzialny min. za przeloty Air Force One był wspaniałym dowódcą. Jesli nie ma zarzutów do niego to skąd się biorą zarzuty do Klicha? Jeśli pilot wystartował posiadając wszystkie niezbędne dane i w obszarze Lotnisko Okęcie, służby przygotowujące samolot, wywiad składający się głównie z zweryfikowanych przez Pana Maciarewicza i ministrów rządu Pana Jarosława Kaczyńskiego specjalistów, wszystko grało to dlaczego żąda się głowy ministra MON obecnej ekipy.
Do reszty Pańskiej wypowiedzi się nie będę odnosi bo to jak mówią "OT"
zdzichu z Polski, pt., 2011-03-04 22:03
* Odpowiedz
Życzę dalej śnić kolego z
Życzę dalej śnić kolego z Polski :) Sam pytasz i sam dajesz odpowiedzi - nie oczekuj, że wpłynę na tok twojego rozumowania. Kto powiedział, że to wszystko wina Rosjan ? Zapewne byli też "Polacy" którzy się do tego przyczynili i to niekoniecznie piloci, czy pasażerowie samolotu. Nie myślę tutaj o wyszkoleniu lecz pragnę zauważyć, że samoloty spadają z powodu np wadliwie działającej rurki Pitota - taki mały drobiazg. Jeśli po katastrofie smoleńskiej dowody rzeczowe w postaci szczątków samolotu zbierano sprzętem ciężkim to chyba nie wymaga komentarza...
Wina Klicha leży w całokształcie jego urzędowania jako ministra MON. To że piloci byli dobrze wyszkoleni, pomimo tego, że nie było prawidłowego nadzoru i kontroli
świadczy tylko dobrze o nich i o osobach, które odpowiedzialnie podchodziły do tego tematu. Prosta logika nie ma tutaj zastosowania. Klich powinien podać się sam do dymisji tylko dlatego, że katastrofa się wydarzyła - dymisja nie oznacza czyjejś winy, lecz poczucie odpowiedzialności i honoru - tak jak w piłce nożnej trener robi wszystko co może , a jednak mecze przegrywa - czyja jest wina - trenera, czy piłkarzy ? Drużynę można zmodyfikować - trenera trzeba zmienić.
Jacek, pt., 2011-03-04 23:18
* Odpowiedz
cynizm
Pan jesteś cyniczny człowiek. Z każdego słowa pańskiego to wyłazi.
Odniosę się tylko do jednego elementu pana wypowiedzi, bo na reztę szkoda mi czasu. "Zbliża się rocznica i trzeba na nowo rozpalić gasnący płomień..."
Tu nie chodzi o rocznicę, drogi panie, ale upływający czas i działania dezinformcyjne obencego rządu i mediow mające na celu przykryc kurzem tragedię, zmęczyć nią ludzi poprzez powtarzanie wciąż i wciąż tych samych tez, co i rusz odświeżanych jako prawdy objawione (patrz: rzekoma sprzeczka pilota z gen. Błasikiem, o której mowiło się wiele miesięcy temu, a teraz przedstawia się ją jako nowo odkryty fakt).
Płomień więc może pozornie gaśnie, a nie powinien, z powodu celowych działań, odwracających uwagę Polakow od istotnych faktów.
Powiem krotko: Strasznie to cyniczne założenie z pana strony, że płomień rozpalić trzeba, by zewrzeć szeregi i odeprzeć atak, ktłory przyjdzie z raportu Millera. Atak, proszę pana, jest od samego początku, od dnia katarstrofy jest permanentny atak na pilotow, na załogę.
Jesli więc płomień gaśnie, to jak najbardziej trzeba go wzniecac, bo nie ma nic gorszego dla Narodu niż godzenie się na szarganie jego godności.
A tym własnie będzie "odpuszczenie" wyjasnienia tej katastrofy. A wie pan dlaczego nie ma nic gorszego? Bo, oprocz wzgledów czysto etycznych, zawsze za taka zgodą idą znacznie gorsze rzeczy. Zawsze.
Poza tym wszystkim pan po prostu nie rozumie polityki. Polityk nie zawsze dąży cynicznie do władzy dla samej władzy i profitow z nią związanych. Widzi pan, istnieją jeszcze ludzie na tym swiecie, ktorzy władzę chcą zdobyć po to, by dzieki niej realizować cele ważne dla kraju, w którym zyją, ważne dla narodu, z ktlorym współmieszkają.
Lora, sob., 2011-03-05 02:18
* Odpowiedz
Zdzichu
Brawo! Celne spostrzeżenie
realistka, sob., 2011-03-05 13:42
* Odpowiedz
zdzichu z Tusk Vision Network
zdzisieńku, zwiezdo ty maja! A wiele ci płacą za każdy taki kacapski wpis?
postman, pt., 2011-03-04 21:18
* Odpowiedz
Przeczytaj uważnie
Za cała logistykę potrzebną do pracy Prezydentowi RP oraz Jego bezpieczeństwo,odpowiada wyłącznie Rząd a w tym konkretnym przypadku,osobiście niejaki Donald Tusk.Rząd dysponuje wszystkimi instrumentami potrzebnymi do tego celu.Kancelaria Prezydenta służy jedynie do przekazywania Rządowi do wykonania ,woli I-szego Obywatela.Skutki pracy tego Rządu poznaliśmy wszyscy 10 kwietnia 2010 roku.
poalicja, pt., 2011-03-04 23:02
* Odpowiedz
Informatycy zadbajcie o wyraźniejsze adresowanie polemik.
"Za cała logistykę potrzebną do pracy Prezydentowi RP oraz Jego bezpieczeństwo odpowiada wyłącznie Rząd"
Zgadza się. Tylko o co chodzi? O wymiar symboliczny dymisji czy o policzenie sił w społeczeństwie i w parlamencie.
Ja mogę zgodzić się na dymisję ministra rządu powstałego wskutek min. mojej decyzji w czasie wyborów, ale nie z powodu zagrywek politycznych.
Facet odziedziczył stan przerażający i taki sam zastał ŚP. Pan Szczygło, a przed nim Sikorski, i reszta.
Pod Bydgoszczą był, nie wiem czy funkcjonuje, magazyn złomu lotniczego. Z niego wymontowywało się jeszcze w połowie lat 90 części, którym nie skończył sie resurs i na tym się latało. Ludzie, którzy wypuszczają samoloty, je prowadzą, są nadal z tego czasu. Gdyby przestrzegano procedur to na polskim niebie nie było by niczego z szachownicą. Ujmę to w sposób prosty. Tak to był zamach. Rosja może nawet przy uczestnictwie ekipy, na którą głosowałem przyczyniła się do tego.
Ręka w górę kto ma nadzieję że ekipa Stryja ' Pani Marty "zmieni procedury i powie społeczeństwu: słuchajcie trzeba lajsnąć się na 3 - 4 samoloty i wiecie taki full wypas i nie tylko na blachę , ale też na szkółkę dla pilotów i systemy naprowadzania. Ale wiecie to Wy za to będziecie płacić. Wy to nie znaczy szefowie spółek, i rad nadzorczych, ministrowie, policjanci, lekarze i nauczyciele. Płacić za to ma tz. Naród. Ja jestem za.
zdzichu z Polski, sob., 2011-03-05 00:07
* Odpowiedz
Zdzichu
nie bądź Klichu.
ludojad, sob., 2011-03-05 14:18
* Odpowiedz
Owszem, raz sie udalo.
"kapitan Protasiuk mial szacunek najlepszych pilotów w NATO
po tym jak wrócił z HAITI tU154 z zepsutym autopilotem . 14 godzinny lot z 4 międzylądowaniami
czy to jest wystarczający argument że był to doskonale wyszkolony pilot ? czy mam pisać dalej ?
dobrze pani idzie pani Marto ."
Ale lot bez autopilota nie jest az takim wyczynem, jak sie zdaje. Takze mnie zdarzalo sie jechac przez wiele godzin non stop autem. Dzisiaj staram sie tego nie robic, gdyz narazam nie tylko siebie.
Wracajac do lotu: pilot naraz nie tylko siebie, ale i pasazerow. Jego podstawowym obowiazkiem jest dbanie o ich bezpieczenstwo. Ladowaie na zapasowym lotnisku nie przyczyni sie do przegranej wojny. Fakt, samolot nie byl na pasie, nawet gdyby byly dobrze odczytywane parametry lotu ( a nie byly), nawet gdyby pilot ladowal recznie (a nie, gdyz byl wlaczony autopilot), to okazaloby sie, ze pod nim nie ma pasa startowego. Wiec do katastrofy tak czy inaczej doszloby.
Problem jednak polega na tym, ze -przekonany o swojej doskonalosci pilot, stojacy pod niesamowitym parciem odgornym- decyduje sie na ladowanie. Nawet nie rozumiejac wystarczajaco dobrze jezyka wiezy kontrolnej, postanawia posadzic ogromna maszyne na krotkim pasie startowym nieczynnego od miesiecy lotniska. To jest godne potepienia, tak samo jest godne potepienia, ze nieco wczesniej zrobil to samo pilot innej polskiej maszyny, nie baczac na sprzeciwy z wiezy. To, ze tamto ladowanie udalo sie, jest dzielem przypadku. Tym razem zabraklo tego przyslowiowego lutu szczescia, na ktory zawsze licza nasi ziomkowie, przeonani, ze oni wyladuja takze na przyslowiowych drzwiach.
Nie chce, aby moje zycie bylo powierzane ludziom, ktorzy za mnie podejmuja decyzje o ryzykownych ruchach. Oczekuje, ze osoby, ktorzy maja mnie bezpiecznie przetransportowac, beda sie stosowali do przepisow bezpieczenstwa, ktore wlasnie w tym celu zostaly wypracowane.
A od takich ryzykantow az roi sie w Polsce. Wystarczy rozejrzec sie po polskich drogach. Prosze sobie przypomniec straszny wypadek autobusowy kilka lat temu w okolicach Grenoble. Po stromym stoku zjezdzal, nie pierwszy raz zreszta, autobus bez dodatkowego zabezpieczenia
hamulcowego. No coz, tym razem sie nie udalo.
Proba przerzucenia choc odrobiny winy na Rosjan nie zmieni tego faktu, ze jestesmy narodem systematycznie ignorujacym wszelkie przepisy. Grzebanie w drobiazgach, czepianie sie malo istotnych faktow, to tylko postepowanie alibi, majace odwrocic nasze zainteresowanie od naprawde istotnych spraw.
Wypadek jest wynikiem bledow organizacyjnych, marnego wyszkolenia (radze poczytac report MAKu o metodach szkolenia pilotow, wpisywania jako zaliczone ladowan nie przeprowadzonych w trudnych warunkach, brak szkolenia na symulatorach itp), polskiej ulanskiej fantazj , i - dopiero na samym koncu- brakow technicznych lotniska w Smolensku, ktore nam powinny byly byc znane. Gdyby Polacy traktowali ten lot powaznie, powinni wczesniej sami postarac sie o probne ladowanie, aby mozna bylo zweryfikowac kalibracje dlugo nie dzialajacych radarow. Nic takiego sie nie stalo. Crew samolotu zostala zmontowana raptem jeden dzien wczesniej.
W zasadzie powinnismy sie cieszyc, ze jak dotad obylo sie bez wiekszej ilosci podobnych wypadkow.
ewa12321, sob., 2011-03-05 19:52
* Odpowiedz
kapitan Protasiuk mial szacunek najlepszych pilotów w NATO
po tym jak wrócił z HAITI tU154 z zepsutym autopilotem . 14 godzinny lot z 4 międzylądowaniami
czy to jest wystarczający argument że był to doskonale wyszkolony pilot ? czy mam pisać dalej ?
dobrze pani idzie pani Marto . pozdrawiam
Gość one, pt., 2011-03-04 19:14
* Odpowiedz
Protasiuk owszem,bez zarzutów
a reszta szkoleni na papierze bez znajomości rosyjskiego
jurutka, pt., 2011-03-04 21:26
* Odpowiedz
Co to ma do rzeczy? To po
Co to ma do rzeczy? To po prostu oznacza, że to dobrze wyżywiony chłop był i w dobrej formie fizycznej, który był w stanie utrzymać drążek przez 14h. Też kiedyś odbyłem kilkunastogodzinną podróż samochodem po płaskich i bezpiecznych zachodnich drogach.
Sytuacja 10 kwietnia była tak trudna i tak nietypowa, że wymagała perfekcyjnego wyszkolenia i znajomości bardzo subtelnych spraw.
soarq, sob., 2011-03-05 12:10
* Odpowiedz
Karygodne zaniechanie
Dziennikarze powinni drążyć temat dlaczego nie poddano badaniu wrak samolotu, dlaczego zniszczono jego szczątki. Komisje zajmujące się badaniem przyczyn katastrof lotniczych przede wszystkim zajmują się badaniem stanu technicznego samolotu. Dlaczego rząd zgodził się na to zaniechanie ?
Przepis Art. Konstytucji RP gwarantuje zapewnienie opieki każdemu Obywatelowi RP w trakcie jego pobytu zagranicą - dlaczego i na podstawie czyjej decyzji pozbawiono tej opieki "PIERWSZEGO" Obywatela Rzeczypospolitej Polskiej i Jego Małżonkę oraz delegację wybitnych przedstawicieli elity ?
Wyjaśnienie wszystkich okoliczności apokalipsy smoleńskiej jest niezbędne dla sancji życia publicznego w Polsce.
z wyrazami szacunku Y.
Yolka, pt., 2011-03-04 19:23
* Odpowiedz
...
..zgadzam sie z kazdym pani slowem...jak zwykle dobrze napisane.
ontaryjka, pt., 2011-03-04 19:28
* Odpowiedz
W związku z tą "katastrofą" uruchomiono wielką lawinę kłamstwa
Która niczym gruba warstwa błota miała przykryć niewygodne fakty, dowody i zeznania świadków.
Jak widzimy dla części Rodaków i większości świata, skutecznie.
Podejrzewam zresztą, że część Polaków łyka tą wersję niejako "na siłę" w nadziei uspokojenia własnych sumień.
Na szczęście są i tacy, dla których prawda głosowana czy uzgadniana nie jest, i nigdy nie będzie obowiązującą.
Tzw "państwo PO" w kwesti "katastrofy" poniosło druzgocącą klęskę; przy okazji została obnażona cała niemoc, niekompetencja i niechęć do polskości tych, którzy w teorii stoją na jej straży.
Jasno widać na tym przykładzie, iż ludzie ci wprost stanowią zagrożenie; dla siebie, Narodu i Polski.
A w przypadku nie daj Boże, teoretycznie choćby jakiegoś grożącego nam konfliktu zbrojnego z kimkolwiek ich plan działania miałby prawdopodobnie dwa elementy;
1)Rokowania, układy, ustępstwa i wasalizacja.
2)Ewakuacja tzw "rządu" i rodzin do bezpiecznego świata
Wydaje się, że są to ludzie, dla których prawda to zniewaga.
