Radny Ryszard Klim podczas wrześniowej sesji RM opierając się na przykładzie załogi spółki Tramwaje Elbląskie, która protestuje od czterech miesięcy, poruszył temat sytuacji we wszystkich elbląskich spółkach miejskich. - W niektórych mamy do czynienia z dowolnym szastaniem środkami mieszkańców. Mimo pewnego umiaru trwa to do dzisiaj, bez wpływu krytycznych ocen tego typu działań przez organa kontroli państwa, np. NIK czy także przez przedstawicieli rządu - mówił.
Pracownicy Tramwajów Elbląskich od lat czekają na podwyżki. Dlaczego nie udaje się im dojść do porozumienia z Władzami Miasta? - Wsłuchuję się w argumenty wszystkich stron. Związkowców, że chodzi zaledwie o kwotę 200 tys. złotych za okres lipiec-grudzień, i w tej proporcji wchodzącej na rok przyszły. Nawet przy rozbieżnościach kwotowych nie są one oszałamiające. Ze strony drugiej słyszę pryncypialnie, że trzeba to najpierw wypracować. I prawie zgadzam się z tym, bo przecież rolą radnego nie jest schlebianie, lecz twarda analiza faktów. Też pryncypialnie chciałbym dodać, że zasady samoograniczania dotyczą przecież wszystkich spółek komunalnych. Poprawiam - powinny dotyczyć. Bo nie zawsze dotyczą. Wykazuje to społeczna dyskusja nad sytuacją Tramwajów, ale i opublikowanymi wynikami ekonomicznymi wszystkich spółek. Dyskusja krytyczna, ukazująca jednocześnie że jak dotąd nie zapewniliśmy społecznego podglądu i wpływu na to, jak się gospodaruje środkami mieszkańców – podkreślił Ryszard Klim.
Jak w efekcie funkcjonują spółki?
Bez restrukturyzacji. Bardzo subiektywny i izolujący, z prawie wyłącznie rolą decyzyjną funkcyjnych tych spółek, niezależnie od biernych szczebli nadzoru. W części spółek ten system negatywnych następstw nie powoduje, bo na szczęście są one zarządzane kompetentnie, mimo braku jednoznacznych zasad nadzoru. W niektórych natomiast mamy do czynienia z dowolnym szastaniem środkami mieszkańców. Mimo pewnego umiaru trwa to do dzisiaj, bez wpływu krytycznych ocen tego typu działań przez organa kontroli państwa, np. NIK czy także przez przedstawicieli rządu
– zaznaczył radny SLD.
Zdaniem Ryszarda Klima pieniądze na podwyżki dla tramwajarzy można było dawno znaleźć. - Wymieniłem olbrzymią raptem kwotę 200 tys. złotych dla tramwajarzy – mówił Ryszard Klim. - A do codzienności przechodzimy nad setkami tysięcy złotych wydanymi na opracowanie eksperckie, w których „eksperci” piszą, że praktycznie nie mają wiedzy specjalistycznej o tym, o czym mają pisać. Także na koncepcję budowy czegoś, źródła ciepła, co nie będzie zbudowane. To czarny finansowy humor. Epatuje się jednocześnie kwotą 3,5 mln zysku, co oznacza zawyżenie cen ciepła. Potwierdza się wieloletnia dyskusja.
Po raz kolejny radny wspomniał o zmianie zasad nadzoru właścicielskiego nad spółkami komunalnymi.
Ponad rok temu do Interpelacji załączyłem wzorcowy dokument władz samorządowych wysoko ocenianych przez jego mieszkańców. To „Zasady nadzoru właścicielskiego nad spółkami komunalnymi Miasta Słupska”. Ich motto to zadaniowość, transparentność, przejrzystość, racjonalność. Umożliwiające na łamach BIP wiedzę kompleksową o spółkach. W warunkach elbląskich byłoby to przerwaniem informacyjnej drogi przez mękę, dla radnych, a nade wszystko dla elblążan. Społecznicy z Sieci Obywatelskiej Watchdog uderzyli głową w mur. Bez społecznej kontroli niewiele się natomiast zmieni. Załączony dokument u nas zalega na półce.A szkoda, bo mógłby stać się pozytywnym symbolem kadencji, przerywając chocholi taniec w wiadomym temacie
– stwierdził Ryszard Klim.
Podczas sesji radny zwrócił się do Prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego. - Prosiłbym, po raz kolejny, o przedstawienie do procedowania przez Radę Miejską „Zasad nadzoru właścicielskiego na spółkami komunalnymi”. Jest to niezbędne w kontekście kontrolnych oczekiwań społecznych. Realizacja powyższego byłaby też wyłomem w dotychczasowym zaszufladkowaniu radnych do spraw ważnych, ale mniej ambitnych. Ambitne i prorozwojowe, jak dotąd, powodują bowiem nerwowość , kłopoty i niemożność. A także o operatywne doprowadzenie do porozumienia z załogą Tramwajów Elbląskich. W tym spełnienie umiarkowanych oczekiwań płacowych – dodał Ryszard Klim.
