Sobota, 4.05.2024, Imieniny: Florian, Malwina, Monika
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii POLECANE

Przed nami "Aleksandry 2011" - prezentacja Małgorzaty Jakubiec-Hauke i Artura Hauke

24.02.2012, 10:08:27 Rozmiar tekstu: A A A
Przed nami

Nagrody za teatralne role roku są przyznawane w Elblągu od 2001 roku. Początkowo były to nagrody pieniężne, ale po trzech latach laureaci zaczęli otrzymywać  również statuetki  "Aleksandra". Nawiązują one do postaci Aleksandra Sewruka. To z jego inicjatywy usamodzielniła się elbląska scena teatralna. Od pięciu lat jest patronem naszego teatru.

Najważniejszą dla aktorów statuetkę przyznają widzowie. 2 marca na info.elblag.pl rozpocznie się głosowanie, za pośrednictwem którego elblążanie będą mogli typować najpopularniejszego aktora lub aktorkę. Aby ułatwić wybór, przedstawimy wszystkich aktorów  naszego teatru, którzy brali udział w spektaklach podlegających ocenie.

Dziś prezentujemy Małgorzatę Jakubiec-Hauke i Artura Hauke.

Małgorzata Jakubiec-Hauke – żona Artura Hauke (aktora Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu) oraz absolwentka Państwowego Studium Wokalno-Aktorskiego im. Danuty Baduszkowej przy Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pracowała w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie oraz w Teatrze Zagłębie w Sosnowcu, a od września 2011 roku należy do zespołu Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu. W swoim dorobku ma m.in. rolę Cajtli w "Skrzypeku na dachu" Josepha Steina, w reżyserii Artura Hofmana oraz Idy w "O co biega?" Philipa Kinga, w reżyserii Marcina Sławińskiego. Specjalnie dla czytelników info.elblag.pl zdradziła, jak to się stało, że została aktorką oraz czy jest jakaś rola, o której marzy.

Jak rozpoczęła się Pani przygoda z aktorstwem?

 
To był zupełny przypadek. Nigdy nie myślałam, żeby zostać aktorką. W czasach licealnych, gdy uczyłam się śpiewu w Szkole Muzycznej II stopnia, dyrektorka szkoły zaprosiła wszystkie wokalistki do swojego gabinetu. Tam czekała aktorka, która chciała  zaprosić jedną z nas do udziału w biesiadach teatralnych. Wypadło na mnie. Tam zaczęłam prawdziwą przygodę z teatrem i przyjaźń z moją teatralną mentorką. Po maturze zdawałam do szkoły policyjnej do Szczytna. Czekałam na wyniki egzaminu sprawnościowego, gdy zadzwoniła do mnie zaprzyjaźniona aktorka. Wybiła mi z głowy pracę w policji. Namówiła mnie do zdawania do szkoły do Gdyni. Dzięki jej zachęcie i pomocy w doborze tekstów, ku własnemu zaskoczeniu dostałam się do szkoły z bardzo dobrą lokatą. 

W zeszłym roku dołączyła Pani do zespołu Teatru im. Aleksandra Sewruka. Dlaczego Elbląg?

To kolejny  przypadek. Wcześniej, wraz z mężem, byłam w Rzeszowie.  Wszyscy mówią, że dobrze jest co jakiś czas zmieniać teatr, żeby się rozwijać, dlatego  przenieśliśmy się do  Sosnowca. Niestety tamtejszy klimat źle wpływał na moje zdrowie, więc zaczęliśmy szukać pracy w innym mieście. Szczęśliwym trafem dyrektor elbląskiego teatru szukał nowych członków zespołu i zaprosił nas do współpracy.

Czy wcześniej była Pani w Elblągu?


Tak. Byłam tu w czasach studenckich.  Moja przyjaciółka z Gdyni miała w Elblągu chłopaka, który pracował w pawilonie koło Gildii Kupców Żuławskich. Przyjechałyśmy go odwiedzić. 

Jakie były pierwsze wrażenia?


Bardzo podoba mi się genialnie odbudowywane Stare Miasto. Będąc tu wcześniej nie widziałam, w jakim było stanie,  ale kiedy przyjechaliśmy tu w zeszłym roku Starówka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Jedyne czego mi brakuje to galerie handlowe na miarę tych Trójmiejskich. 

Proszę powiedzieć, która z dotychczas zagranych ról była dla Pani największym wyzwaniem?


Każda nowa rola jest wyzwaniem. Uczenie się jej, poznawanie postaci, interpretacja tekstu – to praca twórcza, która zawsze zmusza aktora do wyjątkowego wysiłku. Dla mnie istotne jest to z kim pracuję, czy z reżyserem odbieramy na tych samych falach, mamy podobną wizję roli. Takim moim ukochanym reżyserem jest m.in. Bartek Wyszomirski, a rola, którą najmilej wspominam  to Duniasza w „Wiśniowym sadzie”.

