Piątek, 19.04.2024, Imieniny: Adolf, Leon, Tymon
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii INFORMACJE LOKALNE

Skatował szczeniaka sztachetą i utopił w stawie. Sąd zaostrzył wyrok, zabójca psa trafi do więzienia

13.04.2023, 15:00:00 Rozmiar tekstu: A A A
Skatował szczeniaka sztachetą i utopił w stawie. Sąd zaostrzył wyrok, zabójca psa trafi do więzienia
Fot. Paweł Friedrich

Stanisław H. najpierw skatował szczeniaka sztachetą, a następnie jeszcze żywego wrzucił do stawu. Sąd pierwszej instancji nie dopatrzył się w tym postępowaniu działania ze szczególnym okrucieństwem i skazał go na rok i dwa miesiące ograniczenia wolności. Dziś (13 kwietnia) elbląski sąd apelacyjny zaostrzył wyrok dla zabójcy psiaka. Zamiast prac społecznych mężczyznę czeka roczna odsiadka. 

 


Wcześniejszy wyrok w tej sprawie zapadł przed Sądem Rejonowym w Braniewie w grudniu ubiegłego roku i był znacznie łagodniejszy dla Stanisława H.  Braniewski sąd zmienił kwalifikację czynu (prokuratura zarzuciła mężczyźnie działanie ze szczególnym okrucieństwem) i skazał mężczyznę za zabicie zwierzęcia na rok i dwa miesiące ograniczenia wolności oraz 1 tys. zł nawiązki na rzecz OTOZ Animals. Na ławie oskarżonych zasiadła również właścicielka psa Agnieszka J. Kobieta za podżeganie do przestępstwa została skazana na 8 miesięcy ograniczenia wolności i 2 tys. zł nawiązki. Kara, w obu przypadkach, miała polegać na obowiązku wykonywania nieodpłatnie pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie. 

 

 

Od postanowienia sądu pierwszej instancji odwołała się prokuratura i oskarżyciel posiłkowy (OTOZ Animals Braniewo). Domagano się zaostrzenia wyroku (m.in. kary 2 lat pozbawienia wolności dla Stanisława H. i 1 roku pozbawienia wolności dla Agnieszki J.) i zmiany kwalifikacji czynu. 

 

 

To jest żywa istota, która odczuwa ból, cierpnie, jak człowiek. Ten szczeniak potrzebował miłości i opieki, a ze strony człowieka spotkał się z wyjątkowym okrucieństwem. Później został wrzucony do stawu, ponieważ jeszcze żył. W naszej ocenie sprawca zachował się w wyjątkowo okrutny sposób, dlatego nie możemy zgodzić się z wyrokiem, który zapadł w Sądzie Rejonowym w Braniewie. W naszej ocenie doszło do zabicia szczeniaka ze szczególnym okrucieństwem

- uzasadniała zaskarżenie wyroku Monika Hyńko, inspektor OTOZ Animals w Braniewie. 

 

 

Apelacje rozpatrzył dziś (13 kwietnia) Sąd Okręgowy w Elblągu. Uznał, że Stanisław H. dopuścił się zabicia psa, działając ze szczególnym okrucieństwem i skazał go za to na 1 rok pozbawienia wolności. 

 

 

Oskarżony, jak podają świadkowie, najpierw ciągnął zwierzę 200, 300 metrów na łańcuchu do pobliskich zakrzewień, gdzie to zwierzę następnie skatował - trzeba nazywać rzeczy po imieniu - zabraną wcześniej sztachetą z gwoździem. Spowodował u tego zwierzęcia szereg obrażeń czaszki, co zostało stwierdzone w sekcji i również przez biegłego opisane, jako działanie ze szczególnym okrucieństwem, a dopiero następnie wrzucił to zwierzę do stawu. Nie wiadomo, czy zwierzę było przytomne, czy nieprzytomne, miało niewątpliwe zachowane czynności życiowe, bo bezpośrednią przyczyną zgonu było utonięcie. Sąd uważa, że błędnie Sąd Rejonowy w Braniewie przyjął założenie, że zachowanie oskarżonego miało postać podstawową, że nie był to typ kwalifikowany

 - mówił sędzia Marek Nawrocki, uzasadniając postanowienie. 

