Wtorek, 16.04.2024, Imieniny: Julia, Erwina, Benedykt
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii SPOŁECZNE

Co nowego u Sary? „Trzymaliśmy to w tajemnicy, aby na święta mieć dla Was cudowne wieści”

23.12.2017, 13:00:02 Rozmiar tekstu: A A A
Co nowego u Sary? „Trzymaliśmy to w tajemnicy, aby na święta mieć dla Was cudowne wieści”

14 października,   na drodze krajowej 22, w miejscowości Karczowiska (gmina Gronowo Elbląskie) doszło do wypadku, wskutek którego zginęła 17-latka, a jej 25-letnia siostra Sara wciąż walczy o powrót do zdrowia. Czeka ją kosztowna rehabilitacja. Jak sobie radzi?

Stan zdrowia Sary od dłuższego czasu  rodzina elblążanki nie podawało do publicznej wiadomości. Dlaczego? - Trzymaliśmy troszkę to w tajemnicy, aby na święta mieć dla Was cudowne wieści. Wczoraj, po prawie trzy tygodniowych bitwach o różne ważne dokumenty, zaświadczenia, orzeczenia, decyzje w szpitalach, przychodniach, sądach, komisjach lekarskich, NFZ i Pefron, Ania - mama Sary zabrała Ją wreszcie do domu! - zdradzają bliscy Sary.

Sara od kilku tygodni znajdowała się w Zakładzie Opieki Leczniczej przy ul. Żeromskiego w Elblągu. - Szpital nie może pacjentów, w stanie takim jak Sara, wypisać bezpośrednio do domu. Ania postawiła sobie za cel, aby Sarunia była już na święta w domu z najbliższymi i pomimo wielu schodów i zamkniętych drzwi, jakie po drodze spotykała, udało się – informują bliscy Sary. - Jest waleczną, dzielną i cierpliwą mamą, która mimo bólu w sercu po stracie kochanej Karolinki, znalazła siły, by spełnić marzenie całej rodziny i przyjaciół, aby Sara już świąteczne dni była w swoim domu.

Jak obecnie czuje się Sara? - Zdrowie Sary poprawia się każdego dnia. Prawie dwa tygodnie temu Ani udało się na własną rękę zdobyć leki pobudzające pracę mózgu i po konsultacjach lekarskich Sara zaczęła otrzymywać lek. Już po dwóch dniach zauważalne były pierwsze efekty działania leku. Sara zaczęła szeptem wypowiadać pojedyncze słowa, po kilku dniach udawało jej się na chwilę przebić ze świadomością i kilka razy odpowiedziała bardzo logicznie i zgodnie z prawdą na pytania  – opowiadają bliscy dziewczyny. - Pamiętała swoje imię, w jakim miesiącu się urodziła i wiedziała, gdzie jest. Raz nawet udało Jej się wymienić wszystkie imiona kociuchów, które mieszkają z Nią w domu, a jest ich 8, więc nie było to takie łatwe zadanie. Sara wita się z nami mówiąc "cześć" i żegna dając głośno buziaka.

Niestety ciężko jest jednoznacznie zaklasyfikować stan, w jakim ocenie znajduje się 25-latka.

Lekarze uznają, że nie ma jeszcze mowy o pełnym wybudzeniu, więc uznają ten stan jako śpiączkowy. Ale rodzina, czytając różne opracowania i opisy przypadków śpiączki, wie, że Sara jest już blisko wybudzenia, a co najważniejsze, że Jej mózg pracuje coraz lepiej

– zaznaczają przyjaciele Sary.

Elblążanka każdego dnia daje dowód na to, że będzie walczyć o powrót do zdrowia. - Sara nie poddaje się tak łatwo. Od momentu, kiedy częściowo zaczęła się poruszać, czyli rękoma i głową, robi wszystko, aby wyjść jak najszybciej do domu. Już w szpitalu, systematycznie, kiedy uznała sama za stosowne pozbywała się własnoręcznie całego orurkowania, okablowania i osprzętowania, które było wokół niej. Sama wyrwała sobie sondę, którą była karmiona i od tego czasu zaczęła jeść samodzielnie papkowate posiłki, wyrwała sobie spod obojczyka centralne wkłucie Arowa, przez które dostawała leki w kroplówkach i od tego czasu powoli zaczęto Jej odstawiać leki – zdradzają przyjaciele Sary. - Mieliśmy wrażenie, że kiedy lekarze nie byli pewni, jaką podjąć decyzję, Sara podejmowała ją za nich. Rurka tracheostomijna również była problematyczna przed przewiezieniem Sary do ZOL, trzeba było ją wymienić, choć my liczyliśmy, że w końcu ją usuną. Jednak lekarze nie mogli podjąć takiej decyzji bez obserwacji przynajmniej dobowej. Kiedy lekarz przyszedł na oddział wymienić rurkę, Sara zaprezentowała wszystko, co było potrzebne lekarzowi do podjęcia decyzji na tak. I takim sposobem zamiast ją wymienić, usunął.

Jedno jest pewna – obecnie najważniejsza jest rehabilitacja.

