Piątek, 3.05.2024, Imieniny: Maria, Nina, Aleksander
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii AKTUALNOŚCI

Ponad 6 mln zł dla Elbląga

28.02.2012, 16:01:09 Rozmiar tekstu: A A A
Ponad 6 mln zł dla Elbląga

Ponad 6,3 mln zł unijnego dofinansowania trafi do Elbląga na działania związane z tworzeniem infrastruktury społeczeństwa informacyjnego, ułatwieniem dostępu do usług teleinformatycznych i kształceniem kadr dla informatyki. Zarząd Województwa rozstrzygnął dziś konkursy z Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia Mazury na lata 2007 – 2013 związane z informatyzacją. Wśród pozytywnie ocenionych wniosków znalazły się dwa projekty złożone przez Gminę Miasto Elbląg.

Pierwszy wniosek dotyczy  rozbudowy elektronicznego systemu obsługi użytkowników Miejskiej Sieci Szerokopasmowej w zakresie zarządzania dostępem w elbląskich placówkach oświatowych. Koszt realizacji projektu wynosi 5 880 630,00 zł, z czego 4 998 535,50 zł, czyli 85% pochodzić będzie z Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia Mazury na lata 2007 – 2013.

Drugi elbląski projekt polegać będzie na wyposażeniu pracowni komputerowych w 6 elbląskich placówkach oświatowych oferujących kształcenie na kierunkach informatycznych tj. w  Zespole Szkół Mechanicznych, Centrum Kształcenia Praktycznego, Centrum Kształcenia Ustawicznego, Zespole Szkół Ogólnokształcących, Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 oraz IV Liceum Ogólnokształcącym. Celem projektu jest poprawa jakości kształcenia kadry informatycznej na potrzeby MSP na terenie naszego województwa. Koszt realizacji projektu to 1 596 284,21 zł, z czego 1 356 841,57 zł pokryją fundusze  unijne.

Oprócz elbląskich projektów dofinansowanie  w ramach działania - Tworzenie infrastruktury społeczeństwa informacyjnego otrzymają również: Gmina Olecko i Miasto Ełk na budowę i rozbudowę sieci szerokopasmowych. Łączna wartość dofinansowania wszystkich trzech projektów wynosi prawie 11,8 mln złotych.

W ramach działania - Kształcenie kadr dla informatyki dofinansowanie otrzymają również: Powiat Działdowski na Urządzenie dwóch laboratoriów informatycznych zgodnych z nową podstawą kształcenia zawodowego Technik Informatyk, Powiat Iławski na budowę bazy informatyczno-dydaktycznej dla Technikum Informatycznego w Zespole Szkół im. Bohaterów Września 1939 Roku oraz Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie na Akademię animacji komputerowej i efektów specjalnych. Łączna kwota dofinansowania w tym działaniu wyniosła ponad 3,3 mln zł.


Joanna Urbaniak, asystent Witolda Wróblewskiego Członka Zarządu Województwa

Oceń tekst:

Ocen: 5

%60.0 %40.0


Komentarze do artykułu (15)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +7
    ~ AR
    Wtorek, 28.02

    A ja się pytam - co stanie się w Polsce jak skończą się pieniądze unijne ?!!!!!

  2. 2
    --1
    ~ ??
    Wtorek, 28.02

    A od kiedy CKP kształci informatyków?

  3. 3
    0
    ~ konoman
    Wtorek, 28.02

    JA TĘ TWARZ GDZIEŚ JUZ WIDZIAŁEM, w jakimś bardzo znanym filmie... Juz wiem, w drugiej części wojen gwiezdnych występuje jako JABBA!

  4. 4
    +4
    ~ jałmużna
    Wtorek, 28.02

    olsztyn to chyba już się nasycił pora by te pieniądze olsztyn dawał innym a nie sobie.WSTYD pazerna wiocha.

  5. 5
    +1
    ~ brawo
    Wtorek, 28.02

    i niech mi nikt nie mówi, że w tym mieście się nic nie dzieje.

  6. 6
    +2
    ~ burk
    Wtorek, 28.02

    @?? CKP jeszcze nie kształci informatyków ale wkrótce będzie.

