Urzędnicy miejscy zdecydowali o zdjęciu znaku „Apolityczny Róg 2 Maja” i nie chcieli się do tego przyznać. Po naszej interwencji, prezydent Elbląga zdecydował, że słynna tablica ma powrócić na swoje miejsce – pisze Dziennik Elbląski. 
Jesteśmy chyba jednym miastem w Polsce, w którym nie tylko istnieją ulice 1 Maja i 3 Maja ale nawet się krzyżują. Przed sześcioma laty fakt ten wykorzystał Paweł Kasperczyk, szef Radia El. W 1999 roku zorganizował happening, podczas którego na skrzyżowaniu ulic stanął znak „Apolityczny Róg 2 Maja”. 
- Najwyższy czas stworzyć w mieście miejsce dla przeciętnego, szarego, obywatela, mającego w... głębokim poszanowaniu polityczne spory i waśnie – tak Paweł Kasperczyk uzasadniał swój pomysł podczas happeningu. (...)
Spróbowaliśmy się dowiedzieć, co stało się ze znakiem. Zadzwoniliśmy do wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miasta w Elblągu. - "Apolityczny Róg" nie jest znakiem drogowym, stoi na prywatnej działce i miasto go nie demontowało - usłyszeliśmy w wydziale. 
Ale nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że to jednak urzędnicy elbląskiego magistratu stoją za zniknięciem "Rogu". Z prośbą o wyjaśnienie tej sprawy zwróciliśmy się więc bezpośrednio do prezydenta miasta, Henryka Słoniny. Jak się okazało, prezydent nie wiedział o tej "korekcie" wizerunku miasta. Zareagował jednak bardzo szybko. (...) 
Więcej przeczytają Państwo w dzisiejszym wydaniu Dziennika Elbląskiego. 

 
                            
                    


                            
                        

