Nowy przedmiot budzi emocje. „Lepiej, żeby tę wiedzę przekazali nauczyciele, nie TikTok”

Od września w szkołach pojawił się nowy przedmiot – edukacja zdrowotna. Obejmuje on szereg zagadnień dotyczących zdrowia psychicznego, fizycznego czy profilaktyki uzależnień. Najwięcej emocji wzbudza jednak edukacja seksualna. Kościół apeluje do rodziców o rezygnację z zajęć. Politycy Koalicji Obywatelskiej i nauczyciele apelują o rozsądek. – Zawsze można wypisać dziecko z zajęć, ale trzeba wiedzieć, z czego się rezygnuje – mówi posłanka Elżbieta Gelert.

Edukacja zdrowotna w tym roku szkolnym zastąpiła wychowanie do życia w rodzinie. Zajęcia są nieobowiązkowe - rodzice mogą wypisać z nich dziecko (rezygnację należy złożyć do 25 września dyrektorowi szkoły, po tym terminie również będzie to możliwe). Nowy przedmiot wzbudził jednak spore kontrowersje. Media donoszą o gminach, w których rodzice masowo wypisują dzieci z edukacji zdrowotnej. - W Elblągu takich sygnałów nie ma. Jestem po naradzie z dyrektorami szkół, żaden z nich nie wspominał, że może mieć jakiś kłopot, jeżeli chodzi o decyzję albo o protesty - podkreśliła Agnieszka Antoniuk-Rumak, dyrektorka Departamentu Edukacji Urzędu Miejskiego w Elblągu.

Chciałabym gorąco zaapelować, ażeby rodzice, opiekunowie przemyśleli swoją decyzję i podjęli ją przede wszystkim z myślą o dziecku – tu dzieci i młodzież są tak naprawdę najważniejsze. Dyskusja (dotyczącą edukacji zdrowotnej - przyp. red.) jest bardzo gorąca, często jednak nie dotyczy samego tematu, ale spraw dookoła. Edukacja zdrowotna naprawdę jest ważna. Obecnie jest tak dużo uzależnień, tak dużo samobójstw, że trzeba o tym rozmawiać, współpracować z młodzieżą, żeby ją chronić. Często wydaje się, że to nas nie dotyczy, nie dotyczy naszych dzieci, a potem raptownie się okazuje, że niestety, ale te problemy dotykają również naszych najbliższych. Ten przedmiot porusza bardzo dużo spraw dotyczących zdrowia, fizycznego, psychicznego, ale również i zdrowia publicznego, o których warto wiedzieć jak najwięcej. Jeśli taka wiedza dodatkowo będzie przekazywana w szkole to na pewno będzie to na plus dla dzieci i młodzieży

- mówiła posłanka KO i dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu Elżbieta Gelert, dziś (2 września) podczas konferencji prasowej.

Szczególnie ostro edukację zdrowotną krytykuje Kościół Katolicki. Najwięcej emocji wśród biskupów wydaje się budzić jeden z działów nowego przedmiotu - edukacja seksualna. Na stronie elbląskiej diecezji pojawił się apel Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski z prośbą, aby rodzice nie wyrażali zgody na uczęszczanie dzieci na te zajęcia. - Program przedmiotu – w naszej ocenie – stanowi zagrożenie dla katolickiej wizji rodziny, małżeństwa oraz dojrzałości ludzkiej dzieci i młodzieży. (...) W programie znalazły się treści dotyczące tożsamości płciowej oraz kwestii prawnych i społecznych związanych ze środowiskiem LGBTQ+. Wszystkie osoby zasługują na szacunek, ale ich wizja seksualności nie jest zgodna z nauką Kościoła - czytamy w apelu.

Dezinformacja na temat wychowania seksualnego (na poziomie szkoły podstawowej będzie to dział dojrzewanie) może budzić niepokój rodziców. Wychowanie zdrowotne, którego częścią jest wychowanie seksualne to jest tylko jeden z jedenastu działów, które składają się na ten przedmiot. Tam jest naprawdę dużo wiedzy i informacji, a dział seksualność jest to jeden element zdrowia człowieka. Kto powinien przekazywać te informacje? Z pewnością nie internet czy pornografia – nie o to przecież chodzi. Chodzi, żebyśmy przekazali to w sposób rzetelny i w sposób kompetentny. Rodzice często albo nie mają umiejętności, sił, albo też jeszcze powielają te dawne wzorce wychowania, gdy nikt nie umiał informować i rozmawiać na te tematy, a zdrowie to też jest seksualność

- dodała Irena Sokołowska, nauczycielka i elbląska radna.

Warto dodać, że edukacja seksualna stanowi jedną jedenastą programu edukacji zdrowotnej. Przedmiot ten obejmuje wszystkie aspekty zdrowia człowieka na wszystkich etapach życia. Są to m.in. takie działy jak wartości i postawy, zdrowie fizyczne, aktywność fizyczna, odżywianie, zdrowie psychiczne, zdrowie seksualne, internet i profilaktyka uzależnień, dojrzewanie czy system ochrony zdrowia.

Tego przedmiotu mogą uczyć nie tylko nauczyciele wykształceni w kierunku edukacji zdrowotnej, ale także nauczyciele uczący biologii, poprzedniego wychowanie do życia w rodzinie czy też wychowania fizycznego. Dodam również, że my elbląskich przedszkolach i szkołach od dawna wprowadzamy zagadnienia związane ze zdrowiem i z szeroko pojęta edukacją zdrowotna. Nasi nauczyciele, jeżeli chodzi o wiedzę, nie mam wątpliwości, że będą przekazywali treści odpowiednie. Myślę, że rodzice również będą zadowoleni z tego, że o tak ważnych rzeczach dzieci dowiadują się od nauczycieli, od specjalistów, a nie na przykład z programów, z TikToka czy z YouTube

- dodała Agnieszka Antoniuk-Rumak.