Dlatego zwalczają ją ze wszystkich sił i dostępnych środków.
Szkoda tylko, że skutki ich działań i zaniechań ponosi kilkadziesiąt mln ludzi.
A nie oni sami, z rodzinami...
Ale dla nich to pomijalny szczegół...
1st2, pt., 2011-03-04 19:41
* Odpowiedz
Pani Marto
zapewne ten Pani wpis spotka się za chwilę z wieloma odpowiedziami z różnych środowisk i nie brak będzie epitetów pod Pani adresem, że przecież nie jest Pani fachowcem w dziedzinie lotnictwa, by wyrażać swoją opinię na ten temat. Ja też nie jestem fachowcem, ale trochę już lat przeżyłem i doskonale pamiętam sowieckie metody naginania rzeczywistości i przekłamywania faktów. Obecnie trwa wojna informacyjna i niestety..punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Oczywistym wydaje się fakt, że strona rosyjska będzie za wszelką cenę dążyć do oszczerczego obciążania naszych pilotów winą za "katastrofę" Niestety tak się składa, że tragedia ta (chciałbym wierzyć, że był to nieszczęśliwy wypadek, ale analiza wielu faktów sprawia, że należy w to wątpić) była "na rękę" wielu wrogom Prezydenta Kaczyńskiego - Pani Taty. Nie trzeba daleko szukać - zarówno obecny obóz rządzący, jak również rosyjskie władze tylko skorzystały z tej tragedii - więcej, w ciągu jednej chwili Państwo Polskie straciło osoby kluczowe - polityków, władze wojskowe, czy też osoby niewygodne dla obecnej władzy.
W historii wielu krajów ludzie ginęli tylko dlatego, że ośmielali się odkrywać prawdę, lub ich działania przeszkadzały w interesach różnych grup trzymających władzę. Ginęli i giną dziennikarze i politycy.
Pytania , które Pani zadaje są bardzo celne, ale sądzę, że obecny rząd zrobi wszystko, aby nigdy nie doszło do wyjawienia prawdy obiektywnej, bo oznaczałoby to jedno - już nie wojnę na słowa, ale wojnę prawdziwą.
Dlatego prowadzona jest na szeroka skalę manipulacja i opóźnianie pewnych działań, lub wprost celowe zaprzeczanie faktom.
Jest oczywiście wiele możliwości i duże pole manewru takich działań - zwłaszcza, jeśli w sprawę zamieszani są nie tylko politycy przeciwnego obozu, ale też rosyjscy szpiedzy, czy też osoby, których przeszłość jest co najmniej niejasna.
Myślę również, że w chwili obecnej nasz obecny rząd jest już tylko rządem marionetkowym, który wykonuje histeryczne ruchy, kierując się jedynie filozofią utrzymania władzy za wszelką cenę. To jest chyba najgroźniejsze. Zaszczuty pies będzie się bronił zaciekle i w najbliższych miesiącach należy spodziewać się fali agresji ze strony PO i sprzyjających im środowisk. Oni władzy nie oddadzą tak łatwo i posuną się jeszcze do niejednej podłości.
Jeśli chodzi o Pani wątpliwości...Oczywiste jest, że nieprawidłowości w prowadzonym śledztwie nie są przypadkowe. Usiłuje się obecnie "rozmywać" pewne niewygodne tematy techniczne, wrzucając w media tematy zastępcze, które mają odwrócić uwagę opinii społecznej od istoty rzeczy. Nic nie jest przypadkowe, a raczej można dostrzec w tych działaniach pewien zaplanowany scenariusz.
Dezawuowanie niewygodnych faktów to prosty socjotechniczny zabieg - łatwy do przeprowadzenia jeśli ma się do dyspozycji podległe sobie media i tzw "środowiska opiniotwórcze" - czyli stale te same gadające głowy, które jak mantrę powtarzają te same brednie. To jest proces urabiania opinii publicznej i odciągania jej od istoty sprawy.
Na szczęście jest wielu prawdziwych specjalistów, którzy potrafią w znakomity sposób podważać opinie tych pseudo ekspertów.
Proszę pamiętać również, że Pani i Pani mąż jesteście już również na celowniku i chciałbym wierzyć, że ataki na Pani rodzinę będą jedynie słownymi atakami. Uważam jednak, że bardzo wiele osób jest już zaangażowanych w "rozpracowanie" i tylko kwestia czasu będzie jakaś kolejna "rewelacja" ad personam w stosunku do Pani, lub kogoś z Pani rodziny.
Proszę jeszcze zauważyć, że wątpliwości, o których Pani pisze są przemilczane w mediach, choć wiadomo, że jest ich znacznie więcej. Pseudo eksperci najczęściej kwitują niewygodne pytania słowami "bzdura" , choć nie potrafią w sensowny sposób odpowiedzieć na takie pytania.
Ciekawe wnioski można wysnuć po lekturze wpisów na niektórych prorządowych portalach. Ktoś napisał np, że mgła na lotnisku mogła być sztucznie wytworzona. Spotkało się to z zajadłą krytyką i nazwaniem piszącego idiotą, choć nikt z tych "inteligentnych i światłych ludzi" jakoś nie potrafił merytorycznie odnieść się do tematu. Cóż można również powiedzieć, jeśli na zdjęciu z lotniska Siewiernyj widzi się zaraz po "katastrofie" fragment samochodu służącego do tzw walki radioelektronicznej ?
Cóż można sądzić o fakcie błyskawicznego uprzątnięcia rejonu "katastrofy" za pomocą ciężkiego sprzętu, niszczącego wiele dowodów ?
To już nie są przypadki, ani niechlujstwo w prowadzeniu śledztwa - to celowe działania mające na celu zatarcie dowodów.
Proszę również wziąć pod uwagę, że niektóre tzw "teorie spiskowe" - te najbardziej niewiarygodne mogą być wprowadzane w obieg medialny celowo. Im więcej wzajemnie wykluczających się teorii, tym lepiej. To również nic nowego. Jeśli teorii jest zbyt wiele, to bardzo łatwo zgubić tę jedyną, prawdziwą. Rosjanie doskonale opanowali sztukę dezinformacji, a jeśli w internecie lub w mediach pojawi się np teoria, że to UFO strąciło samolot, to bardzo łatwo pod pozorem śmieszności będzie można wrzucić jeszcze parę innych, miej lub bardziej nieprawdopodobnych - publika tylko na to czeka.
To nie są przypadki - ludzie, którzy zajmują się takimi rzeczami istnieją, podobnie jak istnieją dziennikarze, skrupulatnie przeszukujący fora internetowe i wrzucający teksty mające na celu dezinformację, lub prowokację - byle dalej od tematu właściwego. Świadczą o tym choćby wściekłe ataki na Pani osobę.
Mam nadzieję, że nie da się Pani sprowokować i będzie nadal zadawać "niewygodne" pytania. Życzę w tym wytrwałości.
pozdrowienia
Jacek, pt., 2011-03-04 20:00
* Odpowiedz
Panie Jacku
Czy mogłabym poprosić o to, żeby napisałby pan, kto i co (pana zdaniem) zyskał na tym "zamachu"? Dlaczego miał być komukolwiek "na rękę"? Przypominam, że L. Kaczyński szans na reelekcję nie miał.- w tym pełna zgoda ? Wkrótce rocznica. Nie dostrzegam , żeby ktokolwiek cokolwiek zyskał. Stracili Polacy. Doszło do jeszcze głębszych podziałów i wzajemnych niechęci a wiemy przecież kto te rowy zaczął kopać...
realistka, pt., 2011-03-04 20:35
* Odpowiedz
a tobie realistko
a tobie realistko ile płacą za każdy taki kacapski wpis?
postman, pt., 2011-03-04 21:26
* Odpowiedz
@realistka brakuje ci wiedzy kobiecino
Lech Kaczyński wygrałby z komorowskim , w tym pełna zgoda? wiesz co to jest aneks do rozwiazania WSI , czytałaś kiedyś pytania red. Ściosa do komorowskiego
a wiesz co to jest Związek Radziecki. wypowiadasz kategoryczne sądy a wiedze czepiesz z portalu fakt.pl lub onet.
wiedza i pokora doprowadza cie do prawdy. przeczytaj dokładnie wszystkie działy na NIEZALEZNEJ . to zrozumiesz kto zabił Polaków w TU154
Gość one, pt., 2011-03-04 21:27
* Odpowiedz
gośc one
A ty rozumiesz moje pytanie??? Pytałam, komu był na rękę "zamach" i co ten "ktoś" na tym zyskał ?
realistka, sob., 2011-03-05 13:45
* Odpowiedz
realistka, pt., 2011-03-04 20:35 "szanse" sp.L.Kaczynskiego
napisala Pani :"Przypominam, że L. Kaczyński szans na reelekcję nie miał.- w tym pełna zgoda ?
--------------------------
Niech Pani sobie sprawdzi jakie sondazowe poparcie wiosna 1995 mial Walesa, ktory na finiszu przegral z Kwachem "o wlos" i prawdopodobnie tylko dlatego ze w studio TV chcial temu komuchowi podawac noge, nie odchudzil sie i nie zalozyl do telewizji niebieskiej koszuli, a takze dlatego ze Polacy zbyt pozno dowiedzieli sie o klamstwie zwiazanym z "magisterium" Kwacha, wysluchujac za to np. falszywych tekstow zaklamanej Jolki jak to umierala ze zdenerwowania na korytarzu uczelni pod pokojem w ktorym Olek (wedlug jej zarzekan) zdawal magisterium.
"Bolek" Walesa mial w ciagu kilku ostatnich miesiecy kampanii 1995 imponujacy przyrost poparcia. Sp.Profesor Lech Kaczynski mialby finisz jeszcze bardziej efektowny. A ile mial atutow do wykorzystania jego niestety niedoszly sztab kampanijny to mogla sie pani przekonac gdy po tragedii smolenskiej takze i dominujace w Polsce osrodki medialne przez krotki okres pokazywaly osobowosc oraz dokonania sp.Lecha Kaczynskiego w dosyc obiektywny sposob.
Pawel Jarecky, pt., 2011-03-04 21:36
* Odpowiedz
nie należy zapominać o
nie należy zapominać o niejakiej Waniek Danucie, doktorze wówczas, która bacząc na przysięgę doktorską o szukaniu i obronie prawdy, dawała publicznie słowo honoru, że na własne oczy widziała dyplom magisterski Kwaśniewskiego Aleksandra... taki to już komuszy honor...
gmdm, sob., 2011-03-05 01:49
* Odpowiedz
Zemsta
Tu nie chodziło o reelekcję czy pozycję polityczną, tu chodziło o Gruzję i postawienie się Putinowi. A nie zastanawiają nikogo takie szybkie stwierdzenia w stylu: "Przyjaźń rosyjsko-polska, poprawienie stosunków" itp. praktycznie między katastrofą a pogrzebem? Dziwne to wszystko.
Monika, pt., 2011-03-04 22:03
* Odpowiedz
do realistka
Zadaje Pani pytanie i od razu sama na to pytanie odpowiada - ale dobrze, postaram się ustosunkować do tej Pani wypowiedzi.
Podziały były od wielu lat i o ile dobrze sobie przypominam to obecny obóz rządzący "liberalnie" dążył do samodzielnego przejęcia władzy za wszelką cenę. Nie chcę tu za bardzo wnikać w szczegóły, ale mam podstawy by twierdzić, że grupy interesów ze środowisk zbliżonych do PO była wprost przerażona tym, że PiS wygrał wybory i doszedł do władzy. Stwierdzam to nie na podstawie mediów i opinii innych, lecz na podstawie własnych doświadczeń. W niektórych sferach gospodarki nasi rodzimi biznesmeni, popierający PO panicznie bali się choćby CBA, szczególnie w sferach styku biznesu z polityką - np podczas postępowań przetargowych podczas prywatyzacji szpitali. Doszło do tego, że wszelkie rozmowy z inwestorami prowadzone były zawsze w obecności kilku osób, by nikt nie zarzucał, że jakieś negocjacje toczą się w cztery oczy. Nie chcę rozszerzać tego tematu na forum, ale może kiedyś zdecyduję się na publikację dotyczącą tego zjawiska.
Ze środowiska własnej gminy mogę również powiedzieć, że walka jaka toczyła się między tymi ugrupowaniami prowokowana była przez działaczy PO - zresztą działacze ci parli do władzy za wszelką cenę - tak się również składa, że znam co nieco środowisko pana Schetyny, a także innych prominentnych działaczy z Dolnego Sląska - i mogę również dodać, że jest to znajomość osobista - znam nie tylko ich poglądy, ale i motywację, a także "zasługi" dla społeczności lokalnej - moja antypatia do tych osób jest wybitnie uzasadniona - znam również ich przeszłość polityczną i nie tylko.
Kto zyskał na zamachu ? Użyła Pani celnego słowa, choć ja nie napiszę go w cudzysłowie.
Odpowiem krótko - Moskwa i jej poplecznicy w tych osobach, które bardzo chcą "ocieplenia" stosunków pomiędzy naszymi krajami, kosztem prawdy historycznej, interesu gospodarczego Polski i suwerenności narodu.
Wybaczy Pani, ale Pani wypowiedź jest bardzo naiwna i uproszczona i albo nie zna Pani historii najnowszej Polski - zwłaszcza w zakresie indoktrynacji narodu Polskiego, albo Pani wiedza pochodzi ze źródeł "jedynie słusznych" ,lub li tylko medialnych. Ja mam trochę wiedzy z bezpośrednich doświadczeń ze środowiskami polityków i mogę na ich podstawie personalnie określić, kto wg mnie jest cwaniakiem, a kto idiotą. W kontaktach z politykami PiS nie spotkałem się dotąd ani z cwaniakami, ani z idiotami - to jest osobiste stwierdzenie , które nie może podlegać oczywiście żadnej weryfikacji.
ŚP. Lech Kaczyński - czyli mój prezydent , bo na niego głosowałem, miał szanse na reelekcję - mój sąd opiera się na bardzo prostym rozumowaniu - gdyby nie miał szans - to tacy Palikotowie, Niesiołowscy, Bartoszewscy i wielu, wielu innych "bojówkarzy" PO razem ze stadem dziennikarzy i umoczonych w polityce mediów nie "opluwało" Prezydenta przy każdej okazji. Przecież jeśli był taki mało popularny i sondaże leciały w dół, nikt nie powinien się obawiać tego , że Lech Kaczyński znów zostanie wybrany. A jednak bali się i to bardzo - czyż nie ?
Jacek, pt., 2011-03-04 22:52
* Odpowiedz
Proszę wybaczyć ale Pana tok
Proszę wybaczyć ale Pana tok rozumowania jest delikatnie mówiąc dziwny:D To że przeciwnicy polityczni jeździli strasznie po Prezydencie Kaczyńskim ma dowodzić jego szan na reelekcję? Zapamiętałem to zupełnie inaczej... przeciwnicy pozwalali sobie na wiele ponieważ to było po pierwsze modne a po drugie opłacalne. Środowisko Prezydenta nie potrafiło zareagować na to właściwie, dostawali szału (sam nie wiem czemu) obrażali się i generalnie cały przegląd zachowań wyrwanych z gimnazjum. Upraszczając "wbijmy szpile Prezydentowi i tak się nie będzie umiał obronić a potem pokażemy histerie tych z PIS-u". Konkluzja: ataki nie były powodowane strachem a jedynie politycznym interesem. Koniec końców nie ma w tym "nic złego" bo polityka to bagno i każdy tam gra nieczysto.
milczek, sob., 2011-03-05 01:55
* Odpowiedz
Szału?
