Konsultacji społecznych w sprawie przyjmowania w Elblągu imigrantów nie będzie. Prezydent miasta na razie zrezygnował z tego planu. Nadal jednak w mieście trwa zbiórka podpisów pod apelem do władz miasta w sprawie Centrum Integracji Cudzoziemców. Inicjatywa, początkowo zapowiadana jako obywatelska, przekształca się jednak w akcję polityczną.
Temat przyjmowania imigrantów w Elblągu powracał już kilkakrotnie. Pod koniec ubiegłego roku z inicjatywą przeprowadzenia lokalnego referendum w tej sprawie wyszli przedstawiciele koła Konfederacji Korony Polskiej, Elbląskich Patriotów, stowarzyszenia MegaElbląg i Ruchu Narodowego. Pod obywatelskim projektem uchwały dotyczącym referendum podpisało się 700 osób. Podczas sesji w lutym tego roku radni go jednak odrzucili. Prezydent Michał Missan zadeklarował wtedy, że przeprowadzi konsultacje społeczne w tej sprawie. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj. Teraz się okazuje, że przynajmniej na razie nikt elblążan o zdanie nie zapyta.
Faktycznie pierwotnie planowaliśmy przeprowadzenie konsultacji społecznych w tej kwestii. Deklaracja ta została złożona, kiedy nie znaliśmy jeszcze stanowiska samorządu województwa w tej sprawie. Zgodnie ze stanowiskiem zajętym przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego, które przekazujemy w załączeniu (jego treść publikujemy na dole - przyp. red.), nie planuje się obecnie tworzenia Centrów Integracji Cudzoziemców w naszym województwie. Na tę chwilę nie ma więc potrzeby rozpatrywania kwestii przyjmowania uchodźców w naszym mieście. W przypadku zmiany sytuacji podejmiemy temat, między innymi pytając o zdanie mieszkańców Elbląga
- informuje Joanna Urbaniak, kierownik Referatu Zespołu Prasowego w Biurze Prezydenta Miasta.
W mieście nadal jednak trwa zbiórka podpisów pod apelem do władz miasta przeciwko ewentualnemu utworzeniu Centrum Integracji Cudzoziemców w Elblągu, która ruszyła na początku maja. Dziś (7 czerwca) w Parku Dolinka przeprowadzono kolejną akcję dotyczącą tej inicjatywy.
Zebraliśmy już około 600 podpisów. Apel trafi do władz miasta w momencie, gdy będziemy mieli ich 2000. Myślę, że zebranie takiej liczby jest całkiem realne
- mówił dziś Marek Żywuszko, elblążanin, inicjator akcji.
- Nie chcę, żeby akcja była ani polityczna, ani agresywna w stosunku do imigrantów. To po prostu wyrażenie woli elblążan. Każdy wie, co się dzieje. Każdy ma telewizor, YouTube, wie, jak to wygląda, gdy imigranci są w jednym miejscu, tylko w swoim gronie i nie asymilują się ze społeczeństwem. Naprawdę nie jestem przeciwko imigrantom. Jestem natomiast przeciwny utworzeniu Centrum Integracji Cudzoziemców w Elblągu lub jego okolicach - przekonywał w maju inicjator akcji.
"Oddolna inicjatywa obywatelska" teraz zmienia swój charakter. Jak poinformował dziś Marek Żywuszko, zbiórki podpisów organizowane w najbliższym czasie mają się odbywać pod patronatem Nowej Nadziei, partii, która stanowi część Konfederacji.
Odpowiedź wojewody Marcina Kuchcińskiego na interpelację radnego sejmiku województwa Patryka Kozłowskiego, na którą powołuje się miasto:
W odpowiedzi na Pana interpelację złożoną 21 listopada 2024 r. w sprawie Centrum Integracji Cudzoziemców (CIC) informuję, że w województwie warmińsko-mazurskim obecnie nie przewiduje się realizacji tego przedsięwzięcia.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji ogłosiło możliwość tworzenia Centrów Integracji Cudzoziemców w ramach konkursu finansowanego ze środków Funduszu Azylu, Migracji i Integracji (FAMI), jednak nasze województwo zrezygnowało z udziału w tym konkursie. Decyzja ta została podjęta na podstawie analizy sytuacji cudzoziemców przebywających na terenie regionu, gdzie ich odsetek wynosi zaledwie 1,37% ogółu cudzoziemców w Polsce. W związku z tym tworzenie Centrum Integracji Cudzoziemców nie zostało uznane za priorytetowe. Ponadto w ramach naborów organizowanych przez Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej oraz Wojewódzki Urząd Pracy w Olsztynie, realizowanych z programu Fundusze Europejskie dla Warmii i Mazur na lata 2021-2027, oferowane są działania ukierunkowane na wsparcie obywateli państw trzecich. Utworzenie CIC mogłoby prowadzić do dublowania oferowanego wsparcia dla cudzoziemców.
W związku z decyzją o nieuczestniczeniu w konkursie, nie dysponujemy szczegółowymi informacjami dotyczącymi potencjalnych lokalizacji CIC, kosztów ich utworzenia, liczby migrantów, którzy mogliby z nich korzystać, ani statusu prawnego osób objętych pomocą.