Mieszkańcy ul. Ogólnej zwracają uwagę na szczury, które gnieżdżą się w ich blokach. Szczególnie uciążliwe są w bloku nr 50. - Była już u nas deratyzacja, są wykładane trutki na szczury. Jednak przy śmietniku całkiem niedawno znów widziałem szczura - mówi jeden z mieszkańców klatki nr 50 przy ul. Ogólnej.
W Spółdzielni Mieszkaniowej "Nad Jarem" dowiedzieliśmy się, że jest to problem, z którym ciężko walczyć. Szczur jest bowiem zwierzęciem inteligentnym.
Jedna ze sprzątaczek mówi, że boi się wchodzić do piwnic bloku nr 50 przy ul. Ogólnej. - Nie wiem czy nie zaatakuje mnie szczur - mówi sprzątaczka zatrudniona w spółdzielni. - Jest wykładana trutka na szczury, ale to niewiele daje. Zwierzęta są cały czas w tym bloku - dodaje druga ze sprzątaczek.
Dyrekcja spółdzielni mieszkaniowej "Nad Jarem" przyznaje, że problem szczurów w blokach przy ul. Ogólnej istnieje. - Na każdy sygnał mieszkańców o pojawieniu się szczurów od razu reagujemy. Ostatnio nie mieliśmy jednak nowych zgłoszeń. Pod koniec października 2007 r. w blokach nr 50 i 52 przy ul. Ogólnej została przeprowadzona deratyzacja - mówi Ewa Przybyłek, prezes spółdzielni "Nad Jarem". - Wyłożono w piwnicach trutki na szczury. Przyjęliśmy także zgłoszenie mieszkańców bloku nr 42, że widziano tam szczura.
Jak mówi Ewa Przybyłek, to nie jest jednak problem tylko tej ulicy, dotyczy całego Elbląga. Ze szczurami ciężko jest walczyć, bo to zwierzęta bardzo inteligentne. Robimy jednak wszystko, aby pozbyć się gryzoni.
Tymczasem nie można mówić, aby w Elblągu mogło powstać zagrożenie ze względu na obecność szczurów. Do Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Elblągu nie wpływają zgłoszenia o nadmiernej liczbie szczurów w mieście.
- Nie mamy sygnałów świadczących o dużej ilości przypadków ataku szczurów - mówi Marek Jarosz, zastępca Powiatowego Inspektora Sanitarno - Epidemiologicznego w Elblągu. - Problem występowania tych gryzoni w piwnicach bloków jest nam znany, ale nie jest to niepokojące. Nie ma zjawiska plagi. Nie występują również zagrożenia epidemią. To problem administratorów budynków.
Sobota, 27.04.2024, Imieniny: Felicja, Teofil, Zyta
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
te trutki sa do dupy leza miesiacami szczury chodza koło nich i ich nie jedza jakies pulapki z krakowska podsuszana załózcie
kotów jest od cholery posrane wszedzie ale szczurów nie tepia jak sie nażra kity -kat
Jeden kot nic nie zdziala bo szczury grasuja bandami :/i moze byc po kocie
Niech mieszkańcy przestaną dokarmiać te stworzenia to będzie ich mniej. Nagminnie wyrzucane są przez okna odpadki dla ptaków tyle,że szcvzury są cwańsze i szybsze. Pod oknami niektórych okien jest tyle żarcia, że i szczury nie są w stanie tego przerobić. Problem dotyczy całego Elbląga.
wypuśc koty z bloków to zrobia swoje !
NIe zalamujcie nas! Zadnych trutek od wielu miesiecy w naszym bloku Ogolna 50 nie widzialem a raz na 6 interwencji przychodzi Pan od szczurow i od wielu lat mowi, ze trzeba przekopac trawnik i zabetonowac dziury przy klatkach. CZEGO CALY CZAS SIE NIE ROBI !!!!!!!
Spółdzielnia, zamiast kolejnej nieskutecznej deratyzacji, powinna zainteresować się urządzeniami ultradźwiękowymi odstraszającymi gryzonie.
W dalszym ciagu nekaja szczury Ogolna 50
Kloczowskiego 22 szczury wychodza w bialy dzien z pod klatki a hodowla kotow tylko sie przyglada.Koty tluste jak sa karmione dwa razy dziennie to co beda latac za szczurami,jedzenie w miskach stoi to i szczury jedza z tej samej miski. Widzialam bo mieszkam tak ze widze ta stolowke dla kotow.Pani ktora koty karmi dawno nie panuje nad nimi bo jest ich coraz wiecej.Zalatwiaja sie w piaskownicy a w dzien w tej samej piaskownicy bawia sie malutkie dzici lepia babki z piasku.Kotow przy bloku 22-26 jest kolo 20 a tylko jedna kotka jest wysterylizowana to na wiosne bedzie wiecej.CZAS NAJWYZSZY ZROBIC JAKIS PORZADEK.
jak by 5 szczurów rzuciło się na jednego kota to w 2min kot zabity