Czwartek, 25.04.2024, Imieniny: Marek, Jaroslaw, Wasyl
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii

Od Chin, poprzez Koreę Południową, do Japonii. Elblążanka bierze udział w Rowerowym Jamboree

19.06.2015, 07:00:41 Rozmiar tekstu: A A A
Od Chin, poprzez Koreę Południową, do Japonii. Elblążanka bierze udział w Rowerowym Jamboree
fot. Robert Pławski (archiwum prywatne)

Pasją Katarzyny Pietruszyńskiej są podróże. Jak sama przyznaje rower to jej drugie ja. Uwielbia też wspinaczkę wysokogórską. Trzy lata temu, podczas wyprawy do Armenii zdobyła swój pierwszy czterotysięcznik – Aragac. W 2014 pobiła swój rekord wchodząc na Dach Afryki (najwyższy szczyt Maroka i gór Atlas) Jebel Toubkal. To tylko niektóre z jej licznych osiągnięć. Przed elblążanką Rowerowe Jamboree - miesięczna wyprawa przez Chiny, Koreę Południową, aż do Japonii.

Czym jest Rowerowe Jamboree?


'Rowerowe Jamboree" to światowa wyprawa polskich entuzjastów rowerowych i harcerzy. Bierze w niej udział ponad 70 osób w różnym wieku. Trasa liczy 12 000 kilometrów i obejmuje takie kraje, jak: Polska, Ukraina, Rumunia, Bułgaria, Turcja, Irak, Iran, Turkmenistan, Uzbekistan, Tadżykistan, Kirgistan, Chiny, Korea Południowa i Japonia. Rowerowe Jamboree to forma  sztafety obejmującej 9 etapów (każdy liczący od  750 do 1800 kilometrów), której  celem jest dotarcie pod koniec lipca do Yamagouchi w Japonii, gdzie rozpocznie się 23. Światowe Jamboree – impreza gromadząca skautów z całego świata, tj. około 40 000 młodych ludzi, reprezentujących ponad 160 różnych krajów, kultur i religii. Rowerowe Jamboree to zarówno spełnianie marzeń jego uczestników,  duży wyczyn sportowy, propagowanie zdrowego stylu życia, jak również popularyzacja postaw tolerancji i otwartości polskiego podróżnika  - Kazimierza Nowaka. Dodatkowo, jest to także  forma promocji Polski, jako kandydata do zorganizowania Światowego Zlotu Skautowego w 2023 roku. W projekt zaangażowani są podróżnicy, z doświadczeniem zdobytym podczas sztafety rowerowej, wiodącej przez Afrykę - śladami polskiego podróżnika Kazimierza Nowaka. Projekt ten wystartował organizacyjnie już w zeszłym roku (pierwszy etap ruszył 2 stycznia 2015 z Warszawy). Jednak dla wielu z nas, uczestniczących w kolejnych jego etapach, to przedsięwzięcie jest wciąż w fazie przygotowań wymagających finansowego wsparcia. Relacje z trasy, pojawiają się na stronie projektu (http://rowerowejamboree.pl/), na profilu na Facebooku (już ponad 2281 polubień) i są relacjonowane przez wiele mediów ogólnopolskich i regionalnych (notki o wyprawie publikuje  m.in. Polska Agencja Prasowa). Ponadto przedsięwzięcie było i będzie prezentowane na festiwalach podróżniczych.

Jak długo zamierzacie jechać i ile przed Wami kilometrów?

Od 4 do 29 lipca. 1130 +/ - 100km (plus droga wodna pomiędzy Chinami a Koreą Południową oraz  Koreą Południową a Japonią).

Kto może wziąć w nim udział?

W RJ mógł wziąć udział każdy.

Jak wyglądał proces kwalifikacji? Czy musiałaś przejść jakiś tekst sprawnościowy?

Nie musiałam. Należało się zgłosić i wysłać swego rodzaju cv z notatką 'o sobie' i swoim doświadczeniu życiowo - podróżniczym.

Tylko Ty będziesz reprezentować nasze miasto?

Z naszego miasta jadą jeszcze 2 osoby. Osobiście jest to dla mnie olbrzymi zaszczyt, że mogę promować Polskę i nasze miasto na arenie światowej. Zawsze, gdy jestem gdzieś poza granicami naszego państwa opowiadam o Polsce, o Elblągu. Pokazuję zdjęcia i odbiór jest zawsze bardzo pozytywny. To taka mała forma przekazania czegoś do świata i zachęcenia ludzi do odwiedzin, bo uważam, że jako kraj mamy wiele do zaoferowania przyjezdnym.

Jaką trasę zamierzacie pokonać?

