Wtorek, 23.04.2024, Imieniny: Jerzy, Wojciech
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii SPOŁECZNE

Weszli na szczyt dla 6-letniego Teosia. Marta Makowska: Odczuwalna temperatura na górze to -25 stopni

09.12.2021, 19:00:00 Rozmiar tekstu: A A A
Weszli na szczyt dla 6-letniego Teosia. Marta Makowska: Odczuwalna temperatura na górze to -25 stopni
fot. archiwum prywatne
Teodor Górski to jedyna osoba w Polsce, która choruje na dysplazję chrzęstną. 6-latek walczy także z wieloma wadami stawów i niskorosłością. Życie nie szczędziło mu bólu i cierpienia. Pomimo tego chłopiec jest radosny wywołując uśmiech u każdego kogo spotka. Grupa ludzi, którym los Teosia nie jest obojętny postanowiła zorganizować nietypową zbiórkę pieniędzy na jego leczenie. Wśród nich elblążanka – Marta Makowska.
 
Powstał pomysł wejścia czarnym szlakiem spod wyciągu w Karpaczu na Kopę (szczyt położony na wschodnim krańcu Śląskiego Grzbietu, wysokość n.p.m. 1377m). - Naszym celem jest pomoc finansowa dla małego Teosia, więc warunkiem uczestnictwa będzie wpłata na fundację siepomaga.pl kwoty minimum 100 zł - wyjaśniał organizator Maciej Szyszka .
 
Akcja odbyła się 5 grudnia i wzięło w niej udział ok. 100 osób. Wśród nich elblążanka Marta Makowska. - Chcę wziąć udział w tym wydarzeniu z kilku powodów. Najważniejszy to pomoc finansowa dla Teosia.O Teodorze i tej niesamowitej akcji dowiedziałam się od Macieja Szyszki, którego zaczęłam obserwować na facebooku. Praktyka zdrowego oddychania, kąpieli w zimnej wodzie, cyklicznych treningów, zdrowego żywienia umożliwiła mi odzyskanie koncentracji, rozluźnienie, dobry sen, spokój. Pomoc drugiemu człowiekowi jest dla mnie ważna. Maciej Szyszka jest człowiekiem wielu pasji tak jak ja i wspólna potrzeba ciągłego rozwoju spowodowała chęć uczestnictwa w pomocy małemu Teosiowi - opowiada nam w październiku br. Marta Makowska.
 
Elblążanka przyznaje, że długo przygotowywała się, aby sprostać temu zadaniu. - Trzy lata przygotowywałam się na to mentalnie i fizyczne – przyznała Marta Makowska. - Z racji prowadzenia restauracji zdrowe i odpowiednio zbilansowane jedzenie towarzyszyło mi od dłuższego czasu, ale trzy lata przygotowywałam się fizycznie uczęszczając do wspaniałych dziewczyn z Odessy, jak również mentalnie ćwicząc każdego poranka oddechy metodą Wima Hofa, medytując, będąc na warsztatach oraz morsując razem z mężem i synem.
 
Czy było coś, czego Marta Makowska się obawiała? - Wychodzę ze swojej strefy komfortu i robiąc coś po raz pierwszy w życiu jest pełno obaw. Przede wszystkim czy dam radę kondycyjnie oraz czy będę na tyle silna i świadoma, żeby wiedzieć, kiedy przerwać i nie narażać siebie jak i innych na niepotrzebne problemy – zaznaczyła.
 
Jak wyglądały przygotowania? - Były codzienne ćwiczenia, siłownia, crossfit, chodzenie po lesie na ,,krótko", zimne kąpiele przez cały rok, zdrowe gotowanie w mojej ukochanej restauracji Złote Jajo, oddechy, poranne rozciąganie, joga, medytacja – wymieniała Marta Makowska.
 
Elblążanka podkreśla, że cała akcja został bardzo dobrze przygotowana. - To szczytny cel wsparcia walecznego Teosia. Informacja jak przelać pieniądze, jak również mnóstwo wirtualnych spotkań przed wyjazdem było świetnie przygotowane przez Macieja Szyszkę – mówiła. - Szczególnie te wirtualne spotkania i rozmowy na temat wejścia Jak się przygotować, co ze sobą zabrać, co kupić, jakie raczki, jakie ochraniacze, jak podejść do całego wchodzenia, całe zabezpieczenie wyprawy dużo mi dało.
 
