Statek Jantar zacumował już w macierzystym porcie. Elbląg zdążył się nim nawet pochwalić w programie „Pytanie na śniadanie”. Nadal jednak nie sfinalizowano zakupu jednostki, nie znamy również planu jej wykorzystania.
Jantar to obecnie jeden z najstarszych śródlądowych statków pasażerskich w Polsce. Powstał w 1892 roku w Elblągu, w stoczni Ferdynanda Schichaua. To właśnie historia jednostki najprawdopodobniej sprawiła, że w 2024 roku elblążanie zdecydowali się na jej zakup z budżetu obywatelskiego. Statek wrócił do Elbląga kilka tygodni temu. Czy to oznacza, że został już odkupiony od poprzedniego właściciela – armatora z Bydgoszczy?
Miasto przekazało środki na zakup statku Jantar (wcześniej miasto informowało, że to będzie 307 tys. zł - przyp. red.) przez Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu. Zakup jest w toku
- informuje Joanna Urbanika, kierownik Referatu Zespołu Prasowego w Biurze Prezydenta Miasta.
Na razie miasto zapłaciło niecałe 2,5 tys. zł (brutto) za wyczarterowanie statku. Koszt jego zakupu - jak podawano wcześniej - ma wynieść 307 tys. zł. Na tym jednak lista wydatków związanych z Jantarem najpewniej się nie skończy – jednostkę trzeba będzie utrzymać, również w odpowiednim stanie technicznym. Na pytania w tej sprawie miasto jednak nie odpowiada.
Co zaskakujące, nadal nie wiadomo dokładnie, jak będzie wykorzystywany wiekowy statek. Na razie znamy tylko mgliste plany.
Statek Jantar będzie pełnił różne funkcje w zależności od potrzeb. Muzeum na wodzie prezentujące niewielkie wystawy dotyczące np. Tradycji morskich Elbląga, będzie wykorzystywany w kolejnych miejskich imprezach w okresie wakacyjnym od Dni Elbląga po Święto Chleba. Po sfinalizowaniu zakupu statku przez Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu przedstawi formy wykorzystania jednostki
- dodaje Joanna Urbaniak.
Warto dodać, że statek Jantar ma naprawdę ciekawą historię. Powstał jako statek holowniczo-transportowy dla firmy armatorskiej w 1892 roku i otrzymał nazwę Martha. Początkowo eksploatowany był głównie na wodach Kanału Elbląskiego. W 1911 r. Martha znalazła się w spisie jednostek przeznaczonych do mobilizacji na wypadek działań wojennych, jako miejsce stacjonowania przeznaczono Grudziądz. Około 1925 r. statek stał się własnością Otto Gottschalka i jego syna Alberta z Dzierzgonki nad jeziorem Druzno. W marcu 1945 r. odnaleziony w szuwarach jeziora.
Nieuszkodzoną jednostkę przejął Państwowy Zarząd Wodny w Elblągu i zmienił jej nazwę na Błażej. W lipcu tego samego roku statek skierowano na remont do Stoczni Nr 17 w Elblągu. W 1954 r. Błażeja przekazano do Rejonu Dróg Wodnych w Bydgoszczy, co nastąpiło w maju 1955 r. W RDW przepracował jeszcze cztery lata, po tym czasie statek przekazano Technikum Budowlanemu w Poznaniu. Pod nową nazwą Jantar rozpoczął w 1963 r. rejsy szkoleniowo-turystyczne z młodzieżą szkolną po Jeziorze Ślesińskim, Gopło oraz Warcie. W 1964 r. Mostostal z Poznania podarował silnik typu Škoda. W 1981 r. wycofany i oddany na złom. Statkiem zainteresowała się Spółdzielnia Surowców Wtórnych Surmet z Poznania, odremontowany woził pracowników spółdzielni na wycieczki. Stacjonował przy śluzie nr 2 w Pątnowie nad kanałem Ślesińskim. Ostatnio cumował w Bydgoszczy (źródło: Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku).
Kupcie jeszcze czapkę za 200 000 Wciśle na mostku. A Kumiela zasrana i Dni Morza zlikwidowane. jak to połączyć - kupuje się rzeczny zło i odwołuje święto morskie? Konieczny jest całodobowy punkt psychiatryczny w mieście.
Elbląg pochwali się też powodzią, cała Polska widziała, dobra reklama....
Komedia i tradycyjna picuwa po elbląsku, powodz tu juz pokazala wyjątkowe zaniedbania
Nawet pasuje do tego bajzlu grupy wodnej !