Ja sobie nie przypominam atakow "szału" ze strony srodowiska Prezydenta, raczej było to odganianie natrętnej, złosliwej muchy. Czasem było też zwykłe wyrażanie żalu na niewybredne komentarze politykow PO i mediow. Czasem głosne odszczeknięcie, ale tylko ze strony partii PIS, nigdy ze strony środowiska prezydenckiego. To wszystko. Szału dostawało PO. Przez cały okres rządów PISu, PO bylo jak sfora wściekłych ujadającyh psów, od ktorych ujadania człowiek nie mogł skupic mysli. w 99% był to bełkot, ohydne ujadanie, juz w pierwszym tygodniu rządów PISu. Dlatego czasem trzeba było odszczeknąć w ich języku. Żeby zrozumieli.
My chyba naprawdę żyjemy w dwoch roznych rzeczywistościach: zwolennicy PO i PISu. Ale wiem dlaczego. Wyborcy PO zostali ograbieni z poczucia rzeczywistości, i mają ograniczoną zdolność samodzielnej oceny tej rzeczywistości, samodzielnego myslenia wręcz, tak bardzo ufają PO. Ta partia mysli za nich, a myslenie inne niż partia jest po prostu myślozbrodnią, co taktycznie rozgrywa pan Niesiołowski, Kutz, Bartoszewski.
Lora, sob., 2011-03-05 03:02
* Odpowiedz
Szał o którym wspominałem
Szał o którym wspominałem doskonale widać w twojej wypowiedzi. Bez obrazy, rozumiem, że można reagować emocjonalnie ale jak rzuca się tekstami typu "wściekłe ujadanie" "bełkot" itd. itd. trzeba liczyć się z tym, że ludzie będą to wyśmiewać... Całe środowisko PIS ma strasznie w moim przekonaniu cienką skórę
. Przykładem niech będzie akcja z ziemniakiem w niemieckiej gazecie, NIKT by się tym nie przejmował gdyby nie afera którą rozpętało PIS, mam na myśli histeryczną reakcję z użyciem takich słów jak np. "hańba" "atak" i generalnie cała ta patriotyczno-wojenna retoryka.
Proszę też nie sugerować mi braku poczucia rzeczywistości. Być może dla ciebie to nowość, ale nie każdy kto się z tobą nie zgadza głosuje na PO. Wiem, że na czymś trzeba budować poczucie własnej wartości ( a sądząc po ostatniej części twojej wypowiedzi) i wyjątkowości ale na konflikcie politycznym tego robić nie warto.
milczek, sob., 2011-03-05 12:31
* Odpowiedz
do Milczek
Cienka skóra - powiada Pan. Histeryczna reakcja...A jakbym napluł za przeproszeniem na Pana mamę, albo tatę - to Pan tylko wytrze ślinę, czy da mi po mordzie ? Przepraszam za to kolokwialne sformułowanie, ale powtórzę jeszcze raz to, co często mówię - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
To nie jest brak poczucia rzeczywistości, to rzeczywistość wirtualna i czysto hipotetyczna, w której Pan siedzi. Nie ma to nic wspólnego z polityką i przekonaniami, a jest wyrazem zaburzonej empatii. Nie można z Panem dyskutować, bowiem Pana mniemanie o słuszności własnych twierdzeń jest niereformowalne. Proszę sobie dalej śnić we własnej rzeczywistości.
Jacek, sob., 2011-03-05 16:34
* Odpowiedz
Milczek: A nie zdziwiłeś się,
Milczek: A nie zdziwiłeś się, że PO w podobny sposób nie odważyło się atakować na Kwaśniewskiego, pomimo, że były powody do ataku (choroba filipińska), boją się Kaczyńskich PANICZNIE!!!! Takiego zalewu chamstwa, obłudy, cynizmu NIGDY nie było w polityce, walkę prowadziło TYLKO PO, przy pełnym wsparciu
usłużnych dziennikarzy, którzy godzinami bredzili co powiedział (ba nawet pomyślał) Kaczyński, a dyskretnie przemilczali druzgocące, świadczące o głupocie (np. wizyta Tuska w chinach i wyjście z samolotu w sweterku i dzinsach do delegacji Chińskiej ubranej na galowo)
Asimo, sob., 2011-03-05 08:30
* Odpowiedz
Milczek
"polityka to bagno i kazdy tam gra nieczysto" tak jest ale tak NIE MOZE BYC !!!!
Politycy nie po to sa wybierani przez Narod zeby rozgrywali swoje gierki i pilnowali swoich interesow .
Politycy musza dzialac w interesie Polski i Polakow , jezeli tego nie potrafia , to powinni zmienic zawod !!!
Tlumaczenie ze "to nic zlego " jest idiotyzmem . Nigdy nie mozemy jako Narod godzic sie na lekcewazenie
interesow Polski , Polakow i na chamskie zachowania sie politykow !!!!
kasia, sob., 2011-03-05 10:48
* Odpowiedz
Droga kasiu:) To o czym
Droga kasiu:)
To o czym piszesz to utopia. Osobiście nie mam złudzeń, co do "kondycji moralnej";) jakiegokolwiek polityka. Niezależnie od strony konfliktu jaką reprezentuje.
milczek, sob., 2011-03-05 12:12
* Odpowiedz
Do milczka..sam jestes bagno..i JOZIN Z BAZIN a to twoj idol:
http://www.youtube.com/watch?v=ZuDSBbhQUI4 - JOZIN Z BAZIN DONALD MAZI..
a wlasnie PIS to byla i jest jedyna opcja polityczna ktora nie byla z BAGNA.. tylko ludzie Wielkiego Formatu..
lala, sob., 2011-03-05 12:49
* Odpowiedz
Do @Jacka
Wybaczy Pan - dużo słów i mało treści w Pana odpowiedzi. W oczy rzuca się przede wszystkim to, że zna Pan środowisko polityków osobiście, więc powinnam przyjąć, że zna Pan to wszystko "od środka", więc z powodu tej przewagi należy się z Panem zgodzić. Nic bardziej mylnego. Nadal nie wiem, KTO ZYSKAŁ i jakie są tego WIDOCZNE EFEKTY ?
Napisał Pan : " Moskwa i jej poplecznicy w tych osobach, które bardzo chcą "ocieplenia" stosunków pomiędzy naszymi krajami, kosztem prawdy historycznej, interesu gospodarczego Polski i suwerenności narodu." Przyzna Pan, że to nie są te EFEKTY, o które pytam. To są wyłącznie Pana subiektywne domysły. Nawet, gdyby je wziąć na poważnie, to stało się coś zupełnie odwrotnego. Stosunki uległy pogorszeniu, a nasze wewnętrzne (polsko- polskie ) podziały jeszcze bardziej się pogłębiły i uległy zaostrzeniu.
realistka, sob., 2011-03-05 14:07
* Odpowiedz
do realistka
Odpowiem Pani tak :
Jak złodziej kradnie, to chwali się potem za ile fant sprzedał ? A może woła na forum - tak to ja ukradłem i teraz będę miał z tego taki, a taki interes. Przepraszam, ale dalsza dyskusja w tym temacie jest bezzasadna.
To , kto co zyskał jest wiadome tym osobom, które zyskały. Nie wiem, może to są udziały w przyszłych inwestycjach rosyjskich, albo umowa
na doradztwo dla rosyjskich spółek naftowych dla firm powiązanych z PO. A może zyskiem jest obecna wszechwładza i możliwość wprowadzania zmian w ustawach, które w przyszłości będą przynosić wymierne efekty finansowe dla ludzi z "towarzystwa".
Mogę tak jeszcze długo pisać, tylko nie wiem, czy Pani to rozumie, czy też nadal będzie Pani grać "niedoinformowane dziecko internetu"
I jeszcze jedno proszę przestać powtarzać jak mantrę o pogłębieniu podziałów - Polska to nie tylko Warszawa, a media to nie tylko Wyborcza. A jak Pani chce się zapoznać z możliwościami kreowania rzeczywistości przez media w zależności od sytuacji politycznej - polecam - Michał Głowiński "Nowomowa po polsku" Wydawnictwa PEN z 1991r. - tam pozna pani trochę technik prania mózgu przez media, podporządkowane systemowi politycznemu i ich rolę opiniotwórczą. Od tego czasu sporo się już zmieniło - są nowe techniki manipulacji - ale część z Pani wypowiedzi znajduje swoją analogię w przykładach z tego opracowania.
Jacek, sob., 2011-03-05 17:03
* Odpowiedz
Ja zaś odpowiem pani bardzo
Ja zaś odpowiem pani bardzo krótko na pani pytanie, kto zyskał na zamachu i komu była na ręke ta "katastrofa": prosze się rozejrzeć wokół i trochę poza Polskę, tak bardziej na wschód. Wszystko, co się dzieje po 10 kwiernia, cała rzeczywistość polityczn wokół nas aż krzyczy w odpowiedzi na pani pytanie.
Wszystko, co obserwujemy, to całe "pojednanie" z Rosją, puste gesty Putnia, Polska zwrócona na wschód, walcząca obecnie jak lew o interesy Rosji zarowno w relacjach Polska-Rosja jak i na arenie międzynarodowej, (tak o interesy Rosji, nie o własne) - tego wszystkiego by nie było, gdyby nie było katastrofy.
Władze Rosji nie lubia zostawiac spraw przypadkowi, slepemu losowi, a taka okazja mogła się nie nadazyc zbyt szybko. Jesli chodzi zaś o szanse S.P. Lecha Kaczyńskiego - mam inne dane z innych sondażowni niz te lasnowane przez TVN. Były bardzo duże.
Lora, sob., 2011-03-05 02:40
* Odpowiedz
do realistki i zdzicha
Twierdzicie, że nikt nie zyskał na tej strasznej katastrofie?! Skoro jesteście takimi realistami i twierdzicie, że macie poczucie rzeczywistości, to polecam wam do przeczytania wywiad z gen. W. Jajką, byłym dowódcą operacji specjalnych Sil Powietrznych USA. Tę rozmową powinien przeczytać każdy Polak!
http://wpolityce.pl/view/8007/Niezwykle_wazna_rozmowa__Gen__Walter_Jajka...
Gość, sob., 2011-03-05 11:27
* Odpowiedz
No i co z tego że "może" nie miał szans na reelekcję!
Ale Prezydent Kaczyński miał raport o WSI. Przed wyborami ujawniłby go. "Dzięki" katastrofie gajowy położył łapę na nim, "dzięki" katastrofie wiele wrogich Lechowi Kaczyńskiemu grup 'złapało oddech". Nie widzisz tego? Tych setek dziwnych nie tylko niewyjaśnianych przyczyn katastrofy ale wręcz manipulacji? Obama który miał przylecieć na pogrzeb pary prezydenckiej wysłał do Krakowa dziesiątki ludzi swoich specsłużb coby mu odpowiednio przygotowali i zabezpieczyli teren. Nie wiesz o tym pseudo realistko? No nie wiesz, bo jesteś zmanipulowanym lemingiem.
Gość, sob., 2011-03-05 18:41
* Odpowiedz
Panie Jacku
Ma pan rację. Mnie natomiast dziwi dlaczego od razu, bez śledztwa wykluczono zamach i nie brano takiej możliwości pod uwagę. Dopiero, możnaby tak rzec, pod koniec całej sprawy wykluczono działanie osób trzecich... Hm... Sprzeczne są informacje dotyczące mgły, zdjęcia satelitarne pokazują szczątki samolotu, a dziwne, że nie ma zdjęć satelitarnych z momentu katastrofy; jeśli był to wypadek to dlaczego jest tyle niejasności, dlaczego śledztwo było prowadzone niemiarodajnie - najpierw Rosjanie, a potem my (a i tak wszystkiego nie dostaliśmy), dlaczego wrak samolotu został pominięty jako dowód w śledztwie.
Zastanawiająca jest wypowiedź Wiktora Batera (na youtube): "(...)W tej chwili blokowane są telefony, a sami CZŁONKOWIE OFICJALNEJ DELEGACJI, sami nie wiedząc jeszcze nic(...)", jego późniejsze zawieszenie w Polsat news za prorosyjskie reportarze z Gruzji, czy Oseti, a pomijano tę wypowiedź. Wiktor Bater pracuje nadal jako dziennikarz Polsat news - widziałam ostatnio jego róże relacje. Ta jego wypowiedź to nie pomyłka. Członkowie oficjalnej delegacji - to pasażerowie tupolewa. Ludzie, co tam się stało? Jakie telefony były blokowane i dlaczego? Dlaczego W.B. podał inną godzinę katastrofy, dlaczego orędzie Marszałka Komorowskiego pojawiło się w internecie przed godziną 06:00 rano, dlaczego po prezenterach TV w momencie podawania informacji o katatrofie nie widać smutku ani żalu tylko kpiące półuśmieszki.
Powtarzam, mimo, że mam lewicowe poglądy, to cała ta sprawa mi się nie podoba. Nie jestem głupia. Jeśli był zamach, to nie godzi się tak postępować, skoro wszyscy twierdzą, że prezydent nie miał szans na reelekcję. Zgoda, nie miał, ale mial swój czas i mógł odejść z urzędu w spokoju. Nie może być tak, że po cichu będziemy się wyrzynać za poglądy.
Kiedy 3 lata temu na oceanie rozbił się amerykański airbus, to nie podejmowano spekulacji, dopóki nie znaleziono czarnych skrzynek i nie przeprowadzono śledztwa. A tu co? Już od razu wiadomo, że: 1) wszyscy nie żyją, 2) nie było zamachu, 3) winny był pilot.
Pozdrawiam
Monika, sob., 2011-03-05 12:21
* Odpowiedz
* 1
* 2
* 3
* następna ›
* ostatnia »
Dodaj nową odpowiedź
Nazwisko lub pseudonim (Uwaga: Skasuj wyraz Gość!): *
E-mail: *
Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
Temat:
Odpowiedź: *
Rich Text Editor
Toolbar Wklej jako czysty tekst Kursywa Lista numerowana Lista wypunktowana
▲
Elements path
* Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
* Dozwolone znaczniki HTML:
Więcej informacji na temat formatowania
Zadanie matematyczne: * 1 + 0 =
Rozwiąż proszę powyższe zadanie matematyczne i wprowadź wynik.