 
Największym problemem przy wchodzeniu w tak ekstremalnych warunkach, a trzeba przyznać, że było minus 17 stopni, a odczuwalna temperatura na górze to minus 25 plus wiatr, jest samoocena i obserwowanie własnego organizmu. Co ciekawe wchodząc w hipotermię nie odczuwamy chłodu i mrozu,  a wręcz przeciwnie. Staje się nam nagle ciepło, dlatego warto przy takim wejściu, oprócz obserwacji samej siebie, gdzie obserwacja na tej wysokości, w tak trudnych warunkach może być złudna i myląca,  mieć obok siebie osobę, która trzeźwo patrzy na nas i asekuruje nas będąc ubraną. Takim człowiekiem był Rafał Domeracki - pływak  zimowego pływania
 
– opowiada Marta Makowska.
 
Czy elblążanka musiała skorzystać z pomocy? - Na szczęście  mi samej udało się ocenić swój stan i w porę zorientować się, kiedy trzeba skończyć i się ubrać – zapewnia Marta Makowska. - Wiedziałam, że ten moment, ta wysokość to moje osobiste Mont Everest. Z pewnością nie byłoby to tak proste, gdyby nie liczne rozmowy i słuchanie Macieja Szyszki. Pozdrawiam Go serdecznie.
 
Ile pieniędzy udało się zebrać dzięki tej akcji? - W momencie, w którym wchodziliśmy mieliśmy zebrane jakieś 16 - 17 tys. zł. Na chwilę obecną kwota wynosi 24 tys. zł – opowiada Marta Makowska. - W pomaganiu pomogli mi również dwaj Panowie Bogusław Tołwiński i Karol Banach, którzy w tym samym czasie zorganizowali bieg na ,,krotko" w Bażantarni  
 
 
Polecam wszystkim pomagać, gdyż pomoc drugiej osobie to najważniejsza i największa wartość wszystkich takich akcji. Natomiast dla samego siebie zawsze warto próbować nowych rzeczy i rozwijać się w zgodzie ze sobą. Najważniejsze to mieć z tego dużo samozadowolenia, gdyż endorfiny, które wytwarzają się przy każdym morsowaniu, bieganiu, chodzeniu, ćwiczeniach, sportach, tańcu, gotowaniu są niesamowite i powodują, że nasze, życie, pomimo tak ciężkich czasów, które w tej chwili mamy, staje się weselsze i bardziej uśmiechnięte. A proszę mi wierzyć, że nas restauratorów, szczególnie tych, którzy nie są na Starym Mieście, obecna pandemiczna sytuacja i wszechobecny strach plus „zaciskanie pasa”, bo nie wiadomo co to będzie, z pewnością nie rozpieszcza. Stąd też apel - pomagajmy sobie wszyscy razem, żeby przetrwać ten trudny czas i z uśmiechem spotkać się przy każdej nadarzającej się akcji pomocy
 
– podkreśliła Marta Makowska.
 

fot. archiwum prywatne

 

Kamila Jabłonowska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 2

%0.0 %100.0
GALERIA ARTYKUŁU ( zdjęć 4 )


Komentarze do artykułu (5)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    --4
    ~ PB
    Piątek, 10.12

    Duży szacunek dla Pani Marty i osób którzy razem z nią uczestniczyli w tej "nietypowej" zbiórce pieniędzy.

  2. 2
    +18
    ~ ddfdsgf
    Piątek, 10.12

    Cel szczytny ale moda głupia, nic tylko czekać na kolejne tragedie związane z wyziębieniem.

  3. 3
    --1
    ~ Arek
    Piątek, 10.12

    3 lat przygotowań żeby wejść na 1300 metrów?????????????????????? Przecież tam emeryci wchodzą.

  4. 4
    +2
    ~ rambo 11
    Piątek, 10.12

    Trzeba mieć bardzo zrytą banię- ale przygłupów nigdy za wiele.

  5. 5
    +2
    ~ Polo
    Piątek, 10.12

    Cel fajny, super, że są ludzie chcący pomagać innym...ale czy nie można było pójść w ubraniach?

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.2257578372955