Wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda wizytował dziś (20 października) 16. Żuławski Pułk Logistyczny w Elblągu. – Pułk logistyczny zasługuje na zauważenie. To największy taki pułk w naszym województwie. Jesteśmy na dobrej drodze, by dalej go rozwijać – mówił wojewoda warmińsko-mazurski Radosław Król.
Wiceminister Paweł Bejda odwiedził dziś (20 października) 16. Żuławski Pułk Logistyczny w Elblągu przy ul. Łęczyckiej. Mimo zapowiedzianego briefingu prasowego nie spotkał się z dziennikarzami. Po kilkudziesięciu minutach oczekiwania do mediów wyszedł tylko wojewoda warmińsko-mazurski Radosław Król.
Dziś do wojska trafia coraz więcej nowego sprzętu, narzędzi i pojazdów, takich jak czołgi K2, armatohaubice K9 czy nowo produkowana Langusta. Żuławski Pułk Logistyczny również musi się zmieniać i modernizować. Zwiększać swój potencjał, mieć więcej sprzętu jeżdżącego, stanowisk zabezpieczenia. Dziś wizytowaliśmy jednostkę, oglądaliśmy jej możliwości sprzętowe i to, w jaki sposób może uczestniczyć w działaniach związanych z zarządzaniem kryzysowym. Tutaj te wszystkie komponenty zafunkcjonowały. Minister ma jeszcze spotkanie z samorządowcami, o lokalnych potrzebach związanych z ochroną ludności, miejscami schronienia i inwestycjami planowanymi na przyszły rok
– mówił wojewoda.
– Pułk logistyczny zasługuje na zauważenie. To największy taki pułk w naszym województwie, stąd zaproszenie skierowane do pana ministra. Posłanka Urszula Pasławska zaprosiła ministra, by zainteresować go lokalną problematyką. Myślę, że to sukces, bo pan minister odnotował wszystkie potrzeby. Jesteśmy na dobrej drodze, by Żuławski Pułk Logistyczny dalej się rozwijał – dodał.
Wojewoda przypomniał również, że w przyszłym roku Polska wyda na obronność ponad 200 miliardów złotych (w tym roku było to około 186,6 mld zł). Jak kwota miałaby trafić do jednostki w Elblągu?
Jeżeli chodzi o pieniądze kierowane do konkrtenych jednostek, nie są to informacje jawne. Gdybyśmy mieli państwu powiedzieć, jakie pieniądze idą za jednym żołnierzem, to są to naprawdę potężne kwoty – to nie tylko miejsce pracy, mundur, ale także szkolenie, broń i sprzęt. Każdy nowy etat w wojsku to dla naszego regionu ogromne wsparcie. Nie tylko na poprawę bezpieczeństwa, ale również majątek województwa. Za każdym żołnierzem idą korzyści dla regionu i samorządów
– przekonuje wojewoda.
Na terenie województwa warmińsko-mazurskiego stacjonuje obecnie prawie 20 tysięcy żołnierzy w różnych jednostkach. Największą z nich jest 16. Dywizja Zmechanizowana.
Koniowi zameldujcie.
Potezna kasa idzie, z podatków, bedzie coraz taniej!!!!
Kompletnie znani z niczego ci ministrowie
Nowe czołgi z Korei mają być remontowane, aby je dostosować do polskiego pola walki! Oto gospodarność!