MAZ - wali i powiewa mi twoja argumentacja! Ten samolot nie powinien był wystartować z Warszawy! I jeżeli dla gen. Błasika gó.no warta była polska prognoza na Okęciu, gó.no warte ostrzeżenia polskich pilotów z JAK-40, to gó.no mnie obchodzi (w kategorii związku przyczynowo-skutkowego), czy TU-154 był później w Smoleńsku "na ścieżce i kursie"! Jest bowiem dzisiaj na 100 % pewnym, że gdyby nawet ci ruscy ze Smoleńska powiedzili 10 razy do pilotów polskiego TU-154: "Ty Paljak paszoł ty sjuda w pi.du! Paszoł ty won, job twaju mat' - to i tak oni by tam lądowali!
wyobraźcie sobie,że dróżnik specjalnie z premedytacją zamyka szlabany, a na torach zostaje samochód, pociąg roztrzaskuje go na 100 kawałeczków, ginie młode małżeństwo z dwójką małych dzieci, trwa śledztwo, wykazuje, że przed wyjazdem z domu mąż kłócił się z zoną albo i nie kłócił, wywołano bardzo drogie opinie psychologicznie i ustalono, że mąż-kierowca był podatny na sugestie, są świadkowie, którzy mówią, że mąż słabo jeździł autem, rodziny zmarlych chcące aresztowania drożnika w TVN i G obrzuca sie błotem, mówiąc, tego dnia było slisko na drogach po co jechali? klócili się? i inne pierdolutki, pod wypływem tej propagandy pojawiają się młodzi wyksztalceni z dużych miasta, którzy mają w d... wyjaśnienie przyczyn, ich mózgi nie są w stanie przebić sie przez medialną nagonkę, nie sprostaja temu intelektualnie i juz nie zastanawiają się co było przyczyna katastrofy.....tak to obecnie wygląda, ku[pa durniów udających madrali wyjasnia nam "po co lecieli" bo te durne pały nie wiedzą co to jest KATYŃ i rocznica mordu, nie maja pojęcia, że nie wolno zapomnieć o tej zbrodni bo sie powtórzy , za komuny wmówiono chłopom i robolom, że sa przewodnia siłą narodu ( mówie tu nie o robotnikach i rolnikach), teraz media wmawiają barankom nie mającym pojęcia o historii Polski, nie mjącym podstawoej wiedzy o współczesnym świecie, że są młodzi i wykształceni, i potem taki baran wypisuje na forum"ma w d.....", wiem,że masz w d...., bo w twojej czasce nie ma mózgu, informacje gromadzisz i przetwarzasz właśnie w d...... i g...... wobec tego wiesz
Po zabójstwie Kennedyego też było pełno różnych komisji, śledztw .... też jeździły potem obwoźne trupy tłumaczące jak to Oswald się zaczaił na prezydenta. Och jak gorliwie przekonywali że nie ma żadnych spisków, że to wszystko przez przypadek . A co powiedział Stalin na pytanie o polskich oficerów z Katynia ? " Może uciekli do Mandżurii ." A więc może to była mgła.
Każde lonisko ma tzw. minima pogodowe. Protasiuk o tym wiedział i nie chciał lądować w Smoleńsku bo warunki pogodowe były znacznie poniżej minimum. Gen. Błasik przed lotem zmieszał Protasiuka z błotem. W Smoleńsku wtedy nawet wrony chodziły na piechotę. Szuka się winnych nie wiadomo gdzie a oni po prostu nie powinni wcale wystartować
powiedzcie mi komuchy czy wy naprawde wierzycie,że mozna zmusic zdrowego czlowieka, co ja mówię czlowieka, zdrowych ludzi bo tam w kabinie było ich 4, do samobójstwa? na prawde w to wierzycie? to wierzcie dalej, tak jak wierzycie w szarsze kawalerii na czołgi, wysyłanie dzieci do walki z Niemcami i inne sowieckie wynalazki. Samolot wystartował bo miano nadzieje,że pogoda sie poprawi, co w tym nienormalnego, samolot nie ladował bo pilot mówił "ODCHODZIMY", powiedzial to dwa razy, a samolot niewiadomo czemu dalej spadal i to nie na kierunku lotniska jak mowiła pilotom wieża ale na las, gdzie go wieza skierowała, na koniec chcialbym aby prymitywne chłopki zw WSI nie wypowiadały się na temat geniuszu Napoleona i Samosierry uzywając komuszego slownictwa "bohaterszczyzna", szarża była wspaniała, straty żadne, zwycięstwo pełne, wy komuchy pomyslcie o waszym Lenino, rzeźni jak sprawiliście tam wojsku, gdzie każdy myslal jak wiać do Niemców i to robił, konkludując, wiejskie synki od krow, to ,ze skończyliście te komusze szkoły z ruską historią nie upoważnia was do wypowiadania sie o sprawach o których nie macie pojecia
ROSJANOM ZAJĘŁO 60 LAT BY PRZYZNAĆ SIĘ DO KATYNIA ,WIĘC W 2070 +- MOŻE DOWIEMY SIĘ PRAWDY O SMOLEŃSKU,JA OSOBIŚCIE NIE WIERZE ŻE TO WINA PILOTÓW !!!ALE ONI JUŻ NIC NIE POWIEDZĄ ! a czytając komentarz o katastrofie prezydenckiego Tupolewa Tu-134 – 19 października 1986 roku na terenie RPA,ZNAJDUJE WIELE PODOBIEŃSTW TYLE ZE RUSKIE WTEDY TWIERDZILI ZE TO FAŁSZYWA RADIOLATARNIA DOPROWADZIŁA DO KATASTROFY,A TERAZ MGŁA I PILOCI .SZKODA ŻE NASZ RZĄD NIE MA JAJ .NAJWIDOCZNIEJ TEN RZĄD LUBI ROSJAN !!!!!! I TAKA WERSJA JEST MU NA RĘKĘ
czy naprawde żołnierze w Elblągu nie maja honoru zeby dla ludzi któży doprowadzili polskie wojsko na dno robić fety i sluchac tych bzdur ktore opowiada ten palant. ambasador Bahr mowi ze mgla nadeszla o 7.20 czasu polskiego a ten dupek wciska wam kit ze o 6.00 on juz wiedzial ze jest mgla powodzenia tak dalej
mo ss. za cholerę nie mogę zrozumieć o co ci chodzi,pisz porwanie ,nika takiego sobie wybrałem bo lubię wkurzać baranów takich jak ty ,przeczytaj treść i pomyśl ,a nie piszesz głupoty
W związku z tym przypomnę choć kilka okoliczności, które moim zdaniem powinny być przedmiotem zainteresowania profesjonalnych i samozwańczych śledczych. Na początku kwietnia zeszłego roku polscy piloci otrzymali karty podejścia do lądowania zawierające fałszywe wskazanie lokalizacji radiolatarni oraz nieprawdziwe współrzędne progu pasa startowego. Z raportu MAK wynika, że część zainstalowanych na Siewiernym latarni była uszkodzona. Czarne skrzynki polskiego, rządowego samolotu TU- 154 M od dnia katastrofy pozostają w rosyjskich śledczych. Strona polska dysponuje wyłącznie kopią nagrań wykonaną przez Rosjan. Raport MAK zawiera informacje wedle których dowódca samolotu wyłączył autopilota wcześniej niż podają to stengoramy zapisów z czarnych skrzynek. Przekazane przez Rosjan zapisy rozmów polskich pilotów z kontrolerami obecnymi na wieży w Smoleńsku brakuje odzwierciedlenia wskazań wieży skutkujących próbą podejścia do Siewiernij od bardziej niebezpiecznej, wschodniej strony. Z zapisów nie można się również dowiedzieć jak wyglądała procedura wydawania przez kontrolerów poleceń mających naprowadzić samolot według radaru RSP. Rosjanie podają również wzajemnie sprzeczne dane, z których wynika że komputer pokładowy przestał działać w chwili, gdy samolot był 15 m nad poziomem lotniska, czyli wówczas gdy zdaniem ekspertów MAK samolot miał zderzyć się z ziemią. Do dziś nieujawniony pozostaje zapis ze skrzynki rejestrującej parametry lotu. Nie możemy więc odtworzyć dynamiki lotu, prędkości, przyspieszenia. Nie znamy parametrów lotu, pracy silnika, sterowania, temperatur, ciśnień. Wiemy, że TU- 154 M nawet przez chwilę nie znajdował się na kursie i ścieżce, czyli właściwej „drodze podejścia do lądowania”, a kontrolerzy fałszywie informowali załogę, że położenie samolotu jest prawidłowe. Nikogo specjalnie nie dziwi, że żadne z urządzeń mających rejestrować podejście do lądowania na Siewiernym w dniu 10 kwietnia nie działało. PDo dziś nie znamy dokładnej godziny, o której doszło do zderzenia samolotu z ziemią. Wskazywana najczęściej godzina 10: 41 rosyjskiego czasu nie jest prawdopodobna. Z raportu MAK wynika, że o godzinie 10:39:35 polski samolot zerwał linię wysokiego napięcia, która zasila lotnisko w Smoleńsku. Wobec tego niemożliwym jest, by następnie TU-154 jeszcze przez ponad minutę znajdował się w powietrzu z prędkością 280km/h pokonując ok. 500 m by następnie uderzyć w ziemię. Wiadomo, ze na konferencji MAK zatajono, ze komenda „Odchodzimy” padła dwukrotnie. Wiemy, że pilot wydając w/w rozkaz ciągnie za stery natychmiast wykonując wypowiedziane przez siebie słowa. Nie znamy jednak odpowiedzi na pytanie dlaczego TU-154 10 kwietnia nie zdołał się poderwać i odejść na drugi krąg. Odpowiedź na pytanie o techniczne przyczyny tragedii nie jest przedmiotem zainteresowania dziennikarzy. Wskazana w raporcie MAK sprawność naszego samolotu pozostaje niezakwestionowana. Wciąż nie rodzi pytań okoliczność niezamknięcia lotniska w Smoleńsku mimo warunków nie pozwalających na lądowanie. Nie widać również by kogoś dziwiło, że na zamkniętym od pół roku wojskowym lotnisku przed mającym nastąpić lądowaniem polskiego samolotu z prezydencką delegacją zezwolono na podejście wojskowemu Ił – 76. Brak wnioskowanej przez komisję Millera odpowiedzi na pytania dotyczące szczegółów akcji ratowniczej też zdaje się nikogo nie interesować. Nikogo nie szokuje, że według polskich uwaga do raportu MAK w dniu 10 kwietnia lotnisko w Smoleńsku nie dysponowało ekipą ratunkową, która mogłaby ruszyć do akcji w razie tragedii. Wiadomo, że jednostki ratunkowe były kierowane na miejsce tragedii opieszale. Czy „z góry: było wiadomo, że nikt nie przeżył? Polska prokuratura nie ma dostępu do wraku samolotu, nad którego warunkami przechowywania dawno wszyscy przeszli do porządku dziennego. A wrak jak niszczał, tak niszczeje tyle że przykryty płachtą. Kilka tygodni temu wzdrygnęła nami tylko dyskusja na temat ewentualnego umieszczenia wraku w wybudowanej na rozkaz rosyjskiego cara Cytadeli. O dowodowej wartości szczątków maszyny zapomniano. Przykładów okoliczności, które powinny nurtować całą opinię publiczną jak widać nie brakuje. Ciężar zainteresowania niektórych mediów wyraźnie kieruje się jednak na okoliczności , które w tym stanie rzeczy nie mają pierwszorzędnego znaczenia dla wyjaśnienia przyczyn tragedii. Umiejętnie za to fałszują odpowiedź na pytanie o winnych tej katastrofy. Dzisiejszy wątek to tylko jeden z przykładów. Kategorie: * Tagi: cyngle, media, smoleńsk Udostępnij103 0 Odpowiedzi Forum jest miejscem wymiany myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjś komentarz nie został dopuszczony, to znaczy, że zaliczony został do jednej z wymienionych kategorii. W wypadku powtarzania się w/w działań, autorom całkowicie zablokowany zostanie dostęp do forum. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania pięciu lat poniżania i sączenia jadu przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych. Strażnik Forum Cieszę się, ze daj Pani radę Pani Marto, Cieszę sie, że daje Pani radę. Profesor Środa powątpiewa w możliwości intelektualne naszego pokolenia. Za każdym razem kiedy ląduję zastanawiam się jak mogło dojść do takiej tragedii ... Pozdrawiam i życzę wytrwałości Halina, pt., 2011-03-04 18:38 * Odpowiedz Tak trzyma pani Marto! To co wygaduje Środa, żenada jak ją widzę w walterowni prowadzonej przez marciniaka w babilonie, żenujący program. Marika, pt., 2011-03-04 22:49 * Odpowiedz dazenia do prawdy Pani Marto, Zycze wytrwalosci w dazeniu do prawdy o wykrycie przyczyn tragedii nie spotykanej w losach swiatach, a tym bardziej, ze tak bolesnie dotknela ona Pania. Moze za oceanem inaczej wszystko widac, ale chce, by Pani byla pewna, ze opinia publicznia, wiekszosc calego spoleczenstwa jest z Pania. Dlaczego nie wierzymy Rosjanom? Wiekszosc o polskim rodowodzie ma wlasne doswiadczenia. Proby ubezwlasnowolnien, aresztow, zabojstw, zbrodni, ludobojstwa. Zatajanie prawdy, rozbicia rodzin, przesladowania. Tak, nawet wspolczesnie. Dla srodowisk bez polskiego rodowodu i dla kazdego czlowieka z osobna opinia obecna jak i prawie sprzed roku jest jedna- to nie byla zwykla katastrofa. Nie zdazylo sie w historii swiata, by rzadowy samolot wraz z najwazniejszymi ludzmi panstwa europejskiego ulegl katastrofie, gdzie w jednej chwili wszyscy zgineli. Prawie 10 osob! Sam rozmiar tragedii jest wystarcajacym powodem, by sledztwa prowadzone byly inaczej niz w zwyklej katastrofie lotniczej. Ze wzgledu na elite, ktora zginela, pierwsza odpowiedz powinna dotyczyc pytania czy wyklucza sie zamach czy nie. Jezeli samolot rozbije sie w Ameryce to panstwo do ktorego nalezy ten samolot ma pelne prawo dochodzeniowe przyczyn jak i roszczen odszkodowan. Rosjanie wszystkiemu przecza i beda przeczyc. Nie inaczej bylo, gdy kilka lat temu zginelo ponad sto osob rosyjskiego okretu podwodnego. Mozna ich bylo uratowac. Mogli to zrobic Ameryknaie, Norwedzy. Liczyl sie czas. Rosjanie nie pozwolili. Pozwolili im umrzec. Putin oficjalnie klamal, ze wszyscy zgineli w chwili wybuchu. Prawda okazala sie inna. Zyli i czekali na ratunek. Swiat Rosji nie wierzy. Dlaczego polski rzad zmierza do utraty wlasnej wiarygodnosci? Jezeli to byl wypadek tym bardziej nalezy conajmniej rodzinom ofiar katastrofy dac rzetelna odpowiedz na wszystkie