Wraz ze Środą Popielcową nastał czterdziestodniowy post. Potrwa on aż do Wielkiego Czwartku. Według kościoła katolickiego okres postu to czas pokuty i nawrócenia. A jak jest w rzeczywistości?
Czwarte przykazanie kościelne mówi o tym, aby – „zachować nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymywać się od udziału w zabawach”. Wiele tradycji mówi także o tym, że w czasie postu należy oczyścić swoje ciało i duszę, aby odpowiednio przygotować się do wielkich wydarzeń związanych z Wielkanocą.
Wielu z nas pamięta słowa swoich rodziców i dziadków, którzy upominali nas przed każdym wieczornym wyjściem czy imprezą - „Gdzie ty wychodzisz? Przecież jest post!” Czasem dochodziło nawet do sytuacji, że przekładano urodziny dziecka, ponieważ świętowanie w czasie postu uważano za grzech. Jednak z biegiem lat wszystko zdaje się być inne.
Jakie podejście do Wielkiego Postu mają teraz młodzi elblążanie?
- Nie przestrzegam Wielkiego Postu – wyjawia nam dwudziestojednoletni Kamil z Elbląga. - Wychodzę z takiego założenia, że jak chcę się rozerwać, to idę gdzieś na imprezę. Nie ograniczam się też wtedy, gdy mam ochotę dobrze zjeść lub wypić. Do kościoła raczej nie chodzę, bo w weekendy mam szkołę. W sumie to czasem bym się przeszedł do kościoła. To nie to samo co karaoke, ale pośpiewać zawsze można.
- Post jest okresem, w którym unika się jakichkolwiek imprez, jednak jest to trochę ciężkie będąc młodym człowiekiem, który chce się rozerwać – mówi elbląski student, Mateusz Kosieradzki. - Post jest takim czasem zastanowienia się nad wszystkim tym, co robiło się do tej pory, czy postępowało się słusznie. Nie uczestniczę w uroczystościach kościelnych typu Gorzkie Żale, czy Droga Krzyżowa ze względu na to, że nie mam czasu.
- W mojej rodzinie przestrzega się wszystkich świąt i postów, ale oczywiście w granicach rozsądku. Wiadomo, że nie będę leżała krzyżem w kościele przez te czterdzieści dni – stwierdza Magdalena Boss, studentka PWSZ Elbląg. - Uważam, że to nie o to chodzi. Moim zdaniem jest to czas, aby każdy mógł się w jakimś stopniu wyciszyć i zastanowić nad sobą i swoim postępowaniem, odpowiedzieć samemu sobie na wiele pytań. Uważam również, że jest to okres w którym można sprawdzić swoją silną wolę. W czasie postu, jak mówi sama nazwa, należy pościć i niekoniecznie chodzi o samo jedzenie. Możemy ograniczyć wiele innych czynności takich jak np. oglądanie TV, siedzenie przy komputerze, czy wiele innych rzeczy bez których możemy normalnie żyć, ale zamiast tego zrobić coś pożyteczniejszego. W czasie postu nie można się bawić, ja osobiście nie przestrzegam tego, ponieważ uważam ,że każdy powinien mieć swoje postanowienie, a nie narzucane z góry. Sądzę więc, że post to dobry czas, aby przemyśleć wiele spraw. Staram się go przestrzegać, ale według własnych zasad i swoich postanowień.
Jak widać poglądy niektórych młodych elblążan, różnią się od tych tradycyjnych. Wraz z upływem czasu, zmienia się spojrzenie na istotę Wielkiego Postu. Czterdzieści dni to dość sporo czasu. Można go potraktować poważnie i postawić sobie jakieś konkretne, osobiste cele albo podejść do sprawy, myśląc o innych. Gdybyśmy przez okres postu odkladali codziennie po kilka złotych, można by później śmiało przeznaczyć uzbieraną sumę dla kogoś potrzebującego. Wtedy możemy przekonać się o tym, że nasze wyrzeczenie do czegoś się przydało.
