Piątek, 19.04.2024, Imieniny: Adolf, Leon, Tymon
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii OPINIE NADESŁANE

Kampania prezydencka bez idei i ważnych społecznie wyzwań (opinia nadesłana)

22.06.2020, 13:00:00 Rozmiar tekstu: A A A
Kampania prezydencka bez idei i ważnych społecznie wyzwań
fot.Ryszard Biel

Kampania wyborcza zbliża się ku końcowi. Prócz dyżurnych tematów zastępczych nie wnosi nic nowego. Jest przewidywalna od początku do końca. Obietnic socjalnych i transferów społecznych bez liku.  Jak z rogu obfitości sypią się na poziomie ogólnym obietnice naprawy służby zdrowia, wymiaru sprawiedliwości, systemu emerytalnego, szkolnictwa, opieki społecznej i co by tam jeszcze komukolwiek przyszło do głowy. Nawet Stwórca Wszechmogący nie jest w stanie dać nam tyle, co kandydaci nam mogą obiecać. Realnych wyzwań współczesnego czasu brak, brak nowych idei, które by wskazywały kierunki rozwoju Polski w Unii Europejskiej.

 

Temat zawsze traktowany po macoszemu

 

Dzisiaj towarem najbardziej deficytowym w Polsce są mieszkania. Według różnych źródeł w Polsce brakuje 2 miliony mieszkań. Pozornie wydawać by się mogło, że każdy może z dnia na dzień kupić mieszkanie na wolnym rynku, ale tylko pozornie, ponieważ istnieje bariera finansowa, która wyklucza setki miliony młodych ludzi z powodu braku zdolności kredytowej. Ci, którym udaje się pozyskać kredyt, stają się przysłowiowym chłopem pańszczyźnianym wobec banku niemal na całe dorosłe życie. Robert Biedroń w swoim programie wyborczym powtórzył obietnice Aleksandra Kwaśniewskiego o budowie miliona tanich mieszkań na wynajem. Jak się to skończyło wszyscy wiemy – dziura mieszkaniowa powiększyła się do 2 mln. Program Mieszkanie Plus niczego nie rozwiązuje tak jak inne programy typu MdM czy Rodzina na Swoim – największymi beneficjentami tych programów są banki i firmy deweloperskie. To pokazuje, że niezależnie kto sprawuje władze w Polsce, lewica, prawica czy centrum problem jest nierozwiązywalny. Ceny metra kwadratowego mieszkania są dramatycznie wysokie a państwo nie umie a wręcz nie chce rozwiązać tego problemu. Jedną z głównych przyczyn emigracji zwłaszcza młodych ludzi jest brak możliwości pozyskania taniego mieszkania gdzie łączne opłaty nie przekraczały by 1/3 dochodu. Politycy wszystkich formacji namawiają Polaków do powrotu z emigracji. Gdyby przypadkiem wszyscy ten apel wzięli na poważnie i powrócili, to gdzie by zamieszkali? - pod mostem, u rodziców w M3 lub M4. Mówimy tutaj o około 600 tysiącach rodzin dla których potrzebne jest 600 tysięcy mieszkań lub domów o powierzchni do 100 m2. Państwo czyli my podatnicy nie mamy na to pieniędzy aby zaspokoić potrzeby mieszkaniowe obywateli, a skoro nie mamy to nie powinniśmy administracyjnie przeszkadzać budować tanie domy tym, którzy mają pieniądze siły i marzenie o własnym małym tanim domu.


 

Polacy muszą mieć prawo by zbudować mały dom na zgłoszenie, bez pozwolenia budowlanego i konieczności odrolnienia działki.


 

Dzisiaj prawo budowlane pozwala zbudować na zgłoszenie domek letniskowy o powierzchni zabudowy do 35 m2 . Gdyby do tego dodać dwie sypialnie na poddaszu to razem powierzchnia użytkowa wzrosła by do 70 m2. Tyle, że legalnie tego nie można zrobić, bo wtedy powierzchnia domku przekroczy dopuszczalny ustawowo metraż i powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wyda nakaz rozbiórki. Bóg raczy wiedzieć dlaczego państwo jest tak opresyjne dla obywateli. Jak sobie ludzie radzą z tym ograniczeniem? Nie wydzielają sypialni na poddaszu ściankami działowymi. Urządzają poddasze jako antresolę i już to jest zgodne z prawem. Koszt takiego domku w wersji całorocznej to mniej niż 50 tys złotych. Koszt 70-sięcio metrowego mieszkania w bloku to nie mniej niż 250 tys złotych. Na facebook-u można obserwować grupy młodych ludzi jak wymieniają się doświadczeniami w obchodzeniu opresyjnego prawa w praworządnej Polsce.

