Kolejki do najbardziej obleganych specjalistów to nadal poważny problem. Sytuacji nie poprawiają osoby, które bez wcześniejszej informacji nie zjawiają się u lekarza w wyznaczonym terminie – tylko w ubiegłym roku odnotowano ponad 1,3 mln takich przypadków. Czy pacjenci powinni być karani za nieodwołanie wizyty? Weź udział w ankiecie info.elblag.pl.
Od lat czekamy na skrócenie kolejek do specjalistów. Aktualny rząd na razie również nie odniósł większych sukcesów na tym polu. Na wizytę u części lekarzy pacjenci nadal czekają miesiącami, a w skrajnych przypadkach nawet latami.
W rozwiązaniu problemu ma pomóc centralna e-rejestracja porad w ramach NFZ. System ma umożliwić nie tylko łatwiejsze umawianie wizyt, lecz także szybkie ich odwoływanie, tak aby inna osoba oczekująca mogła skorzystać z wolnego terminu.
System umożliwia przypomnienie o nadchodzących wizytach za pomocą SMS-ów, a także szybkie ich odwoływanie za pośrednictwem IKP, mojeIKP lub SMS-a, co skutecznie ogranicza liczbę nieodbytych wizyt. (...) Pacjenci zyskują kontrolę nad swoimi wizytami, co do wyboru dogodnego terminu i miejsca, szybkiego odwołania, a także wizyty w innej placówce
– informował wiceminister zdrowia Tomasz Maciejewski podczas posiedzenia senackiej Komisji Zdrowia w tym tygodniu.
Nieodwołane wizyty to poważny problem, który wydłuża kolejki. Tylko w ubiegłym roku w całej Polsce NFZ odnotował ich ponad 1,3 mln. Czy po wprowadzeniu centralnej e-rejestracji pacjenci w takiej sytuacji będą musieli liczyć się z karą?
Na koniec kolejki spada ten, kto nie zjawi się na wizytę i jej nie odwoła. Na razie jeszcze nie płaci, bo nie ma na to społecznej aprobaty. Zgadzamy się na płacenie mandatów drogowych i innych kar, natomiast za nieodwołanie wizyty wciąż nie mamy społecznej zgody
– mówił wiceminister o przyszłych rozwiązaniach i zaapelował do parlamentarzystów, aby uwrażliwiali w tej kwestii swoich wyborców.
Co na ten temat sądzą Czytelnicy info.elblag.pl? Czy za nieodwołane wizyty u specjalisty pacjenci powinni być karani finansowo, czy też wystarczy, że będą musieli dłużej czekać na kolejną wizytę? Weź udział w ankiecie INFO. Głosowanie potrwa do poniedziałku (20 października) do godz. 10.00.
Kiedy zacznie obowiązywać centralna e-rejestracja? Do końca tego roku potrwa pilotaż programu. W drugiej połowie września Sejm uchwalił nowelizację ustawy wprowadzającą e-rejestrację, a 15 października zajęła się nią Senacka Komisja Zdrowia, proponując poprawki do ustawy. Pierwsze dwa etapy systemu zostaną uruchomione w przyszłym roku, natomiast pełne uruchomienie przewidziano dopiero w 2029 r.
Od 1 stycznia 2026 r. e-rejestracja obejmie kardiologię, cytologię i mammografię, a od 1 lipca – choroby naczyń, choroby zakaźne, endokrynologię, hepatologię, immunologię, nefrologię, neonatologię oraz gruźlicę i choroby płuc.
E-rejestracja to kluczowe narzędzie, które zapewni pacjentom wygodny i szybki dostęp do usług medycznych. System pozwala na zarządzanie wizytami z każdego miejsca i o każdej porze – zarówno przez IKP, jak i aplikację mojeIKP. Dzięki centralnej rejestracji pacjenci mogą w jednym miejscu wyszukać wolny termin we wszystkich placówkach, co przyspieszy proces umawiania wizyt i pozwoli dopasować termin oraz odległość do indywidualnych potrzeb. System umożliwia także przypomnienia o wizytach za pomocą SMS-ów i ich szybkie odwoływanie, co znacząco ogranicza liczbę nieodbytych wizyt
– przypomniał Maciejewski.
Długie oczekiwanie na porady specjalistów to nadal duży problem. Jak informował portal rynekzdrowia.pl, we wrześniu tego roku, w ubiegłym roku najdłuższa były kolejki do poradni okulistycznych i neurologicznych. Na wizytę u okulisty czekało 415 430 pacjentów stabilnych i 43 353 pilnych. Jeszcze więcej osób „na cito” oczekiwało na wizytę u neurologa – 71 189 pilnych i 242 499 stabilnych.
W Elblągu sytuacja wygląda podobnie. Przykładowo w przypadku okulistyki tylko jedna przychodnia prowadzi rejestrację jeszcze na ten rok, w pozostałych pierwsze wolne terminy wypadają jesienią przyszłego roku lub nawet na początku 2027 r. Na poradę neurologiczną najwcześniej mamy szansę w grudniu tego roku, jednak większość poradni prowadzi już zapisy na przyszły rok (na podstawie: Informatora o Terminach Leczenia Narodowego Funduszu Zdrowia).
To służbę zdrowia trzeba leczyć
I znów artykuł z ankietą dla usprawiedliwienia niekompetencji i pustactwa władzy, która swoje "nic nie moge tusk" zwala na obywateli. Oczywiście przy tym (jak i innych podobnych ankietach, jak choćby niedawna o wprowadzeniu prohibicji w godzinach nocnych) mamy uwierzyć, ze tu w godzinach wieczornych godzinę po ukazaniu się artykułu zagłosowało już 85 osób, z czego oczywiscie ogromna większość tak jak chce władza (zwalenia winy za burdel w państwie na obywatela). W tym czasie został napisany tylko jeden komentarz ale 85 osób niby wzięło udział w ankiecie :D Ściemy i manipulacja władzy powiązanej z mediami. Ps. Czemu nie ma pytania, czy osobiście minister zdrowia ze swoich będzie płacił każdemu obywatelowi, któremu w ostatniej chwili po roku oczekiwania, przeniesiono wizytę? To miliony osób!
Marność
Na początku roku dostałem skierowanie do okulisty, od razu zadzwoniłem do pierwszej z listy przychodni gdzie przyjmuje okulista na NFZ, bardzo nie miła pani wyznaczyła mi termin za 10 m-cy. Poprosiłem panią , czy jak zwolni się jakiś wcześniejszy termin, żeby mnie poinformowała, może uda mi się wypełnić lukę, na co pani odp. że nie ma takiej możliwości. Oki , więc poprosiłem ją ( pracuje często w delegacji) żeby przypomniała mi telefonicznie o zbliżającym się terminie wizyty, nieprzyjemna pani powiedziała, że nie zadzwoni , bo pacjenci też nie dzwonią. No i jak to w życiu bywa zapisana notatka o wizycie u okulisty gdzieś mi zaginęła. Próbowałem się kontaktować z umówiona przychodnia ale nie zapisałem sobie która to jest i tak to przepadła mi wizyta.