Od Chin, poprzez Koreę Południowa, po samą Japonię. Dokładna trasa jest w fazie ustalania. 2 lipca 8 etap RJ przekaże nam Sztafetową Pałeczkę, później ruszymy w głąb Chin. Docelowo musimy dostać się na prom w mieście Tianjin, skąd popłyniemy do
Inochem w Korei Południowej, potem znowu wsiadamy na rowery. W Korei Południowej nakręcimy prawdopodobnie najwięcej kilometrów. Do Japonii dostaniemy się promem, który wypływa z Busan i płynie do Fukuoka w Japonii. Nasza kilometrowa rozpiska pokazuje, że w Chinach zrobimy 200 km, w Korei Płd. 630, a w samej Japonii 300 km. Jedyne czego się można obawiać to klimat, czyli parno, gorąco i duszno, ale wiem, że widoki, ludzie i miejsca jakie odwiedzimy zrekompensują nam wszelkie troski i niedogodności.

Czy każdy z tych krajów już zwiedziłaś?

Sporo podróżuję, ale na wschód od Polski najdalej byłam w Armenii pod granicą z Iranem, także to będzie mój pierwszy raz w każdym z tych krajów.

Na co należy zwracać uwagę podróżując po Chinach?

Myślę, że na wszystko. Od 'miejsc, które powinno się zobaczyć będąc w Chinach' po zwykłe ludzkie sprawy: miejsca, jedzenie, kulturę, tradycje, obyczaje, zakazy, nakazy, religię. Praktycznie wszystko będzie inne niż w Europie więc będzie to cała masa bodźców od widoków, poprzez smaki, aż po zapachy. Bardzo zależy mi na poznaniu (choć w małej pigułce) życia  "od kuchni". Dlatego nie zamierzam mieszkać w hotelach, tylko u lokalnej ludności. Nawiązałam już kontakt z osobami mieszkającymi w Chinach i odzew jest pozytywny. Do Chin lecę tydzień wcześniej niż cała ekipa 9-tego etapu, dzięki czemu będę miała czas na oddalenie się od stolicy Chin i zwiedzenie miejsc oddalonych od Pekinu o setki kilometrów. Na mojej mapie znalazła się np. Armia Terakotowa, jeśli czas pozwoli chciałabym również zobaczyć Klasztor Szaolin.

A w Korei Południowej?

Ostatnio o Korei było głośno z powodu MARS... Troszkę zasiało to strachu w ekipie, ale nie dajemy się zwariować. Oczywiście przed wyjazdem każdy zaszczepił się i każdy z uczestników leci do Azji z ubezpieczeniem 'na każdą ewentualność', ale nie wszystko da się przewidzieć. Trasa po Korei jest jeszcze w trakcie planowania więc nie wiem jak będzie przebiegać. We wszystkich  krajach, które odwiedzimy najważniejszym jest, aby szanować ludzi, tradycje i kulturę, jak również nakazy i zakazy panujące w danym kraju czy miejscu. 

Swoją podróż kończycie w Japonii. Jak mogłabyś w kilku zdaniach scharakteryzować tamtejszą kulturę, zwyczaje?

Japonia jest dla mnie uwieńczeniem całego wyjazdu i spełnieniem marzeń. Trenuję japońską sztukę walki - Aikido. Dzięki temu mam częsty kontakt z Japończykami i niesamowicie cieszę się, że w końcu odwiedzę kraj tak bliski mojej duszy. Japonię znam z opowiadań, z filmów i zdjęć. Jest piękna, poukładana i klimatyczna. To inny świat niż Europa.  Rowerowe Jamboree i jego 9 etap, w którym biorę udział idealnie wpasował się w moje marzenia podróżnicze. Lipiec, czyli czas kiedy będziemy rowerować po Azji, jest to czas w roku, kiedy robię coś ku pamięci mojego taty, który był moim przyjacielem i mentorem życiowym. 13 lipca miałby urodziny, niestety od kilku lat nie ma go ze mną. Dlatego tegoroczny wyjazd i udział w Rowerowym Jamboree dedykuję właśnie jemu i z jego zdjęciem na sercu będę przemierzać azjatyckie kilometry.

Czy jest odcinek, który szczególnie będzie stanowić dla Ciebie wyzwanie?

Sam początek będzie dla mnie najtrudniejszym etapem wyjazdu. Zmiana klimatu z umiarkowanego na duszno-parny w porze monsunowej i sam Pekin, w którym smog w lipcu dosłownie zabija swym duszącym ramieniem.

Czy jest coś czego się obawiasz w związku z tą wyprawą?