 

 

- Również należy zgodzić się ze skarżącymi, że trudno tutaj mówić o jakiejś przypadkowości działania - kontynuował SSO Nawrocki. -Było to działanie jak najbardziej rozmyślne, zaplanowane. Oskarżony miał czas przygotować się do wykonania swojego planu, przygotował sobie narzędzie. Nie sposób tutaj mówić o jakimś pochopnym czy nieprzemyślanym działaniu z jego strony. Niewątpliwie ta kwalifikacja musiała ulec zmianie, a to ma również wpływ i przełożenie na rozmiar kary, jaką powinien ponieść oskarżony. Przestępstwo w typie kwalifikowanym jest zagrożone wyłącznie prawem pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. W przekonaniu sądu odwoławczego kara, która powinna zostać wymierzona oskarżonemu, aby spełniła wszystkie swoje cele, które są stawiane przed karą, musi mieć wzgląd na społeczne oddziaływanie wymierzonej kary i potrzeby w zakresie świadomości prawnej społeczeństwa. Niestety takie akty oskarżenia jeszcze się zdarzają. Sąd ma taką nadzieję, że będą zdarzać się jak coraz rzadziej. 

 

 

Sąd apelacyjny nie uwzględnił natomiast skargi prokuratury i oskarżyciela posiłkowego w kwestii zaostrzenia wyroku dla Agnieszki J.  - Nie można tracić z pola widzenia, że pani J. jest matką samodzielnie wychowującą troje małoletnich dzieci, nie była dotąd karana, w przeciwieństwie do Stanisława H. Teraz pozbawianie jej wolności na 1 rok czasu byłoby niehumanitarne. Z drugiej strony ta kara orzeczona wobec niej odniesie założony skutek - podkreślił sąd. 

 

 

Wyrok zmieniono również w części dotyczącej zakazu posiadania zwierząt. Wobec właścicielki zabitego psa sąd orzekł taki zakaz na 10 lat, a wobec oprawcy Pimpka na 15 lat. 

 

 

Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło w styczniu ubiegłego roku we wsi pod Braniewem. Właścicielka 9-miesięcznego kundelka o imieniu Pimpek zapłaciła 50 zł Stanisławowi H. za pozbycie się psiaka. Mężczyzna najpierw skatował psa sztachetą. Następnie jeszcze żywego wrzucił do stawu, gdzie zwierzak utonął. O zdarzeniu powiadomił policję jeden z mieszkańców wsi.

Natasza Jatczyńska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 1

%0.0 %100.0
GALERIA ARTYKUŁU ( zdjęć 4 ) Fot. Paweł Friedrich


Komentarze do artykułu (4)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +2
    ~ hańba
    Czwartek, 13.04

    Nazwisko sędziego, który nie dopatrzył się szczególnego okrucieństwa do publicznej wiadomości. Pewnie z wieśniaków którzy za świnię i krowę studia skończyli .

  2. 2
    +6
    ~ anna
    Czwartek, 13.04

    A jak zakończyła się sprawa byłego pomorskiego senatora z Prawa i Sprawiedliwości ,który na Kaszubach ciągnął swojego psa na sznurze za autem ,aż ten padł ? I czy poniósł jakąkolwiek karę , czy może przynalezność partyjna zwolniła go z odpowiedzialności za swoje czyny ?

  3. 3
    +1
    ~ kuk
    Piątek, 14.04

    no to teraz będzie na wikcie podatników i to przez cały rok, a czy prace na rzecz schroniska 8 godzin dziennie i to przez 2 lata nie byłoby lepszym rozwiązaniem?

  4. 4
    +1
    ~ afrykadzika
    Sobota, 15.04

    A teraz Sztacheta ebnac kobiete i faceta plus utopic w stawie, jakim trzeba byc chorym czlowiekiem by zlecic zabicie szczeniaka, ktory co? sikal w domu?, byl chory i szkoda kasy na leczenie lepiej wydac na fryzjera, ci ludzie powinni miec dozywotni zakaz posiadania zwierzat.

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.2637739181519