Piątek, 29.03.2024, Imieniny: Wiktoryna, Cyryl, Eustachy
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama










Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii WYBORY 2010

W samorządzie nie ma czasu na rutynę. Wywiad z Prezydentem Elbląga Henrykiem Słoniną

19.11.2010, 15:33:54 Rozmiar tekstu: A A A
W samorządzie nie ma czasu na rutynę. Wywiad z Prezydentem Elbląga Henrykiem Słoniną

Wywiad z Prezydentem Elbląga Henrykiem Słoniną.

Za kilka dni wybory. Co w takiej chwili chciałby Pan przekazać elblążanom?
 
Szeroko przedstawiłem informację o wykonaniu mojego programu wyborczego za lata 2006-2010, jak i nasze zamierzenia na następną kadencję. Bardzo proszę te wszystkie osoby, które dotąd nie zapoznały się z tymi dokumentami, by znalazły odrobinę czasu i możliwie dokładnie poznały ich treść. W prezentacji tej szczególnie nam zależało, by materiały były maksymalnie konkretne, rzeczowe, by mówiły o możliwych do zweryfikowania faktach. Polecam również Państwa uwadze najnowsze doniesienia medialne informujące o pozycji Elbląga w rankingu miast polskich.

Chcę podkreślić, że taka forma rzetelnego, konkretnego dialogu to mój stały sposób porozumiewania się z mieszkańcami, bez obietnic i czczych deklaracji. Tak postępowałem zawsze. 

A co do mego posłania do wyborców przed wyborami? Najkrócej mówiąc chciałbym wszystkich prosić o chwilę refleksji przed oddaniem głosu. Głęboko wierzę, że głosując opowiecie się Państwo za faktycznymi dokonaniami, realistycznymi zamierzeniami, a nie za – może pięknie brzmiącymi ale bez pokrycia – obietnicami.

Jeśli wygra Pan wybory to będzie kolejna już Prezydentura. Czy nie grozi Panu rutyna?

Rutyna? W samorządzie? Rozumiem, że pytanie to zostało, przynajmniej częściowo zainspirowane poglądami niektórych mych konkurentów i internautów. Ale chętnie na nie odpowiem.  Z całą skromnością i zachowaniem odpowiednich proporcji porównałbym pracę Prezydenta do …wspinaczki wysokogórskiej. I tam, i tu pniemy się do góry. A czy można tu mówić o rutynie? Każda nieostrożność, nieprzemyślany ruch grożą katastrofą – z tym, że nie tylko osobistą ale – przynajmniej po części – również miasta.

A mówiąc już bez przenośni. Każdy rok, niemal każdy miesiąc przynosi nam nowe wyzwania i nie podjęcie ich o czasie grozi niepowetowanymi stratami. Proszę sobie przypomnieć okres przed akcesją Polski do UE.

Środki przedakcesyjne. Nikt nas nie zmuszał do korzystania z nich, nikt też nie uczył nas tego. A przecież w krótkim czasie staliśmy się jednym z liderów w kraju  w  zakresie wielkości pozyskanych środków. Ale akurat lokata – aczkolwiek zaszczytna – jest w tym miejscu najmniej ważna. Ważne natomiast jest to, że dzięki tym środkom mogliśmy zrealizować szereg inwestycji.

A unijne środki z funduszu spójności i funduszy strukturalnych? Dokładnie to samo. Przed kilkoma dniami na łamach ‘Wspólnoty” ukazał się ranking miast. Naprawdę możemy być dumni z tych dokonań. A to tylko fragment działań miasta. Inne przykłady? Informatyka. Najpierw był pomysł, potem Instytut Informatyki Stosowanej, szerokopasmowa sieć światłowodowa, zaraz będą punkty dostępowe do Internetu, a rosną jak grzyby po deszczu firmy informatyczne.
Nowatorskie, autorskie programy edukacyjne, innowacyjne podejście do spraw geodezyjnych, z których korzystają inne miasta, to tylko niektóre nowinki elbląskie na ogólnopolską skalę.

Reasumując Panie Redaktorze, nie obawiam się rutyny. Ja rzadko jestem w pełni zadowolony - o czym dobrze wiedzą moi współpracownicy-  a nawet jak się tak zdarzy to jest to bodziec do dalszej pracy.

Kandyduje Pan z Elbląskiego Dobrego Samorządu. 

I bardzo sobie to cenię. Jest to zresztą ogólnopolska tendencja, by w samorządzie odchodzić od polityki, by nie przenosić na ten szczebel sporów partyjnych. Mnie osobiście bardzo przeszkadza, gdy w merytorycznej dyskusji decydującą rolę w konkretnej sprawie odgrywają racje partyjne. My mamy szukać dobrych rozwiązań ,a nie politykować. Elbląski Dobry Samorząd to ludzie o dużym dorobku zawodowym, sprawdzeni w różnych sferach życia i – co niezwykle ważne – ludzie sukcesu. Chcą i mogą nam wszystkim bardzo pomóc. Dysponują wielkim kapitałem wiedzy i doświadczenia. Skorzystajmy z tego. Gorąco polecam listę nr 10 wszystkim elblążanom. Jestem przekonany, że znajdziecie tam Państwo nazwiska osób do których macie duże zaufanie.

Na spotkaniu z Forum Rozwoju Elbląga powiedział Pan, że żaden z Pana konkurentów nie jest w stanie kontynuować rozpoczętych prac. To mocno powiedziane.

To przede wszystkim bardzo smutne. Myślałem, że pretendenci do fotele prezydenta będą zainteresowani merytoryczną dyskusją na tematy najważniejsze dla naszego miasta. Tymczasem skończyło się jedynie na gołosłownych obietnicach,  krytyce, często dość prymitywnej, bo dotyczącej nie merytoryki, a cech osobowościowych, osobistych zatargach, czy pomówieniach.

Wbrew upowszechnianym opiniom nie jestem „gabinetowym” Prezydentem. Często chodzę po mieście, spotykam setki i tysiące ludzi, rozmawiam z przedsiębiorcami, pracownikami instytucji etc. Raz w miesiącu, od wielu lat w jedną z sobót przyjmuję wszystkich którzy chcą takiego spotkania. Nie zdarzyło się, by ktoś odszedł nie wysłuchany. I nie są to działania kampanijne. To stały obyczaj. Dobrze więc znam sprawy mieszkańców, a także ich patrzenie i oczekiwania na przyszłość.

Pokochałem Elbląg wiele lat temu. Jak wielu z nas mówię o Nim „ Moje miasto”. Oddałem mu wiele lat zawodowego życia, swą wiedzę, energię, zapał i pomysłowość. Zyskałem mnóstwo satysfakcji osobistej, a także to co najcenniejsze – otrzymałem i otrzymuję nadal wiele dowodów sympatii i uznania od elblążan. Z całego serca za nie dziękuję.

 

 .......................  ogłoszenie płatne  .....................

Sfinansowane z KW Elbląski Dobry Samorząd

 


.......................... Materiał promocyjny ..........................

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


0.19590997695923