Nie mogę powiedzieć, że nie.  Jest kilka rzeczy, których się obawiam. Od spraw zdrowotnych po bezpieczeństwo. Staram się myśleć pozytywnie i najważniejsze abyśmy wszyscy cało i zdrowo wrócili, z głowami pełnymi pięknych wspomnień i lekkim niedosytem, aby móc wróć jeszcze raz w tamte rejony. Zabieram ze sobą kawałek elektroniki, dzięki której będę pisać relację z podróży i jak tylko złapię kawałek internetu będę wrzucać na swojego bloga www.pijewodezkaluzy.wordpress.com, gdzie każdy będzie mógł śledzić nasze dokonania i perypetie.

Ile i jakie rzeczy zamierzasz zabrać?

Najpotrzebniejsze, czyli paszport z wizą, walutę, dokumenty, wygodne buty, dobry humor i aparat fotograficzny, bez którego nie ruszam się nigdzie :) Reszta to kwestia mało istotna, bo wszystko możemy kupić w Chinach...Nie oszukujmy się i tak wszystko przypływa do Europy właśnie stamtąd. Preferuję minimalizm w podróżach i skupiam się naprawde na najważniejeszych rzeczach. Może jedyną ekskluzywną rzeczą jaką postaram się spakować do plecaka będzie hamak, dzięki któremu będę mogła poodpoczywać prawie wszędzie. Chcę również zabrać drobne prezenty kojarzące się z Polską, aby móc podarować ludziom napotkanym na mojej drodze. Nie są to jakieś bardzo cenne i drogie rzeczy. Coś w stylu magnes z Elblągiem, pocztówka, krówki, czekolada, kubek z Polską flagą lub godłem, itp. Drobnostki, które nic nie kosztują, a burzą wszelkie mury czy niepewności międzyludzkie.  Zawsze mam coś takiego w plecaku i za każdym razem kiedy widzę wdzięczność i wzruszenie w oczach obdarowywanej osoby czuję wewnętrzną radość.  

Czy wszystko planujesz zmieścić do plecaka, z którym będziesz jechać?

Tak naprawdę plecaki, z którymi polecimy przekażemy uczestnikom z etapu 8 a oni dadzą nam rowery z sakwami. W związku z tym nie możemy przesadzić z bagażami i ich wagą, bo potem będziemy musieli siłą swoich mięśni wozić cały swój dobytek.

Na pewno do takiej wyprawy potrzebny jest specjalny sprzęt. Na czym pojedziesz?

Jednym z głównym sponsorów RJ jest Producent rowerów - firma Kross. Zasponsorowali 8 wysokiej klasy rowerów trakkingowych model TRANS ARCTICA oraz po 2 sakwy crosso dla każdego z uczestników. Firma Krosso zaopatruje również każdy z etapów w wymienne części, czyli dętki, opony, szprychy... to wszystko co po drodze zużywa się i trzeba wymieniać, aby móc pojechać dalej.

Kiedy wyruszacie?

Wylatuję 24 czerwca z Warszawy do Pekinu (z krótką przerwą w Katarze na przesiadkę), reszta ekipy dolatuje na początku lipca. Wspólne rowerowanie zaczynamy 4 lipca w Pekinie.

Na Jamboree w Yamaguchi wjedziemy 29.07 i to będzie data zakończenia sztafety. Prawdopodobnie przywitają nas władze ZHP i przedstawiciele rządu Polskiego - nie jest jeszcze potwierdzone, jak dokładnie będzie to wyglądać. Na Jamboree  planujemy być do 30.07 do wieczora. 30.07 o 17.30 odbywa się Polish Reception Day podczas, którego zaprezentujemy nasz projekt Rowerowe Jamboree. Zaprezentowane zostaną zdjęcia z każdego etapu oraz plansza podsumowująca projekt (ilość przejechanych km, ilość uczestników itp) - to będzie wydrukowane i będzie tworzyło jakąś galerię. W trasie już wymyślimy i przygotujemy jakąś interaktywną formułę przedstawiania projektu - jakieś zadania z rowerami, podpisy na naszej mapie itp.

Jak dużo kosztuje zorganizowanie takiej wyprawy i skąd wzięłaś na to fundusze?

Każdy z uczestników zabezpiecza sobie około 9 tysięcy złotych. Z tej puli każdy kupuje sobie bilet lotniczy z Polski do Chin i z Japonii do Polski, wizę, noclegi, jedzenie w trakcie podróży. Dodatkowo doliczyć należy około 1 tyś na szczepienia (osobiście zaszczepiłam się przeciwko WZW A i B, tężcowi, polio, krztuśćcowi, błonnicy, durowi brzusznemu oraz meningokokom). Myślę, że to obowiązkowe minimum przy tego typu podróżach. Od kilku lat mam słoik, w którym oszczędzam pieniądze na wyjazdy. Jak? Czasami pracuję po 16 godzin dziennie, aby móc później pojechać w wymarzone miejsce. W tym wypadku 'pożyczyłam ze słoika' pieniądze przeznaczone na inny wyjazd, ale myślę że warto, bo taka szansa to jak trafić  szóstkę w totka. Oczywiście poszukuję sponsorów dla 9 etapu RJ i mam cichą nadzieję, że Prezydent Miasta i elblaskie firmy wspomogą nas troszkę finansowo i sprzętowo, bo cały czas jeszcze zbieramy fundusze na wyjazd i każdemu z nas brakuje jeszcze coś z osprzętowienia (kaski, bidony, oświetlenie, ciuchy na rower). Właściwie każda pomoc jest mile widziana.

