Lwowski zespół Barkom-Każany zadomawia się w Elblągu. W tym sezonie siatkarze z Ukrainy będą nie tylko rozgrywać tu swoje mecze domowe, ale także promować nasze miasto. Wiadomo już, ile to kosztuje.
Barkom-Każany Lwów to ukraiński zespół występujący w siatkarskiej PlusLidze. Od momentu rosyjskiej agresji na Ukrainę drużyna rozgrywa swoje mecze domowe poza granicami kraju – w Polsce. Do tej pory gospodarzem byli kolejno Wieluń, Kraków i Tarnów. Od tego sezonu zespół przeniósł się do Elbląga. Elbląski pierwiastek mamy również w składzie lwowskiej drużyny - występuje w niej elblążanin, Oskar Woźny.
Obecność zespołu w naszym mieście to nie tylko gratka dla fanów siatkówki i okazja do obejrzenia na żywo meczów z udziałem topowych drużyn PlusLigi. Władze Elbląga widzą w tym również dużą szansę promocyjną. – Goszczenie w Elblągu zespołu występującego w PlusLidze, najwyższej klasie rozgrywek ligowych w męskiej siatkówce w Polsce, to okazja do szerokiej promocji naszego miasta na antenie ogólnopolskiej telewizji Polsat oraz wśród kibiców z całego kraju – podkreślał prezydent Elbląga Michał Missan w czerwcu tego roku, w odpowiedzi na interpelację radnego Rafała Traksa dotyczącą kosztów wsparcia dla ukraińskiego zespołu.
Taka promocja może przynieść wymierne korzyści w wielu obszarach: sportowym, wizerunkowym, turystycznym i gospodarczym, a także społecznym. Warto zaznaczyć, że PlusLiga wygenerowała w sezonie 2024/2025 ponad 519 milionów złotych wartości reklamowej. Wszystkie mecze są transmitowane w telewizji, a wyniki i relacje z nich pojawiają się w mediach ogólnopolskich i sportowych portalach internetowych. Dzięki temu nazwa miasta, w którym odbywają się ligowe spotkania, jest wielokrotnie eksponowana, docierając do szerokiego grona odbiorców w Polsce
– dodał prezydent.
W momencie składania tej interpelacji nie było jeszcze wiadomo, ile Elbląg zapłaci za obecność zespołu. Teraz już wiemy. Niecałe trzy miesiące (od 20 października do końca grudnia tego roku) promocji miasta poprzez udział Barkom-Każany Lwów w PlusLidze to koszt 158 tys. zł.
Kilka dni temu zapytaliśmy ratusz, czy to jedyna kwota, jaką miasto wesprze ukraiński klub w tym roku, oraz jakie są plany na kolejne miesiące. Na odpowiedź czekamy. Do tematu wrócimy.
Warto dodać, że obecność zespołu ze Lwowa ma przynieść Elblągowi także konkretne wpływy finansowe. Klub płaci za korzystanie z hali sportowo-widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej – 50 zł za godzinę treningową oraz 800 zł za każdy mecz ligowy w sezonie 2025/2026 w piłce siatkowej.











A to dziwne?
Jeżeli te Bakłażany skierują oficjalny apel do komika o bezwarunkową zgodę na ekshumację polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa przez polskie ekipy, to uwierzę że warto im udostępniać (bo nie płacą) nawet halę sportową.Na razie ukry przeraziły się efektami pierwszych ekshumacji i zdecydowały że tylko firmy upa będą ekshumować przez kolejne lata. To oznacza kolejne bezczeszczenie ofiar ukraińskiej rzezi, zacieranie śladów, wycieranie zbrodni z historii. Wołodia wiedział, że żadne rozmowy z banderowcami nie przyniosą skutku i robi co należy w takiej sytuacji - rozmawia skutecznie.Hali w której grają bakłażany nazwiecie im. szuchewycza? Skoro reklamują, to dlaczego już niszczą już 4 obiekt za darmo? Wszędzie ich dopadła historia dziadków? W tej drużynie nie ma Polaków!!!
juz dobrzre ,,wracajcie do siebie 80 oprocent terytorium nakrainy nie jest obiete dzialaniami rosyjskiej specjanel operacji denazifikacyjnej