nurtujace ich watpliwosci. Tymczasem wyglada, ze odpowiedzi zadnych nie ma, a watpliwosci coraz wiecej jest. Ci, ktorzy zgineli nie byli zwyklymi ludzmi. To byla elita kraju! Bardzo serdeczne pozdrowienia i duzo cieplych, ludzkich odczuc w obliczu tragedii jak Pania spotkala zza wielkiej Wody, sob., 2011-03-05 16:52 * Odpowiedz my pytamy.... Pani Marto! My, "ludzie skromni, ludzie prości..." pytamy. Pytamy, szukamy, przypominamy sobie to, co usłyszeliśmy w tym strasznym dniu i w dniach następnych, zanim media zaczęly działać zgodnie z jakimiś odgórnymi wytycznymi. Pamietamy, że jeszcze nie opadły mgły nad lasem smoleńskim, kiedy już rosyjskie media podawały winnych tej katastrofy i stwierdzały wyśmienity stan techniczny samolotu.... a rosyjski pilot pokazywał symulację toru lotu samolotu i tłumaczył, że wg niego od pewnego miejsca samolot nie lądował a spadał ...Jeszcze nie miał instrukcji... Pytamy i pamietamy. I nie jest nas mało, choć to bardzo niepoprawnie politycznie jest pamiętać, pytać i samemu myślec. Babcianina, sob., 2011-03-05 18:06 * Odpowiedz Tak trzymać p.Marto a niejakim Bartoszewskim proszę się nie przejmować jak również hiiisterykiem Nałęczem. To dwaj klapacze za parę groszy. Wiesław, pt., 2011-03-04 18:57 * Odpowiedz Zniewaga prof. Bartoszewskiego Jeżeli Pan panie pisarzu z pisowa, pragnie aby pana szanowano, to trzeba ważyć słowa, w stosunku do innych, i to jest też uwaga do Marty Kaczyńskiej, oboje pragniecie aby O nieżyjącym L.Kaczyńskim wypowiadano się w samych superlatywach, aby go nie obrażano, ale sami i nie tylko wy, bo to dotyczy wszystkich którzy myślą po pisowsku, obrażacie i upokażacie wszystkich nie zwracając uwagi na wiek dokonania i jego przeżycia. To jest podłość kiedy córka L.Kaczyńskiego, w dość frywolny sposób pozwala sobie krytykować Władysława Bartoszewskiego, więznia obozu, to jest podłość kiedy ta osoba pozwala sobie na traktowanie Prof. Bartoszewskiego jak chłopca do bicia, w swoich wystąpieniach prubuje przekazać społeczeństwu swoją głęboką żałobę, a ja obserwując ją mam ogromne wątpliwości, dlatego że ja w takiej sytuacji odbywałabym prawdziwą żałobę tak jakpowinna wyglądać.Opluwanie i niszczenie autorytetów to domena J.Kaczyńskiego, p. Marta ma dobre wzorce, tylko że na tych wzorcach i takich zachowaniach daleko nie zajedzie tak jak L.I J.Kaczyńscy. barbarella, sob., 2011-03-05 18:45 * Odpowiedz Pani Marto wielki szacunek dla Pani życzę wytrwałości w odkrywaniu i dążeniu do prawdy gorąco pozdrawiam ewa fuks, pt., 2011-03-04 19:07 * Odpowiedz Mycha: Napiszę tu tylko ogólnie i będę to powtarzać za każdym razem jak mantrę, że ma Pani prawo, jak każdy z nas, wyrażać swoją opinię i zdanie na wszelkie tematy. Gwarantuje to Pani konstytucyjna wolność słowa, poglądów i swoboda ich wyrażania. Tak samo ma Pani prawo, powinność a nawet obowiązek zajmować się polityką. Polityką rozumianą wg Arystotelesa. A jest nią każde działanie, każda aktywność człowieka, jakakolwiek, służąca dobru wspólnemu. To, że kiedyś komunistom, teraz liber-lewactwu, udało się to słowo obrzydzić i za zarzut próbują je traktować, nie ma żadnego znaczenia. Tak próbują powstrzymać wszelkie ludzkie postępowania dobru kraju i narodu służące. Proszę pamiętać jedno, jeśli mi wolno rady Pani udzielić. Konstytucja Rzeczypospolitej i stara definicja polityki Arystotelesa. Mycha, pt., 2011-03-04 19:07 * Odpowiedz Pali grunt sie pod nogami? Czyżby dość zwarte środowisko rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej oczywiście z opcji antytuskowej zaczęło się rozchodzić? Czyżby pogłoski o nieciekawej roli dowódcy sił powietrznych w czasie bezpośrednio poprzedzającym start samolotu były na rzeczy? Czyżby pojawiać zaczęły się pytania ze strony rodzin ofiar z jakiego powodu kancelaria prezydencka zaprosiła szefów wszystkich rodzajów sił zbrojnych RP - zgrupowała je w samolocie i zaplanowała wspólny lot na terytorium, jakby nie patrzeć, nieprzyjaznego państwa, nieliczącego się z interesem Polski, ale hołubionego przez Europę zachodnią. Strasznie nie lubimy prać brudów na widoku, ale zapominamy ciągle że żyjemy w XXI wieku..Jeśli sami szybko nie pozbędziemy się własnych wątpliwości wynikających z doraźnych interesów PO i PiS to nie liczmy że ktoś będzie litościwy i nie wykorzysta jakiejkolwiek choćby szczątkowej informacji, przeciw nam. O wiele bardziej kosztowne dla Polski i jej opinii na świecie może być udowodniona przez Rosjan próba zamiecenia pod dywan naszych błędów / również błędów nieżyjących / niż briefingi Anodiny i wywiady Bartoszewskiego zdzichu z Polski, pt., 2011-03-04 19:10 * Odpowiedz czyżbys ty zdzichu żył w innej rzeczywistości niż my ? wyłącz TVN , włącz myślenie kolego Gość one, pt., 2011-03-04 19:41 * Odpowiedz a teraz otrzej usta bo zaplules sie niemilosiernie, a i tak nie wiadomo co chciales powiedziec ....tylko zaciemniajacy belkot sedzia, pt., 2011-03-04 19:47 * Odpowiedz do zdzicha z Polski Posługiwanie się retoryką Leppera nie dowodzi, że pytania , które się postawiło są logicznie spójne. Należy najpierw zdefiniować gdzie te brudy powstały. Terminologia "błędów i wypaczeń" jest bliższa okresowi historii Polski, który powinien być dawno zamknięty, lecz ta wypowiedź dowodzi, że niektórym bliżej interesowi naszego wschodniego sąsiada. Sugeruje to choćby podpis pod tą wypowiedzią - podkreślanie, że jest się z Polski nie świadczy, że jest się Polakiem - w pełnym znaczeniu tego słowa, które oznacza nie tylko obywatelstwo. Kosztowne dla Polski są właśnie takie wypowiedzi - dezawuujące rzeczy istotne i spychające je na dalszy plan. Nie ma doraźnych interesów partii politycznych - nie słyszałem aby celem partii były li tylko doraźne interesy. Celem każdej partii jest władza i utrzymanie jej jak najdłużej by móc realizować plany polityczne i gospodarcze. W przypadku PO i PiS są to dwa odmienne bieguny - przy czym dla mnie , jako obywatela PO jest partią wybitnie szkodliwą dla interesów Polski - doświadczam ich władzy w codziennym życiu - i jakoś od czasu objęcia przez nich władzy mój byt się nie polepszył. Przeciwnie, jeśli chodzi o PiS - czas rządzów tej partii był dla mojego bytu codziennego znacznie lepszy. I nic na to nie poradzę, że osoby , które znam z własnego środowiska, a należące do PiS określam słowami uczciwy, kompetentny, zaś prominentnych działaczy PO z mojego miasta określiłbym innymi słowami - których raczej nie będę cytował ze względu na przyzwoitość wypowiedzi. Powiem jedynie jedno - jeden z takich działaczy, który obecnie jest wojewodą - potrafił powiedzieć coś o "drugiej kategorii" ludzi, gdy chciał zrealizować pomysł na getto mieszkać socjalnych dla najuboższych. Nie będę rozwijał tego tematu. Jacek, pt., 2011-03-04 20:35 * Odpowiedz Panu Jackowi odpowiedź "Posługiwanie się retoryką Leppera..cut........ cut...Kosztowne dla Polski są właśnie takie wypowiedzi - dezawuujące rzeczy istotne i spychające je na dalszy plan." Jakież to ja istotne rzeczy dezawuuję? Zadaję pytania będące w moim rozumieniu pytaniami retorycznymi opisującymi fakty poprzez ich oczywistą oczywistość. Zbliża się rocznica i trzeba na nowo rozpalić gasnący płomień i jednocześnie zewrzeć szeregi w obliczu ataku w postaci spodziewanych stwierdzeń w raporcie nazwijmy to - upraszczając - rządowym i to jest główny cel "Pani Marty" Wątpliwości na bok, domniemania związane z pytaniami na które nie ma odpowiedzi, mogą być tylko skierowane na Rosjan i ekipę Tuska, aczkolwiek w tym planie istnieje rysa w postaci niespójności logicznej. Jeśli to wszystko wina Rosjan, jeśli piloci byli właściwie wyszkoleni, samolot przygotowany, regulaminy i procedury przestrzegane to dlaczego chce się dymisji Klicha skoro to nie jego wina. Ma to być wymiar sprawiedliwości historycznej na zasadzie kowal zawinił cygana powiesili? Przecież w działce sił powietrznych MON wszystko jest ok. Świętej Pamięci Generał Błasik człowiek odpowiedzialny min. za przeloty Air Force One był wspaniałym dowódcą. Jesli nie ma zarzutów do niego to skąd się biorą zarzuty do Klicha? Jeśli pilot wystartował posiadając wszystkie niezbędne dane i w obszarze Lotnisko Okęcie, służby przygotowujące samolot, wywiad składający się głównie z zweryfikowanych przez Pana Maciarewicza i ministrów rządu Pana Jarosława Kaczyńskiego specjalistów, wszystko grało to dlaczego żąda się głowy ministra MON obecnej ekipy. Do reszty Pańskiej wypowiedzi się nie będę odnosi bo to jak mówią "OT" zdzichu z Polski, pt., 2011-03-04 22:03 * Odpowiedz Życzę dalej śnić kolego z Życzę dalej śnić kolego z Polski :) Sam pytasz i sam dajesz odpowiedzi - nie oczekuj, że wpłynę na tok twojego rozumowania. Kto powiedział, że to wszystko wina Rosjan ? Zapewne byli też "Polacy" którzy się do tego przyczynili i to niekoniecznie piloci, czy pasażerowie samolotu. Nie myślę tutaj o wyszkoleniu lecz pragnę zauważyć, że samoloty spadają z powodu np wadliwie działającej rurki Pitota - taki mały drobiazg. Jeśli po katastrofie smoleńskiej dowody rzeczowe w postaci szczątków samolotu zbierano sprzętem ciężkim to chyba nie wymaga komentarza... Wina Klicha leży w całokształcie jego urzędowania jako ministra MON. To że piloci byli dobrze wyszkoleni, pomimo tego, że nie było prawidłowego nadzoru i kontroli świadczy tylko dobrze o nich i o osobach, które odpowiedzialnie podchodziły do tego tematu. Prosta logika nie ma tutaj zastosowania. Klich powinien podać się sam do dymisji tylko dlatego, że katastrofa się wydarzyła - dymisja nie oznacza czyjejś winy, lecz poczucie odpowiedzialności i honoru - tak jak w piłce nożnej trener robi wszystko co może , a jednak mecze przegrywa - czyja jest wina - trenera, czy piłkarzy ? Drużynę można zmodyfikować - trenera trzeba zmienić. Jacek, pt., 2011-03-04 23:18 * Odpowiedz cynizm Pan jesteś cyniczny człowiek. Z każdego słowa pańskiego to wyłazi. Odniosę się tylko do jednego elementu pana wypowiedzi, bo na reztę szkoda mi czasu. "Zbliża się rocznica i trzeba na nowo rozpalić gasnący płomień..." Tu nie chodzi o rocznicę, drogi panie, ale upływający czas i działania dezinformcyjne obencego rządu i mediow mające na celu przykryc kurzem tragedię, zmęczyć nią ludzi poprzez powtarzanie wciąż i wciąż tych samych tez, co i rusz odświeżanych jako prawdy objawione (patrz: rzekoma sprzeczka pilota z gen. Błasikiem, o której mowiło się wiele miesięcy temu, a teraz przedstawia się ją jako nowo odkryty fakt). Płomień więc może pozornie gaśnie, a nie powinien, z powodu celowych działań, odwracających uwagę Polakow od istotnych faktów. Powiem krotko: Strasznie to cyniczne założenie z pana strony, że płomień rozpalić trzeba, by zewrzeć szeregi i odeprzeć atak, ktłory przyjdzie z raportu Millera. Atak, proszę pana, jest od samego początku, od dnia katarstrofy jest permanentny atak na pilotow, na załogę. Jesli więc płomień gaśnie, to jak najbardziej trzeba go wzniecac, bo nie ma nic gorszego dla Narodu niż godzenie się na szarganie jego godności. A tym własnie będzie "odpuszczenie" wyjasnienia tej katastrofy. A wie pan dlaczego nie ma nic gorszego? Bo, oprocz wzgledów czysto etycznych, zawsze za taka zgodą idą znacznie gorsze rzeczy. Zawsze. Poza tym wszystkim pan po prostu nie rozumie polityki. Polityk nie zawsze dąży cynicznie do władzy dla samej władzy i profitow z nią związanych. Widzi pan, istnieją jeszcze ludzie na tym swiecie, ktorzy władzę chcą zdobyć po to, by dzieki niej realizować cele ważne dla kraju, w którym zyją, ważne dla narodu, z ktlorym współmieszkają. Lora, sob., 2011-03-05 02:18 * Odpowiedz Zdzichu Brawo! Celne spostrzeżenie realistka, sob., 2011-03-05 13:42 * Odpowiedz zdzichu z Tusk Vision Network zdzisieńku, zwiezdo ty maja! A wiele ci płacą za każdy taki kacapski wpis? postman, pt., 2011-03-04 21:18 * Odpowiedz Przeczytaj uważnie Za cała logistykę potrzebną do pracy Prezydentowi RP oraz Jego bezpieczeństwo,odpowiada wyłącznie Rząd a w tym konkretnym przypadku,osobiście niejaki Donald Tusk.Rząd dysponuje wszystkimi instrumentami potrzebnymi do tego celu.Kancelaria Prezydenta służy jedynie do przekazywania Rządowi do wykonania ,woli I-szego Obywatela.Skutki pracy tego Rządu poznaliśmy wszyscy 10 kwietnia 2010 roku. poalicja, pt., 2011-03-04 23:02 * Odpowiedz Informatycy zadbajcie o wyraźniejsze adresowanie polemik. "Za cała logistykę potrzebną do pracy Prezydentowi RP oraz Jego bezpieczeństwo odpowiada wyłącznie Rząd" Zgadza się. Tylko o co chodzi? O wymiar symboliczny dymisji czy o policzenie sił w społeczeństwie i w parlamencie. Ja mogę zgodzić się na dymisję ministra rządu powstałego wskutek min. mojej decyzji w czasie wyborów, ale nie z powodu zagrywek politycznych. Facet odziedziczył stan przerażający i taki sam zastał ŚP. Pan Szczygło, a przed nim Sikorski, i reszta. Pod Bydgoszczą był, nie wiem czy funkcjonuje, magazyn złomu lotniczego. Z niego wymontowywało się jeszcze w połowie lat 90 części, którym nie skończył sie resurs i na tym się latało. Ludzie, którzy wypuszczają samoloty, je prowadzą, są nadal z tego czasu. Gdyby przestrzegano procedur to na polskim niebie nie było by niczego z szachownicą. Ujmę to w sposób prosty. Tak to był zamach. Rosja może nawet przy uczestnictwie ekipy, na którą głosowałem przyczyniła się do tego. Ręka w górę kto ma nadzieję że ekipa Stryja ' Pani Marty "zmieni procedury i powie społeczeństwu: słuchajcie trzeba lajsnąć się na 3 - 4 samoloty i wiecie taki full wypas i nie tylko na blachę , ale też na szkółkę dla pilotów i systemy naprowadzania. Ale wiecie to Wy za to będziecie płacić. Wy to nie znaczy szefowie spółek, i rad nadzorczych, ministrowie, policjanci, lekarze i nauczyciele. Płacić za to ma tz. Naród. Ja jestem za. zdzichu z Polski, sob., 2011-03-05 00:07 * Odpowiedz Zdzichu nie bądź Klichu. ludojad, sob., 2011-03-05 14:18 * Odpowiedz Owszem, raz sie udalo. "kapitan Protasiuk mial szacunek najlepszych pilotów w NATO po tym jak wrócił z HAITI tU154 z zepsutym autopilotem . 