321. premiera w Teatrze im. Aleksandra Sewruka w Elblągu na długo zostanie zapamętana. Spektakl „Mały Książe” Antoine'a De Saint-Exupery'ego w reżyserii Cezarego Damagały zachwycił publiczność. Zgadzało się tam wszystko. Od kostiumów, muzyki, śpiewu i tańca, po grę aktorską. A było to nie lada zadanie. Dlaczego? Wyjątkowo podczas wczorajszego (31.05.) spektaklu w tytułowej roli wystąpiło aż czterech młodych aktorów.
Kilkadziesiąt chłopców ubiegało się o rolę Małego Księcia. Ostatecznie casting wygrało czterech z nich - 9-letni Jacek Iwanow z Elbląga, 9-letni Franciszek Martuszewski z Majewa, 10-letni Nikodem Stasiorowski ze Sztutowa i 12-letni Jeremi Janiszewski z Ostródy.
Chłopcy będą grać naprzemiennie, ale wyjątkowo podczas premiery będzie można zobaczyć na scenie wszystkich czterech. Każdy z nich będzie się pojawiał w innej części spektaklu. To pierwszy i jedyny taki spektakl, który będzie można zobaczyć w takiej wersji
– mówił Paweł Kleszcz, dyrektor elbląskiego teatru.
W spektaklu można było zobaczyć także Filipa Warota (Pilot), Patrycję Bukowczan (Żmija), Martę Masłowską (Lis), Dominika Blocha (Latarnik), Juliana Knafa (Król) i Mikołaja Ostrowskiego (Geograf).
Swój debiut na elbląskiej scenie miała Paulina Lubowiecka (Róża). - Może w przyszłości będziecie oglądać ją na wielkich scenach. Na pewno zawsze na naszej scenie. To osoba, która po szkole czyni pierwsze kroki na tych deskach i ma w Elblągu swój chrzest – mówił Paweł Kleszcz. - Kto wie, może kiedyś będziemy mówić, jak będzie odbierać Oskara, że widzieliśmy ją w roli Róży.
Trudno wyszczególnić jedną rolę. Każda z nich przykuwała uwagę przenosząc publiczność do magicznego świata. - Zdziwiłam się, kiedy był już koniec, bo te dwie godziny minęły mi nie wiadomo kiedy. Bardzo dobrze się bawiłam. Zrobili kawał dobrej roboty – przyznała p. Dorota.
Przyszłam tu z nastawieniem, że będzie to bajka i moja córka będzie się bawić, a ja zapewne mniej. Muszę przyznać, że to był świetnie spędzony czas. Podobało mi się wszystko. Scenografia była rewelacyjna. Kostiumy mnie bardzo urzekły. Coś fantastycznego
– zaznaczyła p. Agnieszka.
- Dużą rolę w tym spektaklu odgrywały światła – zauważył p. Tomasz. - Iluzja nieba była świetnym pomysłem. Takich efektów nigdy wcześniej nie widziałem w tym teatrze.
Za scenografię i kostiumy odpowiedzialna była Natalia Kołodziej. Choreografią zajęła się Marta Domagała-Witkowska, realizacją świateł Krystian Koźbiał, a muzyką Tomasz Bajerski. To im należą się ogromne gratulację. Udało im się stworzyć niepowtarzalny świat, do którego chętnie zapraszamy wszystkich elblążan.
Emocji podczas premiery nie był w stanie ukryć reżyser.
Dla mnie jest to bardzo ważna premiera, ponieważ po 20 latach mogłem znowu przybyć do Elbląga, żeby zrobić taki spektakl. 20 lat temu zrobiłem trzy inne. Dziękuję dyrektorowi za zaproszenie, dziękuję Państwu. To jest fantastyczna chwila. Dla takich chwil warto żyć
– mówił Cezary Domagała