Podczas ostatnich prac prowadzonych przez Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. ujawniono niepokojący problem: 𝐝𝐳𝐢𝐞𝐬𝐢ą𝐭𝐤𝐢 𝐰𝐩𝐮𝐬𝐭𝐨́𝐰 𝐮𝐥𝐢𝐜𝐳𝐧𝐲𝐜𝐡 𝐳𝐚𝐩𝐜𝐡𝐚𝐧𝐲𝐜𝐡 𝐩𝐮𝐬𝐳𝐤𝐚𝐦𝐢, 𝐛𝐮𝐭𝐞𝐥𝐤𝐚𝐦𝐢 𝐢 𝐢𝐧𝐧𝐲𝐦𝐢 𝐨𝐝𝐩𝐚𝐝𝐚𝐦𝐢. Takie zanieczyszczenia nie powstały przypadkiem — to wynik ś𝐰𝐢𝐚𝐝𝐨𝐦𝐞𝐠𝐨 𝐰𝐲𝐫𝐳𝐮𝐜𝐚𝐧𝐢𝐚 ś𝐦𝐢𝐞𝐜𝐢 𝐝𝐨 𝐢𝐧𝐟𝐫𝐚𝐬𝐭𝐫𝐮𝐤𝐭𝐮𝐫𝐲 𝐦𝐢𝐞𝐣𝐬𝐤𝐢𝐞𝐣, która nie jest i nigdy nie była przeznaczona do tego celu. To nie pojedyncze przypadki – to masowe, powtarzające się zjawisko.
Wpust uliczny to nie kosz na śmieci. Za drożność i skuteczność systemu odprowadzania wód opadowych odpowiadamy wszyscy – także jako mieszkańcy.
EPWiK regularnie wspiera oczyszczanie kanalizacji deszczowej, ale nawet najsprawniejsze służby nie są w stanie zapobiec zalaniom, jeśli odpady blokują przepływ wody u źródła.
Każda taka interwencja to dodatkowy koszt. A ten koszt – bez względu na to, kto wrzucił butelkę – 𝐩𝐨𝐧𝐨𝐬𝐢 𝐜𝐚ł𝐞 𝐬𝐩𝐨ł𝐞𝐜𝐳𝐞ń𝐬𝐭𝐰𝐨.
Apelujemy z całą stanowczością:
NIE wrzucaj śmieci do wpustów i kratek ulicznych.
NIE udawaj, że nie widzisz, gdy ktoś inny to robi.
NIE lekceważ konsekwencji – bo skutki mogą dotknąć także Ciebie.
Czyste, bezpieczne i sprawnie działające miasto to wspólna sprawa.
Szanujmy przestrzeń publiczną i pracę tych, którzy każdego dnia dbają o nasze otoczenie.
Źródło: Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji
kulturnyj narod
Niech miasto postawi więcej śmietników, bo z artykułu widać, że jak nie ma go w pobliżu to ludzie szukają zamienników
Jeśli nie ma w pobliżu śmietnika to nie szukam "zamiennika", tylko niosę śmieci do czasu, aż trafię na śmietnik. To takie proste.
A jak nie ma toalety w pobliżu,to wyróżniasz się na ulicy?
Skoro w studzienkach lądują opakowania najtańszej wódki i piwa, to nie mówimy tu o miłośnikach kultury picia, tylko o patologii, która nie odróżnia śmietnika od infrastruktury miejskiej. I to nie przez brak wiedzy, tylko przez kompletny brak szacunku – do miasta, do innych ludzi, a chyba i do siebie. Problem w tym, że później wszyscy za to płacimy. Nie tylko za czyszczenie kratki, ale i za cudzą głupotę.
~ Patololo czyli wychodzi na to,że wszyscy rzucający pety na ulice to patologia
Niech bardziej okradają społeczeństwo coraz to wyższymi opłatami za śmieci, a do tego likwidują śmietniki, to tego rodzaju proceder stanie się niechlubną normą. Tak się kończy to, co wprowadza państwo/rząd opresyjne/wyzyskiwacze z pełnymi gębami o frazesach dbałości o środowisko.
Śmieci śmieciami, ale ta niebieska rura to już przesada