Niedziela, 19.05.2024, Imieniny: Mikolaj, Piotr, Urban
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii KULTURA

Nie zawsze trawa u sąsiada jest bardziej zielona

20.09.2010, 10:58:57 Rozmiar tekstu: A A A
Nie zawsze trawa u sąsiada jest bardziej zielona

Nie zawsze to, co pochodzi z zewnątrz jest lepszej jakości. Polacy wraz z wejściem Polski do Unii Europejskiej coraz częściej przekonują się, że to co polskie często nie ustępuje temu co zagraniczne. Czas by i elblążanie przekonali się, że to, co lokalne wcale nie jest gorsze od tego, co jest reklamowane na skalą ogólnopolską. O co chodzi? O kino, proszę Państwa.  Wystarczy reklama w TVN i kilka nachalnych bannerów na popularnych stronach w Internecie, aby zapełnić sale multipleksu. I nie ważne czy jest to film wart obejrzenia czy szmira entej kategorii. W tym przypadku potwierdza się zasada, że to co dobre, trzeba odkryć. Dlatego zachęcam do odkrywania kina „Światowid”.

Kino „Światowid”  da się lubić za klimat,  kameralność  oraz za to, co ładnie się nazywa „starannie dobranym repertuarem”. Kino „Światowid” da się lubić również za to, że nie ilość, a jakość – na miarę możliwości – jest tu priorytetem, dzięki czemu widz może obejrzeć świetne filmy, których sieciówkom nie opłaca się puszczać. Kino „Światowid”  da się lubić za to, że dba o edukację widza poprzez szkolne programy, Dyskusyjny Klub Filmowy i spotkania z ekspertami. Podsumowując,  to kino da się lubić  za to, że nie śmierdzi na kilometr komercją. Dlatego postanowiliśmy częściej zaglądać do „Światowida” i polecać filmy warte obejrzenia.

Na początek dwa filmy, których premiery w „Światowidzie” miały miejsce w ostatnim czasie.

Jestem Twój Mariusza Grzegorzka- świetny film pod przykrywką komercji

Tytuł i fabuła rodem z taniej komedii romantycznej. I tak też ten film można oglądać.  Trzydziestoletnia lekarka Marta (Małgorzata Buczkowska) traci panowanie nad swoim życiem, odrzuca zakochanego w niej męża, poznaje młodocianego kryminalistę, zachodzi z nim w ciążę. Martę stara się ratować siostra (znakomita kreacja Romy Gąsiorowskiej, znanej szerszej publiczności z roli Magdy w „Wojnie polsko-ruskiej”). której życie emocjonalne też nie jest poukładane. Tandeta, prawda? Tak, ale tylko na pierwszy rzut oka.

W istocie historia jest tylko pretekstem do opowiedzenia o tym, że nie zawsze to co z pozoru jest normalne, poukładane i rozsądne, w rzeczywistości takie jest. O tym, że patrząc z niesmakiem na obsesje i lęki innych, możemy znaleźć je u siebie. Jest to film o tym, że mimo iż nie ma formalnego podziału na klasy społeczne, ów podział głęboko funkcjonuje.

Lecz zanim polecimy ów film, polecamy przeczytać, co piszą recenzenci.

Paweł Felis, Gazeta Wyborcza: W tym bardzo wyjątkowym filmie, ... Grzegorzek objawia się po raz kolejny jako twórca, który kapitalnie czuje współczesność, mistrzowsko używa groteski i jako scenarzysta ma ucho czułe na każdy fałsz. W "Jestem twój" doceniam jednak najbardziej nie wielopoziomową narrację, nie reżyserską maestrię i genialne dialogi, ale fantastyczne balansowanie między tonem serio i ironią, tragedią i żartem, ciszą i językowym dowcipem. Takiego kina nam brakuje, takiego kina nam potrzeba. I nareszcie takie kino mamy!

