Zbigniew Stonoga wraca do Elbląga – tym razem po to, by nagłośnić sprawę pani Doroty, która straciła mieszkanie za długi męża, oraz skandalicznego zachowania nowego właściciela lokalu.
Kontrowersyjny przedsiębiorca, aktywny w mediach społecznościowych, już kilkakrotnie zajmował się aferami z Elbląga – m.in. skandalicznym zachowaniem byłego pracownika jednego z elbląskich zakładów pogrzebowych czy głośną sprawą pobicia 11-latka przez pijanego 30-latka - przy tej okazji wobec Stonogi skierowano do sądu oskarżenie o znieważenie elbląskiego prokuratora – więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
O kolejnej "elbląskiej sprawie" Zbigniewa Stonogi poinformował nas Czytelnik info.elblag.pl. Wczoraj (24 lipca) Zbigniew Stonoga zamieścił w mediach społecznościowych wpis dotyczący pani Doroty z Elbląga, jednocześnie ostro krytykujący lokalną policję. Ten post został usunięty. Zastąpił go kolejny, w którym przedsiębiorca zapowiada reportaż o 64-latce, która straciła mieszkanie.
Pani Dorota (64 l) ma straszne życie. Mieszkanie, w którym żyła 34 lata właśnie zostało zlicytowane za długi męża, a ukochany syn, który kończył studiować dziennikarstwo w UK, zmarł śmiercią tragiczną. Okazało się, że mieszkanie przy ul. Giermków w Elblągu kupił na licytacji komorniczej lokalny przedsiębiorca (...). Przyjechał dzisiaj do Pani Doroty i zażądał natychmiastowego opuszczenia lokalu, a żeby kobiecie pomóc w decyzji włożył nogę pomiędzy drzwi, a futrynę i szarpał się do nieprzytomności. Kobieta uwolniła się od intruza, który w jednej chwili wstrzyknął coś do zamka, unieruchamiając go. Wykrzykiwał teksty nienadające się do powtórzenia. Pani Dorota bezskutecznie chodziła do amatorskiej Komenda Miejska Policji w Elblągu aż do dzisiaj kiedy im pogoniłem kota
- czytamy we wpisie na fanpage'u Zbigniewa Stonogi.
Zbigniew Stonoga zapowiedział publikację reportażu na środę, 30 lipca, o godz. 20.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy elbląską policję.
Kobieta zgłosiła się na policję twierdząc, że jest nękana. Nie ustalono jednak, aby to zdarzenie miało znamiona nękania. W związku z tym, w marcu tego roku policja odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie
- mówi nadkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Do tematu wrócimy.
Kobieta zgłosiła się na policję twierdząc, że jest nękana. Nie ustalono jednak, aby to zdarzenie miało znamiona nękania. W związku z tym, w marcu tego roku policja odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie mówi nadkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. Bez komentarza .
Pani Emerytka chyba ma rodzinę, ma wypłacana emeryturę . Dlaczego rodzina nie pomogła spłacić długów. Typowo polskie podejście - nie mam kasy ale mieszkać chce w cudzym .
Do T Człowieku , a skąd wiesz ,że rodzina pomoże tej kobiecie najczęściej tak nie jest .Tej Pani zmarł syn ;życzę trochę więcej empatii.
Właśnie ta Pani nie ma rodziny, a długi narobił mąż
No niestety długi są spadkiem i należy je spłacać. Można odrzucić spadek i nie dziedziczy się długów. Trzeba tego pilnować. Komornik miał prawo wystawić mieszkanie na licytację i taka jest prawda. Pani mogła próbować dogadać się z wierzycielami ale najczęściej dłużnicy nic sobie z tego nie robią i myślą że im się upiecze
Komornik tam gdzie musi to nic nie robi tatusiowie mają po 60tysiecy dlugu w alimentach i nie umie wyegzekwować.a tam gdzie ma zysk to szybko wpada to są intruzy złodzieje porażka nasze pierdolone polskie prawo
nowy lwłaściciel szarpał sie do nieprzytomności.to kto właściwie stracił przytomność? pani dorota czy nowy właściciel?
Przytomność stracili wyborcy PO bo wybrali targowicę do parlamentu. Sikorski twierdzi że Polska na 2 wojnie światowej jeszcze zyskała i uznaje postawienie obelisku w Niemczech zamiast reparacji wojenny. On nadal jest w rządzie! Zgroza!
Stonoga pomoże tej pani jak pracownikom Kris maru😄
ale dzieci pomóg odzyskać.