 

Dlaczego zatem, skoro państwa ze względów finansowych nie stać na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych Polaków, nie pozwolić obywatelom budować za swoje pieniądze tanich domów, o powierzchni do 120 m2 na zwykłe zgłoszenie budowlane w gminach wiejskich bez konieczności odrolnienia gruntu? Tak skonstruowane prawo uruchomiłoby ogromny rynek i prywatne środki pieniężne obywateli, których wielkość jest pięć razy większa od budżetu Polski. Ogólnodostępne dane pokazują, że Polacy mają odłożone aż 2 biliony złotych środków finansowych. Jednocześnie 69 proc. Polaków – najwięcej w historii – deklaruje posiadanie oszczędności. Bardzo dużą część z tych środków trzymamy niestety w najmniej zyskowny sposób – aż 9 proc. stanowi gotówka, a 22,6 proc. zazwyczaj nieoprocentowane bieżące rachunki bankowe - łącznie jest aż 631 mld zł żywej gotówki. Uruchomienie tych środków w programie mieszkaniowym budowy małych domów, rozmiarem przekraczałoby kilka planów Marshalla a dla budżetu państwa oznaczałoby wieloletni bum gospodarczy w wielu wymiarach.

 

Aspekty prawne obowiązujące dzisiaj

 

Stan prawny na dzisiaj, mimo poluzowania ustawy jest taki, że można wydzielić do jednego hektara gruntu z możliwością budowy siedliska. To wszystko jest obarczone skomplikowaną urzędniczą mitręgą administracyjną i czasochłonnym, kosztownym procesem uzyskania pozwolenia budowlanego. Nie każdemu jest potrzebna działka hektarowa do zbudowania małego domu mieszkalnego w gminie wiejskiej. Większości wystarczyłaby działka 30-sto arowa. Wiązało by się to z obniżeniem kosztem zakupu działki. Średnia cena hektara gruntu rolnego w gminie wiejskiej to koszt około 20 tys. złotych, więc koszt zakupu działki 0,3 hektara zamknąłby się kwotą 7 tys. złotych, co jest do udźwignięcia dla młodych rodzin. Ceny działek budowlanych w miastach średniej wielkości oscylują w granicach 100 tys. złotych, co stanowi 3/4 ceny małego domu ( do 120 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej), niezależnie od technologii wykonania. Koszt budowy takiego domu systemem gospodarczym według aktualnych kosztorysów nie przekroczy 120 tys złotych i jest w zasięgu każdej młodej rodziny. Aktualne kalkulatory kredytów hipotecznych przy 20% wkładzie własnym pokazują ratę miesięczną na poziomie 450 zł miesięcznie.

 

Zmiana ustawowa powinna iść w tym kierunku, że prawo zezwalałoby właścicielom gruntów rolnych w gminach wiejskich na wydzielenie i sprzedaż małych działek do 30-stu arów a nabywcom tych działek przysługiwałoby prawo postawienia małych domków ( do 120 m) na zgłoszenie budowlane, bez konieczności odrolnienia. Takie rozwiązanie prawne uruchomiłoby na szeroką skalę proces budowy systemem gospodarczym małych domów dla ludzi młodych. Z pomocą rodziców, brata i przysłowiowego szwagra takie domy powstawałyby w ciągu jednego sezonu wiosenno letniego. Takie rozwiązanie w skali ogólnopolskiej generuje wiele walorów:

 

- zapobiega wyludnianiu terenów wiejskich

- wspomaga budżety biednych gmin dochodami z podatków od nieruchomości i podatku PIT

- wzmacnia więzi rodzinne, uczy samopomocy przyjacielskiej

- uruchamia rodzinne oszczędności dla pobudzenia koniunktury gospodarczej i wzrostu PKB

- w końcu pozwala ludziom młodym średnio zarabiającym spełnić marzenia o własnym domu z ogrodem bez konieczności zadłużania się na cało życie.

- uruchomi procesy powrotu Polaków z emigracji, których wiedza i doświadczenie zawodowe zdobyte na emigracji będzie wspierać wzrost gospodarczy zwłaszcza, że w najbliższych latach napływ kapitału i inwestorów do Polski będzie najwyższy w Uni Europejskiej

- wychodzi naprzeciw ochronie środowiska ponieważ współczesne technologie pozwalają budować takie domy jako pasywne energetycznie.

 

Nie ma konieczności ochrony gruntów rolnych przed młodymi Polakami, którzy oprócz budowy małego domu będą na tej małej działce uprawiać zdrowe warzywa i owoce prowadząc zdrowy tryb życia. To proste logiczne rozwiązanie służące ludziom i gospodarce narodowej a zrazem będą powstawać w otulinie miast i miasteczek osiedla szczęśliwych ludzi. Politycy a zwłaszcza kandydaci na urząd prezydenta Polski dużo mówią o pojednaniu, o zasypywaniu rowów, powinni ponad podziałami wpierać takie rozwiązanie, w imię odpowiedzialności za pokolenie młodych Polek i Polaków. Inaczej ich górnolotne deklaracje o dobru narodu i Polski są aroganckim pustosłowiem – a przecież mamy prawo i obowiązek wymagać o nich elementarnej przyzwoitości.

