Policjant z Elbląga został skazany na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Zdaniem sądu mężczyzna znęcał się psychicznie nad przesłuchiwaną 18-latką - groził pozbawieniem wolności, naruszeniem nietykalności cielesnej, wielokrotnie ją znieważył. Wyrok nie jest prawomocny.
Do zdarzenia, które zaprowadziło Bartłomieja K., funkcjonariusza Komendy Miejskiej Policji w Elblągu z ponad 20-letnim stażem pracy, na ławę oskarżonych miało dojść w kwietniu 2022 roku. Na komendę została wówczas wezwana 18-latka - świadek awantury w taksówce, w której trakcie 21-letni mężczyzna miał uszkodzić drzwi auta, uderzając w nie pięścią. Dziewczyna nagrała przebieg przesłuchania i przesłała materiał do mediów. Nagranie trafiło do sieci. Słychać na nim wulgaryzmy i groźby kierowane pod jej adresem, m.in. zwroty „gówniaro” i „bo ci zapodam klapsa”.
Młoda kobieta złożyła również w elbląskiej prokuraturze zawiadomienie o przekroczeniu uprawnień przez policjantów biorących udział w przesłuchaniu. Sprawę ostatecznie przekazano Prokuraturze Rejonowej w Kościerzynie, która w styczniu tego roku przedstawiła jednemu z nich zarzut przekroczenia uprawnień. Proces Bartłomieja K. ruszył w październiku 2023 roku.
W środę, 2 lipca, przed Sądem Rejonowym w Elblągu zapadł wyrok w sprawie policjanta. Mężczyzna został uznany za winnego zarzucanych czynów i skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
W tym tygodniu zapadł wyrok.
Sąd Rejonowy w Elblągu przypisał B.K. popełnienie przestępstwa z art. 231 § 1 k.k. polegającego na tym, że w dniu 26 kwietnia 2022 r., w Elblągu, będąc funkcjonariuszem publicznym, policjantem Komendy Miejskiej Policji w Elblągu, przekroczył swoje uprawnienia w toku rozpytania świadka N.T. W celu uzyskania określonych zeznań i informacji, stosował wobec świadka przemoc w postaci szarpania za torebkę, groził pozbawieniem wolności oraz naruszeniem nietykalności cielesnej, wielokrotnie znieważył słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, całokształtem swojego zachowania znęcając się psychicznie nad świadkiem, czym działał na szkodę interesu publicznego oraz prywatnego N.T. Za ten czyn skazał oskarżonego na karę jednego roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres dwóch lat, zobowiązał oskarżonego do informowania sądu o przebiegu okresu próby oraz obciążył kosztami sądowymi
- informuje sędzia Arkadiusz Kuta, Rzecznik Prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Przypomnijmy. Bartłomiej K. w trakcie procesu nie przyznawł się do winy. Jak twierdził nie szarpał 18-latki, nie groził jej pozbawieniem wolności, czy pobiciem.
Nie znęcałem się psychicznie nad panią N.K. Wielokrotnie przedstawiałem jej obowiązki świadka i konsekwencje, jakie mogą ją spotkać. Tłumaczyłem, że w tak młodym wieku zeznając nieprawdę, może zostać obciążona zarzutami, a przecież z wcześniejszych ustaleń policjantki prowadzącej postępowanie wiedziałem, że N.K. doskonale zna sprawcę. Z nagrania jednoznacznie wynika, że jedynym słowem, które użyłem, a które może budzić jakieś wątpliwości, był zwrot "gówniara". Faktycznie, zgadzam się, że taki zwrot nie powinien paść w stosunku do pani N.K. z moich ust, nie powinien też być wulgarny w trakcie rozpytania. Moje zachowanie stanowiło naruszenie zasad etyki policjanta, za co zostałem ukarany karą dyscyplinarną
- mówił policjant podczas pierwszej rozprawy (więcej na ten temat pisaliśmy Tutaj).
Wyrok nie jest prawomocny. Strony mogą się od niego odwołać.
I sprawiedliwy wyrok.
Kosma.czewski?
Poinformowany! Pier...się w łeb! Ciekaw jestem jakbyś zareagował gdyby to twój samochód zniszczyli
Policjant w tym kraju już nic nie może, chyba że w grę chodzi polityką, ale jak trzeba pomóc normalnemu czlowiekowi, któremu jakiś nawalony patus z patusiara zniszczyli auto, to już nie. Chore
Jak "sprawiedliwy" wyrok?Podano, że udowodniono:"przemoc w postaci szarpania za torebkę,groził pozbawieniem wolności oraz naruszeniem nietykalności cielesnej,wielokrotnie znieważył słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe,całokształtem swojego zachowania znęcając się psychicznie nad świadkiem"-za takie zarzuty każdy inny zwykły obywatel siedział by bezwzględnie w pierdlu a tu zawiasy dostał.To gdzie ta sprawiedliwość?Sam kiedyś na tej komendzie składałem zeznania i policjantka była tak bezczelna i chamska(a byłem w charakterze poszkodowanego),że zdecydowałem się napisać na nia skarge.Ówczesny komendant poparł tylko jeden mój zarzut w stosunku do niej, a reszte odrzucił niejako wskazując, że mogłem nagrać sprawe, to byłby dowód. Dlatego widać, ze tam więcej takich musi być i trza nagrywać
Dobrze, będę tak robic
Klapsa chciał dać obcej kobiecie? Świadkowi na przesłuchaniu w komendzie? Za dużo PH się naoglądał. Dobry wyrok, wiadro zimnej wody na łeb, może pomoże.
Jaki z tego wniosek dla Policji. Te wynaturzone społeczeństwo tzw. młodzieży które nie ma dzisiaj za grosz poszanowania do innego człowieka , która za nic ma prawa , zwyczaje społeczne i drugiego człowieka , która za zwrócenie jakiejkolwiek uwagi przez osobę starszą , potrafi skatować , znieważyć i jeszcze nagrać ofiarę dla pośmiewiska w internecie. Cóż właśnie takie pomyłki genetyczne pozbawione jakiejkolwiek kontroli rodzicielskiej są teraz gwiazdami internetu. Chore państwo , chore prawo i nie ma się co dziwić że za pobicie przez bandy młodzieży ze skutkiem śmiertelnym sądy wydają jako zabezpieczenie nadzór kuratorski , żeby bandyci mogli dograć jeszcze dokrętkę filmu. To Państwo już niedługo poniesie konsekwencję tej bezkarności .