Taki wyjazd wymaga od każdego z nas poświecenia. Na każdego uczestnika RJ ktoś będzie tu czekał w Polsce. A my będziemy kręcić kilometry na naszych rowerowych rumakach z naszymi bliskimi w sercach i do nich bezpiecznie wrócimy. Na zakończenie, od siebie mogę powiedzieć, że kroczę przez życie z mottem: ‘Jeśli masz odwagę o czymś marzyć, to masz też odwagę tego dokonać”. Staram się cieszyć każdego dnia z nawet najdrobniejszych rzeczy i brać z życia pełnymi garściami. Żyć tak, by dawać innym radość i inspirację do działania.

Kamila Jabłonowska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 6

%100.0 %0.0


Komentarze do artykułu (11)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    --4
    ~ Szkło kontaktowe
    Piątek, 19.06

    "Oczywiście poszukuję sponsorów..." Myślę, że wielu elblążan chciałoby mieć sponsorów na wyjazd wakacyjny i to może nie na aż tak kosztowny tylko choćby do Jantara nad morze. "Kto nie ma miedzi ten w domu siedzi" Dlaczego miasto ma sponsorować czyjąś fanaberie jazdy na rowerze? Bez przesady! Tylko ręce wyciągać...

  2. 2
    --4
    ~ koza
    Piątek, 19.06

    czy możemy teraz prosić o artykuły o bardzo zdolnych dzieciach których rodziców nie stać na wakacje aby też się odezwali sponsorzy?

  3. 3
    +9
    ~ MARECKI
    Piątek, 19.06

    Życzę miłych wrażeń podczas rowerowej eskapady.

  4. 4
    --6
    ~ jureks
    Piątek, 19.06

    Koza i szkło kontaktowe popieram.

  5. 5
    --4
    ~ Michał
    Piątek, 19.06

    Dach Afryki to Kilimandżaro,a nie Jebel Toubkal.

  6. 6
    +8
    ~ jacek_hap@wp.pl
    Piątek, 19.06

    Brawo Kasia trzymam kciuki i dużo wrażeń podczas podróży i miłych wspomnień oraz widoków 😊 pozdrawiam

  7. 7
    --1
    ~ Jaki taki
    Piątek, 19.06

    Jakiś taki wyraz twarzy ma nieprzyjemny ta pani... Mnie odrzuca.

  8. 8
    +4
    ~ Stan
    Piątek, 19.06

    A czy ona dostała takie dofinansowanie od miasta? Nie. Wspomniała o ewentualnych sponsorach prywatnych lub między innymi od miasta. Miasto może wyrazić odmowę finansowania dla tej wyprawy,ale uważam że warto szukać jakichkolwiek rozwiązań i pomocy,o ile jest możliwa. W końcu jakby nie patrzeć jest to promocja dla Polski i Elbląga,więc nie rozumiem zgryźliwości poniżej.

  9. 9
    +7
    ~ Olcia
    Piątek, 19.06

    koza i Szkło kontaktow - to niech Ci elblążanie i zdolne dzieci wykarzą odrobinę chęci czy inicjatywy, tak, żeby warto było o nich napisać lub zorganizują coś , co warto zasponsorować lub w co warto zainwestować :) Kate trzymam kciuki i czekam na relacje!

  10. 10
    +5
    ~ Minio
    Piątek, 19.06

    Nienawidzę jak ktoś tak hejtuje takie akcje. Uważam, że to co robi Kate i inne osoby jest czymś wielkim i jest na prawdę ogromną szansą na wypromowanie Polski. Ponadto uważam, że osoby które krytykują PRÓBY I CHĘCI zdobycia jakiejkolwiek pomocy same nic nie robią tylko obijają się po kątach i czekają na 6 w totka, choć wcale pewnie nie grają, bo przecież za daleko iść żeby go wysłać. Jeśli te dzieci i biedni ludzie są tacy zdolni i poszkodowani to niech się wezmą za myślenie. Bo łatwo jest kogoś zjechać z góry na dół, ale ciężej cokolwiek zrobić. Żal się robi jak się czyta wasze niektóre opinie i komentarze. KASIA JESTEŚ WIELKA I DASZ RADĘ

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.4646799564362