 

 

 

 

Stefan Rembelski

Oceń tekst:

Ocen: 4

%25.0 %75.0


Komentarze do artykułu (14)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    0
    ~ kazik
    Poniedziałek, 22.06

    Stefan , napisz lepiej co tam w ORWO w Pasłęku....

  2. 2
    0
    ~ na Berdyczów
    Poniedziałek, 22.06

    Męska Marysia leje swoje "przemyślenia". Najpierw problemami lokalnymi powinien zając się samorząd i o to Stefan zabiegaj. remont 3 boisk szkolnych i uroczyste "otwarcie"przez lansjerów - wróblewski, czyżyk i missan - jako wybitne przykłady wysportowanych sylwetek w sztafecie 4*100. Jest kampania Stefanie, a kto odwiedził Elbląg spośród kandydatów z czołowej 10? Pies z kulawą nogą. Był morawiecki u Wójcika na kawie a witold w tym czasie ukrył się w szuwarach basenu adolfa i buchtował. bez pracy tu, na dole, bez obrażania się na ludzi , bez empatii i pomysłów, bez ambicji i przyzwoitości "wybranych" nic się nie poprawi - vide kłótnia z Energą . Ubezwłasnowolnienie zatrudnionych w UM dyrektorów i urzędników to nie wina "centrum" a osobowości "prezydenta" miasta. Wszędzie "on" i antek.

  3. 3
    +6
    ~ Maria
    Poniedziałek, 22.06

    Gdyby tak było to urzędnicy nie mieliby pracy i wzrosło by bezrobocie wśród białych kołnierzyków. Dla ludzi byłoby prosto i pięknie.

  4. 4
    +3
    ~ Romek
    Poniedziałek, 22.06

    Trafione w sedno. za wzrost cen działek opowiada państwo. Jest regulatorem prawa i pobiera za każdy wydany kwitek mnóstwo pieniędzy. Państwo łamie konstytucję ograniczając konstytucyjne prawo własności do swobodnego władania nią. Rolnik 5 czy 10 hektarowy nie jest w stanie utrzymać z tego gospodarstwa rodziny ale tez nie może sprzedać tego gruntu bo procedury są uznaniowe nie do przejścia bez specjalnego wspomagania. Gdyby w okolicznych gminach powiatu elbląskiego rolnicy wydzielili kilka tysięcy małych działek to ceny działek w Elblągu spadły by do 40 zł z metr. Kto zresztą chciałby się budować we wsi Elbląg by godzinami trzeba wdychać spaliny w korkach kiedy mógłby zbudować sobie domek w sielskim miejscu na łonie natury.

  5. 5
    +6
    ~ ania
    Poniedziałek, 22.06

    Tkwimy dale w głębokiej komunie i Państwo dalej chce mieć monopol na wszytko tyle że sobie z niczym nieradzi, a innym nie pozwoli. Klasyczny pies ogrodnika - zmowa korporacji i politykierów.

  6. 6
    +3
    ~ budowlaniec
    Poniedziałek, 22.06

    Bardzo sensowny, racjonalny pomysł. Neutralny dla budżetu a docelowo wspierający gospodarkę w wielu branżach. Pozwolić ludziom budować bez hamulcowych urzędników. Ludzie są zaradni i sobie poradzą bez konieczności emigracji. Coś wie w końcu zmieniła w materiałach i technologi budowania domów. W internecie można znaleźć krok po kroku jak budować od fundamentów po dach.. Niech państwo nie przeszkadza.

  7. 7
    +3
    ~ Janos
    Poniedziałek, 22.06

    Prawda. Żaden z kandydatów nie obiecuje podniesienia mandatów za przekroczenia prędkości

  8. 8
    +4
    ~ Zenek
    Poniedziałek, 22.06

    Jaki z tego wniosek? Administracja państwa sama się wyżywi - za każdy załącznik do pisma opłata skarbowa, za każdą decyzję kasiorka i trzydzieści dni oczekiwania. A obywatele niech niech sobie radzą - płaczą i płacą.

  9. 9
    +5
    ~ USA
    Poniedziałek, 22.06

    Tak powstały Stany Zjednoczone Ameryki. Bez pozwoleń na budowę ludzie budowali rancza, domy i zajazdy. Można to zobaczyć na kowbojskich filmach. Zjeżdżali się sąsiedzi - mężczyźni przywozili narzędzia i w dwa dni budowali szkielet domu z dachem a kobiety robiły jedzenie, wieczorami były tańce . Dalej rodzina wykańczała i wyposażała dom samodzielnie. Tak powstawała wolna i bogata Ąmeryka

  10. 10
    +5
    ~ bezdomny
    Poniedziałek, 22.06

    Deweloperzy i banki zablokują ten pomysł w zarodku gdyby komuś przyszło do głowy go wprowadzić w życie

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.9921729564667