A czy zatem jest jakaś rola, którą chciałaby Pani zagrać?


Zawsze marzyłam o dużej, dramatycznej roli i właśnie ją dostałam. To Warbary w „Letnikach” Maksyma Gorkiego,  w reżyserii Michała Kotańskiego. Bardzo cieszę się z tej współpracy. Z reżyserem dobrze się rozumiemy, a to ułatwia pracę.

Teraz prosiłabym o dokończenie kilku zdań. Proszę powiedzieć pierwsze, co Pani przyjdzie do głowy.

Jestem… kobietą.

Marzę o… pełnej rodzinie.

Autorytetem jest dla mnie…
moja mama.

Nie mam czasu na… nie mam czasu dla siebie.

Zawsze uśmiecham się, gdy… świeci słońce.

Wzrusza mnie… życzliwość.

W wolnych chwilach…
chodzę na fitness.

„Aleksander” jest dla mnie… miłą niespodzianką.


Artur Hauke – mąż Małgorzaty Jakubiec-Hauke i absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie, wydział Zamiejscowy we Wrocławiu, Wydział Aktorski. Pracował m.in. w Teatrze im. Adama Mickiewicza w Częstochowie i Teatrze Nowym w Łodzi. Od czerwca 2011 jest w zespole Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu. Dziś wyjawił nam czy od zawsze chciał zostać aktorem oraz co podoba mu się w naszym mieście.

Jak zaczęła się Pana przygoda z aktorstwem?

Zawsze chciałem być aktorem. Koleje losu doprowadziły do tego, że się udało. Odkąd pamiętam zmierzałem w kierunku, żeby udało mi się uprawiać ten zawód.

W zeszłym  roku zasilił Pan zespół elbląskiego teatru. Proszę powiedzieć, dlaczego wybrał Pan ten teatr?


To był zupełny przypadek. Wraz z żoną chcieliśmy zmienić teatr. Byliśmy przez cztery sezony w Teatrze Zagłębie w Sosnowcu. Doszliśmy do wniosku, że najwyższy czas zmienić miejsce. Okazało się, że dyrektor Teatru w Elblągu jest zainteresowany zaangażowaniem nas do swojego zespołu, a my nie mieliśmy nic przeciwko, i tak znaleźliśmy się na drugim końcu Polski.

Wcześniej był Pan w naszym mieście?

Nigdy. Żuławy Wiślane i te tereny były mi nieznane.

Jakie były Pana pierwsze wrażenia?

Słyszałem, że Żuławy Wiślane są wspaniałe, więc to, co zobaczyłem w ogóle mnie nie zaskoczyło. Nie jestem absolutnie rozczarowany. Wraz z żoną lubimy takie miasta. Nie za duże, nie za małe. Pracowałem w Warszawie, we Wrocławiu, ale zawsze chciałem żyć i pracować w mniejszym mieście. Szczęśliwym trafem Elbląg jest nie za duży i ma teatr. 

Która z dotychczasowych ról, które Pan zagrał była dla Pana największym wyzwaniem?


Tych ról jest dużo i trudno określić, która była największym. Czy jak grałem Artura w „Tangu”, czy Bifa w „Śmierci komiwojażera”… Za każdym razem nowa rola to nowe wyzwanie.

Czy jest rola, na którą Pan czeka, o której marzy?


Lubię duże, trudne, psychologiczne role. Nie jestem aktorem, który przepada za repertuarem „lekkim”. Powszechnie wiadomo, że im bohater bardziej skomplikowany, doświadczony przez los, tym aktor ma większe pole do popisu. Taka rola wciąż przede mną.

Teraz prosiłabym o dokończenie paru zdań.

Jestem… wrażliwcem

Marzę o… spokojnym, pracowitym życiu.

Autorytetem jest dla mnie…
jeszcze takiego autorytetu, który by mnie przekonał do samego końca nie spotkałem, ale się rozglądam

Nie mam czasu na… zmartwienia.

Zawsze uśmiecham się, gdy… ludzie wokół uśmiechają się do mnie i są zadowoleni

Wzrusza mnie…
prawdomówność i prawdziwość.

W wolnych chwilach… zwiedzam. Bardzo lubię zwiedzać, jeździć po świecie. Poza tym, gdy mam czas czytam książki i biegam.

„Aleksander” jest dla mnie… dużym przywilejem.

 

Kamila Jabłonowska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 2

%100.0 %0.0


Komentarze do artykułu (2)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +5
    ~ :)
    Piątek, 24.02

    Małgorzata Jakubiec-Hauke to bardzo fajna i sympatyczna aktorka.Zresztą w naszym teatrze są sami świetni aktorzy!

  2. 2
    +2
    ~ Miau
    Sobota, 25.02

    Świetni aktorzy, Pan Artur to talent ogromny, a Pani Małgorzata super zdolna i w dodatku prześliczna.

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.1055519580841