Martwe ryby pojawiły się w rzece Elbląg, m.in. w okolicach Bulwaru Zygmunta Augusta na początku czerwca. Zbadano już pobrane wtedy próbki wody. Udało się ustalić przyczynę śnięcia?
Wyniki badań wody, które zleciła delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Elblągu, wskazują, że za zjawisko śnięcia ryb w rzece Elbląg ma odpowiadać tzw. przyducha.
Wstępnie można powiedzieć, że przyczyną śnięcia ryb był deficyt tlenowy. Teraz musimy wyjaśnić, dlaczego on wystąpił. Wyniki badań otrzymaliśmy w piątek, 20 czerwca. Potrzebujemy kilku dni, żeby dokonać analizy, porównać z parametrami na co dzień notowanymi w rzece Elbląg. To pozwoli nam zobaczyć, czy czy w ostatnim czasie nie nastąpiła jakaś radykalna zmiana danego parametru, która mogła spowodować właśnie deficyt tlenowy
- mówi Artur Szypiło, kierownik Delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Elblągu.
- Przyczyny mogą być różne - zaznacza kierownik delegatury WIOŚ. - To mogą być czynniki zewnętrzne, jak zmiany pogodowe, ale nie zapominajmy, że do rzeki Elbląg wraz z cofką trafia woda z Zalewu Wysłanego. Może to tutaj był problem. W Zalewie podobne zdarzenia odnotowywano w maju, czyli miesiąc przed sytuacją w rzece Elbląg. Jedno z drugim może się łączyć, ale nie musi. Bierzemy pod uwagę wszystkie oznaczenia, musimy je naprawdę skrupulatnie przeanalizować i porównać z wynikami badań z innych miejsc - mówi Artur Szypiło, kierownik Delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Elblągu.
Przypomnijmy. Problem śniętych ryb pojawił się w rzece Elbląg na początku czerwca. Okręgowy Polski Związek Wędkarski w Elblągu 9 czerwca zawiadomił służby o martwych rybach unoszących się na powierzchni wody m.in. w okolicy Bulwaru Zygmunta Augusta. Wędkarze łącznie wyłowili tam ok. 250 kg martwych karpi, sandaczy, szczupaków, okoni i karasi srebrzystych.
Od tamtego momentu nie mieliśmy żadnych nowych zgłoszeń wskazujących, żeby coś niepokojącego działo się w rzece Elbląg
- dodaje Artur Szypiło.
Podobne zjawisko od początku wiosny obserwowano również w innych miejscach, m.in. w rzece Szkarpawie, rzece Nogat i jeziorze Druzno. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
RTęć
a oni nadal czekają na zgłoszenia. Dobre
Przyducha? Na kanale? Dobre sobie? Może laik to łyknie...
Rządy Tuska doprowadzają nawet ryby do śnięcia.
To łupież twojego idola trefnisiu zatruł wodę w rzece