Proponuję kierownikowi tego bałaganu, żeby przez tydzień pochodził na pieszo tamtędy. Mogę sobie specjalnie wziąć urlop i to poobserwować. Zobaczyłabym kiedy by zrezygnował z nadrabiania trasy. A poza tym jak pracusie mogą się skarżyć, skoro przechodząc tamtędy 2 razy dziennie widzę, że jeden "frajer" zasuwa, a co najmniej 5 wspomaga go duchowo, dopinguje. W takim tempie to oni za rok nie skończą. Jak do pierwszych śniegów nie skończą to będę codziennie dzwoniła ze skargą, a pierwsze śniegi mogą być już w październiku. Nie interesuje mnie, że się z terminem nie wyrobią, bo im wiatr w oczka dmuchał przy robocie i kolega nalany poprawiał. "Jaki nauczyciel taka jego nauka, jaki pracownik taka praca" , a w ślad za tym powinna iść płaca.
Mieszkam niedaleko wiec sie troszke wypowiem na ten temat - Kilka dni temu zostalo zagrodzone przejscie dla pieszych przy ulicy 12 lutego kolo Azali i zadnej informacji szlam z malym dzieckiem w wozku a drugim za reke - pytam wiec Pana z budowy gdzie teraz jest przejscie na druga strone bardzo niemile wskazal mi jedynie reka od niechcenia w kierunku ulicu Nowowiejskiej - musialam wtargac wozek z dzieckiem po schodkach kolo sklepow na 12 lutego bo innej drogi nie bylo zeszlam targajac wozek w dol i za okolo 20 krokow konczyl sie chodnik wiec smialo ide po piachu dalej gdzie zostalam zjeb... ze tedy ide itp. poprosilam o rozmow z kierownikiem budowy gdzie zostalam wysmiana - otworzylam sobie sama metalowa bramke i weszlam na gore i wyszlam gdzies kolo Kalinki - masakra !!!!!!!!!!!
kilka
kilka dni temu przechodzilam z dziecmi przez przejscie przy Azali i z ziemi wystawal metalowy pret - zwrocilam uwage ze tak niepowinno byc Panu z budowy a on no ze niepowinno i odwrocil sie na piecie i tyle - szok !!!!!!!!!!!!!
Ale fakt ze kiedy wracalam ta sama droga tego pretu juz niebylo.
Mam tyle przeszkod codziennie moge pisac nowe historie odnosnie tych robot to naprawde sa nieodpowiedzialni ludzie powinni miec wiekszy szacunek do ludzi a kierownik powinien oznaczac przejscia jesli niema przejscia to pisac ktoredy przejsc a nie ja sama musze pytac
Na ul.Browarnej firma elektryczna wymienia lampy i ich mocowanie- ramiona i CO Z TEGO ŻE po wymianie lampy -latarnie nie świecą.Czy ktos kontroluje firmy i ich wykonawstwo???
Jeszcze gnoje nie umieją porządnie oznakować robót drogowych... zmieniając co chwile zwężenia pasów. Jak ktoś jest z obcego miasta to się w auta może wbić... Eurofirmy budowlane koorfa... Jak w Niemczech robią remont trzypasmówki to trzy pasy robią obok żeby przejazd był... Bo biorą podwykonawców ze śląska co po kosztach robią i obcinają potem na czym się da żeby tylko zarobić i nam rynek tu psują. zagłębiacy jepanii...
Proponuję kierownikowi tego bałaganu, żeby przez tydzień pochodził na pieszo tamtędy. Mogę sobie specjalnie wziąć urlop i to poobserwować. Zobaczyłabym kiedy by zrezygnował z nadrabiania trasy. A poza tym jak pracusie mogą się skarżyć, skoro przechodząc tamtędy 2 razy dziennie widzę, że jeden "frajer" zasuwa, a co najmniej 5 wspomaga go duchowo, dopinguje. W takim tempie to oni za rok nie skończą. Jak do pierwszych śniegów nie skończą to będę codziennie dzwoniła ze skargą, a pierwsze śniegi mogą być już w październiku. Nie interesuje mnie, że się z terminem nie wyrobią, bo im wiatr w oczka dmuchał przy robocie i kolega nalany poprawiał. "Jaki nauczyciel taka jego nauka, jaki pracownik taka praca" , a w ślad za tym powinna iść płaca.
Mieszkam niedaleko wiec sie troszke wypowiem na ten temat - Kilka dni temu zostalo zagrodzone przejscie dla pieszych przy ulicy 12 lutego kolo Azali i zadnej informacji szlam z malym dzieckiem w wozku a drugim za reke - pytam wiec Pana z budowy gdzie teraz jest przejscie na druga strone bardzo niemile wskazal mi jedynie reka od niechcenia w kierunku ulicu Nowowiejskiej - musialam wtargac wozek z dzieckiem po schodkach kolo sklepow na 12 lutego bo innej drogi nie bylo zeszlam targajac wozek w dol i za okolo 20 krokow konczyl sie chodnik wiec smialo ide po piachu dalej gdzie zostalam zjeb... ze tedy ide itp. poprosilam o rozmow z kierownikiem budowy gdzie zostalam wysmiana - otworzylam sobie sama metalowa bramke i weszlam na gore i wyszlam gdzies kolo Kalinki - masakra !!!!!!!!!!! kilka
kilka dni temu przechodzilam z dziecmi przez przejscie przy Azali i z ziemi wystawal metalowy pret - zwrocilam uwage ze tak niepowinno byc Panu z budowy a on no ze niepowinno i odwrocil sie na piecie i tyle - szok !!!!!!!!!!!!! Ale fakt ze kiedy wracalam ta sama droga tego pretu juz niebylo. Mam tyle przeszkod codziennie moge pisac nowe historie odnosnie tych robot to naprawde sa nieodpowiedzialni ludzie powinni miec wiekszy szacunek do ludzi a kierownik powinien oznaczac przejscia jesli niema przejscia to pisac ktoredy przejsc a nie ja sama musze pytac
PANOWIE Z EUROVI NIE MAJA SWOICH TOJTOI BO ROBIA MI POD OKNO - robi zdjecia tym obszczymurkom i umieszcze je juz niedlugo w internecie
Na ul.Browarnej firma elektryczna wymienia lampy i ich mocowanie- ramiona i CO Z TEGO ŻE po wymianie lampy -latarnie nie świecą.Czy ktos kontroluje firmy i ich wykonawstwo???
srac sie chce na te rozwalone miasto kiedy to sie skonczy coraz wiecej rozwalone jazda to koszmar
Jeszcze gnoje nie umieją porządnie oznakować robót drogowych... zmieniając co chwile zwężenia pasów. Jak ktoś jest z obcego miasta to się w auta może wbić... Eurofirmy budowlane koorfa... Jak w Niemczech robią remont trzypasmówki to trzy pasy robią obok żeby przejazd był... Bo biorą podwykonawców ze śląska co po kosztach robią i obcinają potem na czym się da żeby tylko zarobić i nam rynek tu psują. zagłębiacy jepanii...