"Kłody pod nogi" Olimpii Elbląg

Już w najbliższą sobotę, 8 sierpnia o godz. 17:00 Olimpia Elbląg rozegra na własnym boisku mecz w ramach serii spotkań 3. kolejki II ligi. Tym razem przeciwnikiem elblążan będzie mocny zespół Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Dzisiaj na stadionie przy ul. Agrykola odbędą się pokazy kaskaderskie, dlatego od samego rana ustawiona była na murawie metalowa konstrukcja, która uniemożliwiła Olimpii Elbląg odbycie treningu na boisku. Podobnie będzie jutro. Postanowiliśmy o całej sytuacji porozmawiać z trenerem elbląskiej drużyny Tomaszem Arteniukiem.

Panie trenerze w sobotę Olimpia rozgrywa ważny mecz z zespołem Świt Nowy Dwór Mazowiecki. To ważne spotkanie, ponieważ wasz przeciwnik obecnie zajmuje pozycję lidera. Czy prace związane z dzisiejszymi pokazami uniemożliwiły wam odbycie treningu? Jak często zawodnicy powinni odbyć trening przed meczem?

Już nie chodzi o to ile razy musi być trening, tylko chodzi głównie o murawę, którą oszczędzamy. Na murawie trenujemy dwa razy w tygodniu i robimy wszystko, żeby ta płyta wyglądała jak najlepiej. Dzisiaj mieliśmy mieć krótkie zajęcia strzeleckie, a podłoże powinno być podlewane i przygotowywane do meczu. A jak widzimy, ma ono posłużyć kaskaderom. Na murawie zostaną rozstawione ciężkie rzeczy, a powinna ona już być pielęgnowana przed sobotnim meczem. Zespół nie ma możliwości prowadzenia zajęć. W sobotę jest mecz, a my mamy afrykańskie warunki. Rozumiem, że możemy poczekać czy popada, ale ludzie odpowiedzialni za murawę powinni doprowadzić ją do użytku. W związku z tym była propozycja odwołania treningu, na którą ja nie wyrażam zgody. Będziemy musieli zmodyfikować ten trening i przeprowadzić go w takich warunkach, jakie są.

Rozumiem, że nie wiedział Pan, iż dzisiaj na stadionie mają się odbyć pokazy kaskaderskie? Czy uważa Pan, że takie pokazy nie powinny być tutaj organizowane?

Mieszkamy w dużym mieście, z tradycją. Jest klub, który uzyskał historyczny awans. O Elblągu czyta się w każdej gazecie w związku z grą tego zespołu na szczeblu centralnym. Ja bym oczekiwał, żeby zdawać sobie sprawę z tego, że to miasto jest również reklamowane dzięki temu klubowi, dzięki tej sekcji. Rozumiem, że możemy nie skorzystać z płyty, bo coś się dzieje i to jest do przyjęcia do wiadomości. Oczywiście powinny odbywać się tutaj inne przedsięwzięcia. Ale brak uzgodnień, które powinny być na linii sekcja piłki nożnej, klub, a MOSiR powodują właśnie takie sytuacje. Czujemy się zaskakiwani, a tak nie powinno być. Gospodarzami stadionu są przedstawiciele zarządu piłki nożnej. Wszystko, co się na tym stadionie dzieje powinno być z nami koordynowane. A traktowanie zespołu, który gra na szczeblu centralnym, w ten sposób, że dzisiaj musi pojechać grać do Pasłęka jest, delikatnie mówiąc, nie fair.

Jest Pan trenerem Olimpii Elbląg od miesiąca, jak się Panu pracuje w klubie?

Jestem bardzo zadowolony z pracy w klubie. Przyszedłem do klubu, którego zarząd miał opinię nieprofesjonalnego. Mówiono, że bywają tu sytuacje zabawne. Pracowałem w wielu klubach na poziomie Orange Ekstraklasy, na poziomie wyższej ligi i niższej ligi. I powiem tak, życzyłbym każdemu tak nieprofesjonalnego zarządu. Ja mam dużą pomoc ze strony tych ludzi i każdemu bardzo zależy na tym, żeby ten klub szedł do przodu. Jest bardzo fajna i spora grupa tzw. przyjaciół klubu, którzy są zainteresowani klubem i przychodzą na mecze. Coraz więcej ludzi garnie się do tego. Swoim zaangażowaniem pokazujemy, że jesteśmy waleczni i, że warto przyjść nas oglądać i w nas inwestować. A wyniki i dobra gra przyjdzie z czasem. Chcielibyśmy, żeby ta współpraca na linii MOSiR, zarząd klubu była współpracą, która opiera się na szacunku do tego, co robimy. Nie wiem ile w Elblągu jest zespołów na tym poziomie rozgrywek, ale powiem, że II liga na szczeblu centralnym to jest przynajmniej tak jak ekstraklasa w koszykówce czy w piłce ręcznej. Na tym stadionie tydzień w tydzień jest 2-3 tysiące ludzi. Wypadałoby szanować obywateli i przynajmniej starać się nie przeszkadzać.

Szczególne podziekowania należą się także kibicom, którzy są bardzo oddani zespołowi.

Dowiedzieliśmy się dzisiaj, że Olimpii ma zostać wypożyczony Piotr Trafarski, który gra obecnie w Lechi Gdańsk. Wczoraj brał udział w treningu z elbląską drużyną. Jak Pan ocenie jego formę?

To jest zawodnik, który ma już swoją markę i który w Olimpii Elbląg już grał. Mam nadzieję, że będzie dla nas wzmocnieniem. My potrzebujemy dobrego napastnika, który będzie wykańczał sytuacje.

Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę powodzenia w sobotnim meczu.
Dziękuję. 

Postanowiliśmy o zaistaniałej sytuacji porozmawiać z władzami MOSiR, nie udała nam się jednak skontaktować ani z dyrektorem, ani z żadnym innym pracownikiem. Zadzwoniliśmy zatem w tej sprawie do urzędu miejskiego i otrzymaliśmy następującą informację:

- Dzisiaj Pan wiceprezydent Artur Zieliński rozmawiał z Panem Henrykiem Jarzembowskim dyrektorem Klubu Sportowego Olimpia   i nie zgłaszał on żadnego problemu - poinformowała nas Joanna Urbaniak rzecznik prasowy prezydenta.

MS,KŚ