Olimpia Elbląg w pięknym stylu zapewniła sobie utrzymanie w lidze

Wczoraj na boisku przy Agrykola Olimpia Elbląg pokonała Sokół Aleksandrów Łódzki 2:0. Dwie piękne bramki zapewniające żółto-biało-niebieskim nie tylko zwycięstwo, ale właściwie i utrzymanie w II lidze strzelili Łukasz Pietroń i Matej Rożnik. Tych z państwa, którzy nie mogli śledzić tego spotkania, jeszcze raz zapraszamy do zapoznania się z tekstową relacją,  którą przeprowadziliśmy z tego meczu.

Jak się wczoraj okazało przywrócenie Tomasza Arteniuka do obowiązków szkoleniowca, za czym oponowali jego podopieczni zadziałało na nich motywująca. Zespół był skoncentrowany i nie dał się zaskoczyć rywalowi, który także walczy o utrzymanie w lidze. Co więcej kibice mieli okazję oglądać wczoraj dwie piękne bramki. W 33 minucie spotkania, Matej Rożnik oddał piękny strzał z 25 metrów na bramkę gości, bramkarz nie miał żadnych szans. W pierwszej połowie meczu zawodnicy Olimpii mieli jeszcze kilka sytuacji podbramkowych, jednak nie wykorzystali ich. Groźną akcję pod bramką Sobańskiego stworzyli sobie goście w drugiej połowie spotkania, co było wyraźnym sygnałem dla defensywy Olimpii. Druga część meczu należała jednak do żółto-biało-niebieskich. Kolejny pięknego gola kibice mogli oglądać w 64 minucie, kiedy to Łukasz Pietroń oddał strzał z prawej nogi w prawe okienko, co bardzo zaskoczyło bramkarza gości. Takich goli już dawno nie oglądaliśmy na stadionie przy Agrykola. Trener gości Bogdan Jóźwiak na pomeczowej konferencji wskazywał, że były to bramki, takie jakie można oglądać na światowych stadionach. Te dwie bramki, zdobyte w tak pięknym stylu zapewniły Olimpii nie tylko zwycięstwo, ale także i utrzymanie w II lidze.

Kibice, piłkarze i trener nie kryli swojego zadowolenia. Na stadionie przy Agrykola słychać było okrzyki: Druga liga, druga liga.....

Wskazać przy tym należy, że decyzja zarządu o przywróceniu Tomasza Arteniuka do obowiązków szkoleniowca okazała się słuszna. Z całą pewnością zadziałała motywująco na zespół, który zagrał wczoraj mimo kilku nerwowych sytuacji, ładny mecz. Dodać należy, że był to jedne z ważniejszych meczy w sezonie, gdyż zapewnił właściwie Olimpii utrzymanie w lidze. Mało tego żółto-biało-niebiescy przewodzą w wiosennej tabeli, co jest zasługą zespołu oraz trenera Tomasza Arteniuka. Przypomnijmy, że to właśnie Tomasz Arteniuk po zakończeniu rundy jesiennej dokonał prawdziwej rewolucji kadrowej w szeregach Olimpii. Zespół zasiliło kilku znakomitych piłkarzy. Ta decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę, zespół bowiem właściwie zapewnił sobie utrzymał się w lidze, co zresztą obiecał nam szkoleniowiec. Miejmy nadzieję, że w nowym sezonie zbuduje on zespół, który będzie walczył o awans do I ligi.

- Serdecznie gratuluję Olimpii Elbląg utrzymania w II lidze, dzisiaj postawili kropkę nad „i”. Mają teraz spokój, mogą dwa pozostałe do końca mecze rozegrać na luzie, zazdroszczę im tego, mogą już świętować. My musimy teraz zrobić wszystko, powtarzam wszystko, postarać się zrobić wszystko by zdobyć w dwóch meczach minimum cztery, a najlepiej sześć punktów – mówił na pomeczowej konferencji Bogdan Jóźwiak trener Sokoła Aleksandrów Łódzki. - Co do samego meczu, to zespół Olimpii był dziś drużyną bardziej zdyscyplinowaną taktycznie, grał konsekwentnie to, co miał grać. Do przerwy popełniliśmy błąd, kiedy na 25 metrze pozwoliliśmy przyjąć zawodnikowi piłkę, nikt go nie atakował, spokojnie się z nią odwrócił i uderzył w światło bramki. Zresztą obie bramki wspaniałe, takie bramki „stadiony świata”, ale tu właśnie taki przytyk do moich zawodników – by strzelać bramki, trzeba oddać strzał, odważyć się na uderzenie. Dzisiaj zrobili to zawodnicy Olimpii Elbląg, dlatego dziś Olimpia wygrała 2:0. Z przebiegu całego meczu może nie o te dwie bramki, ale o jedną, była zespołem lepszym, stąd zasłużone zwycięstwo. Gratuluję jeszcze raz, nam została walka do końca – dodał Bogdan Jóźwiak.

