Walka o baraże trwa. W sobotę Olimpia podejmuje Zagłębie II Lubin

Nasi piłkarze utrzymali się w lidze, ale kibice Olimpii Elbląg mieli nadzieję na coś więcej. Jednak nieskuteczna wiosna ekipy trenera Przemysława Gomułki sprawiła, że szanse na górną szóstkę nie są najwyższe. Pojedynek z Zagłębiem II Lubin może poprawić nastroje, ale baraże wydają się zbyt dużym wyzwaniem dla zespołu, będącego w takiej dyspozycji.

W wiosennych spotkaniach drużyna miejscowych wywalczyła tyle samo punktów, co broniący się przed spadkiem Śląsk II Wrocław. Na dodatek ZKS to najsłabszy w tym okresie atak w ligowych rozgrywkach, ponieważ zawodnicy elblążan zdobyli łącznie, w 11 tegorocznych występach, tylko 7 bramek. Co ciekawe, najskuteczniejsi w kadrze Olimpii, czyli Aron Stasiak i Jan Sienkiewicz, nie wpisali się jeszcze na listę strzelców.

Defensywa wydaje się jednak dobrze zorganizowana. Olimpia przegrała wiosną 5 razy, nie zdobywając gola i zazwyczaj jedną bramką. Na dodatek 3 razy Andrzej Witan nie wpuścił gola. To pokazuje, że największy problem jest w kreowaniu sytuacji i ich wykorzystywaniu. Wygrana z Radunią Stężyca pozwoliła zrehabilitować się za serię porażek, ale w kolejnym spotkaniu elblążanie nie potrafili zaskoczyć beniaminka z Kołobrzegu i znów nie zdobyli punktów.

Olimpia ma trzy punkty mniej od strefy barażowej, ale w aktualnej kampanii zostały do rozegrania tylko 4 pojedynki. Faworyci będą chcieli wywalczyć jak najlepszą pozycję w grze o awans i trudno będzie ich dogonić, zwłaszcza, że elblążanie wystąpią jeszcze na boisku lidera z Warszawy. Oprócz tego szkoleniowiec drużyny musi radzić sobie z problemami kadrowymi, kontuzjami, kartkami.

Rywal z Lubina to 15 ekipa w tabeli. Rezerwy wiosną wygrały dwa spotkania, w tym także poprzednie z Garbarnią Kraków. Jednak to najsłabsza obrona na tym poziomie.

W sobotę, 13 maja, o godzinie 18.00 będzie więc szansa na zdobycie bramek.