Rozmowy przez telefon na przejściu dla pieszych to temat, który budzi wiele kontrowersji, zwłaszcza w kontekście bezpieczeństwa na drodze. W wielu krajach zwraca się uwagę na to, że korzystanie z telefonu podczas przechodzenia przez ulicę może rozpraszać uwagę i zwiększać ryzyko wypadku.
W Elblagu - jak pisze nasz czytelnik - trudno znaleź przejście gdzie przepisy nie są łamane. Ludzie wchodzą na przejścia rozmawiając przez telefon, a gorsze jest jeszcze to, że są w telefon wpatrzeni nie reagując na to co się dzieje wokół przejścia. Narażają siebie na duże niebezpieczęństwo - pisze w mailu do nas czytelnik.
Rozmowa przez telefon może sprawić, że pieszy nie zauważy nadjeżdżającego pojazdu. Osoba zajęta rozmową może wolniej reagować na sygnały świetlne, dźwiękowe czy ruch pojazdów. Kierowcy często polegają na kontakcie wzrokowym z pieszymi, aby ocenić ich zamiary. Telefon może uniemożliwić taki kontakt.
Przypomnijmy, iż od 1 czerwca 2021 roku wprowadzony został zakaz korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia bądź przechodzenia przez jezdnię lub torowisko oraz na przejściu dla pieszych – w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, torowisku.
Jak zwiększyć bezpieczeństwo?
Odkładaj telefon przechodząc przez ulicę. Skup się na drodze. Przed wejściem na pasy upewnij się, że droga jest wolna i nawiąż kontakt wzrokowy z kierowcą. Jeśli rozmowa jest nieunikniona, korzystaj z urządzeń umożliwiających swobodne patrzenie przed siebie.
Rozsądne zachowanie na przejściach dla pieszych może uratować życie – zarówno pieszym, jak i kierowcom.
Zobacz jak łamane są przepisy na przejściach dla pieszych.
Prawo zezwala na korzystanie z telefonu podczas przechodzenia przez przejście dla pieszych....jeśli telefon nie zasłania widoczności, a pieszy bacznie obserwuje otoczenie to prawo jest ZACHOWANE
A czy ktoś został ukarany patrząc na te zdjęcia.Przeciez łatwo dotrzec z mandatem do tych osób.
Bezpieczniaki atakują. Przypominam, że celem życia nie jest przeżycie!
A gdzie policja i straż miejska??? Tacy ważni bezdomnych za piwo karać a do normalnego,biją się podejść,to harcerze
To nie telefony tylko GPS, wiedzą przynajmniej jak do domu trafić. Na zdjęciach wyraźnie widać jak obserwują otoczenie.
Pomysł na mandaty - za palenie na przystankach
Prawo tez zezwala na użycie mózgu, ale jak widac co niektorzy musza sie wspierac telefonem bo by nie trafili do punktu docelowego.
Zrobili ich też w tym kretyńskim prawie "świętymi krowami" i takimi się czują - więc co im teraz zrobisz...
Oj tak Arc, święte krowy nie patrzą czy nie pakują się wprost pod samochód. Z premedytacją wchodzą przed maskę. Włażą na jezdnię gdziekolwiek. Czasem mając dosłownie pięć kroków do przejścia. A na przejściu czerwone! Kolejne władze uczyniły z pieszych święte krowy w celach rabunkowych bo nikogo tak łatwo nie łupią jak kierowców.