Czwartek, 2.05.2024, Imieniny: Anatol, Zygmunt, Anastazy
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii SPOŁECZNE

Z czym zmagają się faceci w XXI wieku i z jakiego powodu?

25.11.2023, 15:00:00 Rozmiar tekstu: A A A
Z czym zmagają się faceci w XXI wieku i z jakiego powodu?

Mężczyzna współczesny to mężczyzna zagubiony? Z czym zmagają się faceci w XXI wieku i z jakiego powodu… XXI wiek mimo, że wyzwolił kobiety, to zniewolił niejako mężczyzn i dopiero przez ostatnich kilka lat mają oni możliwość, aby poszukiwać nowej definicji męskości, nieograniczonej już genderyzmem i błędami swoich ojców. Ale, żeby tę wolność odnaleźć, trzeba wykonać trudną i nieoczywistą robotę w drodze do samopoznania…

 

 


„Chłopaki nie płaczą”, „nie maż się jak baba”, „musisz być twardy jak tatuś”, „kto to widział, żeby chłopiec był taki obrażalski”… To tylko niektóre „teksty” serwowane małym chłopcom, które doskonale wykonują swoją robotę w procesie wychowywania i… tworzą zamkniętych w sobie i bierno-agresywnych dorosłych facetów. My, mężczyźni z pokolenia millenialsów dorastaliśmy i kształtowaliśmy się na granicy dwóch światów i dwóch tradycji – odchodzącego do lamusa konserwatywnego podziału na to, co wypada dziewczynce a co chłopcu, oraz czasów współczesnych, w których jest się po prostu człowiekiem…

 


Na ramionach „olbrzymów”

 


Jeszcze 50 lat temu społeczne regulacje umieszczały mężczyznę w bardzo klarownej pozycji, stawiając przed nim konkretne wymagania – obecnie w naszych oczach okrutne, ale nie da się zaprzeczyć, że mimo wszystko brak opcji powodował w społeczeństwie niejaką spójność zarówno oczekiwań wobec mężczyzny jak i wyobrażeń jego samego na swój temat. W rodzinach wielopokoleniowych obserwowaliśmy naszych ojców i dziadków i to od nich uczyliśmy się męskości – bycia asertywnym, odpowiedzialnym, silnym i zaradnym – o ile oczywiście mieliśmy to szczęście, aby mieć we własnej rodzinie takie właśnie wzory do naśladowania. Były to jednak w wielu wypadkach wyłącznie pozory, ramy społeczne, w które wiele rodzin się nie wpasowywało…


I tak po latach od wyjścia z wieku dojrzewania wielu mężczyzn dalej żyje w dualizmie własnego spojrzenia na świat, który dzieli się na prawdziwych mężczyzn, nie okazujących uczuć, bo albo ich nie mają albo skutecznie tłumią, oraz na „nieudaczników”, czyli facetów, którzy nie radzą sobie zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym, otwarcie okazując zagubienie i nadmierną emocjonalność oraz zbierając przez to baty. Wszystko przez tradycyjne wychowanie, które w przypadku mężczyzn nie uznaje ich prawa do cierpienia, uczuć, zmęczenia czy też nawet chęci brania czynnego udziału w wychowywaniu dzieci, a nie tylko bycia chodzącym portfelem.


Spuścizna, którą współcześni mężczyźni otrzymali w spadku od swoich ojców i dziadków i dysonans, którego doświadczają, obserwując pewnych siebie, ale jednocześnie otwartych na emocje i doświadczenia młodych mężczyzn urodzonych już często w XXI wieku, powoduje jeszcze większe pogubienie, brak poczucia przynależności i niepewność wobec zmian, które zaszły w społeczeństwie obfitego w dyskurs na temat niebinarności czy płynności orientacji seksualnej. Jednocześnie pozbawieni tradycyjnych ram – zniekształconych w ciągu ostatnich kilku dekad między innymi przez kobiety wchodzące częstokroć w męskie buty – „osiadają” bezradnie we własnym życiu i czekają na wskazówki, które jeszcze nie nadeszły i długie pewnie nie nadejdą. XXI wiek stawia bowiem na wolność… Wolność wyboru, kierunku, odczuwania i pragnień… Nie daje zatem siłą rzeczy ram, w które można się wpasować, a człowiek z natury swojej bardzo często tego właśnie potrzebuje…

 


Szantaż kulturowy i DDA

 


Współcześni mężczyźni z pokolenia 30+ żyją wciąż pod wpływem niejako szantażu kulturowego kształtowanego przez lektury szkolne, czy „bohaterów”, których wciskają nam media. Ciągle jeszcze nie mogą przyznawać się do tego, że mają problemy, z którymi nie radzą sobie w pojedynkę. A skoro tłumią gniew, smutek czy poczucie niepewności narastają w nich emocje, które później skutkują agresją; wobec siebie lub innych.