Pan radny po raz kolejny ma rację. Czy w elbląskich spółkach komunalnych panują jednolite zasady wynagradzania bo tak być powinno. Czemu w cieple i wodzie mają zarabiać więcej niż w tramwajach. Czy uzasadnieniem wysokich płac ma być samograj. Czy w Elblągu ktoś sprawuje nadzór właścicielski a może te krowy pasą się same.
Artykuł ewidentnie o niczym. Poproszę informacje o doświadczeniu tego pana w zarządzaniu czymkolwiek, co ma jakiś budżet i zatrudnia ludzi i jego podstawową cechą jest nastawienie na zysk.
@Marcin - Spółki miejskie nie są od bezwzględnego wypracowywania zysku, tylko od świadczenia usług komunalnych po możliwie najniższej cenie mieszkańcom miasta - ile można powtarzać ignorantom, że miasto to nie firma i Balcerowicz z Petru zrobili wam budyń z mózgu dawno temu, a wy to teraz bezkrytycznie przez lata powtarzacie? Brawo radny Ryszard Klim, jeden z nielicznych w elbląskiej RM normalnych radnych, który wie po co tam jest oraz ma pojęcie jak używać tej pofałdowanej szarej masy, którą podobno radni prawicy też mają między uszami;)
Prawo Greena: Wszystko jest możliwe pod warunkiem, że nie wiesz, o czym mówisz. Najpierw wśród naszych rajców muszą się znaleźć, w zdecydowanej większości, prawdziwi działacze społeczni, z wiedzą i szerokimi horyzontami, którzy będą mieli wizję Elbląga jakim on powinien być, za 5, 10, 15, 20 lat i do tej wizji swoimi decyzjami dążyć. W tej chwili to jest tylko chocholi taniec i gra pozorów. Zabiegi o następną kadencję. Dotychczasowi radni trwają tam od wielu kadencji, a wynik ich działania to dzisiejsza sytuacja miasta i jego spółek, Chaotyczne ruchy decyzyjne dotyczące inwestowania i kierunków rozwoju, to w efekcie daje zastój, a w zasadzie zapaść Miasta.
A za 3 lata zimno w mieszkaniach , a miejska spółka epec cicho sza . Co dalej z grzaniem miasta panowie bezradni.
żeby zaczęli grzać, Nad Jarem zimno , brrrr, najgorzej jest starszym schorowanym ludziom, a i małym dzieciom. Płacimy za pobór ciepła co miesiąc, dlaczego nie mamy ciepła w stałej dostawie, nawet w lecie są chłodne dni nie wszystkie mieszkania są od południa, w niektórych niema prawie wcale słońca. Płace i wymagam.Jeżeli nie chcecie grzać w tak zwanym poza sezonem to ustalcie stawki za okres który grzejecie, a w lecie ja za te pieniądze pojadę na urlop. Grzać i grzać macie płacone.
Żeby coś się zmieniło w tej nieudacznej spółdzielni Nad Jarem to trzeba pogonić ten cały zarząd nierobów, partaczy i nie liczeniem się z kosztami, mieszkańcy zapłacą. Natomiast co do grzania w mieszkaniach to w porządnych spółdzielniach dbają o mieszkańców i już grzeją, przecież za ciepło nie płaci ani zarząd ani pracownicy spółdzielni tylko mieszkańcy. I dlatego zarząd do wymiany. A gdzie jest Rada Nadzorcza tylko od brania pieniędzy a nie dbanie o interesy mieszkańców. Najlepiej by było rozwalić te skostniałe twory jakimi są spółdzielnie mieszkaniowe.
Spółki miejskie to siedlisko znajomków z roznych opcji politycznych.Przerost zatrudnienia w tych spółkach skutkują wysokimi cenami za media.Woda ,ciepło ,bilety komunikacji miejskiej najwyższe w Polsce!!!!! Jak zyc w tym miescie?!
Te wszystkie rady nadzorcze pogonić tam gdzie pieprz rosnie.Biorac pieniądze zeruja na nas.Taki nadzor ze w spółkach robi się co się chce ?!!!! Pognac ich,te stonki
Brawo panie Klim . Tylko Pan porusza ważne dla mieszkańców sprawy. Co rad nadzorczych to są to urzędnicy którym Wróbel dokłada do pensji a częściej kolesiom do emerytury. T prezydent tworzy to bagno a nieprawidłowości zamiata