Jest coraz mniej szans na to, że inwestor – Capital Park rozpocznie budowę obiektu Willa Syrena, na miejscu po byłym kinie. Inwestor wskazuje na trudny rynek i niekorzystne warunki ekonomiczne. Pojawiły się w mediach także zarzuty pod adresem Urzędu Miejskiego w Elblągu w związku ze zbyt długim oczekiwaniem inwestora na pozwolenie na budowę.
O problemach Capital Park z rozpoczęciem inwestycji budowy apartamentowca Willa Syrena pisaliśmy już w artykule pt.: „Syrena rozgląda się za nowym właścicielem”.
Urząd Miejski w Elblągu odpiera jednak zarzuty formułowane w mediach przez Artura Pietraszewskiego, dyrektora marketingu i sprzedaży Capital Park. W przesłanym przez elbląski magistrat oświadczeniu czytamy:
„6 kwietnia 2007r. inwestor: ALFERNO INVESTMENTS spółka z o.o., wystąpił z wnioskiem o wydanie decyzji pozwolenia na „budowę budynku mieszkalno – usługowego wraz z garażem podziemnym oraz rozbiórkę kina Syrena, położonego przy ul. Grobla Świętego Jerzego 5 w Elblągu”. Służby miejskie dokonały przeglądu złożonych dokumentów oraz projektu budowlanego, w wyniku którego ujawniono szereg istotnych nieprawidłowości.
Brak wymaganego przepisami ustawy Prawo budowlane oświadczenia odnośnie dysponowania przez inwestora częścią działek przeznaczonych na cele budowlane uniemożliwił organowi wszczęcie postępowania.
Dnia 16 maja 2007r. inwestor uzupełnił niezbędne do złożenia wniosku dokumenty, co zgodnie z przepisami ustawy Kodeks postępowania administracyjnego umożliwiło wszczęcie procedury w sprawie pozwolenia na budowę. Postanowieniem nr AiP.A.III.73532-50/2007 z dnia 24 maja 2007r. nałożono na inwestora obowiązek uzupełnienia w terminie do 11 czerwca 2007r. projektu budowlanego odpowiednio do wymogów zawartych w art. 35 ust. 2 ustawy Prawo budowlane. W trakcie prowadzonego postępowania w przedmiotowej sprawie wpłynęły uwagi stron podnoszące kwestię naruszenia prawa ich własności przez inwestora przedmiotowej inwestycji.
W oznaczonym w postanowieniu terminie inwestor usunął tylko część nieprawidłowości wskazanych w wydanym postanowieniu. Nie rozwiązane zostały istotne problemy dotyczące naruszenia własności sąsiadującej Spółdzielni Mieszkaniowej, problemy związane ze stykiem projektowanej zabudowy z zabudową istniejącą oraz problemy związane dojazdem do parkingu podziemnego w projektowanym przez inwestora budynku. W takiej sytuacji, kiedy inwestor nie spełnił nałożonych w postanowieniu obowiązków, zgodnie z przepisami zawartymi w art. 35 ust. 3 ustawy Prawo budowlane, organ miał obowiązek wydania decyzji odmawiającej zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na budowę dla wnioskowanej inwestycji: „budynku mieszkalno – usługowego wraz z garażem podziemnym oraz rozbiórkę kina Syrena, położonego przy ul. Grobla Świętego Jerzego 5 w Elblągu”.
Decyzja odmowy wydana została w dniu 15 czerwca 2007r., to jest, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, po upływie 32 dni od daty złożenia kompletnego wniosku inwestora. Wydanie decyzji odmowy nastąpiło z winy wnioskującego inwestora, a zatem z przyczyn niezależnych od organu prowadzącego postępowanie.
Dnia 24 sierpnia 2007r. wpłynął ponownie wniosek inwestora w sprawie o wydanie decyzji pozwolenia na „budowę budynku mieszkalno – usługowego wraz z garażem podziemnym oraz rozbiórkę kina Syrena” i organ ponownie wszczął postępowanie dotyczące przedmiotowej inwestycji. Na tym etapie postępowania, na datę wydania decyzji pozwolenia na budowę istotny wpływ miały okoliczności związane z faktem, iż inwestor dopiero dnia 6 października 2007r. podjął działania związane z uzyskaniem zezwolenia na usunięcie drzewa kolidującego z projektowanym zagospodarowaniem terenu dla potrzeb wnioskowanej inwestycji. Przedmiotowa procedura zakończona została wydaniem dnia 8 października 2007r. pozwolenia na „budowę budynku mieszkalno – usługowego wraz z garażem podziemnym oraz rozbiórkę kina Syrena”. Decyzja pozwolenia na budowę w tej procedurze wydana została po upływie 45 dni od daty złożenia wniosku inwestora.
