Sobota, 18.05.2024, Imieniny: Alicja, Feliks, Eryk
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii AKTUALNOŚCI

Uderzyłem ją tylko raz! Jak wróciłem do domu już nie żyła

14.12.2009, 12:21:10 Rozmiar tekstu: A A A
Uderzyłem ją tylko raz! Jak wróciłem do domu już nie żyła

Dzisiaj przed Sądem Okręgowym w Elblągu stanął 57-letni Jan G., któremu prokuratura zarzuca pobicie ze skutkiem śmiertelnym 57-letniej konkubiny Janiny H. oraz fizyczne i psychiczne znęcani się nad pokrzywdzoną. Mężczyzna początkowo przyznawał się do winy i chciał skorzystać z dobrodziejstwa instytucji dobrowolnego poddania się karze, jednak  podczas odczytywania jego zeznań z postępowania przygotowawczego stwierdził, że nie popełnił zarzucanych mu czynów i nie przyznaje się do winy.

Przypomnijmy, że o fakcie znalezienia w mieszkaniu zwłok kobiety, dyżurnego elbląskiej komendy powiadomiło pogotowie ratunkowe. Było to około godziny 20-tej. Decyzję taką podjęto z uwagi na obrażenia głowy jakie posiadała ofiara. Na miejsce pojechali policjanci. W mieszkaniu znajdował się 57-letni Jan G. We wstępnej rozmowie z funkcjonariuszami mężczyzna oświadczył, że gdy wrócił do mieszkania zastał konkubinę martwą. Ciało kobiety zostało przewiezione do olsztyńskiego prosektorium na zarządzoną przez prokuratora sekcję zwłok. Jej wynik potwierdził, że śmierć nastąpiła na skutek doznanego urazu głowy. 57-letni Jan G. został zatrzymany w policyjnym areszcie a następnie przesłuchany w Prokuraturze Rejonowej w Elblągu. Decyzją sądu mężczyzna trafił na 3 miesiące do aresztu tymczasowego.

Jan G. podczas przesłuchania na policji nie przyznawał się do zarzucanego mu czynu twierdził, że uderzył kobietę tylko raz. Podczas dzisiejszej rozprawy oskarżony przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień i odpowiadania na pytania stron. Jego obrońca wnosił o dobrodziejstwo instytucji dobrowolnego poddania się karze przez oskarżonego i wymierzenia mu kary łącznej 6 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, w tym 5 lat pozbawienia wolności za pobicie ze skutkiem śmiertelnym i 1,5 roku pozbawienia wolności za znęcanie się nad pokrzywdzoną.

Jednak po odczytaniu oskarżonemu jego wyjaśnień z postępowania przygotowawczego wskazał on, że część zeznań nie znajduje odzwierciedlenia w prawdzie. Oskarżony wskazał, iż  przyznaje się do popełnienia czynu pierwszego, natomiast do czyny drugiego czyli znęcania się nad ofiarą nie przyznaje się.

- Ja się nad Janiną H. nie znęcałem, tylko ten jedyny raz to zrobiłem. Ja nie wyzywałem jej słowami wulgarnymi, czasami powiedziałem do niej coś typu: „spieprzaj”, zwalałem ją z łóżka kiedy się zsikała. Nie szarpałem jej – wyjaśniał dzisiaj oskarżony.

Zapytany przez Sąd o to,dlaczego zatem przyznaje się do obu zarzucanych mu czynów i chce wymierzenia kary za oba te czyny wskazał:

- Przyznałem się do obydwu zarzucanych mi czynów żeby sprawa szybko się skończyła.

Ponadto zapytany przez Sąd o to, dlaczego podpisał protokół z przesłuchania skoro jak twierdzi nie jest on do końca prawdziwy oskarżony wyjaśnił:

- Nie czytano mi wyjaśnień, ja to podpisałem, ale to co zapisane jest w tych wyjaśnieniach to tylko w niektórych fragmentach jest prawdziwe. 29 kwietnia Janina H. przyszła do mnie o godz. 15:00 do stolarni by obstrzyc mojego kolegę, tam piła alkohol, ja wypiłem tylko 50 ml. O godz. 17:00 wróciliśmy domu. Janina poszła na zakupy i miała zaraz wrócić, ale przyszła dopiero po 22:00. Stanęła pod płotem, bo nie mogła dojść. Była pijana. Pytałem ją gdzie była i gdzie ma zakupy a ona odpowiedziała, że „gówno mnie to obchodzi”. Ja wtedy uderzyłem ją w lewe oko, a ona wtedy przewróciła się na wersalkę. Ja potem wziąłem ją za włosy, odwróciłem i kopnąłem ją w tyłek stopą. Nie szarpałem jej i nie postawiłem jej obutej nogi na szyi. W żaden sposób jej już nie uderzyłem. Ponieważ w akcie oskarżenia jest skazane, że ja się w dużej części przyczyniłem do jej śmierci więc ja biorę całą winę na siebie. Jednak nie było tak jak to jest zapisane w akcie oskarżenia , że ją biłem wielokrotnie pięściami po głowie. Ja myślę, że te obrażenia, które powstały u Janiny mogły być spowodowane upadkiem. Ja widziałem w łazience oberwany prysznic i wodę na podłodze i ona musiała się przewrócić. O śmierci Janiny dowiedziałem się od Grzegorza L.

Kolejna rozprawa odbędzie się 16 grudnia. Na jednej z kolejnych rozpraw będzie zeznawała w charakterze świadka Edyta G., która jest oskarżycielem posiłkowym w procesie.

MB

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0


Komentarze do artykułu (0)

Dodaj nowy komentarz

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.015132188797