14 godzinny lot z 4 międzylądowaniami czy to jest wystarczający argument że był to doskonale wyszkolony pilot ? czy mam pisać dalej ? dobrze pani idzie pani Marto ." Ale lot bez autopilota nie jest az takim wyczynem, jak sie zdaje. Takze mnie zdarzalo sie jechac przez wiele godzin non stop autem. Dzisiaj staram sie tego nie robic, gdyz narazam nie tylko siebie. Wracajac do lotu: pilot naraz nie tylko siebie, ale i pasazerow. Jego podstawowym obowiazkiem jest dbanie o ich bezpieczenstwo. Ladowaie na zapasowym lotnisku nie przyczyni sie do przegranej wojny. Fakt, samolot nie byl na pasie, nawet gdyby byly dobrze odczytywane parametry lotu ( a nie byly), nawet gdyby pilot ladowal recznie (a nie, gdyz byl wlaczony autopilot), to okazaloby sie, ze pod nim nie ma pasa startowego. Wiec do katastrofy tak czy inaczej doszloby. Problem jednak polega na tym, ze -przekonany o swojej doskonalosci pilot, stojacy pod niesamowitym parciem odgornym- decyduje sie na ladowanie. Nawet nie rozumiejac wystarczajaco dobrze jezyka wiezy kontrolnej, postanawia posadzic ogromna maszyne na krotkim pasie startowym nieczynnego od miesiecy lotniska. To jest godne potepienia, tak samo jest godne potepienia, ze nieco wczesniej zrobil to samo pilot innej polskiej maszyny, nie baczac na sprzeciwy z wiezy. To, ze tamto ladowanie udalo sie, jest dzielem przypadku. Tym razem zabraklo tego przyslowiowego lutu szczescia, na ktory zawsze licza nasi ziomkowie, przeonani, ze oni wyladuja takze na przyslowiowych drzwiach. Nie chce, aby moje zycie bylo powierzane ludziom, ktorzy za mnie podejmuja decyzje o ryzykownych ruchach. Oczekuje, ze osoby, ktorzy maja mnie bezpiecznie przetransportowac, beda sie stosowali do przepisow bezpieczenstwa, ktore wlasnie w tym celu zostaly wypracowane. A od takich ryzykantow az roi sie w Polsce. Wystarczy rozejrzec sie po polskich drogach. Prosze sobie przypomniec straszny wypadek autobusowy kilka lat temu w okolicach Grenoble. Po stromym stoku zjezdzal, nie pierwszy raz zreszta, autobus bez dodatkowego zabezpieczenia hamulcowego. No coz, tym razem sie nie udalo. Proba przerzucenia choc odrobiny winy na Rosjan nie zmieni tego faktu, ze jestesmy narodem systematycznie ignorujacym wszelkie przepisy. Grzebanie w drobiazgach, czepianie sie malo istotnych faktow, to tylko postepowanie alibi, majace odwrocic nasze zainteresowanie od naprawde istotnych spraw. Wypadek jest wynikiem bledow organizacyjnych, marnego wyszkolenia (radze poczytac report MAKu o metodach szkolenia pilotow, wpisywania jako zaliczone ladowan nie przeprowadzonych w trudnych warunkach, brak szkolenia na symulatorach itp), polskiej ulanskiej fantazj , i - dopiero na samym koncu- brakow technicznych lotniska w Smolensku, ktore nam powinny byly byc znane. Gdyby Polacy traktowali ten lot powaznie, powinni wczesniej sami postarac sie o probne ladowanie, aby mozna bylo zweryfikowac kalibracje dlugo nie dzialajacych radarow. Nic takiego sie nie stalo. Crew samolotu zostala zmontowana raptem jeden dzien wczesniej. W zasadzie powinnismy sie cieszyc, ze jak dotad obylo sie bez wiekszej ilosci podobnych wypadkow. ewa12321, sob., 2011-03-05 19:52 * Odpowiedz kapitan Protasiuk mial szacunek najlepszych pilotów w NATO po tym jak wrócił z HAITI tU154 z zepsutym autopilotem . 14 godzinny lot z 4 międzylądowaniami czy to jest wystarczający argument że był to doskonale wyszkolony pilot ? czy mam pisać dalej ? dobrze pani idzie pani Marto . pozdrawiam Gość one, pt., 2011-03-04 19:14 * Odpowiedz Protasiuk owszem,bez zarzutów a reszta szkoleni na papierze bez znajomości rosyjskiego jurutka, pt., 2011-03-04 21:26 * Odpowiedz Co to ma do rzeczy? To po Co to ma do rzeczy? To po prostu oznacza, że to dobrze wyżywiony chłop był i w dobrej formie fizycznej, który był w stanie utrzymać drążek przez 14h. Też kiedyś odbyłem kilkunastogodzinną podróż samochodem po płaskich i bezpiecznych zachodnich drogach. Sytuacja 10 kwietnia była tak trudna i tak nietypowa, że wymagała perfekcyjnego wyszkolenia i znajomości bardzo subtelnych spraw. soarq, sob., 2011-03-05 12:10 * Odpowiedz Karygodne zaniechanie Dziennikarze powinni drążyć temat dlaczego nie poddano badaniu wrak samolotu, dlaczego zniszczono jego szczątki. Komisje zajmujące się badaniem przyczyn katastrof lotniczych przede wszystkim zajmują się badaniem stanu technicznego samolotu. Dlaczego rząd zgodził się na to zaniechanie ? Przepis Art. Konstytucji RP gwarantuje zapewnienie opieki każdemu Obywatelowi RP w trakcie jego pobytu zagranicą - dlaczego i na podstawie czyjej decyzji pozbawiono tej opieki "PIERWSZEGO" Obywatela Rzeczypospolitej Polskiej i Jego Małżonkę oraz delegację wybitnych przedstawicieli elity ? Wyjaśnienie wszystkich okoliczności apokalipsy smoleńskiej jest niezbędne dla sancji życia publicznego w Polsce. z wyrazami szacunku Y. Yolka, pt., 2011-03-04 19:23 * Odpowiedz ... ..zgadzam sie z kazdym pani slowem...jak zwykle dobrze napisane. ontaryjka, pt., 2011-03-04 19:28 * Odpowiedz W związku z tą "katastrofą" uruchomiono wielką lawinę kłamstwa Która niczym gruba warstwa błota miała przykryć niewygodne fakty, dowody i zeznania świadków. Jak widzimy dla części Rodaków i większości świata, skutecznie. Podejrzewam zresztą, że część Polaków łyka tą wersję niejako "na siłę" w nadziei uspokojenia własnych sumień. Na szczęście są i tacy, dla których prawda głosowana czy uzgadniana nie jest, i nigdy nie będzie obowiązującą. Tzw "państwo PO" w kwesti "katastrofy" poniosło druzgocącą klęskę; przy okazji została obnażona cała niemoc, niekompetencja i niechęć do polskości tych, którzy w teorii stoją na jej straży. Jasno widać na tym przykładzie, iż ludzie ci wprost stanowią zagrożenie; dla siebie, Narodu i Polski. A w przypadku nie daj Boże, teoretycznie choćby jakiegoś grożącego nam konfliktu zbrojnego z kimkolwiek ich plan działania miałby prawdopodobnie dwa elementy; 1)Rokowania, układy, ustępstwa i wasalizacja. 2)Ewakuacja tzw "rządu" i rodzin do bezpiecznego świata Wydaje się, że są to ludzie, dla których prawda to zniewaga. Dlatego zwalczają ją ze wszystkich sił i dostępnych środków. Szkoda tylko, że skutki ich działań i zaniechań ponosi kilkadziesiąt mln ludzi. A nie oni sami, z rodzinami... Ale dla nich to pomijalny szczegół... 1st2, pt., 2011-03-04 19:41 * Odpowiedz Pani Marto zapewne ten Pani wpis spotka się za chwilę z wieloma odpowiedziami z różnych środowisk i nie brak będzie epitetów pod Pani adresem, że przecież nie jest Pani fachowcem w dziedzinie lotnictwa, by wyrażać swoją opinię na ten temat. Ja też nie jestem fachowcem, ale trochę już lat przeżyłem i doskonale pamiętam sowieckie metody naginania rzeczywistości i przekłamywania faktów. Obecnie trwa wojna informacyjna i niestety..punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Oczywistym wydaje się fakt, że strona rosyjska będzie za wszelką cenę dążyć do oszczerczego obciążania naszych pilotów winą za "katastrofę" Niestety tak się składa, że tragedia ta (chciałbym wierzyć, że był to nieszczęśliwy wypadek, ale analiza wielu faktów sprawia, że należy w to wątpić) była "na rękę" wielu wrogom Prezydenta Kaczyńskiego - Pani Taty. Nie trzeba daleko szukać - zarówno obecny obóz rządzący, jak również rosyjskie władze tylko skorzystały z tej tragedii - więcej, w ciągu jednej chwili Państwo Polskie straciło osoby kluczowe - polityków, władze wojskowe, czy też osoby niewygodne dla obecnej władzy. W historii wielu krajów ludzie ginęli tylko dlatego, że ośmielali się odkrywać prawdę, lub ich działania przeszkadzały w interesach różnych grup trzymających władzę. Ginęli i giną dziennikarze i politycy. Pytania , które Pani zadaje są bardzo celne, ale sądzę, że obecny rząd zrobi wszystko, aby nigdy nie doszło do wyjawienia prawdy obiektywnej, bo oznaczałoby to jedno - już nie wojnę na słowa, ale wojnę prawdziwą. Dlatego prowadzona jest na szeroka skalę manipulacja i opóźnianie pewnych działań, lub wprost celowe zaprzeczanie faktom. Jest oczywiście wiele możliwości i duże pole manewru takich działań - zwłaszcza, jeśli w sprawę zamieszani są nie tylko politycy przeciwnego obozu, ale też rosyjscy szpiedzy, czy też osoby, których przeszłość jest co najmniej niejasna. Myślę również, że w chwili obecnej nasz obecny rząd jest już tylko rządem marionetkowym, który wykonuje histeryczne ruchy, kierując się jedynie filozofią utrzymania władzy za wszelką cenę. To jest chyba najgroźniejsze. Zaszczuty pies będzie się bronił zaciekle i w najbliższych miesiącach należy spodziewać się fali agresji ze strony PO i sprzyjających im środowisk. Oni władzy nie oddadzą tak łatwo i posuną się jeszcze do niejednej podłości. Jeśli chodzi o Pani wątpliwości...Oczywiste jest, że nieprawidłowości w prowadzonym śledztwie nie są przypadkowe. Usiłuje się obecnie "rozmywać" pewne niewygodne tematy techniczne, wrzucając w media tematy zastępcze, które mają odwrócić uwagę opinii społecznej od istoty rzeczy. Nic nie jest przypadkowe, a raczej można dostrzec w tych działaniach pewien zaplanowany scenariusz. Dezawuowanie niewygodnych faktów to prosty socjotechniczny zabieg - łatwy do przeprowadzenia jeśli ma się do dyspozycji podległe sobie media i tzw "środowiska opiniotwórcze" - czyli stale te same gadające głowy, które jak mantrę powtarzają te same brednie. To jest proces urabiania opinii publicznej i odciągania jej od istoty sprawy. Na szczęście jest wielu prawdziwych specjalistów, którzy potrafią w znakomity sposób podważać opinie tych pseudo ekspertów. Proszę pamiętać również, że Pani i Pani mąż jesteście już również na celowniku i chciałbym wierzyć, że ataki na Pani rodzinę będą jedynie słownymi atakami. Uważam jednak, że bardzo wiele osób jest już zaangażowanych w "rozpracowanie" i tylko kwestia czasu będzie jakaś kolejna "rewelacja" ad personam w stosunku do Pani, lub kogoś z Pani rodziny. Proszę jeszcze zauważyć, że wątpliwości, o których Pani pisze są przemilczane w mediach, choć wiadomo, że jest ich znacznie więcej. Pseudo eksperci najczęściej kwitują niewygodne pytania słowami "bzdura" , choć nie potrafią w sensowny sposób odpowiedzieć na takie pytania. Ciekawe wnioski można wysnuć po lekturze wpisów na niektórych prorządowych portalach. Ktoś napisał np, że mgła na lotnisku mogła być sztucznie wytworzona. Spotkało się to z zajadłą krytyką i nazwaniem piszącego idiotą, choć nikt z tych "inteligentnych i światłych ludzi" jakoś nie potrafił merytorycznie odnieść się do tematu. Cóż można również powiedzieć, jeśli na zdjęciu z lotniska Siewiernyj widzi się zaraz po "katastrofie" fragment samochodu służącego do tzw walki radioelektronicznej ? Cóż można sądzić o fakcie błyskawicznego uprzątnięcia rejonu "katastrofy" za pomocą ciężkiego sprzętu, niszczącego wiele dowodów ? To już nie są przypadki, ani niechlujstwo w prowadzeniu śledztwa - to celowe działania mające na celu zatarcie dowodów. Proszę również wziąć pod uwagę, że niektóre tzw "teorie spiskowe" - te najbardziej niewiarygodne mogą być wprowadzane w obieg medialny celowo. Im więcej wzajemnie wykluczających się teorii, tym lepiej. To również nic nowego. Jeśli teorii jest zbyt wiele, to bardzo łatwo zgubić tę jedyną, prawdziwą. Rosjanie doskonale opanowali sztukę dezinformacji, a jeśli w internecie lub w mediach pojawi się np teoria, że to UFO strąciło samolot, to bardzo łatwo pod pozorem śmieszności będzie można wrzucić jeszcze parę innych, miej lub bardziej nieprawdopodobnych - publika tylko na to czeka. To nie są przypadki - ludzie, którzy zajmują się takimi rzeczami istnieją, podobnie jak istnieją dziennikarze, skrupulatnie przeszukujący fora internetowe i wrzucający teksty mające na celu dezinformację, lub prowokację - byle dalej od tematu właściwego. Świadczą o tym choćby wściekłe ataki na Pani osobę. Mam nadzieję, że nie da się Pani sprowokować i będzie nadal zadawać "niewygodne" pytania. Życzę w tym wytrwałości. pozdrowienia Jacek, pt., 2011-03-04 20:00 * Odpowiedz Panie Jacku Czy mogłabym poprosić o to, żeby napisałby pan, kto i co (pana zdaniem) zyskał na tym "zamachu"? Dlaczego miał być komukolwiek "na rękę"? Przypominam, że L. Kaczyński szans na reelekcję nie miał.