Barbara Hollender, Rzeczpospolita: "Jestem twój" Mariusza Grzegorzka to przejmujący, pełen namiętności film o życiu w matni...u Grzegorzka banalne, przewidywalne sytuacje nabierają głębszego wymiaru. Zamieniają się w dramat. W opowieść o namiętnościach, niespełnieniach i tęsknotach ukrytych za fasadą ustabilizowanej i pozornie szczęśliwej egzystencji. O ludziach niedopasowanych do rzeczywistości, tęskniących za miłością, ale jednocześnie nie-umiejących kochać. Grzegorzek pyta: jak za ich grami, maskami, pozami doszukać się prawdy? Dostrzec strach przed samotnością, ból, potrzebę choćby odrobiny harmonii?"

Anita Piotrowska, Tygodnik Powszechny: "Kolejne „rozdziały” filmu otwierają się tandetnym symbolem metalowego serduszka z niemieckim napisem „jestem twój” – znakiem uczuć skłamanych i nieczystych. Nie przypadkiem też filmową adaptację sztuki Judith Thompson reklamuje niby-bollywoodzki plakat. W filmie Grzegorzka rządzi historia iście brukowa, unikająca jednak trywialnych uproszczeń. Podział na grzeszne i niewinne, czyste i brudne, wyrachowane i bezinteresowne szybko okazuje się złudny. Kto kogo wykorzystał? Kto tak naprawdę jest ofiarą? O co toczy się gra? – za sprawą ciekawie skonstruowanych i mistrzowsko zagranych postaci próżno oczekiwać wyraźnego rozdania kart."

Jakub Socha, "Film" ...jeden z najlepszych filmów rodzimej kinematografii spośród tych, które powstały na przestrzeni ostatnich lat. Odważny, orzeźwiający,świetnie opowiedziany i chyba jeszcze lepiej zagrany, odkrywczy."
Piotr Śmiałowski, Kino: Jest to film – par excellence – aktorski. Zdjęcia czy scenografia pozostają w cieniu, ale właśnie po to, by skierować uwagę widza na gesty, sposób, w jaki aktorzy wypowiadają dialog, to jak krzyżują się ich spojrzenia. Jednocześnie zabiegi te pozostają przezroczyste, „aktorskość” tego filmu ujawnia się dyskretnie i nie od razu. Lecz wystarczy przypomnieć sobie później najbardziej dramatyczne sceny, by zdać sobie sprawę, że aktorzy, aby je zagrać, musieli dużo głębiej niż zwykle przeżyć psychiczną tragedię swoich bohaterów; że proste odegranie pewnych stanów byłoby w tym filmie czymś niewystarczającym.

Jak ukraść księżyc? - pierwszy film 3D w „Światowidzie”


„Jak ukraść księżyc” to najnowsza animacja twórców „Epoki lodowcowej”. Głównym bohaterem filmu jest Groo. Bohater pretendujący do miana największego złoczyńcy na świecie postanawia ukraść księżyc. Napuszczany dodatkowo przez swoją demoniczną matkę,  przystępuje do realizacji planu. Jedyny problem stanowią jednak trzy małe osierocone dziewczynki, które tymczasowo znalazły się pod jego opieką i które nie chcą dać mu spokoju.  

Nie efekty animacyjne są tu kluczowe, a przesłanie czytelne już dla kilkuletnich dzieci. Okazuje się bowiem, że Groo pod wpływem dziewczynek zmienia swoje priorytety. Już nie kradzież księżyca, a obecność najbliższych jest dla niego najważniejsza.

- Najbardziej podobało mi się to, że ten Pan, który był zły stał się dobry po tym jak dziewczynki go polubiły – skomentowała moja pięcioletnia towarzyszka wyprawy do kina po wyjściu ze „Światowida”.

Myślę, że ten komentarz jest najlepszą recenzją i dowodem na to, że bajki dla dzieci z wykorzystaniem nowoczesnych efektów też uczą.

Zostańcie z nami

Już wkrótce na łamach info.elblag.pl do wygrania będą kolejne zaproszenia na filmy, pojawią się też zapowiedzi oraz recenzje. Zachęcamy do bywania w „Światowidzie”. Dbajmy o to co nasze i dobre.

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0


Komentarze do artykułu (0)

Dodaj nowy komentarz

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.1249558925629