  7. 7
    0
    ~ świeże powietrze
    Wtorek, 28.02

    "JAK NARÓD ZOSTAŁ WYKOLEGOWANY Z komunizmu w kolonialny kapitalizm Z prof. Witoldem Kieżunem, teoretykiem zarządzania, wykładowcą Akademii im. Leona Koźmińskiego oraz uczelni zagranicznych, byłym ekspertem ONZ ds. modernizacji zarządzania w krajach afrykańskich, rozmawia Mariusz Bober W swojej najnowszej książce pt. "Patologia transformacji" poddaje Pan druzgocącej krytyce ostatnie 20 lat przemian ustrojowych w Polsce. Środowiska komunistów i zachodnich kapitalistów zawarły nieformalny układ, rekolonializując Polskę? - Wszystko zaczęło się od przyjazdu do Polski amerykańskiego wielkiego spekulanta giełdowego, jednego z najbogatszych ludzi na świecie George´a Sorosa, mającego jednocześnie wielkie ambicje rozwijania idei "otwartego świata". Tę społeczną działalność realizował poprzez tworzenie licznych fundacji i finansowanie uniwersytetów - w sumie miliardami dolarów. W maju 1988 r. przyjechał do Polski, spotkał się z gen. Wojciechem Jaruzelskim i premierem Mieczysławem Rakowskim, przedstawiając swój plan radykalnej transformacji systemu gospodarki planowej na wolnorynkową, i otworzył w Warszawie Fundację im. Stefana Batorego. 7 miesięcy po jego wizycie ustawą z dnia 23 grudnia 1988 roku komunistyczny rząd i Biuro Polityczne Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, partii, której statutowym celem było zbudowanie socjalizmu na gruzach kapitalizmu, podejmują decyzję o wprowadzeniu w Polsce ustroju kapitalistycznego w jego klasycznej, ortodoksyjnej formie na podstawie kodeksu handlowego z 1934 roku. Z punktu widzenia teorii patologii zarządzania jest to klasyczny przykład realizacji prawa sformułowanego przez niemieckiego filozofa Hansa Vaihingera "przerastania środków nad celem". Środkiem dla realizacji celu, jakim było dla PZPR zbudowanie socjalizmu, stało się samo posiadanie władzy. Jednak ten środek stał się celem samym w sobie, i dla jego osiągnięcia wprowadzono dotychczas zwalczany ustrój ekonomiczny. Nie było żadnych protestów czy nawet wewnętrznej różnicy zdań. Okazało się więc, że "szczytny cel budowy ustroju", w którym będzie rządzić zasada "od każdego według jego możliwości, każdemu według jego potrzeb", był negatywną fikcją organizacyjną. Ale do realizacji swoich planów wykorzystali majątek, na który pracował cały Naród... - Tak. Narodowy Bank Polski natychmiast wykreował wtedy 9 nowych komercyjnych banków refinansowanych przez siebie. Rozpoczął się wówczas proces tzw. nomenklaturowej prywatyzacji, dotyczący małych i średnich przedsiębiorstw państwowych. Według prof. Juliusza Gardawskiego, istniały dwa typowe jej modele. Dyrektor zakładał przedsiębiorstwo prywatne o takim samym profilu specjalizacji jak to państwowe, którym kierował. W firmie prywatnej dawał pracownikom wyższe wynagrodzenie, ponieważ nie obowiązywał w niej bardzo wysoki podatek od wynagrodzeń, tzw. popiwek poważnie ograniczający wysokość uposażeń w przedsiębiorstwach państwowych. W ten sposób doprowadzał do "przejmowania" pracowników z państwowego do jego prywatnego przedsiębiorstwa. Po pewnym czasie dochodziło do bankructwa lub przejęcia przedsiębiorstwa państwowego. Drugi sposób to tworzenie spółek prywatnych przez dyrektorów państwowych firm z legitymacją PZPR. Często robili to we współpracy z sekretarzami partyjnymi. Następnie takie firmy uzyskiwały kredyty z tych nowo utworzonych banków na wykup udziałów firmy państwowej. Z badań prof. A. Gardawskiego wynika, że 80 proc. personelu tych nowych prywatnych firm wcześniej pracowało w państwowych przedsiębiorstwach, a 62,5 proc. właścicieli nowych prywatnych przedsiębiorstw małej i średniej wielkości pełniło funkcje kierownicze i dyrektorskie w PRL. Paradoksalnie wielu Polaków klęskę transformacji ustrojowej przypisuje ludziom kojarzonym z "Solidarnością"... - Tak, ale po 1989 r. tak naprawdę to nie klasyczna "Solidarność" przejęła władzę. Ruch ten miał koncepcję budowania nie gospodarki kapitalistycznej, ale państwa o własności społecznej z elementami daleko posuniętej samorządności. Pomysł zbudowania w Polsce całkowicie kapitalistycznego systemu pochodził od komunistów. Powtarzam: tzw. ustawę Wilczka [o wolnorynkowej działalności gospodarczej - przyp. red.] z 1988 r. przyjął komunistyczny jeszcze rząd premiera Rakowskiego i zatwierdził ostatni Sejm PRL. A była to ustawa wprowadzająca zasady niemal "czystego kapitalizmu"."

