Młodzieżówka Nowej Nadziei przygotowała rózgę dla parlamentarzystów z okręgu elbląskiego za dwa lata rządów koalicji 15 października. Zobacz galerię zdjęć z akcji.
Działacze Młodych dla Wolności, młodzieżówki ugrupowania Nowa Nadzieja Sławomira Mentzena, pojawili się dziś (12 grudnia) przed biurem senatora Jerzego Wcisły i Elżbiety Gelert w Elblągu z symboliczną rózgą i specjalnym kalendarzem adwentowym „porażek rządu Donalda Tuska”. W ten sposób podsumowali dwa lata rządów koalicji 15 października. Ich ocena jest zdecydowanie krytyczna.
Mówię jako ktoś, kto prowadzi firmę i codziennie liczy każdy koszt. Mijają dwa lata, a obiecane zmiany — kwota wolna od podatku 60 tys. i dobrowolny ZUS — dalej nie istnieją. To nie są fanaberie. Wkurza mnie, że po dwóch latach wciąż słyszymy: „pracujemy nad tym”. Druga sprawa: dziura budżetowa, o której wszyscy wiedzą, że jest ogromna, a nic się z nią nie robi. Jeśli będziemy ją ignorować, zabraknie nie tylko taśmy klejącej, ale całej rolki. Trzeba ciąć koszty, ustalać priorytety i porządnie przedstawić finanse państwa. Ludzie mają prawo usłyszeć, gdzie są obiecane reformy. Czas przestać obiecywać i zacząć dowozić, bo inaczej zapłacimy za to wszyscy
— mówił Tomasz Rzepa z Młodych dla Wolności.
Zdaniem przedstawicieli młodzieżówki, nie tylko przedsiębiorcy wciąż czekają na działania rządu. Wskazują także m.in. ignorancję rządzących w temacie kryptowalut, pogłębiające się nierówności między regionami oraz problemy w systemie edukacji.
Dzisiejszy system edukacji ma wiele poważnych wad. Wciąż opiera się na przestarzałych metodach nauczania, które zamiast rozwijać umiejętności, wymagają mechanicznego zapamiętywania. Zamiast uczyć krytycznego myślenia, kreatywności i współpracy, szkoła testuje, ocenia i klasyfikuje. Coraz częściej mówimy o wypaleniu, lękach i problemach psychicznych nastolatków, a jednym z czynników jest właśnie szkoła. Najbardziej niepokojące jest to, że władze wciąż ignorują te problemy. Rząd nie reaguje na pogarszający się stan psychiczny uczniów, nie modernizuje podstaw programowych i nie tworzy systemu wsparcia psychologicznego na miarę XXI wieku
— podkreślał Aleksander Pszczółkowski.
Działacz młodzieżówki dodał, że posłanka Elżbieta Gelert zamiast podejmować działania poprawiające system, skupia się na promocji przedmiotu edukacji zdrowotnej, który jego zdaniem nie przyniósł żadnych korzyści ani dla poprawy kondycji psychicznej młodych czy ich wiedzy.
Młodzi dla Wolności chcieli zostawić kalendarz adwentowy w biurze senatora, jednak nie został on przyjęty. Jerzy Wcisła skomentował jednak akcję.
Jesteśmy otwarci na wszelkie uwagi i spostrzeżenia, również te formułowane przez młode pokolenie. Zamiast jednak jednostronnych form przekazu – takich jak akcje czy symboliczne gesty w rodzaju „kalendarza adwentowego“– proponuję bezpośrednią rozmowę i spotkanie, czyli prawdziwy, dwustronny dialog. Ustalimy dogodny termin i z pełną gotowością wysłucham tego, co młodzi chcą mi przekazać. Niezależnie od tego, jak bardzo możemy się różnić w ocenie poszczególnych kwestii, rozmowa zawsze pozostaje najlepszym rozwiązaniem
— podkreśla senator w komentarzu przesłanym info.elblag.pl.


















Bardzo dobrze zwracać uwagę na niespełnione obietnice. Chociaż chętniej bym posłuchał, co Państwo zrobiliście w tym roku, jakie są wasze sukcesy, czy do was przyjdzie Mikołaj
Prokremlowska i antyunijna partyjka chce zaistnieć. Żałosne.
Młodzi Prostaki=SZOK.
A lekcje odrobione?