Piątek, 10.05.2024, Imieniny: Antonina, Izydor, Antoni
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii AKTUALNOŚCI

25 lat dla mordercy z Ostródy

17.02.2010, 12:40:06 Rozmiar tekstu: A A A
25 lat dla mordercy z Ostródy

Sąd Okręgowy w Elblągu uznał Roberta R. winnym zabójstwa Beaty G. w Ostródzie. Wymierzył mu karę 25 lat pozbawienia wolności. Ostródzka prokuratura domagała się dożywocia dla oskarżonego, a obrona 12 lat pozbawienia wolności. Wyrok elbląskiego sądu nie zadowolił żadnej ze stron.

W środę w Sądzie Okręgowym w Elblągu mowy końcowe wygłaszali obrońca Roberta R. i prokurator.
Prokurator Ryszard Maziuk podkreślał, że nie ma w naszym systemie moralnym i etycznym większej zbrodni niż morderstwo.

- Robert R. przyszedł do prokuratury pół roku przed zabójstwem. Prosił o poradę prawną w sprawie wypadku samochodowego – mówił prokurator Maziuk. – Wtedy zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Beatę G. widywałem na ulicy. To była bardzo ładna kobieta. Do tej pory nie mogę zrozumieć, dlaczego oskarżony popełnił taki czyn.

Prokurator odmalował obraz Roberta R., jako człowieka, który przeprowadził się z niewielkiej miejscowości do Ostródy. Chciał normalnie żyć. Podjął pracę, wynajął mieszkanie, miał dziewczynę. Brakowało mu jednak pieniędzy, więc brał kredyty. Popadł w długi. Wtedy w oskarżonym zrodził się zamysł, aby zdobyć pieniądze. Wiedział, że Beata G. może mieć ze sobą większą gotówkę. Kiedy ta ufna kobieta przyszła do niego do domu, aby pobrać kolejną ratę kredytu, Robert R. wyszedł do pokoju. Tam wziął metalową rurę, wrócił do kuchni gdzie Beata G. wypełniała dokumenty i z całej siły uderzył ją w głowę. Już ten pierwszy cios prawdopodobnie był śmiertelny. Jednak oskarżony zadawał kolejne ciosy w głowę ofiary, masakrując kobietę. Kiedy przestał, nie zainteresował się czy ona jeszcze żyje. Nie próbował wzywać pogotowia. Zamiast tego przeszukał jej torebkę, zabrał 500 zł i zaczął zacierać ślady. On po prostu realizował z góry założony plan. Był jeszcze tak perfidny, że po zabójstwie zadzwonił na telefon komórkowy Beaty G., aby zapewnić sobie alibi. Później poszedł do kolegi oddać dług. Udał się do swojej dziewczyny, gdzie oglądali wspólnie serial „M jak Miłość”. Spędził z nią noc. Znów wrócił do mieszkania, gdzie leżały zwłoki Beaty G. Dalej zacierał ślady. Kupił farbę, aby zamalować krew na podłodze, ścianach, suficie. Płacił zrabowanymi pieniędzmi za zakupy. Później zwłoki ofiary wrzucił do kontenera na śmieci. Zdjął z nich worki foliowe, bo tam mogły być jego odciski.

Prokurator Maziuk stwierdził, że Robert R. był o krok od zbrodni doskonałej. Bowiem, gdyby nie przypadek to pracownik sortowni śmieci w Morlinach nie zauważyłby w stercie śmieci ciała kobiety. Gdyby zaś trafiły one na wysypisko, pewnie nikt już by ich nie odnalazł.

- Robert R. podczas przesłuchania na policji przyznał się do popełnienia czynu w momencie, gdy policjant zapytał skąd ma plamę krwi na bucie – mówił prokurator. – Oskarżonego nie męczyło sumienie. On był po prostu zaskoczony tym, że źle zatarł wszystkie ślady zbrodni i pewnie policja już wszystko wie. Dlatego pękł.

Szczególne oburzenie prokuratora wywołał fakt, że Robert R, zwrócił się do sądu z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze i zaproponował wyrok 10 lat pozbawienia wolności.

- To absurdalne – stwierdził prokurator Maziuk. – Kara za taki czyn musi być sprawiedliwa w odczuciu także opinii społecznej. Nie chcę dla oskarżonego kary dożywocia. Jednak obawiam się, że jeśli otrzyma wyrok 25 lat więzienia, może wyjść na wolność po odsiedzeniu 15 lat. Tego też nie chcę. Dlatego jednak będę wnioskował o karę dożywotniego pozbawienia wolności.

