Nie tędy droga? Apel do prezydenta w sprawie budowy ul. Wschodniej

Budowie drugiego etapu ul. Wschodniej przez Bażantarnię sprzeciwia się jedno z elbląskich stowarzyszeń. - Prezydent podczas kampanii deklarował, że Bażantarni „nie da dotknąć”. Tymczasem ta trasa ją dotknie. Wpływ tysięcy samochodów dziennie będzie słyszalny głęboko w lesie - przekonuje Ruch Obywatelski Nowy Elbląg i apeluje do prezydenta o zmianę przebiegu projektowanej trasy.

Przybliżoną trasę drugiego etapu ul. Wschodniej poznaliśmy w kwietniu tego roku, gdy miasto ogłosiło przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej dla tej inwestycji. Informowaliśmy o tym TUTAJ. Zmiany przebiegu planowanej drogi, tak aby nie prowadziła ona przez Bażantarnię, domaga się jednak Stowarzyszenie Ruch Obywatelski Nowy Elbląg. Dziś, 5 maja, grupa mieszkańców wystosowała list do prezydenta miasta w tej sprawie.

Istnieją alternatywne rozwiązania, które nie zniszczą tych cennych terenów i jednocześnie lepiej rozwiążą potrzeby komunikacyjne miasta. Proponowany przebieg Wschodniej nie rozwiązuje problemów. Kilka tysięcy pojazdów dziennie ma wjeżdżać w ul. Sybiraków – i co dalej? Ta droga nie utrzyma takiego ruchu. To nie jest rozwiązanie kompleksowe, którego potrzebujemy. Pozorne oszczędności finansowe, mogą później okazać się iluzoryczne, kiedy trzeba będzie spełnić szereg warunków (i ograniczeń), jakie muszą spełniać inwestycje na takim obszarze. Czy nie lepiej zaprojektować drogę dalej od Bażantarni, bez tych problemów

- podkreślają autorzy listu.

Stowarzyszenie dodaje, że, raport z konsultacji zakłada przecięcie żółtego szlaku turystycznego poprzez wytyczenie tam przejścia dla pieszych. - To kuriozalne rozwiązanie: zamiast spokoju, który powinien towarzyszyć zwiedzaniu walorów turystycznych i przyrodniczych Bażantarni, planuje się dla wędrujących szlakiem wprowadzić wyczekiwanie pośród samochodów - podkreślają przeciwnicy przebiegu inwestycji.

Ruch Obywatelski Nowy Elbląg jednocześnie powołał do życia inicjatywę pod hasłem "Nie tędy droga". - Działamy wspólnie, bo Bażantarnia jest dobrem wspólnym i zasługuje na ochronę. Nie jesteśmy przeciwnikami budowy dróg. Nie jesteśmy "przeciw drodze" – mówimy: można to zrobić inaczej - czytamy w liście do prezydenta.

Warto dodać, że przeciwnicy przeprowadzenia ul. Wschodniej przez Bażantarnię już raz protestowali w tej sprawie. Wtedy miasto po wybudowaniu pierwszego etapu nowej drogi, wstrzymało prace nad kolejnym, ze względu na brak pieniędzy na tę inwestycję. - W 2021 roku petycję „Nie dla Obwodnicy Wschodniej przez Bażantarnię” podpisały 3134 osoby – to był jasny sygnał, że znaczna grupa mieszkańców Elbląga nie zgadza się na realizację inwestycji w tym miejscu. Obecna propozycja miasta, która ma zostać poddana opracowaniu jest bardzo podobna do koncepcji sprzed paru lat. Tymczasem w raporcie z konsultacji nie wspomniano ani słowem o tej petycji, mamy wrażenie, że przemilcza się ten fakt w oficjalnej dyskusji - podkreśla stowarzyszenie.

Prezydent Elbląga Michał Missan podkreśla, że elblążanie będą mieli jeszcze okazję wypowiedzieć się w sprawie ul. Wschodniej.

Zlecona została koncepcja z wizualizacją. Później poddamy ją pod głosowanie. Jeśli głosowanie będzie pozytywne, to będziemy realizowali projekt wykonawczy, dla tego przedsięwzięcia. Powtórzę jeszcze raz to, co kilka razy już mówiłem: Są dwie strony. Jedna z nich zdecydowanie opowiada się za połączeniem z tamtą częścią miasta, druga ma zupełnie inne zdanie. Moim zadaniem jest pogodzić obie strony i to staram się robić

- podkreśla prezydent.

Włodarz podkreśla, że projektowane rozwiązanie ominie aleję dębów, teren parku krajobrazowego i zachowa połączenie między Górą Chrobrego a Bażantarnią.

Bardzo liczę na to, że gdy mieszkańcy zobaczą wizualizację i założenia do tego projektu, to wiele osób po prostu zmieni zdanie i będzie za tym, żeby to realizować. Jeśli nie, będę się zastanawiał, co dalej z tym zrobić. Dzisiaj jestem optymistą

- dodaje Michał Missan.