Sara musi nauczyć się siadać, a później krok po kroku ćwiczyć intensywnie i długo, aby była jak najlepiej przygotowana do nauki chodzenia. Do tego dochodzą długotrwałe i codzienne ćwiczenia nad stymulowaniem mózgu wszelkimi sposobami do pracy oraz ćwiczenia neurologopedyczne uczące ponownie mówienia. Sara będzie miała rehabilitację w domu regularnie 4 dni w tygodniu po 2 godziny. Jeśli się uda to może i pięć dni w tygodniu. Właśnie na tę rehabilitację zbieramy cały czas środki. Jedna godzina rehabilitacji to koszt 80 zł, przy dwóch godzinach dziennie koszt będzie wynosił 140 zł. Pozostałe ćwiczenia będzie wykonywała mama, która przeszła już szkolenie u profesora Jana Talara

– informują bliscy Sary.

Przypomnijmy, że 10 grudniu Stowarzyszenie El Aktywni tradycyjnie zorganizował Bieg Mikołajkowy. Tym razem jednak postanowiono połączyć go ze zbiórką pieniędzy dla Sary. Wpisowe w wysokości 10 zł od osoby zostanie przekazane w całości na pomoc elblążance. Na starcie pojawiło się... 200 osób.

 

Przy tej okazji, z całego serca Sarunia i rodzina składa ogromne podziękowania wszystkim, którzy wsparli finansowo Sarę w Jej leczeniu i rehabilitacji. Tak duża ilość darczyńców o wielkich, dobrych sercach w tylu akcjach wspierała Sarę. Nie ma słów, aby wyrazić naszą wdzięczność za każdą przekazaną złotówkę

– zaznaczyli przyjaciele Sary.


 

Kamila Jabłonowska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 19

%78.9 %21.1


Komentarze do artykułu (23)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +8
    ~ j23
    Sobota, 23.12

    napiszcie kto spowodował wypadek....., a może jest to niepoprawne bo za dużo prawdy ,.....

  2. 2
    +13
    ~ Xx
    Sobota, 23.12

    Jak kto przecież wiadomo od początku

  3. 3
    +11
    ~ Xmann
    Sobota, 23.12

    Jak sie czuje tatus patrząc na jedna corke walczaca o zdrowie a druga w grobie?

  4. 4
    +16
    ~ Hbo
    Sobota, 23.12

    Bez złośliwości, ale napiszcie co uczynił tata by córce poprawić zdrowie.

  5. 5
    +27
    ~ j23
    Sobota, 23.12

    mam znajomą , a właściwie to koleżanka mojej zony - ma tzw raka - wycięto ucho , nerw, mięśnie z twarzy itp - ma trójkę dzieci w wieku szkolnym [ szkoła podstawowa i gimnazjum ] , mąż ciśnie na dwóch etatach . Jakoś znajomi starają się pomagać bez nagłaśniania bo to dobra kobieta , i zapewne dużo osób zna podobne przypadki nieszczęścia ludzkiego i jakoś portale z rzadka nagłaśniają takie sprawy ..... ale jak tu napisane ktoś pomaga to ok tylko dlaczego info el to nagłaśnia skoro to przez głupotę ludzką tak się stało , cisnął pewnie na zakrętach , ale tego już nikt nie napisze , nie chodzi o złosliwości ale o zasady..... , chyba że jak widać na zdjęci ładna twarz i wzbudza,...... ale mimo to - zdrowych i wesołych świąt , tłustego karpia,.....

  6. 6
    +6
    ~ Lena
    Sobota, 23.12

    Czy to ważne kto spowodował wypadek.Dajcie spokoj Rodzina i tak wiele przezyła. Pomagasz albo nie pomagasz,a nie domagasz się wyjaśnien. Wypadek był tak nagłośniony i tyle razy opisywany,że to chyba wystarczy.

  7. 7
    +30
    ~ Timi
    Sobota, 23.12

    Kazdy w Jeglowniku wie ze facet jezdzil jak wariat. Wielu mowilo ze sie kiedyś zabije. No i zabil córkę a druga okaleczyl na zawsze. Taka prawda ale info boi sie tego napisać.

  8. 8
    +6
    ~ Ko
    Niedziela, 24.12

    Jaka cudowna wiadomość? Mam to gdzieś.

  9. 9
    +11
    ~ Rafal W
    Niedziela, 24.12

    przez glupiego ojca taka tragedia

  10. 10
    +11
    ~ pampi - ZAWADA
    Niedziela, 24.12

    Niestety w tych komentarzach wiele prawdy jest . Każdego człowieka zdrowie jest ważne , ale dlaczego nie o każdym ciężko chorym , niepełnosprawnym się pisze , pomaga ?? Bo nie miał takich przyjaciół , nie medialne ? A mimo tego i takim osobom pomaga się , bez niepotrzebnego szumu . Jednak ...można , inaczej . Znam , taki przypadek . Każdemu z Okazji Św . Bożego Narodzenia i Nowego Roku , życzę zdrowia i szczęścia w życiu osobistym , jak i zawodowym .

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.1932439804077