- Można powiedzieć, nowy-stary trener Olimpii. Nie wiem co mam Państwu powiedzieć, cóż w ogóle powiedzieć. Żeby mówić o meczu nie da się tego powiedzieć bez zagłębiania w to, co się wokół wydarzyło. Jest wiele osób, którym chciałbym dziś podziękować. Wiele, ale zarazem niewiele. Przede wszystkim dziękuję moim zawodnikom. Po wygranym meczu w Jastrzębiu osiągnęliśmy pewien poziom, nabraliśmy niesamowitej pewności siebie. Myślę, że kibice, Państwo którzy jesteście też kibicami, redaktorami, ten postęp zauważacie. Pewnie ta gra z meczu na mecz staje się dla Państwa bardziej nudna, bo ta dominacja tego zespołu jest niesamowita – utrzymywanie się przy piłce, kultura gry, wreszcie mamy boisko na którym możemy próbować realizować to, nad czym pracowaliśmy przez cały czas – a więc grę po ziemi, techniczną. Dlatego dziękuję za realizację założeń chłopakom. To fantastyczna grupa ludzi, która w dniu wczorajszym wspierała mnie do późnych godzin wieczornych, dodawali mi siły i wiary w to, że to co zrobiliśmy do tej pory miało sens. Przysiągłem sobie, że zbuduję tu taki zespół, który tą drugą ligę utrzyma. Fantastyczne jest to, że udało się to na dwie kolejki przed końcem, przyznam szczerze, że w to nie wierzyłem, że będzie to tak szybko. Należę do ludzi, którzy podejmują wyzwania, moje marzenia trenerskie się realizują i spełniają. Obiecałem utrzymanie tej ligi, pomimo tego, że było niezmiernie trudno. To taki nasz prezent dla najważniejszej grupy ludzi dla kibiców elbląskich, dla tych fanatycznych ludzi, którzy kochają sport, kochają piłkę i którzy swoją postawą udowodnili wielokrotnie, że na dobrą, przynajmniej pierwszoligową piłkę zasługują. Elbląg to miasto, które kocha futbol i to widać, temu miastu należy się piłka na tym poziomie, na którym już tu piłka była, czyli na zapleczu ekstraklasy, a może nawet wyżej – wskazał Tomasz Arteniuk trener Olimpii Elbląg. - Chcę także podziękować całemu środowisku dziennikarskiemu, wszystkim bez wyjątku, za to, że gdy było źle i ciężko, to mnie bardzo wspierali, że droga którą obrałem jest słuszna, i że warto walczyć o to. Dziękuję Państwu bardzo. Jestem dumny, jestem szczęśliwy, gratuluję nowemu zarządowi klubu, chyba największego sukcesu, bo wielu wątpiło, że do tego w ogóle dojdzie. Teraz przed nami już tylko droga do góry. Żaden kibic w Elblągu nam nie wybaczy marazmu, powrotu na czwartoligowe stadiony. Przepraszam, że tak długo i patetycznie, ale przysięgam, że to co tu przeszedłem w rok pracy, tego nie przeszedłem przez siedem lat mojej wcześniejszej kariery trenerskiej – zakończył Tomasz Arteniuk.

Składy:

Olimpia: Sobański – Loda, Sobieraj, Dremliuk, Stankiewicz, Pietroń ('76 Biegański), Stróż, Teśman, Fedosov ('60 Roszak), Ambroziak ('90 Laskowski), Rożnik ('86 Zawada)

Sokół: Chachuła - Noga, Słyścio, Kuklis, Woźniczak, Jałocha ('62 Ihenacho), Uche Obi ('83 Okanu), Białek ('46 Sessou), Tarkowski, Bartos, Świętosławski

Żółte kartki: Kuklis, Tarkowski (Sokół).

Piłkarzy Olimpia czeka teraz odpoczynek, najbliższe spotkanie rozegrają dopiero 6 czerwca w Piotrkowie z Concordią. Mecz ten miał zostać miał odbyć się 2 czerwca, jednak z uwagi na sytuację powodziową PZPN zdecydował o przełożeniu spotkania.  Ostatni ligowy mecz w sezonie 2009/10 Olimpijczycy rozegrają na stadionie przy Agrykola,  9 czerwca o godz. 17:00. z Okocimskim Brzesko.

A już teraz zapraszamy państwa do obejrzenia galerii zdjęć, autorstwa Marcina Rysickiego - sportel24. Więcej zdjęć z meczu można znaleźć tutaj.