Czwartek, 2.05.2024, Imieniny: Anatol, Zygmunt, Anastazy
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii WYWIADY

Z koncertami jak z mięśniami – im więcej ich gram, tym lepiej śpiewam

16.04.2011, 07:44:02 Rozmiar tekstu: A A A
 Z koncertami jak z mięśniami – im więcej ich gram, tym lepiej śpiewam
Choć niezbyt często pojawia się w mediach, to bardzo często odwiedza scenę. A warto to robić, mając tak wyjątkowych fanów. Ostatnio sympatycy wokalisty zebrali pieniądze, które przekazali na produkcję specjalnego, kolekcjonerskiego wydania jednej z jego płyt! O tym sukcesie i nie tylko opowiedział nam po koncercie w elbląskim teatrze.

Muzyka jest jedną z jego największych pasji. Z fanami łączą go szczególne więzi. A z tymi, którzy mieszkają w Elblągu, wyjątkowo silne. Dowodem na to był poniedziałkowy koncert, zagrany w ramach X Elbląskiej Wiosny Teatralnej, który nie był pierwszym jego występem na elbląskiej scenie. 

Antek Rokicki: - Dzisiaj odwiedził Pan Elbląg. Jutro ma Pan występ w Chorzowie. Jak znosi Pan czas koncertowania związany z długimi podróżami i czym są dla Pana spotkania z publicznością?

Janusz Radek: - Ja po prostu się cieszę, że mogę grać koncerty. Im więcej grania, tym jest ciekawiej. A przecież teraz nie jest wcale tak różowo. Mało jest tras koncertowych, które trwają dwa tygodnie. No, chyba że są to trasy sponsorowane przez jakąś firmę produkującą piwo. A to już kwestia wyboru, czy chce się być przy butelkach z piwem… I czy w ogóle dostaje się takie propozycje. Ja takiej oferty nie dostałem (śmiech). Moja trasa nie jest sponsorowana, zależy tylko od ludzi, którzy kupują bilety. Koncerty są dla mnie świetnym źródłem radości. Im więcej ich gram, tym lepiej śpiewam. To tak jak z mięśniami. Jeśli dużo ćwiczymy, jesteśmy sprawniejsi.

- Wiem, że poza graniem koncertów bierze Pan udział w wielu innych inicjatywach. Ostatnio  poprowadził Pan warsztaty wokalne. 

- Przyznam, że początkowo byłem niechętnie do tego nastawiony. Pamiętam, jak kiedyś jeździłem na różne warsztaty prowadzone przez specjalistów. I było to, niestety, marnowaniem pieniędzy. Są oczywiście kursy, które mają sens, które badają każdego uczestnika, jego zdolności. Ale wydobywanie z artysty czegoś ciekawego, charakterystycznego nie należy do łatwych rzeczy. 

- Nie łatwo zauważyć, że stawia Pan na tzw. ważne, polskie dobre piosenki…

- Lubię takie utwory, bo uznaję, że piosenka może nieść za sobą jakieś głębsze wartości. Tylko, że takie piosenki jak „Niech żyje bal” miała swój czas, miała swoich słuchaczy. A dzisiaj wszystkie plebiscyty wygrywają wykonania Niemena „Dziwny jest ten świat”. A tak naprawdę nie ma ich w radiu, słuchają je nieliczni. Teraz każdy woli jakąś lekką piosenką, która ma po prostu bawić. Taka jest rola piosenkarza. Mamy okres piosenki przyjemnej, a nie takiej, która komentuje współczesność. Nikt z obecnych wokalistów nie odważy się napisać piosenki, która byłaby prowokacyjna. Nie ma wyrazu, taki który nie byłby prostacki i mógłby ludzi jakoś poruszyć. Ludzie oczekują utworów lekkich. Piosenka jest formą zabawową. Dzisiaj w programie recitalu „Gdzieś-po-między” chciałem połączyć właśnie muzykowanie z zabawą z muzyką, improwizacją. Chyba będę musiał tworzyć piosenki „jako takie” albo będę zajmować się piosenkami, które będą zabawiać wszystkich, mnie również. Chciałbym się jednak zająć też jakimś innym działem piosenki, np. jazzowej.  Coraz bardziej mi się ona podoba. 

- Jakie nazwiska można znaleźć w Pana domowej kolekcji płyt?

- Różne. Przyznam, że jest ich naprawdę wiele…

- A czy są w niej jacykolwiek artyści komercyjni?

- Jest nią chociażby Erykah Badu. Ale też Michael Jackson, Prince – genialne postacie.

- Ale ma Pan zapewne w tej kolekcji jeszcze jedną, specjalną płytę… Mam na myśli Pana album, który został sfinansowany przez… Pana fanów!

- Tak, jest to rzecz fenomenalna. Jak opowiadam o niej ludziom z branży muzycznej, to nie chcą mi uwierzyć! To płyta sfinansowana przez moich słuchaczy, którzy założyli pewne stowarzyszenie na Dolnym Śląsku. Zagrali kilka koncertów z jakimiś kabaretami, zarobili dzięki temu pieniądze, które przeznaczone zostały na produkcję albumu. Zajęli się też sprzedażą płyty poprzez Internet. Całkiem nieźle się to sprzedaje, jak na całkowity brak reklamy. To niesamowita inicjatywa, która niejako pozwala mi na tworzenie dalszych płyt. Nie muszę szukać sponsora, nie jestem zobowiązany finansami.

- Czyli wielu muzyków może Panu pozazdrościć fanów.

- Chyba tak. Zwłaszcza, że nie są to sympatycy okresowi, wakacyjni, „letni”. Ma to swoją „temperaturę”. Ja to odczuwam.

- Dlatego też w Elblągu nie jest Pan po raz pierwszy. Mieszka w końcu tu znaczne grono Pana wielbicieli.

- Policzyłem, że byłem tu chyba z siedem razy. Także do dziesięciu występów nie jest daleko. Jeszcze się trochę postaram i jakoś to wyjdzie (uśmiech).

- A jakie plany ma Pan na przyszłość?

- Najbliższa przyszłość to wyjazd do Włoch, gdzie ochrzczę dziecko. Chcę też zrobić sobie wakacje, bo jestem piechurem. A muzycznie? Skupię się na pracy nad nową płytą. 
 
AR 
 
 

Oceń tekst:

Ocen: 3

%100.0 %0.0


Komentarze do artykułu (2)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +1
    ~ Majki
    Sobota, 16.04

    Świetny wywiad,gratuluję temu młodemu dziennikarzowi.Bobry wybór panie wydawco !!!!

  2. 2
    +1
    ~ medioznawca
    Niedziela, 17.04

    No Info coraz lepsze, coraz mocniejsze i ciekawsze. W porównaniu do ubiegłego roku, w tym w Info zaszyły pozytywne zmiany. Przestano pisać ciągle tylko o Olimpii. Ze sportu środek ciężkości informacji przesunął się w kierunku spraw polityczno-społeczno-inwestycyjnych. To dobry kierunek, który od początku tego roku obrano w Info. Fajnie jest t uzupełniane kulturą, a sport zajął swoje miejsce, czyli jako uzupełnienie innych informacji a nie czołowe wydarzenia portalu. Panie wydawco,tak trzymać, a będziecie najmocniejsi w Elblągu.

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.0478448867798