- w tym pełna zgoda ? Wkrótce rocznica. Nie dostrzegam , żeby ktokolwiek cokolwiek zyskał. Stracili Polacy. Doszło do jeszcze głębszych podziałów i wzajemnych niechęci a wiemy przecież kto te rowy zaczął kopać... realistka, pt., 2011-03-04 20:35 * Odpowiedz a tobie realistko a tobie realistko ile płacą za każdy taki kacapski wpis? postman, pt., 2011-03-04 21:26 * Odpowiedz @realistka brakuje ci wiedzy kobiecino Lech Kaczyński wygrałby z komorowskim , w tym pełna zgoda? wiesz co to jest aneks do rozwiazania WSI , czytałaś kiedyś pytania red. Ściosa do komorowskiego a wiesz co to jest Związek Radziecki. wypowiadasz kategoryczne sądy a wiedze czepiesz z portalu fakt.pl lub onet. wiedza i pokora doprowadza cie do prawdy. przeczytaj dokładnie wszystkie działy na NIEZALEZNEJ . to zrozumiesz kto zabił Polaków w TU154 Gość one, pt., 2011-03-04 21:27 * Odpowiedz gośc one A ty rozumiesz moje pytanie??? Pytałam, komu był na rękę "zamach" i co ten "ktoś" na tym zyskał ? realistka, sob., 2011-03-05 13:45 * Odpowiedz realistka, pt., 2011-03-04 20:35 "szanse" sp.L.Kaczynskiego napisala Pani :"Przypominam, że L. Kaczyński szans na reelekcję nie miał.- w tym pełna zgoda ? -------------------------- Niech Pani sobie sprawdzi jakie sondazowe poparcie wiosna 1995 mial Walesa, ktory na finiszu przegral z Kwachem "o wlos" i prawdopodobnie tylko dlatego ze w studio TV chcial temu komuchowi podawac noge, nie odchudzil sie i nie zalozyl do telewizji niebieskiej koszuli, a takze dlatego ze Polacy zbyt pozno dowiedzieli sie o klamstwie zwiazanym z "magisterium" Kwacha, wysluchujac za to np. falszywych tekstow zaklamanej Jolki jak to umierala ze zdenerwowania na korytarzu uczelni pod pokojem w ktorym Olek (wedlug jej zarzekan) zdawal magisterium. "Bolek" Walesa mial w ciagu kilku ostatnich miesiecy kampanii 1995 imponujacy przyrost poparcia. Sp.Profesor Lech Kaczynski mialby finisz jeszcze bardziej efektowny. A ile mial atutow do wykorzystania jego niestety niedoszly sztab kampanijny to mogla sie pani przekonac gdy po tragedii smolenskiej takze i dominujace w Polsce osrodki medialne przez krotki okres pokazywaly osobowosc oraz dokonania sp.Lecha Kaczynskiego w dosyc obiektywny sposob. Pawel Jarecky, pt., 2011-03-04 21:36 * Odpowiedz nie należy zapominać o nie należy zapominać o niejakiej Waniek Danucie, doktorze wówczas, która bacząc na przysięgę doktorską o szukaniu i obronie prawdy, dawała publicznie słowo honoru, że na własne oczy widziała dyplom magisterski Kwaśniewskiego Aleksandra... taki to już komuszy honor... gmdm, sob., 2011-03-05 01:49 * Odpowiedz Zemsta Tu nie chodziło o reelekcję czy pozycję polityczną, tu chodziło o Gruzję i postawienie się Putinowi. A nie zastanawiają nikogo takie szybkie stwierdzenia w stylu: "Przyjaźń rosyjsko-polska, poprawienie stosunków" itp. praktycznie między katastrofą a pogrzebem? Dziwne to wszystko. Monika, pt., 2011-03-04 22:03 * Odpowiedz do realistka Zadaje Pani pytanie i od razu sama na to pytanie odpowiada - ale dobrze, postaram się ustosunkować do tej Pani wypowiedzi. Podziały były od wielu lat i o ile dobrze sobie przypominam to obecny obóz rządzący "liberalnie" dążył do samodzielnego przejęcia władzy za wszelką cenę. Nie chcę tu za bardzo wnikać w szczegóły, ale mam podstawy by twierdzić, że grupy interesów ze środowisk zbliżonych do PO była wprost przerażona tym, że PiS wygrał wybory i doszedł do władzy. Stwierdzam to nie na podstawie mediów i opinii innych, lecz na podstawie własnych doświadczeń. W niektórych sferach gospodarki nasi rodzimi biznesmeni, popierający PO panicznie bali się choćby CBA, szczególnie w sferach styku biznesu z polityką - np podczas postępowań przetargowych podczas prywatyzacji szpitali. Doszło do tego, że wszelkie rozmowy z inwestorami prowadzone były zawsze w obecności kilku osób, by nikt nie zarzucał, że jakieś negocjacje toczą się w cztery oczy. Nie chcę rozszerzać tego tematu na forum, ale może kiedyś zdecyduję się na publikację dotyczącą tego zjawiska. Ze środowiska własnej gminy mogę również powiedzieć, że walka jaka toczyła się między tymi ugrupowaniami prowokowana była przez działaczy PO - zresztą działacze ci parli do władzy za wszelką cenę - tak się również składa, że znam co nieco środowisko pana Schetyny, a także innych prominentnych działaczy z Dolnego Sląska - i mogę również dodać, że jest to znajomość osobista - znam nie tylko ich poglądy, ale i motywację, a także "zasługi" dla społeczności lokalnej - moja antypatia do tych osób jest wybitnie uzasadniona - znam również ich przeszłość polityczną i nie tylko. Kto zyskał na zamachu ? Użyła Pani celnego słowa, choć ja nie napiszę go w cudzysłowie. Odpowiem krótko - Moskwa i jej poplecznicy w tych osobach, które bardzo chcą "ocieplenia" stosunków pomiędzy naszymi krajami, kosztem prawdy historycznej, interesu gospodarczego Polski i suwerenności narodu. Wybaczy Pani, ale Pani wypowiedź jest bardzo naiwna i uproszczona i albo nie zna Pani historii najnowszej Polski - zwłaszcza w zakresie indoktrynacji narodu Polskiego, albo Pani wiedza pochodzi ze źródeł "jedynie słusznych" ,lub li tylko medialnych. Ja mam trochę wiedzy z bezpośrednich doświadczeń ze środowiskami polityków i mogę na ich podstawie personalnie określić, kto wg mnie jest cwaniakiem, a kto idiotą. W kontaktach z politykami PiS nie spotkałem się dotąd ani z cwaniakami, ani z idiotami - to jest osobiste stwierdzenie , które nie może podlegać oczywiście żadnej weryfikacji. ŚP. Lech Kaczyński - czyli mój prezydent , bo na niego głosowałem, miał szanse na reelekcję - mój sąd opiera się na bardzo prostym rozumowaniu - gdyby nie miał szans - to tacy Palikotowie, Niesiołowscy, Bartoszewscy i wielu, wielu innych "bojówkarzy" PO razem ze stadem dziennikarzy i umoczonych w polityce mediów nie "opluwało" Prezydenta przy każdej okazji. Przecież jeśli był taki mało popularny i sondaże leciały w dół, nikt nie powinien się obawiać tego , że Lech Kaczyński znów zostanie wybrany. A jednak bali się i to bardzo - czyż nie ? Jacek, pt., 2011-03-04 22:52 * Odpowiedz Proszę wybaczyć ale Pana tok Proszę wybaczyć ale Pana tok rozumowania jest delikatnie mówiąc dziwny:D To że przeciwnicy polityczni jeździli strasznie po Prezydencie Kaczyńskim ma dowodzić jego szan na reelekcję? Zapamiętałem to zupełnie inaczej... przeciwnicy pozwalali sobie na wiele ponieważ to było po pierwsze modne a po drugie opłacalne. Środowisko Prezydenta nie potrafiło zareagować na to właściwie, dostawali szału (sam nie wiem czemu) obrażali się i generalnie cały przegląd zachowań wyrwanych z gimnazjum. Upraszczając "wbijmy szpile Prezydentowi i tak się nie będzie umiał obronić a potem pokażemy histerie tych z PIS-u". Konkluzja: ataki nie były powodowane strachem a jedynie politycznym interesem. Koniec końców nie ma w tym "nic złego" bo polityka to bagno i każdy tam gra nieczysto. milczek, sob., 2011-03-05 01:55 * Odpowiedz Szału? Ja sobie nie przypominam atakow "szału" ze strony srodowiska Prezydenta, raczej było to odganianie natrętnej, złosliwej muchy. Czasem było też zwykłe wyrażanie żalu na niewybredne komentarze politykow PO i mediow. Czasem głosne odszczeknięcie, ale tylko ze strony partii PIS, nigdy ze strony środowiska prezydenckiego. To wszystko. Szału dostawało PO. Przez cały okres rządów PISu, PO bylo jak sfora wściekłych ujadającyh psów, od ktorych ujadania człowiek nie mogł skupic mysli. w 99% był to bełkot, ohydne ujadanie, juz w pierwszym tygodniu rządów PISu. Dlatego czasem trzeba było odszczeknąć w ich języku. Żeby zrozumieli. My chyba naprawdę żyjemy w dwoch roznych rzeczywistościach: zwolennicy PO i PISu. Ale wiem dlaczego. Wyborcy PO zostali ograbieni z poczucia rzeczywistości, i mają ograniczoną zdolność samodzielnej oceny tej rzeczywistości, samodzielnego myslenia wręcz, tak bardzo ufają PO. Ta partia mysli za nich, a myslenie inne niż partia jest po prostu myślozbrodnią, co taktycznie rozgrywa pan Niesiołowski, Kutz, Bartoszewski. Lora, sob., 2011-03-05 03:02 * Odpowiedz Szał o którym wspominałem Szał o którym wspominałem doskonale widać w twojej wypowiedzi. Bez obrazy, rozumiem, że można reagować emocjonalnie ale jak rzuca się tekstami typu "wściekłe ujadanie" "bełkot" itd. itd. trzeba liczyć się z tym, że ludzie będą to wyśmiewać... Całe środowisko PIS ma strasznie w moim przekonaniu cienką skórę . Przykładem niech będzie akcja z ziemniakiem w niemieckiej gazecie, NIKT by się tym nie przejmował gdyby nie afera którą rozpętało PIS, mam na myśli histeryczną reakcję z użyciem takich słów jak np. "hańba" "atak" i generalnie cała ta patriotyczno-wojenna retoryka. Proszę też nie sugerować mi braku poczucia rzeczywistości. Być może dla ciebie to nowość, ale nie każdy kto się z tobą nie zgadza głosuje na PO. Wiem, że na czymś trzeba budować poczucie własnej wartości ( a sądząc po ostatniej części twojej wypowiedzi) i wyjątkowości ale na konflikcie politycznym tego robić nie warto. milczek, sob., 2011-03-05 12:31 * Odpowiedz do Milczek Cienka skóra - powiada Pan. Histeryczna reakcja...A jakbym napluł za przeproszeniem na Pana mamę, albo tatę - to Pan tylko wytrze ślinę, czy da mi po mordzie ? Przepraszam za to kolokwialne sformułowanie, ale powtórzę jeszcze raz to, co często mówię - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. To nie jest brak poczucia rzeczywistości, to rzeczywistość wirtualna i czysto hipotetyczna, w której Pan siedzi. Nie ma to nic wspólnego z polityką i przekonaniami, a jest wyrazem zaburzonej empatii. Nie można z Panem dyskutować, bowiem Pana mniemanie o słuszności własnych twierdzeń jest niereformowalne. Proszę sobie dalej śnić we własnej rzeczywistości. Jacek, sob., 2011-03-05 16:34 * Odpowiedz Milczek: A nie zdziwiłeś się, Milczek: A nie zdziwiłeś się, że PO w podobny sposób nie odważyło się atakować na Kwaśniewskiego, pomimo, że były powody do ataku (choroba filipińska), boją się Kaczyńskich PANICZNIE!!!! Takiego zalewu chamstwa, obłudy, cynizmu NIGDY nie było w polityce, walkę prowadziło TYLKO PO, przy pełnym wsparciu usłużnych dziennikarzy, którzy godzinami bredzili co powiedział (ba nawet pomyślał) Kaczyński, a dyskretnie przemilczali druzgocące, świadczące o głupocie (np. wizyta Tuska w chinach i wyjście z samolotu w sweterku i dzinsach do delegacji Chińskiej ubranej na galowo) Asimo, sob., 2011-03-05 08:30 * Odpowiedz Milczek "polityka to bagno i kazdy tam gra nieczysto" tak jest ale tak NIE MOZE BYC !!!! Politycy nie po to sa wybierani przez Narod zeby rozgrywali swoje gierki i pilnowali swoich interesow . Politycy musza dzialac w interesie Polski i Polakow , jezeli tego nie potrafia , to powinni zmienic zawod !!! Tlumaczenie ze "to nic zlego " jest idiotyzmem . Nigdy nie mozemy jako Narod godzic sie na lekcewazenie interesow Polski , Polakow i na chamskie zachowania sie politykow !!!! kasia, sob., 2011-03-05 10:48 * Odpowiedz Droga kasiu:) To o czym Droga kasiu:) To o czym piszesz to utopia. Osobiście nie mam złudzeń, co do "kondycji moralnej";) jakiegokolwiek