Obrońca Roberta R., adwokat Jan Krajczyński mówił o tym, że w każdym człowieku drzemią pokłady dobra i zła. Stwierdził, że nie przekonuje go motyw rabunkowy czynu oskarżonego.

- Czyn, którego dopuścił się Robert R. nie był przemyślany ani zaplanowany – przekonywał obrońca. – Przez dwie doby oskarżony nie wiedział, co ma zrobić z ciałem ofiary. Nie możemy mówić, że jedynym sprawiedliwym wyrokiem będzie kara dożywocia. Wnioskuję o 12 lat pozbawienia wolności dla Roberta R.

Sam oskarżony w ostatnim słowie przepraszał rodzinę zamordowanej Beaty G. Wyrażał żal, płakał, prosił o wybaczenie. Zwrócił się do sądu o jak najłagodniejszy wymiar kary.

- Jestem dobrym człowiekiem. Wiem jednak, że źle zrobiłem i muszę za to ponieść karę – mówił Robert R.

Pół godziny sąd potrzebował na uzgodnienie wyroku. Wyrok brzmiał 25 lat pozbawienia wolności dla Roberta R. Sąd uznał, że oskarżony działał z zamiarem pozbawienia życia i zaboru mienia Beacie G. Wiedział, że zadając tak silne ciosy metalową rurką, z pewnością spowoduje śmierć ofiary. Według sądu najbardziej przekonujące były zeznania, jakie Robert R. złożył podczas przesłuchania na policji. Tam zaś przyznał, że zabił Beatę G. ponieważ potrzebował pieniędzy. Później odwoływał motyw rabunkowy czynu i wskazywał, że nie potrafi wytłumaczyć dlaczego zabił.

Sąd wskazał również, że po zabójstwie oskarżony nie interesował się Beatą G. Nie próbował sprawdzić czy ofiara jeszcze żyje. Wydawał za to zrabowane kobiecie pieniądze, spotykał się z dziewczyną, kolegami. Refleksja przyszła dopiero po zatrzymaniu przez policję.

W uzasadnieniu wyroku sąd podkreślił jednak, że nie mogła w tej sprawie zapaść kara dożywotniego pozbawienia wolności. Bowiem Robert R. nie jest do końca zdemoralizowanym człowiekiem. Nie miał wcześniej konfliktów z prawem. Wyraził też przed sądem żal i skruchę za to co zrobił. Ten czyn jest jednak nieodwracalny w swoich skutkach. Stąd karą adekwatną do winy Roberta R., według elbląskiego Sądu Okręgowego, jest 25 lat pozbawienia wolności.

Tuż po ogłoszeniu wyroku adwokat Jan Krajczyński zapowiedział apelację w tej sprawie.

- Wyrok jest jednak zbyt surowy – powiedział obrońca Roberta R.

Prokurator Ryszard Maziuk nie potrafił jeszcze stwierdzić, czy również będzie apelował. Jednak wyrok elbląskiego sądu określił, jako zbyt łagodny.

Mąż Beaty G. podkreślił, że żaden wyrok w tej sprawie nie będzie go satysfakcjonował.

- Jednak powinien dostać dożywocie – mówił Jan G. – Przecież on może wyjść po 15 latach. Ja wtedy jeszcze będę żył, a sprawca będzie na wolności i będzie uważał, że odpokutował swoją zbrodnię. Nie wierzę w jego żal i skruchę.

O sprawie pisaliśmy w artykule pt.: "Zabił bo myślał, że kobieta ma więcej pieniędzy".

Mars

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0


Komentarze do artykułu (3)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    0
    ~ Elber
    Czwartek, 18.02

    Kara śmierci!!!

  2. 2
    0
    ~ czarny
    Niedziela, 08.08

    Siedzialem z nim pod cela chlopak naprawde dobry nie zasluzyl chyba na 25.... marzylo mu sie 15, eh szkoda troche media go oczernily wtajemniczeni wiedza ten chlopak naprawde nie zrobil tego specjalnie trzymaj sie robercik ... pozdro od chlopakow...

  3. 3
    0
    ~ nikt
    Wtorek, 04.01

    Kara śmierci!!! Kara śmierci!!! morderca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


0.84163212776184