Poniedziałek, 17.06.2024, Imieniny: Albert, Laura, Adolf
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
nic nie mam do katolików i ich świąt. Maja prawo wyznawać co tylko chcą i ja to szanuję. Ale na litość dajcie spokój z tymi procesjami po mieście! Jedna procesja, druga, trzecia. Ile można. W ten sposób blokujecie ulice i nie myślicie o innych ludziach tylko o sobie. Przecież po coś budowane były kościoły. To są wasze świątynie w których powinniście oddawać cześć Bogu, jednoczyć się z innymi katolikami w ważne święta i tam je razem wspólnie obchodzić. Ludzie wyznający inne religie jak i ateiści nie muszą oglądać i przypadkowo uczestniczyć w waszych świętach. Zrozumcie że nie jesteście sami.
jak nic nie masz do katolików to po co ten post? problem z ludźmi jest taki że uważają iż mają pogląd na religie... na katolicyzm... ale jaki pogląd może mieć ktoś kto edukacje religijną zakończył w podstawówce... wszak w tamtym czasie się zupełnie inaczej uczy, bo adresatem są dzieci drugim źródłem wiedzy na temat religii i tradycji chrześcijańskich jest "TVN"... procesje są tradycją katolicka i jeśli nic nie masz do katoli to nic nie masz do precesji... po za tym o ci ta procesja raz (RAZ) w roku przeszkadza? po za tym nie mów cop powinniśmy robić skoro nie wiesz tego (skąd wiem że nie wiesz? abo piszesz co powinienem robić). my nie jesteśmy sami wy nie jesteście sami...
obserwator - coś słabo obserwujesz procesji po mieście w ciągu roku są 2 słownie dwie, Boże Ciało i Droga Krzyżowa , które można spokojnie objechać , pewnie nie masz samochodu i nie wiesz co to znaczy stać za 5 elkami które z kangurzą gracją ruszają spod świateł to jest dopiero blokada i to każdego dnia i ciesz się że w Warszawie nie mieszkasz bo tam miesiąca nie ma żeby jakaś demonstracja nie paradowała. A jak tak cię boli patrzenie na procesję to może coś sumienie dokucza ??
no to co, widzimy sie dzis w epoce młody elblągu ?
dzisiaj 90% młodzieży nie przestrzega postu albo podporządkowuje go pod własne "widzenie swiata" oczywiście według wygodnictwa, lenistwa i wszelkich uciech. Ja Świety nie jestem ale kilka lat temu było jak napisał autor tematu. W okresie postu były knajpy, bary i paby ale po prostu pustoszały i w weekend było może kilka- kilkanascie osób w miejscach najbardziej znanych. Za to dzisiejsze pokolenie osiemnasto, dwudziestolatków będzie miało za jakis czas wojne okrutniejszą od tej II światowej.
Jestem pod wrażeniem, że infoelblag nareszcie zaczął działać. Wcześniej było kilka artykułów na tydzień, a teraz? codziennie mam co poczytać, w dodatku pod każdym artykułem Pani Katarzyna, Brawo! ;)
lepiej w Agravce.... tam od 14 lat wpuszczają... a Policja nigdy nic z tym nie robi :)
hehe śmiać mi się chce z waszych komentarzy katolicy.
Poszczenie czy zabawa powinna być osobistą sprawą każdego człowieka. Praktyki religijne to bardziej tradycja niż prawdziwa wiara. Zresztą przyszłością wiary jest przechodzenie ludzi bardziej na osobistą wiarę, niż na taką uwiązaną przez religię - co już się odbywa.
Co się dziwić jak dzisiejszy świat wykrzykuje i wmawia nam: "Ciesz się życiem!" "Żyj każdą chwilą!" "Najważniejsza jest zabawa!". Jeśli ktoś myśli inaczej, to postrzega się go jako zacofanego. W XIX wieku nie ma czasu na to, by stanąć przed sobą w prawdzie, zastanowić się, dokonać analizy i krytycznie ocenić siebie, a co dopiero pomyśleć o śmierci. Przecież jest kult młodości. "Prochem jesteś i w proch się obrócisz."