Chciałbym tylko przypomnieć doktorom, że nikt tam do nich na SOR nie przychodzi z nudów czy dla przyjemności. Tak trudno zrozumieć przestraszonych ludzi?
Co pacjenta ma interesować ze sor to trudny oddział.Tam trafiamy po pomóc Jak idę do pracy to wymagają ode mnie żebym dawał z siebie wszystko i tak też powinienpostepoqac lekarz który skład przysięgę. Mój tata trafił na sor i po pół godzinie już nie żył.A sam o wlasnych silach zszedł po schodach do karetki.Pewno jak zwykle lekarz nie miał czasu pozostawiony został sam sobie.Potem zaczęło się latanie jak było na wszystko zapozno.Z lekarzami nie wygrasz ręką rękę myje.Ale jak mówią karma wraca.Zeby ten co nie udzielił tacie pomocy na czas przeżywał ten bol co my jako dzieci rodzina.
Lekarz ma panować nad swoimi emocjami a nie wyładowywać się na pacjencie.Jak nie to niech zmieni profesje .Zwykli ludzie chodzą do psychiatry to i lekarz niech idzie .Zero szacunku wrażliwości dla drugiego człowieka.Od zwykłych ludzi się wymaga a lekarze co inni.Nie dziwię się ze ludziom puszczają nerwy .Do specjalistów dostac się nie można ,do szpitala tak samo.A na operacje czy zabiegi po 2 lata się czeka.Moze rząd tu skupi swoją uwagę.Ludzie powinni w każdym mieście wyjść na ulicę i wykrzyczeć jaka jest służba zdrowia w Polsce.Pewno politycy to widzą tylko udają że nie ma problemu.Żygac się chce .
Elblążanie muszą coraz bardziej napierać na dyrektorkę i jej zastępców oraz zdecydowanie Żądać ich abdykacji. W przeciwnym razie ten zarząd szpitala dalej będzie stanowił zagrożenie życia dla pacjentów. Podajcie się do dymisji! Won ze szpitala!
Za złe wykonywane obowiązków oczywiście wg przełożonego straszą mnie naganą upomnieniem, brakiem podwyżki, stawiają na na baczność na dywanik i lżą wymyślając co im ślina na jęzor przyniesie stosując narzędzia mobbingowe wykonują wyrok ! Tu pani się tlumaczy a my mamy wybaczyć! Jawne dno , bagno mentalne i pomyłki skutkujące śmiercią pacjenta ! Puknijcie sie w czółka
Jak i za covida - prywatnie przyjmowali i covida nie było, a państwowo na teleporady. Ale tak to niestety będzie jak POPiS razem ręka w rękę poprzez izby lekarskie szkalują i zabraniają pracy od czasu covida lekarzom z powołania, którzy sami się wykazywali inicjatywą i leczyli ludzi (nie przez telefon). Teraz jeszcze ciagle ganiani po sądach, mimo, że nikt nie ucierpiał z ich leczenia, a wielu wyzdrowiało, jednak byli niepokorni i nie czekali jak wszyscy aż choroba się rozwinie i potem na respirator rozwalać płuca aby na końcu wypisać zgon na covid. Oni leczyli i jednocześnie głośno mówili (to co same koncerny farmaceutyczne podawały ale nie można było tego mówic głośno), że szpryce na covid nie są bezpieczne, bo nie w pełni przebadane - a to jest największa zbrodnia, że tak mówili...
Chciałbym tylko przypomnieć doktorom, że nikt tam do nich na SOR nie przychodzi z nudów czy dla przyjemności. Tak trudno zrozumieć przestraszonych ludzi?
Co pacjenta ma interesować ze sor to trudny oddział.Tam trafiamy po pomóc Jak idę do pracy to wymagają ode mnie żebym dawał z siebie wszystko i tak też powinienpostepoqac lekarz który skład przysięgę. Mój tata trafił na sor i po pół godzinie już nie żył.A sam o wlasnych silach zszedł po schodach do karetki.Pewno jak zwykle lekarz nie miał czasu pozostawiony został sam sobie.Potem zaczęło się latanie jak było na wszystko zapozno.Z lekarzami nie wygrasz ręką rękę myje.Ale jak mówią karma wraca.Zeby ten co nie udzielił tacie pomocy na czas przeżywał ten bol co my jako dzieci rodzina.
Pani w laczkach na emeryturę.
Lekarz ma panować nad swoimi emocjami a nie wyładowywać się na pacjencie.Jak nie to niech zmieni profesje .Zwykli ludzie chodzą do psychiatry to i lekarz niech idzie .Zero szacunku wrażliwości dla drugiego człowieka.Od zwykłych ludzi się wymaga a lekarze co inni.Nie dziwię się ze ludziom puszczają nerwy .Do specjalistów dostac się nie można ,do szpitala tak samo.A na operacje czy zabiegi po 2 lata się czeka.Moze rząd tu skupi swoją uwagę.Ludzie powinni w każdym mieście wyjść na ulicę i wykrzyczeć jaka jest służba zdrowia w Polsce.Pewno politycy to widzą tylko udają że nie ma problemu.Żygac się chce .
Elblążanie muszą coraz bardziej napierać na dyrektorkę i jej zastępców oraz zdecydowanie Żądać ich abdykacji. W przeciwnym razie ten zarząd szpitala dalej będzie stanowił zagrożenie życia dla pacjentów. Podajcie się do dymisji! Won ze szpitala!
Przecież tam jest klika .Dobrej posadki każdy pilnuje.Jak to mówi przysłowie kruk krukowi oka nie wydziubie
No wręcz strasznie współczuję pani Dyrektor !
Za złe wykonywane obowiązków oczywiście wg przełożonego straszą mnie naganą upomnieniem, brakiem podwyżki, stawiają na na baczność na dywanik i lżą wymyślając co im ślina na jęzor przyniesie stosując narzędzia mobbingowe wykonują wyrok ! Tu pani się tlumaczy a my mamy wybaczyć! Jawne dno , bagno mentalne i pomyłki skutkujące śmiercią pacjenta ! Puknijcie sie w czółka
Prywatnie każdy lekarz jest miły.A państwowo nie każdy.O co tu chodzi.
Jak i za covida - prywatnie przyjmowali i covida nie było, a państwowo na teleporady. Ale tak to niestety będzie jak POPiS razem ręka w rękę poprzez izby lekarskie szkalują i zabraniają pracy od czasu covida lekarzom z powołania, którzy sami się wykazywali inicjatywą i leczyli ludzi (nie przez telefon). Teraz jeszcze ciagle ganiani po sądach, mimo, że nikt nie ucierpiał z ich leczenia, a wielu wyzdrowiało, jednak byli niepokorni i nie czekali jak wszyscy aż choroba się rozwinie i potem na respirator rozwalać płuca aby na końcu wypisać zgon na covid. Oni leczyli i jednocześnie głośno mówili (to co same koncerny farmaceutyczne podawały ale nie można było tego mówic głośno), że szpryce na covid nie są bezpieczne, bo nie w pełni przebadane - a to jest największa zbrodnia, że tak mówili...