Przystań przy Wybrzeżu Gdańskim trafi w prywatne ręce? Miasto wyceniło nieruchomość na 4,5 mln zł i szykuje się do przetargu. Nadal nie wiadomo, gdzie miałby się przeprowadzić Ośrodek Sportów Wodnych Fala, dzierżawiący to miejsce od lat.
Miasto chce, aby przystań przy ul. Wybrzeże Gdańskie została zagospodarowana na nowo. - Miałoby tu powstać miejsce obsługi sportów wodnych. Potrzebujemy takiego miejsca, gdzie będzie można zacumować jednostki, gdzie będą sanitariaty, miejsca noclegowe, restauracja czy miejsca garażowania jednostek - tak wiceprezydent Elbląga Katarzyna Wiśniewska mówiła o planach na nieruchomość w grudniu ubiegłego roku. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Pod koniec ubiegłego roku Rada Miejska w Elblągu wyraziła zgodę na sprzedaż działek, o powierzchni blisko 0,9 ha, położonych przy ul. Warszawskiej i Wybrzeże Gdańskie. Kilka dni temu na stronie BIP Urzędu Miejskiego w Elblągu pojawiło się zarządzenie prezydenta w sprawie zbycia przystani (Ratusz chce oddać teren w użytkowanie wieczyste). Wiemy już, na ile magistrat wycenił nieruchomość.
Cena nieruchomości to 4,5 mln zł plus podatek VAT. W tym: budynki - 200 tys. zł i grunt - 4,3 mln zł. Działka w miescowym planie zagospodarowana to tereny sportu i rekreacji
- czytamy w zarządzeniu prezydenta.
Kolejnym krokiem najpewniej będzie ogłoszenie przetargu. Nadal nie została rozwiązana sytuacja aktualnego dzierżawcy. Od ponad 25 lat przystań jest siedzibą Ośrodka Sportów Wodnych Fala. - Umowę dzierżawy z miastem mamy podpisaną do końca tego roku. Nie wiemy, co potem z nami się stanie. Nie zamierzamy jednak brać udziału w przetargu - przyznaje Stanisław Nowak, komandor OSW Fala.
W ubiegłym tygodniu mieliśmy spotkanie z wiceprezydentem. Chcieliśmy się dowiedzieć, co miasto planuje w tym miejscu, kiedy i przede wszystkim, co będzie z nami. Konkretnych odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Zapropnowano, abyśmy poszukali nowej lokalizacji. Nie otrzymaliśmy jednak propozycji takich miejsc. Sami wskazaliśmy jedną lokalizację, ale na to też nie mamy konkretnej odpowiedzi. Zaproponowałem także, aby może ten teren podzielić. Klub zostałby przy ul. Wybrzeże Gdańskie, ale większość nieruchomości byłaby do dyspozycji miasta. Usłyszeliśmy, że podzielony teren nie będzie atrakcyjny. Tak naprawdę jesteśmy teraz w zawieszeniu. Nie wiemy, co z nami będzie dalej
- dodaje Stanisław Nowak.
Zapytaliśmy Ratusz m.in. o plany dotyczące przystani i warunki przetargu. Czekamy na odpowiedź. Do tematu wrócimy.