Urząd Miejski w Elblągu nadal posługuje się starą stroną internetową. Starą, choć elbląski magistrat zapłacił za wykonanie nowego serwisu miejskiego lokalnej firmie już w 2008 r. Problem polega na tym, że przedsiębiorca pieniądze zainkasował a strony jak nie było, tak nie ma.
Już kilka lat temu elbląski magistrat postanowił zmodernizować swoją witrynę internetową. W tym celu Urząd Miasta w Elblągu wybrał lokalną firmę, wydawcę niefunkcjonującego już portalu internetowego. Przedsiębiorca wykonał próbną wersję miejskiego serwisu, zainkasował 20 tys. zł i zniknął. Tymczasem urzędnicy miejscy nie mogą korzystać z nowej witryny internetowej Ratusza, bowiem ta zawiera sporo błędów. Tymczasem wykonawca strony nie poczuwa się do obowiązku ich usunięcia.
- Miasto zawarło umowę z firmą Biuro Reklamy Elbląg 24 w czerwcu 2008 roku. W jej ramach wykonawca zobowiązał się do zrealizowania strony do 7 lipca 2008 roku – wyjaśnia Anna Kleina, rzecznik prasowy prezydenta miasta. – Jednak strona nie została wykonana prawidłowo, zawiera szereg błędów, które mimo monitów nie zostały usunięte. W tej chwili prawnicy Urzędu Miejskiego badają stan prawny i sprawdzają, czy uzasadnione będzie domaganie się zwrotu wypłaconego już wykonawcy wynagrodzenia. W trakcie analizy stanu prawnego okazało się, że do treści umowy wpisano, bez jego wiedzy, także pana Juliusza Marka.
Według naszych informacji, za wyłonieniem akurat tego wykonawcy strony stała Agnieszka Staszewska, była szefowa Biura Promocji Miasta. Nie wiadomo, na jakich zasadach wyłoniono akurat tą firmę. Czy ogłoszono przetarg w tej sprawie, czy też sprawę rozstrzygnięto jako zamówienie bezprzetargowe? Wiadomo jedynie, że strona nie wyszła poza ramy materiału testowego.
Już w lipcu 2010 r. było wiadomo, że po dwóch latach od zamówienia nowego serwisu miasta, strona nie ujrzy światła dziennego.
- To kiedy ruszy nowa strona internetowa zależne jest od BIP-u, który jest właśnie testowany i który musi być kompatybilny z nową witryną – mówiła w grudniu 2009 roku Agnieszka Staszewska, Naczelnik Biura Promocji Miasta.
W lipcu 2010 r. pracownicy z Wydziału Promocji nie byli już tacy rozmowni. Nie chcieli wypowiadać się oficjalnie na ten temat. Wskazywali jedynie, że właśnie wprowadzane są ostatnie aktualizacje i, że strona ruszy we wrześniu 2010 r. Urzędnicy, zapewniali, że fakt, iż twórcą strony jest elbląg24, który zmagał się z poważnymi problemami finansowymi, nie wpłynie na funkcjonowanie strony.
- Gdy zlecaliśmy wykonanie tej strony, elbląg24 nie miał żadnych problemów. Pojawiły się one wraz ze zmianą właściciela. Firma ta jest jedynie twórcą strony. Mamy wszystkie kody i administrować będziemy ją sami – informował nas pracownik Wydziału Promocji Miasta.
Tymczasem mamy styczeń 2011 r. Nowej strony internetowej miasta nadal nie ma. Nie ma też żadnego kontaktu z byłym właścicielem firmy, który podjął się tworzenia nowego serwisu Urzędu Miejskiego. Magistrat poważnie rozważa możliwość zamówienia nowej wersji strony Elbląga u innego wykonawcy. Tym razem rzetelnego.
Z naszych informacji wynika, że miasto będzie chciało również odzyskać od prywatnej firmy domenę www.elblag.pl
Niedziela, 16.06.2024, Imieniny: Alina, Aneta, Justyna
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
Ten artykuł jest trochę nie obiektywny skoro miasto zawarło umowę z przedsiębiorcą niech miasto załatwi tą sprawę. Wszyscy konkurenci eg24 widzą problem - urząd miasta nie
Jak ma taki kontakt, jak piszesz to dlaczego wykonawca nie usuwa błędów? Dlaczego UM rozważa wykonanie strony przez inny podmiot i dlaczego od 2 lat strona nie jest aktywna ????
to się prawnicy UM popisali. nie dość, że sknocili umowę, skoro do chwili obecnej nie potrafią wyegzekwować od wykonawcy spełnienia świadczenia w sposób prawidłowy, (czyżby nie ustalono w umowie jak strona internetowa ma wyglądać, jakie ma spełniać wymagania). warto by zamieszczać w umowach zapisy o karze umownej i je egzekwować, może to by podziałało...
xman = no chyba miasto widzi problem, skoro Pani Kleina udziela takich informacji ;) Oj Sebastian znów dałeś plamę
Strone mojej firmy jedna z elblaskich agencji wykonala w miesiac. Mam szczegolowa umowe, wywiazali sie w terminie wiec zaplacilem zgodnie z umowa. Jak mozna zaplacic panstwowymi pieniedzmi i nie uzyskac zamawianego towaru/uslugi. Przeciez to afeta , w koncu chodzi o 20tys. Zastanawiam sie jaki rozbudowany byl ten projekt , skoro kosztowal tyle. Ja za strone ze sklepem internetowym zapacilem 14 tys. Pachnie mi ŁAPÓWĄ!!!!!!
Miasto ma problem nie ma co. Ale uwazam ze najwiekszy problem ma ta pani byla naczelnik bo nie ma strony nowej ani 20tysiecy. No niezly pasztecik dla nowego naczelnika.
Prawnicy miasta nic nie robia, nawet umow dobrze nie czytaja. Przeciez to jest skandal, powinno sie ich obciazyc, to sa bledy w sztuce a oni maja dyplomy przeciez. Chyba jednak prawa wieczorowego z Olsztyna, albo innej rownie dennej uczelni.Przegnac to towarzystwo i zlecic obsluge kancelarii z miasta.
OCZKO zobacz ile kosztuje bip zgodny z rozporządzeniem MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z dnia 18 stycznia 2007 r. w sprawie Biuletynu Informacji Publicznej.
aha teraz beda pewnie szukac nowego wykonawcy strony, ktorym zupelnie przypadkowo zostanie agencja reklamowa CONTACT naczelnika Pietruszynskiego
~xmanie- minister nie narzuca kwestii ceny, kazdy bip mozna zaprojektowac inaczej, to umiejetnoci i praktyka informatyka sie licza. Ma chodzic jak inne. Swoja droga ta nowa strona jest tandetna i nienowoczesna. Popatrz na strone Krakowa, Wrocławia, nawet Miedzyzdrojów. Estetyka i mozliwosci grafikow sie zmieniaja. Zaplacili 20kafli za staroc bez polotu i jaja.