Ale nieumiejętność regulowania emocji nie została wynaleziona przez współczesnych mężczyzn. Zjawisko to obserwowaliśmy już u wielu pokoleń wstecz, gdzie sposobem radzenia sobie z niewygodnymi uczuciami był (i oczywiście jest w dalszym ciągu) alkohol (ale i inne używki). Częstym zjawiskiem, które obserwuję jako biznesmen i trener mentalny jest grupa mężczyzn wśród pracowników korporacji na wysokich stanowiskach, trenerów, menadżerów, którzy wychowani zostali przez alkoholików z pokolenia urodzonego przed, w trakcie lub zaraz po wojnie i nie dosyć, że sami cierpią na syndrom DDA to jeszcze mierzyć muszą się z bolączkami charakterystycznymi dla mężczyzn na przełomie dwóch kultur, o których pisałem już wyżej.


A to tylko i zaledwie jeden przykład dla zjawiska, w którym mężczyzna zaprzecza temu, że ma problemy, bo tak został nauczony i radzi sobie z nimi w nieodpowiedni sposób. Na własnej skórze poznałem skutki takiego wzorca w postaci innego pogubionego mężczyzny i wiem jak ogromne poczucie bezsensu i bezcelowości, a wręcz kompletnego braku umiejscowienia towarzyszy takiemu młodemu mężczyźnie, będącemu pod wpływem starszego.

 


Największy problem współczesnego mężczyzny

 


„Prawdziwy” mężczyzna uważa, że musi radzić sobie z problemami sam. Swoje emocje, jeśli w ogóle je do siebie dopuszcza, traktuje na wyłączność. W najgorszym przypadku uzewnętrzni się przed innym facetem, przy alkoholu właśnie, a przebodźcowanie, smutki i agresję wyładuje na siłowni lub przed telewizorem podczas transmisji meczu – wolę już nie mówić o tych, którzy wyładują te emocje na kimś... Nie poprosi w każdym razie o pomoc… W jakiej pozycji, by go to ustawiło? Miałby pokazać, że jest słaby? Obnażyć się i przyznać przed światem, że tak jak kobieta może być delikatny, podatny na zranienie czy też (nie daj boże!) depresję i potrzebować wsparcia? Wstyd!


Z całym okrucieństwem naszych czasów i niepewnością, która z definicji przypisana jest XXI wiekowi, jedna rzecz cieszy mnie niezmiernie – że to, co napisałem wyżej młode pokolenie w końcu uważa za oczywiste bzdury. Na ulicach coraz częściej widać to pokolenie „kolorowych ptaków”, które eksploatuje świat na swój własny sposób, szuka odpowiedzi i nieskrępowanie mówi, co je boli. Dochodzi do ekstremów, to prawda. Jednak wierzę i historia nam to niejednokrotnie udowodniła, że aby doszło do homeostazy, czasem musi nastąpić odchylenie amplitudy w którąś stronę. I najważniejsza rzecz, której my, mężczyźni z pokolenia millenialsów, powinniśmy uczyć się od młodych, wkraczających dopiero w dorosłe życie, to umiejętność proszenia o pomoc…

 


Przebaczyć, przepracować i pójść do przodu

 


Najważniejszym pewnie i najtrudniejszym jednocześnie zadaniem dla współczesnego mężczyzny jest zostawienie za sobą swojego ego, chorobliwej, rozbuchanej i niepopartej właściwie żadną sensowną przyczyną dumy i przebaczenie – zarówno sobie jak i tym, którzy ukształtowali nas na „swój obraz i podobieństwo”. Swego czasu i ja, aby zrobić krok do przodu, przebaczyłem mojemu tacie i pozwoliłem sobie na to, aby współczucie zastąpiło złość. Podobno zobaczenie we własnych rodzicach ludzi jest jednym z najważniejszych etapów dorastania…


Przebaczenie to jednak zaledwie etap całego procesu przepracowywania problemów i schematów, które narosły w nas od dzieciństwa aż do momentu, w którym podejmujemy decyzję o stawieniu czoła temu wysiłkowi. I może się tak zdarzyć, że przemyśliwanie, czy oglądanie wystąpień coachów w Internecie nie będzie wystarczające. Dla osiągnięcia długotrwałych zmian powiedziałbym wręcz, że prawie na 100% nie zadziała. Potrzeba nam drugiej osoby w bezpośrednim kontakcie face to face, która zada właściwe pytania we właściwy sposób i nakieruje nas, wesprze w poszukiwaniu i przepracowywaniu problemów, traum i otwieraniu się na nowe. Ale nie łudźcie się, że ktoś odwali za was całą robotę. Tak dobrze nie ma… Przysłowiowe „pot, krew i łzy” należą zawsze do was.

