Akademia Piłki Nożnej w Elblągu

Od 1 września działa w Elblągu Akademia Piłki Nożnej dla dzieci. Młodzi ludzie chcący rozpocząć swoją przygodę z piłką, mogą uczęszczać na zajęcia w profesjonalnie prowadzonej szkółce piłkarskiej, pod fachowym okiem wykwalifikowanych trenerów.

Celem Akademii jest zapewnienie dzieciom możliwości aktywnego spędzania czasu podczas nauki gry w piłkę. Dla wielu dzieci przygoda z futbolem może być znakomitą formą rozwoju fizycznego lub realizacją marzeń o staniu się prawdziwym piłkarzem.

Szkółka dla dzieci została stworzona przez rodziców maluchów, którzy jeszcze w tym roku trenowali w Młodzieżowym Ośrodku Piłkarskim. Dzieci z roczników 2000, 2001 i 2002 trenują pod okiem dwóch trenerów Bogdana Konarzewskiego (trenera z doświadczeniem w szkoleniu juniorów) oraz Wojciecha Ignatiuka (trenera współpracującego z zespołem ekstraklasy Arka Gdynia). Zajęcia odbywają się 3 razy w tygodniu w dwóch salach sportowych (SP nr 8 oraz IV LO) oraz na sztucznej nawierzchni boiska szkolnego przy ulicy Sienkiewicza. Rodzice, którzy stworzyli Akademię Piłkarską, zadbali o to, aby szkoleniowcy pracujący z dziećmi kładli nacisk na ogólny rozwój fizyczny dziecka oraz o jego prawidłowe wychowanie.

- Trener, który pracuje z takimi maluchami powinien być także ich wychowawcą, uczyć kultury, szacunku dla starszych czy mówić "dzień dobry", gdy do pokoju wchodzi ktoś starszy - tłumaczy Sławomir Trochowski, jeden z rodziców, który pomagał znaleźć odpowiednich kandydatów na stanowiska szkoleniowców.

- Trenerzy, z którymi nawiązaliśmy współpracę sprawili, że dzieci chętnie przychodzą na treningi i czerpią z nich prawdziwą radość - mówi inny rodzic Paweł Kordykiewicz. - Także zaplecze jakie udało nam się zapewnić swoim pociechom sprawia, że jesteśmy spokojni o ich prawidłowy rozwój, bezpieczeństwo i zdrowie. Szczególnie możliwość treningów na sztucznej nawierzchni bardzo nas cieszy. Nie nastawiamy się na osiągnięcie wyniku, zdobywanie laurów na juniorskich turniejach. Chcemy, aby trenerzy, którzy dla nas pracują, sprawili, że dzieci będą się piłką przede wszystkim bawiły i nabierały sprawności ruchowej. To są małe dzieci, którym należy zapewnić prawidłowy rozwój, a wyniki przyjdą za kilka lat. Nawet jeśli część z tych dzieciaków zrezygnuje za jakiś czas z treningów, to czas spędzony w Akademii nie pójdzie na marne. Nasze dzieci są sprawniejsze ruchowo, bardziej gibkie i zdrowe, niż ich rówieśnicy, którzy ze sportem mają styczność tylko na lekcjach wuefu w szkole - mówi Kordykiewicz.

W tej chwili w Akademii trenuje około 30 dzieciaków. Jeszcze w tym tygodniu ogłoszony zostanie nabór dzieci do Akademii. Szkółka jest inicjatywą rodziców i funkcjonuje na zasadzie stowarzyszenia. Nie ma nic wspólnego z żadnym z elbląskich klubów piłkarskich, ale w ciągu kilku lat, dzieci najstarsze z pewnością trafią do elbląskich klubów: Olimpii, Concordii, Mlexera czy ZKS-u. Miejmy nadzieję, że dzięki zapałowi rodziców, którzy zadbali o możliwie najlepsze warunki do rozwoju swoich dzieci, za kilka lat pojawi się w naszym mieście piłkarz, który trafi do reprezentacji. Zresztą czas ku temu najwyższy. Ostatnim z elblążan, który zagrał w polskiej młodzieżówce był Bartosz Białkowski. Z pewnością zawodnik nie będzie miał nic przeciwko temu, aby Akademia Piłki Nożnej wychowała jego następców.

O inicjatywie rozmawialiśmy z trenerem Olimpii Elbląg Tomaszem Wichniarkiem.
- Uważam, że pomysł powstania Akademii jest bardzo dobry. To świetnie, że coraz więcej młodych elblążan ma szansę trenować piłkę nożną. Jednak dla dzieci w tym wieku najważniejsze jest, aby sport sprawiał im radość oraz zapewniał ogólny rozwój fizyczny i psychomotoryczny. Te dzieciaki powinny piłką się bawić i nie patrzeć na wyniki. Ważne jest ich ukierunkowanie oraz przyzwyczajenie do obcowania z piłką. Założyciele Akademii kontaktowali się ze mną i zapewniłem, że chętnie udzielę im swojego wsparcia. Oczywiście mając wiele obowiązków związanych z prowadzeniem pierwszej drużyny Olimpii, nie mam zbyt wiele wolnego czasu, ale chętnie poprowadzę jakiś trening z tymi dzieciakami. Zapewniam, że w klubie jesteśmy bardzo chętni, aby wesprzeć tę inicjatywę i w razie czego służymy pomocą - powiedział nam szkoleniowiec.