Ludzie zarządzający nową Olimpią Elbląg wyszli do mediów, aby przedstawić obraz aktualnej sytuacji klubu. Po zmianach sportowych i organizacyjnych, udało się doprowadzić do uporządkowania wielu kwestii, ale nadal nie wszystko jest jeszcze takie, jakie być powinno.
Najwięcej o sprawach organizacyjnych mówił członek zarządu klubu i de facto twarz nowej Olimpii Elbląg, czyli Robert Krawczyk (prezes firmy Dogmat).
- Wszelkie zaległości, jeżeli chodzi o pierwszy zespół, zostały uregulowane. Mamy środki na to, aby były one realizowane na bieżąco. Ruszymy z projektem, który biedzie gwarantował to, żeby chłopaki skupili się przede wszystkim na grze – wyjaśnił.
Co z audytem w klubie? Władze Olimpii mówią, że trwa i może trwać jeszcze długo.
- Audyt to długotrwały proces. Wolałem się skupić na tym, aby przygotować zespól na sezon. Audyt działa „z tyłu” i jeszcze przez jakiś okres tak będzie. Proces restrukturyzacji spowodował, że cały czas wychodzą nowe elementy z przeszłości. Nie wiadomo czy potrwa to miesiąc, dwa czy pół roku. Walczymy przede wszystkim o przyszłość – dodawał Krawczyk.
- Jest tworzony właściwy spis wierzytelność, przed nadzorcę układu, który będzie w aktach postepowania – przedstawiła Dagmara Uhryn, radca prawny, która współpracuje z ZKS Olimpia Elbląg w procesie restrukturyzacji.
Na ten moment Robert Krawczyk nie chce zajmować się przeszłością i szukać przyczyn finansowego i sportowego upadku klubu, czego efektem był spadek z poziomu centralnego.
- Zależy mi na kontynuowaniu działalności klubu, a nie na tym, aby szukać winnych tego, co się wydarzyło. To była moja decyzja. Moim zdaniem, należy przygotować coś na przyszłość, a analiza przeszłości będzie wtedy, gdy ustabilizuje się sytuacja w klubie.
Obniżono koszty pierwszego zespołu.
Koszty związane z pierwszym zespołem zostały bardzo ograniczone, ale dające możliwość walki o wyznaczone cele. Został złożony wniosek do Ministerstwa, aby dotować wyjazdy na te rozgrywki, które będą kosztogenne. Na ten moment, jesteśmy spokojni – mówił Krawczyk.
Olimpia przedstawiła niedawno ceny biletów. Sa one, jak na trzecią ligę (4 poziom rozgrywek), duże. Cena biletu normalnego to 30 zł, ulgowy 20 zł. Niewiele więcej kosztuje bilet na stadion w niedalekiej Ekstraklasie (Arka Gdynia 45 zł, Lechia Gdańsk 40-45 zł), a warunki oglądania są nieporównywalne.
Pojawiła się także oferta niższych cen (dla karnetowiczów, oraz pierwszych 100 osób na mecz z Wartą Sieradz).
Czy klub zamierza zmienić ceny?
- Trzeba było przestawić inne rzeczy, nad inne rzeczy. Analiza cen biletów będzie w późniejszym czasie. Działaliśmy pod presją i dużym zaangażowaniem, nie na wszystko starczyło czasu – odpowiadał Krawczyk.
W Akademii także zmiany. Zostali dotychczasowi trenerzy (Michał Pietroń był trenerem w Olimpii, ale poszedł do Zatoki Braniewo), także wielu zawodników. Plany są ambitne, aby szkółka była największa w województwie, nie tylko pod względem prestiżu.
- Akademia borykała się z brakiem finansów, były spóźnienia z wypłatami. Celem jest wprowadzenie normalności, wypłat na czas. Chcemy zmienić standardy, podnieść poziom i sprowadzać lepszych trenerów – mówił Dariusz Brodziak, pełnomocnik zarządu ds. akademii, łącznik pomiędzy zarządem, a Akademią. Sprawy merytoryczne przejął trener Karol Przybyła.
Nowym sponsorem/partnerem Akademii Olimpii Elbląg została firma Meble Wójcik.
Dlaczego Robert Krawczyk podjął się zadania odbudowy klubu, działając non profit?
- Wchodząc do klubu, postawiłem sobie za cel zbudowanie struktury na przyszłość. Budżet jest niższy jak średnia ekip w naszej lidze. Podejmujemy decyzje na podstawie dyskusji.
- Celem jest ustawienie klubu od nowa tak, aby w ciągu najbliższego pół roku, moglibyśmy to poukładać i zbudować coś, co będzie samograjem na lata – przedstawia.
Olimpia Elbląg w pierwszym meczu nowego sezonu, zremisowała na wyjeździe z Bronią Radom 2:2. W środę odpadła z Pucharu Polski w rundzie wstępnej, z Wartą Poznań (0:1). W sobotę zmierzy się u siebie z jednym z silniejszych zespołów w Betclic Trzeciej Lidze, czyli Wartą Sieradz. Początek o godzinie 17:00, na stadionie przy ul. Agrykola.
Optymizm , jakby nowy zarząd był w PO. A ze słów tego pana wnioskuję, że szanowny, boski ksiądz narobił bagna. czyżby i przekrętów? Skoro miasto utrzymuje tego elbląskiego Lenina kopaczy, tom czy miasto nie powinno zrobć audytu i , lub zgłosić sprawy do prokuratury? Bóg jest miłosierny ale na terenie parafii, kurii, a to jest stadion gdzie nie padają boskie słowa i zasada "nie kradnij"?
Wróżę Olimpi spadek na pysk do 4 ligi