Sobota, 20.04.2024, Imieniny: Agnieszka, Teodor, Czeslaw
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama

Komentarze do artykułu (234)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +23
    ~ elblążanin/patriota
    Wtorek, 01.04

    po pierwsze Bażantarnia to nie las tylko park, po drugie smycz i kaganiec powinien być i jak widać starszy gość miał jużniejednokrotnie do czynienia z takimi psami bez smyczy, które pewnie go atakowały jak biegł, że zaopatrzył się teraz w gaz - nie ma siejemu co dziwić, mimo, że wg relacji czytelniczki może wyjatkowo w tej sytuacji zareagował zbyt gwałtownie - ALE WŁAŚCICIELE CZWORONOGÓW SAMI SIĘ O TO PROSZA JAK NIE TYLKO PO PARKACH ALE I PO CHODNIKACH CHODZA Z PSAMI NIEJEDNOKROTNIE TYMI Z "CZARNEJ LISTY" AGRESYWNYCH I SĄ BEZ SMYCZY I KAGAŃCA Ps. kiedyś jeden z takich psów zaatakował moje dziecko, które szło z babcią, miał właściciel szczęście, ze mnie przy tym nie było bo by bardziej oberwał niż pies -a dziecko przez to do tej pory omija z daleka nawet najmniejsze kundle(tak przestraszył)

  2. 2
    --11
    ~ człowiek
    Wtorek, 01.04

    łysiejący, siwe włosy, siwe wąsy , od dzisiaj chodzę do Bażantarni , może spotkam kogoś ,komu będę mógł psiknąć....

  3. 3
    --10
    ~ tek
    Wtorek, 01.04

    no dobra wszystko ładnie pięknie tak... każdy po trochę ma racji ale jeszcze nikt nie odpowiedział na pytanie "Gdzie można wyjść pobiegać z psem?" Ktoś kto napisał że w ogródku, w ogrodzie to sobie można kwiatki albo marchew posadzić. Bo z tej waszej dyskusji wynika tyle że ludzie z psami mają mniejsze prawo do korzystania z miejsc użyteczności publicznej niż inni. Gdzie swobodnie pobiegać z psem? Tylko konkretne odpowiedzi bez zbędnego pieprzenia

  4. 4
    --12
    ~ trelek
    Wtorek, 01.04

    gościowi bym wysłał rachunek za wizytę u weterynarza za psiknięcie gazem/żelem w oczy psa.

  5. 5
    +15
    ~ yataman
    Wtorek, 01.04

    warto by bylo poznac tez wersje tego biegacza. byc moze ta pancia wszystko koloryzuje. a to calkiem spotykane u psiarzy. gdy pies za kims leci to krzycza ze on nie gryzie, a jak kogos gryzie to krzycza ze on sie chce bawic. przypuszczam ze w tym przypadku bylo podobnie bo watpie zeby facet sie wrocil i podbiegl do psa ktory nic nie robil . jesli by tak bylo to facet jakis rabniety ale w to akurat watpie. Przypuszczam ze bylo tak ze pies lecial za tym facetem i nie chcial sie odczepic kobieta wolala psa a on nie reagowal i zaczal skakac na faceta ten sie wkurzyl i odstraszyl zwierzaka gazem.

  6. 6
    --12
    ~ ...
    Wtorek, 01.04

    Ja wiem tylko jedno.Jakby ktoś psikną mi psa gazem ,to już by nigdzie nie pobiegł. A od karania to nie jest jakiś stary tetryk ,tylko policja . A po za tym każdy się czepia psów ,a "ślepnie "jak po alejkach jeżdzą samochody.A w tej chwili nie ma wiaty by nie była oblepiona złomem na kółkach.Bo ciężko jest dupę odkleić sprzed kierownicy.

  7. 7
    +30
    ~ wooooooooooooooooooow
    Wtorek, 01.04

    Sama pani pisze że starszy pan zapytał gdzie kaganiec i smycz, gdyby zaraz po tym pytaniu zawiązała pani zwierzę na smycz, prawdopodobnie nie doszło by do całej tej sytuacji. Może to będzie nauczka dla autorki oraz innych nieodpowiedzialnych właścicieli czworonogów.

  8. 8
    +17
    ~ właściciel psa
    Wtorek, 01.04

    To może kilka argumentów dlaczego psa w bażantarni należy trzymać na smyczy: 1) Dzikie zwierzęta - pies zostanie poturbowany przez dzika i będzie wielki lament i płacz w nadleśnictwie 2) Biegacze, rowerzyści, spacerowicze - nie każdy lubi psy, "słodki, mały, przyjacielski" może wywołać różne reakcje, jeżeli są zasady mówiące o trzymaniu na smyczy to należy się do nich dostosować 3) Zakręty - w bażantarni ich nie brakuje, pojawienie się kogokolwiek nagle z przeciwnej strony, może psa wystraszyć, a taki staje się wtedy nieobliczalny 4) Konie - tak, dobrze widzicie, ludzie jeżdżą po bażantarni konno (jest ich niewielu), ale jednak. Koń zwierze płochliwe, również nieobliczalne w takich sytuacjach.

  9. 9
    +24
    ~ właściciel psa
    Wtorek, 01.04

    Podsumowanie: nie wiem dlaczego większość właścicieli chcących puścić pas luzem pcha się na najbardziej uczęszczane szlaki. Nie wiem dlaczego najczęściej puszczane luzem są psy, które właściciela mają w przysłowiowych "czterech literach", on sobie woła, pies swoje, on woła pies swoje. Z doświadczenia wiem, że im mniejszy pies, tym gorzej (tresura - żadna, odwaga - żadna), a ząbki są i ubrania mogą iść do wyrzucenia, a nóżki do szycia. Sprzątanie po psach, coś cudownego, ja rozumiem las, naturalna degradacja, rozkład i tak dalej, ale cholera na środku ścieżki? P.S. Jeżeli ktoś biegnący prosi, żebyś założył psu smycz, albo przynajmniej się nim zajął, to zrób to, a nie tłumacz mi jaki on jest słodki. Pozdrawiam myślących

  10. 10
    --15
    ~ wombat
    Wtorek, 01.04

    ok rozumiem. ale w dalszym ciągu uważam również jak któryś z forumowiczów że od wymierzania sprawiedliwości nie jest stary dziad tylko policja/straż miejska ewentualnie inne służby. Równie dobrze pies na smyczy może delikatnie zbliżyć się do biegnącego nawet nieświadomie i ten gazem w oczy? przepraszam ale czy taka osoba jest od wymierzania sprawiedliwości? wezwać policje...

Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.1094341278076