Wczoraj pracownicy Pogotowia Ratunkowego udali się na ul. Malborską do 62-letniego mężczyzny, który nie dawał oznak życia. Gdy stwierdzili jego zgon, rodzina denata postanowiła wyładować swoją frustrację na.... karetce. Starty są poważne.
Ratownicy przyjechali udzielić pomocy 62- letniemu mężczyźnie, który nie dawał oznak życia. Po przybyciu na miejsce okazało się, że mężczyzna od jakiegoś czasu nie żyje. Najbliższą rodzinę poinformowano, że nastąpił zgon.
Ratowników, którzy wychodzili z mieszkania do ambulansu, aby wypisać kartę zgonu obrzucono wyzwiskami. Jedna z osób nie pozwoliła ratownikom dokończyć czynności i wypisać karty zgonu. W ruch poszły kamienie. Najpierw wybita została jedna z szyb karetki, a po chwili cegły trafiły w drugą. Wybito także szybę w oknie jednego z mieszkań. Chwilę po tym zdarzeniu, jeden z mężczyzn zbiegł w stronę ulicy Narciarskiej.
- Zdarzenie zgłosił kierowca karetki pogotowia - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. - Zostało wszczęte postępowania w sprawie popełnienia przestępstwa, ponieważ straty wyceniono na kwotę 1500 zł. W karetce sprawca wybił dwie szyby i uszkodził karoserię. Cały czas szukamy sprawcy zdarzenia. Za ten czyn grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Uszkodzony ambulans należy do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. Jest to jedna z najnowocześniejszych karetek w taborze szpitala.
- Samochód marki Mercedes został zakupiony przez naszą placówkę pod koniec 2007 r. To jedna na naszych najlepszych karetek ratunkowych - mówi Małgorzata Twardowska, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. - Sprawcy prawdopodobnie byli pod wpływem alkoholu. Ambulans od razu został skierowany do serwisu w Gdańsku. Koszty naprawy zostaną pokryte z ubezpieczenia samochodu.
wiadomo Malborska każdy wie jacy ludzie tam mieszkają
co za de**** buahahah az sie plakac chce. co moze karetka wogole powinna nie przyjezdzac. a moze mieszkancy liczyli na cudowne uzdrowienie przez lekarza.
pewnie chcieli sprzedac skore