 

 

 

Jakub B. Bączek

Oceń tekst:

Ocen: 1

%0.0 %100.0


Komentarze do artykułu (6)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +4
    ~ Gosc
    Sobota, 25.11

    Wspolczesny mężczyzna od samego początku zaorany jest pornografią, następnym czynnikiem degradującym są narkotyki w tym alkohol, który robi z mózgu sieczkę. Dzisiejszy mężczyzna nie potrafi nawiązać męskich przyjaźni, nie ma zasad, nie ma honoru nie ma jaj. W robocie boi się odezwać, w domu boi się odezwać, podejmuje głupie decyzję typu kredyt na 25 lat i mamy...Boryska, który ucina głowę synowi, a sam strzela samobója.

  2. 2
    +5
    ~ Stefan Rembelski
    Niedziela, 26.11

    Nikomu nie ufaj, do niczego się nie przywiązuj - nie będziesz nigdy zawiedziony. Chociaż wszystko zależy od nas to jednak nie jesteśmy pępkiem świata. Wszystko czego doświadczamy jest naszym wyborem. Nie istnieje dobro bez zła. Największym motorem naszego działania jest egoizm. Czynimy dobro bo mamy wewnętrzną potrzebę kochania, pomagania, współczucia, wolności - to co czynimy dla bliźnich , czynimy to w gruncie rzeczy dla siebie. Zło, które do nas wraca jest pokłosiem naszych wyborów, jest ścieżką edukacyjną każdego z nas. Pielęgnowanie żalu do innych cofa nas w rozwoju duchowym. Nie jesteśmy TU za karę - jesteśmy TU by wzrastać. Materia NAM towarzyszy tylko TU i TU pozostaje - zabieramy z sobą świadomość, wiedzę i wiarę we wszechogarniającą MIŁOŚĆ, która jest Te Deum.

  3. 3
    0
    ~ czytelnik
    Poniedziałek, 27.11

    Ambitny artykuł. Fajnie.

  4. 4
    +3
    ~ morze
    Poniedziałek, 27.11

    Jako współcześni dorośli sami sobie budujemy piekiełko zapoczątkowane w czasach transformacji ustrojowej. Mężczyźni dali kobietom wybór czy chcą być kobietami w pełnym znaczeniu tego słowa, czy kimś bardziej męskim. Te wchodzą w męski świat męskich ról społecznych, męskich zawodów, bo mają do tego prawo. Jednocześnie przekraczają granice, tak samo jak mężczyźni, może nawet łatwiej. Bo w pewnych aspektach kobiecie pozwala się na więcej. Wtedy pojawia się problem, bo jak zachować się w obliczu męskich zachowani kobiety? W przypadku relacji męskich czasem potrzeba groźby lub rękoczynów. Ale przecież wobec kobiety nie wypada. Bo kobiety uzyskały nowe przywileje nie tracąc starych. [1/3]

  5. 5
    +1
    ~ morze
    Poniedziałek, 27.11

    Ta sama transformacja skomplikowała podział ról związany z utrzymaniem rodziny. Praca stała się przywilejem, a bezpieczne dawniej kwalifikacje po szkole zawodowej przestały wystarczać. Z kolei kobiety czasem radzą sobie lepiej tam, gdzie wystarczy, że nazwę to bezpiecznie, urok osobisty. Ale też zawody wybierane przeważnie przez kobiety takie jak pielęgniarka, nauczyciel, utraciły swoją rolę. Nowe warunki sprawiły, że tacy ludzie nie cieszą się już szacunkiem. Ich zarobki także stały się na jakiś czas upokarzająco niskie. To w epoce wartościowania człowieka przez pryzmat tego, ile dochodu wyciągnie, spowodowały upadek cenionych dawniej profesji. Kto dziś jeszcze pamięta zwyczaj kłaniania się na ulicy nauczycielowi? Nawet (szczególnie?) emerytowanemu! [2/2]

  6. 6
    +3
    ~ morze
    Poniedziałek, 27.11

    Kilka dni temu zdarzyło mi się wysłuchać podcastu na yt. Marek Czuwaj Miśko Czuwaj mówił o kryzysie męskości i roli, jaką odegrały w niej stawiane mężczyznom oczekiwania, ich skonfrontowanie z realiami lat 90 i 2000. A także sprowadzenie mężczyzny do roli złotej rączki z funkcją chodzącego portfela pozbawionego męskich wzorców w młodości i wsparcia kobiety w dorosłości. Mężczyźni nie dają rady, kobiety ich podkopują zarazem chcąc zastąpić, ale zachowując pewne niedostosowane do nowej roli przywileje. Jakaś dziewczyna zakłada stronę mężczyzna zaczyna się od 180cm, jakiś chłopak tworzy odpowiedź w postaci str. kobieta zaczyna się od 90/60/90... Dziś walczymy zamiast znów uzupełniać się . W tych realiach kobietom brakuje chęci i siły na bycie kobietami. Mężczyznom na bycie mężczyznami. [3/3]

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.0646951198578