  8. 8
    0
    ~ świeże powietrze
    Wtorek, 28.02

    "Niemniej to wcześniejsi doradcy prezydenta Lecha Wałęsy, ludzie kojarzeni z "Solidarnością", realizowali ten plan umożliwiający nomenklaturową prywatyzację i kolonizację Polski przez zachodni kapitał... - Rzeczywiście, gdy wysłany i finansowany przez George´a Sorosa, dla realizacji jego planu, amerykański ekonomista Jeffrey Sachs przyjechał do Polski, zwrócił się od razu - jak napisał w swoich wspomnieniach - do trzech, jak ich nazywa, "strategów", a więc kierowników NSZZ "Solidarność": Bronisława Geremka, Jacka Kuronia i Adama Michnika. Tymczasem wszyscy oni uczciwie przyznawali, że nie znają się zupełnie na ekonomii, i pytali tylko: "Czy to wyjdzie?". A Sachs z energią typowego kapitalistycznego agenta marketingowego gorąco zapewniał, że oczywiście - tak. Pierwszy bezpartyjny premier III RP, który również podejmował decyzje w sprawie przekształceń w Polsce - Tadeusz Mazowiecki, nie miał wyższego wykształcenia, był dziennikarzem, redaktorem pisma, członkiem działającego w PRL stowarzyszenia PAX, ale również nie miał wiedzy ekonomicznej ani żadnej praktyki pracy w administracji. Stanowisko premiera było jego pierwszą pracą w administracji. Także Lech Wałęsa uczciwie przyznawał się, że nie ma pojęcia o ekonomii, ale również akceptował program Jeffreya Sachsa. W dodatku na wicepremiera i ministra finansów, a więc ekonomicznego kierownika całej transformacji, wyznaczono dr. Leszka Balcerowicza, byłego członka PZPR, w latach 1978-1980 pracownika Instytutu Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu przy Komitecie Centralnym PZPR, który też nie miał żadnego praktycznego doświadczenia w kierowaniu zespołami ludzi w administracyjnych strukturach ani liczącego się dorobku naukowego (14 lat po uzyskaniu doktoratu nie miał jeszcze stopnia doktora habilitowanego, uzyskał ten stopień dopiero w pierwszym roku pracy jako wicepremier). Zaś pierwszym polskim premierem w III RP, demokratycznie zaakceptowanym przez wybrany w wyborach 4 czerwca 1989 roku parlament, był generał Czesław Kiszczak, "zasłużony" kierownik walki z podziemnymi strukturami "Solidarności" w latach 1981-1989. Jedynie dzięki odejściu z sojuszu z PZPR Stronnictwa Demokratycznego i Polskiego Stronnictwa Ludowego udało się stworzyć rząd pod kierownictwem bezpartyjnego Tadeusza Mazowieckiego, co przyspieszyło odsunięcie od władzy komunistów. Ale sytuacja w kraju zmieniła się tylko pozornie. Większość kadry kierowniczej to byli nadal ci sami ludzie z okresu rządów PRL. Stąd słusznie pisali Jacek Kuroń i Jacek Żakowski: "Jeśli stworzenie sektora prywatnego było jednym z naszych głównych celów, to bez ludzi z nomenklatury nigdy by się nam nie udało". Było to jednak całkowite odejście od początkowej idei "Solidarności", która zakładała troskę o drugiego człowieka, a nie bogacenie się za wszelką cenę. NSZZ "Solidarność" ze zdecydowanie lewicowym laickim kierownictwem (poza Wałęsą) nie korzystała wówczas niestety z wybitnych doradców - ekonomistów, bazujących na społecznej nauce Kościoła katolickiego (a przecież "Solidarność" ma katolicki rodowód, o którym świadczyły m.in. Msze Święte, spowiedzi, i jej znakiem miał być znaczek z obrazem Matki Bożej w klapie marynarki Wałęsy). Nie korzystała też ze skandynawskiej formuły zarządzania ani zachodnioniemieckiego społecznego podejścia, ani nawet z doświadczeń tzw. Tygrysów Wschodu czy elementów strategii Chin Ludowych. Było szereg modeli poza neoliberalizmem i niezwykle korzystnej dla światowego kapitału "terapii" George´a Sorosa. Przyjęto jego model, praktycznie sformułowany przez Jeffreya Sachsa, nie sprawdzając efektów jego działalności w Boliwii. Opisała je dokładnie Naomi Klein, wskazując, że doprowadził tam do klęski społecznej, rozruchów zbrojnie tłumionych przez wojsko, do olbrzymiego bezrobocia, a jednocześnie do wzbogacenia się grupy spekulantów. Efektem tych zmian było poważne obniżenie wysokości wynagrodzeń i daleko idąca stratyfikacja społeczna. Likwidacja inflacji nastąpiła tam dopiero po dwóch latach, mimo zapewnienia Sachsa, że zlikwiduje ją "w jeden dzień". Nikt nie zainteresował się tymi wynikami. Wprost przeciwnie, powszechnie chwalono rzekomo pozytywne efekty jego pracy w Boliwii. Z perspektywy 20 lat wprost trudno zrozumieć to swoiste zauroczenie równie niepoważnym reklamiarstwem Sachsa w Polsce i brak zdecydowanej społecznej reakcji, tak jak w Boliwii i w innych krajach południowoamerykańskich."

  9. 9
    0
    ~ świeże powietrze
    Środa, 29.02

    wolicie zaduch ;D

  10. 10
    0
    ~ ??
    Środa, 29.02

    @burk: zawodówka dla informatyków?

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


0.87195682525635