Dowiodła tego nasza policjantka z Komisariatu Policji w Pasłęku, która w sobotę w czasie wolnym, po zrobieniu zakupów, zauważyła na parkingu mężczyznę, który wcześniej szedł "niepewnym krokiem" a po chwili probówał wyjechać z parkingu swoim nissanem.
Na drodze stanęła mu policjantka, która zatrzymała jego auto, otworzyła drzwi i uniemożliwiła mu dalszą jazdę. Gdy na miejsce został wezwany patrol okazało się, że 20-latek kierujący nissanem ma 3,6 promila alkoholu w organizmie a także zakaz prowadzenia pojazdów do maja 2027 roku.
Jego auto zostało zabezpieczone na parkingu. Mężczyźnie grozi przepadek samochodu oraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Komenda Miejska Policji w Elblągu
A jakby był pijany rowerzysta też straciłby rower? Jaka jest logika w odbieraniu samochodu mimo, że ten kierowca nie wyrządził żadnej szkody. Wszystko tylko po to, żeby kosztem prywatnej własności mozna zasilić budżet. Oczywiście najlepej kosztem kierowcy :) No a wszystko pod plaszczykiem "troski o bezpieczeństwo" :) Jeśli faktycznie chodziloby o bezpieczeństwo od pjanych uczestników ruchu to rekwirowanoby każdy "pojazd", a nie tylko osobówki.