polityka. Niezależnie od strony konfliktu jaką reprezentuje. milczek, sob., 2011-03-05 12:12 * Odpowiedz Do milczka..sam jestes bagno..i JOZIN Z BAZIN a to twoj idol: http://www.youtube.com/watch?v=ZuDSBbhQUI4 - JOZIN Z BAZIN DONALD MAZI.. a wlasnie PIS to byla i jest jedyna opcja polityczna ktora nie byla z BAGNA.. tylko ludzie Wielkiego Formatu.. lala, sob., 2011-03-05 12:49 * Odpowiedz Do @Jacka Wybaczy Pan - dużo słów i mało treści w Pana odpowiedzi. W oczy rzuca się przede wszystkim to, że zna Pan środowisko polityków osobiście, więc powinnam przyjąć, że zna Pan to wszystko "od środka", więc z powodu tej przewagi należy się z Panem zgodzić. Nic bardziej mylnego. Nadal nie wiem, KTO ZYSKAŁ i jakie są tego WIDOCZNE EFEKTY ? Napisał Pan : " Moskwa i jej poplecznicy w tych osobach, które bardzo chcą "ocieplenia" stosunków pomiędzy naszymi krajami, kosztem prawdy historycznej, interesu gospodarczego Polski i suwerenności narodu." Przyzna Pan, że to nie są te EFEKTY, o które pytam. To są wyłącznie Pana subiektywne domysły. Nawet, gdyby je wziąć na poważnie, to stało się coś zupełnie odwrotnego. Stosunki uległy pogorszeniu, a nasze wewnętrzne (polsko- polskie ) podziały jeszcze bardziej się pogłębiły i uległy zaostrzeniu. realistka, sob., 2011-03-05 14:07 * Odpowiedz do realistka Odpowiem Pani tak : Jak złodziej kradnie, to chwali się potem za ile fant sprzedał ? A może woła na forum - tak to ja ukradłem i teraz będę miał z tego taki, a taki interes. Przepraszam, ale dalsza dyskusja w tym temacie jest bezzasadna. To , kto co zyskał jest wiadome tym osobom, które zyskały. Nie wiem, może to są udziały w przyszłych inwestycjach rosyjskich, albo umowa na doradztwo dla rosyjskich spółek naftowych dla firm powiązanych z PO. A może zyskiem jest obecna wszechwładza i możliwość wprowadzania zmian w ustawach, które w przyszłości będą przynosić wymierne efekty finansowe dla ludzi z "towarzystwa". Mogę tak jeszcze długo pisać, tylko nie wiem, czy Pani to rozumie, czy też nadal będzie Pani grać "niedoinformowane dziecko internetu" I jeszcze jedno proszę przestać powtarzać jak mantrę o pogłębieniu podziałów - Polska to nie tylko Warszawa, a media to nie tylko Wyborcza. A jak Pani chce się zapoznać z możliwościami kreowania rzeczywistości przez media w zależności od sytuacji politycznej - polecam - Michał Głowiński "Nowomowa po polsku" Wydawnictwa PEN z 1991r. - tam pozna pani trochę technik prania mózgu przez media, podporządkowane systemowi politycznemu i ich rolę opiniotwórczą. Od tego czasu sporo się już zmieniło - są nowe techniki manipulacji - ale część z Pani wypowiedzi znajduje swoją analogię w przykładach z tego opracowania. Jacek, sob., 2011-03-05 17:03 * Odpowiedz Ja zaś odpowiem pani bardzo Ja zaś odpowiem pani bardzo krótko na pani pytanie, kto zyskał na zamachu i komu była na ręke ta "katastrofa": prosze się rozejrzeć wokół i trochę poza Polskę, tak bardziej na wschód. Wszystko, co się dzieje po 10 kwiernia, cała rzeczywistość polityczn wokół nas aż krzyczy w odpowiedzi na pani pytanie. Wszystko, co obserwujemy, to całe "pojednanie" z Rosją, puste gesty Putnia, Polska zwrócona na wschód, walcząca obecnie jak lew o interesy Rosji zarowno w relacjach Polska-Rosja jak i na arenie międzynarodowej, (tak o interesy Rosji, nie o własne) - tego wszystkiego by nie było, gdyby nie było katastrofy. Władze Rosji nie lubia zostawiac spraw przypadkowi, slepemu losowi, a taka okazja mogła się nie nadazyc zbyt szybko. Jesli chodzi zaś o szanse S.P. Lecha Kaczyńskiego - mam inne dane z innych sondażowni niz te lasnowane przez TVN. Były bardzo duże. Lora, sob., 2011-03-05 02:40 * Odpowiedz do realistki i zdzicha Twierdzicie, że nikt nie zyskał na tej strasznej katastrofie?! Skoro jesteście takimi realistami i twierdzicie, że macie poczucie rzeczywistości, to polecam wam do przeczytania wywiad z gen. W. Jajką, byłym dowódcą operacji specjalnych Sil Powietrznych USA. Tę rozmową powinien przeczytać każdy Polak! http://wpolityce.pl/view/8007/Niezwykle_wazna_rozmowa__Gen__Walter_Jajka... Gość, sob., 2011-03-05 11:27 * Odpowiedz No i co z tego że "może" nie miał szans na reelekcję! Ale Prezydent Kaczyński miał raport o WSI. Przed wyborami ujawniłby go. "Dzięki" katastrofie gajowy położył łapę na nim, "dzięki" katastrofie wiele wrogich Lechowi Kaczyńskiemu grup 'złapało oddech". Nie widzisz tego? Tych setek dziwnych nie tylko niewyjaśnianych przyczyn katastrofy ale wręcz manipulacji? Obama który miał przylecieć na pogrzeb pary prezydenckiej wysłał do Krakowa dziesiątki ludzi swoich specsłużb coby mu odpowiednio przygotowali i zabezpieczyli teren. Nie wiesz o tym pseudo realistko? No nie wiesz, bo jesteś zmanipulowanym lemingiem. Gość, sob., 2011-03-05 18:41 * Odpowiedz Panie Jacku Ma pan rację. Mnie natomiast dziwi dlaczego od razu, bez śledztwa wykluczono zamach i nie brano takiej możliwości pod uwagę. Dopiero, możnaby tak rzec, pod koniec całej sprawy wykluczono działanie osób trzecich... Hm... Sprzeczne są informacje dotyczące mgły, zdjęcia satelitarne pokazują szczątki samolotu, a dziwne, że nie ma zdjęć satelitarnych z momentu katastrofy; jeśli był to wypadek to dlaczego jest tyle niejasności, dlaczego śledztwo było prowadzone niemiarodajnie - najpierw Rosjanie, a potem my (a i tak wszystkiego nie dostaliśmy), dlaczego wrak samolotu został pominięty jako dowód w śledztwie. Zastanawiająca jest wypowiedź Wiktora Batera (na youtube): "(...)W tej chwili blokowane są telefony, a sami CZŁONKOWIE OFICJALNEJ DELEGACJI, sami nie wiedząc jeszcze nic(...)", jego późniejsze zawieszenie w Polsat news za prorosyjskie reportarze z Gruzji, czy Oseti, a pomijano tę wypowiedź. Wiktor Bater pracuje nadal jako dziennikarz Polsat news - widziałam ostatnio jego róże relacje. Ta jego wypowiedź to nie pomyłka. Członkowie oficjalnej delegacji - to pasażerowie tupolewa. Ludzie, co tam się stało? Jakie telefony były blokowane i dlaczego? Dlaczego W.B. podał inną godzinę katastrofy, dlaczego orędzie Marszałka Komorowskiego pojawiło się w internecie przed godziną 06:00 rano, dlaczego po prezenterach TV w momencie podawania informacji o katatrofie nie widać smutku ani żalu tylko kpiące półuśmieszki. Powtarzam, mimo, że mam lewicowe poglądy, to cała ta sprawa mi się nie podoba. Nie jestem głupia. Jeśli był zamach, to nie godzi się tak postępować, skoro wszyscy twierdzą, że prezydent nie miał szans na reelekcję. Zgoda, nie miał, ale mial swój czas i mógł odejść z urzędu w spokoju. Nie może być tak, że po cichu będziemy się wyrzynać za poglądy. Kiedy 3 lata temu na oceanie rozbił się amerykański airbus, to nie podejmowano spekulacji, dopóki nie znaleziono czarnych skrzynek i nie przeprowadzono śledztwa. A tu co? Już od razu wiadomo, że: 1) wszyscy nie żyją, 2) nie było zamachu, 3) winny był pilot. Pozdrawiam Monika, sob., 2011-03-05 12:21 * Odpowiedz * 1 * 2 * 3 * następna › * ostatnia » Dodaj nową odpowiedź Nazwisko lub pseudonim (Uwaga: Skasuj wyraz Gość!): * E-mail: * Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie. Temat: Odpowiedź: * Rich Text Editor Toolbar Wklej jako czysty tekst Kursywa Lista numerowana Lista wypunktowana ▲ Elements path * Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć. * Dozwolone znaczniki HTML: Więcej informacji na temat formatowania Zadanie matematyczne: * 1 + 0 = Rozwiąż proszę powyższe zadanie matematyczne i wprowadź wynik.
jak świat światem ruskie nigdy prawdy nie mówili i nie będą mówić a Kaczyński był "im "i Tuskowi nie na rękę z pro USA polityką
MAZ - wali i powiewa mi twoja argumentacja! Ten samolot nie powinien był wystartować z Warszawy! I jeżeli dla gen. Błasika gó.no warta była polska prognoza na Okęciu, gó.no warte ostrzeżenia polskich pilotów z JAK-40, to gó.no mnie obchodzi (w kategorii związku przyczynowo-skutkowego), czy TU-154 był później w Smoleńsku "na ścieżce i kursie"! Jest bowiem dzisiaj na 100 % pewnym, że gdyby nawet ci ruscy ze Smoleńska powiedzili 10 razy do pilotów polskiego TU-154: "Ty Paljak paszoł ty sjuda w pi.du! Paszoł ty won, job twaju mat' - to i tak oni by tam lądowali!
wyobraźcie sobie,że dróżnik specjalnie z premedytacją zamyka szlabany, a na torach zostaje samochód, pociąg roztrzaskuje go na 100 kawałeczków, ginie młode małżeństwo z dwójką małych dzieci, trwa śledztwo, wykazuje, że przed wyjazdem z domu mąż kłócił się z zoną albo i nie kłócił, wywołano bardzo drogie opinie psychologicznie i ustalono, że mąż-kierowca był podatny na sugestie, są świadkowie, którzy mówią, że mąż słabo jeździł autem, rodziny zmarlych chcące aresztowania drożnika w TVN i G obrzuca sie błotem, mówiąc, tego dnia było slisko na drogach po co jechali? klócili się? i inne pierdolutki, pod wypływem tej propagandy pojawiają się młodzi wyksztalceni z dużych miasta, którzy mają w d... wyjaśnienie przyczyn, ich mózgi nie są w stanie przebić sie przez medialną nagonkę, nie sprostaja temu intelektualnie i juz nie zastanawiają się co było przyczyna katastrofy.....tak to obecnie wygląda, ku[pa durniów udających madrali wyjasnia nam "po co lecieli" bo te durne pały nie wiedzą co to jest KATYŃ i rocznica mordu, nie maja pojęcia, że nie wolno zapomnieć o tej zbrodni bo sie powtórzy , za komuny wmówiono chłopom i robolom, że sa przewodnia siłą narodu ( mówie tu nie o robotnikach i rolnikach), teraz media wmawiają barankom nie mającym pojęcia o historii Polski, nie mjącym podstawoej wiedzy o współczesnym świecie, że są młodzi i wykształceni, i potem taki baran wypisuje na forum"ma w d.....", wiem,że masz w d...., bo w twojej czasce nie ma mózgu, informacje gromadzisz i przetwarzasz właśnie w d...... i g...... wobec tego wiesz
Po zabójstwie Kennedyego też było pełno różnych komisji, śledztw .... też jeździły potem obwoźne trupy tłumaczące jak to Oswald się zaczaił na prezydenta. Och jak gorliwie przekonywali że nie ma żadnych spisków, że to wszystko przez przypadek . A co powiedział Stalin na pytanie o polskich oficerów z Katynia ? " Może uciekli do Mandżurii ." A więc może to była mgła.
Każde lonisko ma tzw. minima pogodowe. Protasiuk o tym wiedział i nie chciał lądować w Smoleńsku bo warunki pogodowe były znacznie poniżej minimum. Gen. Błasik przed lotem zmieszał Protasiuka z błotem. W Smoleńsku wtedy nawet wrony chodziły na piechotę. Szuka się winnych nie wiadomo gdzie a oni po prostu nie powinni wcale wystartować
powiedzcie mi komuchy czy wy naprawde wierzycie,że mozna zmusic zdrowego czlowieka, co ja mówię czlowieka, zdrowych ludzi bo tam w kabinie było ich 4, do samobójstwa? na prawde w to wierzycie? to wierzcie dalej, tak jak wierzycie w szarsze kawalerii na czołgi, wysyłanie dzieci do walki z Niemcami i inne sowieckie wynalazki. Samolot wystartował bo miano nadzieje,że pogoda sie poprawi, co w tym nienormalnego, samolot nie ladował bo pilot mówił "ODCHODZIMY", powiedzial to dwa razy, a samolot niewiadomo czemu dalej spadal i to nie na kierunku lotniska jak mowiła pilotom wieża ale na las, gdzie go wieza skierowała, na koniec chcialbym aby prymitywne chłopki zw WSI nie wypowiadały się na temat geniuszu Napoleona i Samosierry uzywając komuszego slownictwa "bohaterszczyzna", szarża była wspaniała, straty żadne, zwycięstwo pełne, wy komuchy pomyslcie o waszym Lenino, rzeźni jak sprawiliście tam wojsku, gdzie każdy myslal jak wiać do Niemców i to robił, konkludując, wiejskie synki od krow, to ,ze skończyliście te komusze szkoły z ruską historią nie upoważnia was do wypowiadania sie o sprawach o których nie macie pojecia
ROSJANOM ZAJĘŁO 60 LAT BY PRZYZNAĆ SIĘ DO KATYNIA ,WIĘC W 2070 +- MOŻE DOWIEMY SIĘ PRAWDY O SMOLEŃSKU,JA OSOBIŚCIE NIE WIERZE ŻE TO WINA PILOTÓW !!!ALE ONI JUŻ NIC NIE POWIEDZĄ ! a czytając komentarz o katastrofie prezydenckiego Tupolewa Tu-134 – 19 października 1986 roku na terenie RPA,ZNAJDUJE WIELE PODOBIEŃSTW TYLE ZE RUSKIE WTEDY TWIERDZILI ZE TO FAŁSZYWA RADIOLATARNIA DOPROWADZIŁA DO KATASTROFY,A TERAZ MGŁA I PILOCI .SZKODA ŻE NASZ RZĄD NIE MA JAJ .NAJWIDOCZNIEJ TEN RZĄD LUBI ROSJAN !!!!!! I TAKA WERSJA JEST MU NA RĘKĘ
czy naprawde żołnierze w Elblągu nie maja honoru zeby dla ludzi któży doprowadzili polskie wojsko na dno robić fety i sluchac tych bzdur ktore opowiada ten palant. ambasador Bahr mowi ze mgla nadeszla o 7.20 czasu polskiego a ten dupek wciska wam kit ze o 6.00 on juz wiedzial ze jest mgla powodzenia tak dalej