W kwestii dotyczącej przebudowy ul. Bałuckiego należy wyjaśnić, iż zgodnie z przepisami art. 16 ustawy o drogach publicznych budowa lub przebudowa dróg publicznych spowodowana inwestycją nie drogową należy do inwestora tego przedsięwzięcia.
Sumując należy zauważyć, iż informacja inwestora określająca termin procedury w sprawie wydania pozwolenia na budowę jako najdłuższy w skali kraju i trwający ponad dwa lata jest nieprawdziwa, bowiem pierwsza część procedury, zakończona z winy inwestora decyzją odmowy, trwała od momentu złożenia kompletnego wniosku 32 dni, natomiast ponownie przeprowadzona na wniosek inwestora procedura, zakończona wydaniem decyzji pozwolenia na budowę, trwała 45 dni. Żadna z prowadzonych procedur nie naruszyła ustawowego wymogu zawartego w przepisach art. 35 ust. 6 ustawy Prawo budowlane, który na rozpoznanie sprawy i wydanie stosownej decyzji przewiduje 65-dniowy termin. Nawet w sytuacji, gdyby inwestor próbował zsumować czas obu procedur, to i tak wynosi on jedynie dwa i pół miesiąca”.
I jak byście tego nie komentowali i wywodzili - paf jest koncertowy, kolejne bezmyślne decyzje za nasze samorządowe pieniądze. Że przepraszam, kto jest winien???????????????
Od wielu lat zastanawiam sie kto tam pracuje i za co odpowiada???!!!! Po latach odpowiem nie wiem!!!!! A karuzela dalej się kr.ęci, modrzewina, stare miasto i port. Mam nadzieję, że w przyszłym roku na jesień ten stan sie zmieni!!!!!
Co to za inwestor ktory nie potrafi wybudowac malego budynku w dobie kryzysu...przeciez nie maja budowac drapacza chmur. Trudno to nazwac INWESTOREM!
Cienki inwestor sądził że w Elblągu sprzeda mieszkania po 10.000zł ale nie udało się. Deweloper buduje za swoje pieniądze a w międzyczasie szuka kupców. Tu z braku pieniędzy najpierw szukano kupców, frajerów którzy wpłacą pieniądze na wirtualne mieszkania. Takich tzw inwestrów to znamy z wielu upadłych inwestycji. Kilkanaście metrów dalej też był "inwestor"
Do dwóch gniotów niżej! Może ten INWESTOR niie miał takiego przełożenia jak inny inwestor ?! Pomyśleliscie o tym klakierzy i nieudacznicy klikający za podatników kasę?
Miasto nie nauczylo sie zeby podpisywac umowy o odpowiedniej wykonalnosci. Mieliby zapis ze w zaplaca kare jak w danym terminie nie wybuduja itp to by wogole nie podpisywali. Ale Słoninka podpisuje byle co, aby sie mowiło ze duzo zrobil przeciez dla Elbląga.
Na własnej skórze odczułem arogancję urzędników elbląskich. Głupota, niewiedza, zła wola i najważniejsze :pokazanie jaką mają wielką władzę - to dewiza urzędników. Bardzo przykre , ale prawdziwe, mamy w Polsce dyktaturę złośliwych urzędników. Inwestor czekał kilka lat na pozwolenie i nie ma co się dziwić, że zrezygnował, pewnie stracił dużo pieniędzy.
umowa powinna zawirac kontretny termin oddania budynku do uzytkowania a jezeli termin nie zostal dotrzymany to sa kary umowne ale w elblagu ratusz chyba o tym nie chce wiedziec albo dobrze bierze w lape ze pusty zalany wykop stoi juz chyba z rok i nic sie nie dzieje tymi urzednikami co podpisywali umowy z cwaniakami z warszawy powinna zajac sie prokuratura i to szybko PANOWIE PROKURATORZY DO DZIELA
KOSZMAR !!! Ale i jednocześnie szczera prawda. Spróbujcie załatwić pozwolenie na budowę domu w wydziale architektury. Naczelnik tego wydziału boi się podjąc jakąkolwiek decyzję pozytywną i tylko wyszukują niby błędów i problemów. A to dach nie taki kolor, a to dachówka nie taka i źle bedzie wygląć kiedy wokół sam eternit i gont. Tam pracują ludzie robiący inwestorom pod górę przecież można skrócic termin wydania decyzji do minimum a nie czekać aż do terminu ostatecznego. Wiem bo sam miałem takie problemy budując dom. Miejmy nadzieję że rozniosa całe towarzystwo. Byle tylko nie upchnęli tej babki z Architektury w Miejskim Biurze Urbanistycznym, bo to będzie prawdziwy koszmar i kolejny pasztet w tym urzędzie.
głuch, ślepy i niemowa, to pewnie sam jesteś. Prowadzę firmę więc wiem co piszę. Podtzrymuję to co napisałem za własne pieniądze! Jak niema przebicia to niech buduje od 3.000 za m2.